- Posty: 1053
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie MAJ 2012
Mamusie MAJ 2012
- aga2+1
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KAMI
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 804
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aga2+1
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1053
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KAMI
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 804
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ingrid29
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- dziecko-największy cud świata
- Posty: 1124
- Otrzymane podziękowania: 11
Aga u nas jest podobnie jak u KAMI, tylko Arturek na razie nie potrafi się jednocześnie unieść na kolankach i rączkach - czyli ustawienia do czworaków. Bzyka oczywiście często Obraca się wokół własnej osi i o 360 stopni na około. Nie siada, ale już próbuje np. w krzesełku to z pozycji półleżącej usiądzie.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aga2+1
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1053
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nikusia1988
- Wylogowany
- rozmowna
- Boziu pliiiiiiiis... :-(
- Posty: 654
- Otrzymane podziękowania: 0
Z góry dziękuję za każdy głosik oddany
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- karolina238
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 290
- Otrzymane podziękowania: 0
Beadka współczuję rodzicom chorego bobaska, ja sobie tego nie wyobrażam- nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji
Aguś Julka jeszcze nie siedzi, jak ją trzymam na kolanach to sama się odchyla do siedzenia i w leżaczku też ale jak jest sama to leci do przodu. A tak to też nie próbuje raczkować, trochę dupkę unosi do góry albo buja się na rączkach na boki,wcześniej pełzała do tyłu ale ostatnio zapomniała. Ogólnie też ma słabe mięśnie klatki piersiowej, brzuszka i rączek-ciężko trochę jest bo zrobiła jej się lekko asymetryczna buźka
Musimy kupić taką piłkę, może mała będzie robiła więcej postępów. Wcześniej miałam opory bo myślałam,że rypnie pode mną i małą.
Zupki dajemy po jednym słoiczku dziennie, takie małe chyba po 125ml. Dużego nie daję bo Julka nie zjada.
Dziewczyna dobrze że napisałaś o tych książeczkach z bajkami bo już byłam zdecydowana na kupno, bo fajnie wyglądają i cena przystępna.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aga2+1
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1053
- Otrzymane podziękowania: 0
Ingrid powiedz mi po jakim czasie picia bebilonu pepti zeszły plamki Arturkowi? Tosia pije to mleko już 4 dni i nie widzę poprawy wręcz wydaje mi się, że zaczęły przechodzić na rączki i brzuszek. Kurcze już sama nie wiem co mam robić. Do alergologa mogę się dostać dopiero w styczniu jedyna nadzieja w wizycie 27 grudnia jak pójdę z synem to może ją poproszę żeby chociaż zerknęła na to babka z jajem to może nie odmówi tym bardziej , że to taki maluszek przecież
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asiale26
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Kubuś ur. 28.04.2012; waga 3400g ; 51cm
- Posty: 141
- Otrzymane podziękowania: 0
A mi Kuba nie chce ostatnio jeść. Próbowałam dać mu pół żółtka. Przetarłam, rozciapciałam żeby nie było ani jednej grudki, dałam do zupki jarzynowej. Powstał kit, który rozcieńczałam a mały nie wiem czy poczuł jajko czy co ale wszystko wypluwa. Zresztą jic mu ostatnio nie pasuje z jedzenia. Jedynie przeciery owocowe przełknie. Kaszka manna z rana wypita może z 75ml (niecałe pół małej butelki). Cycek na żądanie i herbatka koperkowa 150ml dziennie.Zrezygnowałam z tych gęstych soków marchewkowych bo go zapychały. Ale nadal mało je według mnie. Nie wiem może przesadzam. Ma energii tyle, że aż go rozpiera czasami. Może ten cyc mu wystarcza? Tylko że on ma już 7,5 miesiąca.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ewel7
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 602
- Otrzymane podziękowania: 0
beadka straszne, nie wyobrażam sobie...
KAMI dzielny misio z Maksia, na pewno z każdym dniem będzie lepiej, jest jeszcze malutki a to dla niego nowa sytuacja niewątpliwie
asiale u nas to prawie sam cycuś nadal bo to co wprowadzamy przez BLW to zjada z tego niewiele, a dziś też ma już 7 miesięcy. W tej książce co czytałam jest napisane, że to tak naprawdę mleko matki czy modyfikowane ma więcej składników odżywczych i kalorii niż pokarmy stałe. Także nie sądzę by małemu czegoś brakowało póki co.
nikusia nie spamuj nam tu, jeszcze głos na dziecko byłabym w stanie zrozumieć, ale na psa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MartiO
- Wylogowany
- rozmowna
- Czasem życie po prostu nas zaskakuje ;o)
- Posty: 510
- Otrzymane podziękowania: 0
też protestuje z jedzeniem... najbardziej to kaszki... żadna właściwie mu nie pasuje (w słoiczku, z torebki, ryżowa,manna...) no i mniej przemielone jedzonko ze słoiczków po 6 m-cu też... większość to też cycuś...
Kami dacie radę... chociaż mi na razie ciężko wyobrazić sobie oddanie szkraba... na razie plan jest taki, że zostaję z nim do roczku... potem pewnie też trzeba będzie czegoś poszukać...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ingrid29
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- dziecko-największy cud świata
- Posty: 1124
- Otrzymane podziękowania: 11
My nie mamy problemu z jedzeniem, Artek wcina co mu się da. Czasem mleka nie dopija (30-60 ml zostawia). Ale za to pałaszuje zupki, deserki i kaszki ( kupiłam mu kaszkę sinlack i bardzo mu smakuje). Waży 8300g. Spotkałam wczoraj małżeństwo z córeczką w sklepie z którym byliśmy na szkole rodzenia i ich mała o miesiąc młodsza waży 9 kg. i jest na cycu tylko, dopiero jej wprowadzają inne posiłki i powiedzieli, że niby po tym jedzeniu to mała brzuszek boli, czy to jest możliwe?
Asia na pewno Twoje mleczko mu wystarcza
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MartiO
- Wylogowany
- rozmowna
- Czasem życie po prostu nas zaskakuje ;o)
- Posty: 510
- Otrzymane podziękowania: 0
a to ostatnie wyczyny Miśka... czyli jak się siedzi w bujaku Mikołaj, co się robi ze skarpetkami i uczymy kaczki pływać wczoraj na zakupach w foteliku też jeździł siedząc a nie na półleżąco (w sensie po galerii a nie autem ) tylko fotki nie mamy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- KAMI
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 804
- Otrzymane podziękowania: 0
dzięki za słowa otuchy, w pierwszy dzień po oddaniu Maksia do żłobka było najgorzej, ryczałam jak bóbr...dzisiaj Maksia odwiózł tatus bo tak się rozchorowałam starsznie. To chyba jakaś wirusowa jednodniówka była ale myślałam, że pogotowie będę wzywać. Wczoraj rano pojechałam do reala i stojąc przy kasie poczułam się słabo strasznie. W jednej sekundzie zdrętwiały mi ręce i poczułam dreszcze i zimne poty, ludzie stojący za mną podali mi wodę i podtrzymali pod pachy bo się osuwałam.... jakoś przetrwałam kasowanie i potem z godzinę dochodziłam do siebie na ławce. wiedziałam, że musze jakoś zajechać, może to było wariactwo ale wsiadłam do auta i zajechałam do domu, to bliziutko, jakieś 3 km. W domu mierzę temperaturę i mam 38,9... cały czas dreszcze i drętwienia. Cały dzień przespałąm, tylko mi mężuś Maksia na karmienie przynosił. Chyba coś zjedliśmy albo złapaliśmy wirusa, bo mężuś dzisiaj się źle poczuł ale całe szczęście dzidziol miał "tylko" zieloną kupkę ale cały czas wesolutki, bez gorączki i osłabienia. Wczoraj tylko się z lekarzem telefonicznie konsultowałam i kazał jechać na dyżur jakby się pojawiła jeszcze raz zielona kupka ale była normalna. Ja się leczyłam apapem, nic nie jadłam bo po przyjściu do domu zwróciłam nawet herbatę.
Dziś jest już dużo lepiej, ok 12 musze jechać po Maksia...może dzisiaj coś zje w żłobku....
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.