Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

Mateuszek lubi leżeć na brzuszku często go tak kładę i w dzień pozwalam nawet tak spać ")

ja kładę 2 razy dziennie, tzn rano i wieczorem, kiedy psikam jej spray do noska. Nie bardzo lubi leżeć na brzuszku. Strasznie się wtedy siłuje i zdarza jej się przekręcić główkę na drugą stronę. Ogólnie jest bardzo silna, sama przekręca się z plecków na boczek i odwrotnie. Nie zostawiłabym jej na brzegu łóżka. Poza tym lubi jak się do niej mówi, albo śpiewa (i chyba tylko ona lubi jak to robię )

ja też kładę tylko malutka nie chce tak spać. podnosi się obserwuje świat z innej perspektywy a jak się zmęczy to płacze. wczoraj miałyśmy pierwszy problem z kupką ale czopek pomógł. a dziś w nocy malutka obudziła się tylko raz. cały dzień marudziła i musiała się strasznie zmęczyć.

a ja w listopadzie zafasolkowałam, więc był baaaardzo pogodny

To gratuluję zafasolkowania:)

Noc była wspaniała Michał budził się tylko na jedzenie zjadł i spał bez marudzenia.Za to w dzień dał mi popalić ciągle tylko cyc i usypiał przy cycu i budził się za moment i płakał i tak na okrągło.Nie chciał butli za bardzo.Teraz śpi w łóżeczku mam nadzieje że do 19 pośpi.

Mnie chyba hemoroidy po porodzie dopadły dzisiaj bo jak się załatwiam to jakby żyletki ze mnie wychodziły i krew leci a już myślałam że jak nie dostałam dziadostwa kilka dni po porodzie (wiadomo parcie to nie lada wysiłek) to już nie dostanę

ja też tak myślałam i właśnie dostałam. zastanawiam się czy maści można stosować przy karmieniu piersią.

ja miałam tego pecha, że pojawił się po porodzie... Nie dość, że miałam obrzęknięte krocze to i jeszcze ten cholerny hemoroid! Myślałam, że urodzę jeszcze raz jak poszłam do toalety... Położna poleciła mi czopki i maśc HEMORECTAL, już się (mam nadzieję) pozbyłam tego problemu.

Dziś byłyśmy na patronażu. Tola przybrała 730gram. Teraz waży 3820. I umówiłyśmy się na szczepienie. I tu pojawia się dylemat. Co myślicie o tych szczepionkach skojarzonych? JAk mi przedstawiła pielęgniarka listę dodatkowych szczepień to myślałam, że usiądę. Tyle kasy...

Moja mała pierwszą szczepionkę miała te 3 wkłucia ale to był pierwszy i ostatni raz potem już tylko skojarzone teraz idziemy 13 i też kupujemy skojarzoną. Dodatkowych szczepień nie robimy bo są różne opinie na ten temat. I nasza pediatra ich nie polecała.

ja ide przed 22 grudnia z michasiem na szczepienie......robie 3 klucia co msc 1 wklucie.... a potem kupuje tylko szczepioke dodatkowa za 300 zl pff racja kupa kasy na szczypienia leci.........kobietki robi sie zas u michalka znak zapytania bo ma zaczerwieniony pepek i jutro lub w pt ide z nim do doktora.......jestem dobrej mysli ale kto wie czy zas mi go nie da do szpitala..ehhh:(

Ja kładę w dzień przy każdej okazji, ale to nie trwa długo, bo mój synek strasznie tego nie lubi, podnosi główkę i ssie pieluchę tetrową która podkładam mu pod główkę. Jak się nie pogodzi z tym i robi awanturę, to go przekładam na plecki lub na boczek. Ale na boczku jest jeszcze gorzej niestety. Straszny uparciuch z niego, najchętniej to by leżał jakkolwiek, ale na mamy rękach
Kazała nam nasza lekarka kłaść dziecko jak najczęściej na brzuszku, ale nigdy w nocy, bo może się udusić.

Hej mamusie
Mój Jasio waży już 4860 g, a po wyjściu ze szpitala ważył 3190 g, także nieźle przybrał.
A tak poza tym to ma trądzik niemowlęcy, krostki na buźce czerwone, pediatra przepisała maść robioną zobaczymy jak to będzie działać.
Jeśli chodzi o szczepienia to Krzysia od początku szczepiliśmy tymi płatnymi za 120 zł, a teraz miał szczepionkę ale niestety tą refundowaną - 3 wkłucia, w obie rączki i nóżkę, płakał trochę ale chyba bardziej z tego że go mocno przyciskalam do siebie by się nie ruszył niż z samego bólu. A z Jasiem idę w przyszłym tygodniu na szczepienie i jeszcze nie wiem czy będziemy płacić czy nie, bo jednak przy dwójce dzieci to trochę większy wydatek co tu dużo mówić, nie to żebym skąpiła dziecku, ale jeszcze się zobaczy jak zrobimy.
A jak się ogolnie czujecie po porodzie? Krwawicie jeszcze? Ja właśnie przestałam juz się oczyszczać, w końcu uff.
Czasem są takie dni, że Jasio ładnie śpi w dzień a od 19ej do 23ej daje popalić, co uśnie i go odłożę to w ryk i tak do 23ej a wczoraj to do pierwszej w nocy się męczyłam. Takie ma wzdęcia bo kolki to raczej nie ma.

Pozdrawiam Was serdecznie, buziaki

u mnie też jest problem ze spaniem. ale znalazłam sposób na moją cwaniarę. przetrzymałam przed kąpielą parę godzin żeby nie spała i już sobie słodko śpi w łóżeczku.

a co krwawienia mam nadal i tylko czekam kiedy minie. mam już dość

U mnie nie wiem czy to co mam można nazwać krwawieniem, bo jest to żółta wydzielina, która leci raz na jakiś czas, jest jej bardzo mało, ale nigdy nie wiadomo kiedy wyjdzie, więc cały czas muszę mieć podpaskę. Krew przestała mi lecieć jeszcze w 2 tyg po porodzie. Już nie mogę się doczekać końca tego 6 tygodnia:)

Już mnie ten pępek denerwuje! Przeszkadza mi i pewnie małej też. Ciężko pampersa założyć, wykapać...
Jakich używacie pieluch? My mieliśmy pampersy, ale nie przypadły mi do gustu, miałam wrażenie, że przeciekają (i niestety mamy jeszcze jedna paczkę 2), teraz mamy happy i są o niebo lepsze.

A jak Tatusiowie się zachowują? Mój mnie zaskakuje, od początku robi wszystko, karmi, przewija, kąpie, chodzi na spacery. czasem "nie pozwala" mi dojść do dziecka. A i przejął wszystkie obowiązki domowe (żebym miała jak u mamy-bo przez pierwsze 2 tyg tam właśnie mieszkałyśmy, żebym doszła do siebie). Jestem z niego dumna. I nie wiem czy to możliwe, ale mam wrażenie, że mocniej go kocham, albo jakoś inaczej. Zupełnie inna więź się między nami wytworzyła.

Emme bo jesteście rodziną,ja też jak widziałam,że mój M nie ma oporów przed zajmowaniem się małą to byłam szczęśliwa