Mamusie sierpień 2010

czesc dziewczyny czytam Wasz watek i kurcze mysle ze naprawde mam szczescie bo Mała jest berdzo grzeczna od samego poczatku ciagle spi a jak nie spi to sie bawi od samego przyjazdy ze szpitala jak tylko do sil wrocilam mam wszystko w domu zrobione bo Mala mi na to pozwalala meza tez mam dobrego bo sam od siebie zaproponowal podzial obowiazkow i co prawda pracuje od 9 do 18 czasem i dluzej ale i tak duzo pomaga mi ze rano robi zakupy a ja nie musze kombinowac jak wyjsc na szybko z Mala, ze wieczorem wyprowadza naszego psiorka gdy ja juz z sil opadam i co prawda nie zostawilam jeszcze malej samej i sobie gdzies poszlam ale zajmuje sie nia a ja moge sobie siasc w pokoju obok i pobyc chwile sama choc w sumie wole byc caly czas z nimi a co do mleka to ja tez mimo iz Mala nie ma problemow z brzuszkiem i kupkami wszyscy mnie terroryzowali ze mam miec diete mimo iz sami albo nigdy nie karmili piersia albo nie karmia szok takie glupie uwagi jakbym sama nie wiedziala ze mam miec diete

Paulinka my też nie mieliśmy problemów, a teraz Misiek robi raz na 3-4 dni i czasami musi sobie popłakać przed zrobieniem

Asiu to ja zazdroszcze takiego faceta

Asiu pozazdrościć, że masz taką spokojną kruszynkę. Mój jest spokojny tylko przy obcych. Aż się zastanawiam czy nie zapraszać codziennie kogoś zeby był spokój. A moze to ze mna jest cos nie tak ze mały płacze przy mnie?

Z tym kąpaniem to u mnie podobnie. Przed wielki płacz, w trakcie spokój bo lubi sie kapac a po wyciagnieciu z wanienki wielki wrzask. Nawet zrezygnowałam ze smarowania oliwka tylko od razu cyc.

A na poczatku to taki aniołek był , spał i jadł, zero płaczu.

Gosiaczku u mnie podobnie ktoś przyjedzie czy my u kogoś jesteśmy i aniołek grzeczny u kogoś nie płacze śpi spokojnie a w domu diabełek.
Kurcze zastanawiam się dlaczego tak jest

Moja Julka ogolnie jest grzecznym dzieckiem- chociaz ma dni, ze potrafi dac mi w kosc. Jeszcze pare miesiecy temu to byl Aniol wcielony U nas jest tak samo- Julka zmienia swoje zachowanie (na lepsze) jak tylko ktos przyjdzie. Dzieci sa sprytniejsze niz nam sie wydaje

male cwaniaki poprostu

Nasza Zuzia jest spokojna i grzeczna ale najchętniej caaaaały czas byłaby przy cycu mały kombinatorek
Uwielbia się kąpać - jest grzeczna i zaciekawiona podczas kąpieli.

Mój mąż to anioł - bardzo mnie odciąża, pomaga mi we wszystkim, dzięki temu mogę spokojnie dochodzić do siebie po cesarce i zająć się Zuzią

Buziaki dla Was Dziewczyny :*

fsajnie ze wpadlas monami:)i dobrze ze sie uklada:)tylko pozazdroscic:)

Moja mała tez sie chyba cwana robi, na rekach fajnie zasnie przy butli! Smoka za nic nie chce , czasami tylko w wozku jak juz, w domu prawie wogole nie chce , zaraz wypluwa i chce na rece, jak chodze z nia po domu i mowie co gdzie i jak jest to siedzi cicho i oglada zaciekawiona wszystko, na brzuszek jak ja poloze tez cicho bo moze sie po rozgladac. A ta to sie drze, ostatnio wlasnie ale to chyba przez te pleśniawki, teraz juz lepiej jest ale kaszle troche , lekarz dal mi antybiotyk dla niej, to musze strzykawka go podawac, i sie poci przy jedzeniu czasem. Wogole marudzi przy jedzeniu, zje co ma zjesc i nie chce , zasnie na rekach , odloze ja to pospi pol godziny moze i znowu chce jesc. Maly pasibrzuch chyba mi rosnie hehe. Teraz na spacer na chwile wyszlismy zeby ja uspic bo maz tez chory kurde, ale co do pomagania to mi pomaga tylko strsznie marudzi jak ma mi cos przyniesc:P ale tak to nosi ja , usypia itd. Wogole kurde on ja predzej uspi niz ja bo kolo mnie mala musi lezec i musze ja po nosku glaskac moim nosem albo palcem i przytulic to zasnie a tak to absolutnie Chyba wychowujemy malego cwaniaka hehe

U nas z mężem nie jest tak źle. Dużo go nie ma, ale jak już jest to dużo pomaga. Miałam też zapalenie piersi temperatura i ból, ale na szczęście 1 dzień i minęło. Mąż cały dzień zajmował się mała, robił mi okłady z kapusty pytał czy czegoś nie potrzebję i w ogóle spisał się na medal. Ja cały czas spałam i wypoczywałam. Co drugi dzień powyciera podłogi w mieszkaniu, kurze, posprząta łazienkę także nie mogę narzekać.
No pewnie że też się u nas zdarza tak, że jak mała płacze u tatusia to on mi ją zaraz daje i mówi ona chce cyca a ja nie mam, więc ją weź! nauczyłam go też tego, że jak mała płacze to nie zawsze to musi być cyc! Może ma mokro, może kupkę a może potrzebuje żeby ją przytulić. Efekt tego jest taki, że najpierw posprawdza wszystko a jak zdecyduje, że wszystkie rzeczy są ok to wtedy mi mówi ona jest głodna!!! Faceci nie mają tak jak my tzw. instynktu macierzyńskiego, więc wszystko im trzeba mówić.

Renia - Zuzia tez uwielbia zasypiać przy mnie Nie lubi łóżeczka..heh... Kupiliśmy jej kilka dni temu leżaczek - bujaczek: sklep.dzidzio.pl/szczegoly/8506/lezaczek...a_t4145_fisher_price
On ma taką funkcję uspokajających wibracji - to na Zuzie działa Odpłyyywaaa.

Dziewczyny, a powiedzcie, czy to normalne, ze dziecko ma w nosku jakieś gilki, pomimo, że nie ma kataru? Czyszczę nosek Zuzi codziennie..bo zawsze jej się tam coś znajdzie.

monami jak najbardziej naturalne:)mojemu musialam co rusz wyciagac bo cosik sie tam uchowalo i natworzylo w nosku.z czasem to mija

Monami u nas z noskiem jest tak samo. Czytałam gdzieś, że to normalne ale nie pamiętam gdzie.

Monami Natalka tez ma kozice w nosku i Pediatra kazala wyciagac gruszka i nawilżać nosek sola fizjologiczna po kazdym razie. A nosek i tak sama probuje oczyszczac kichaniem Wczoraj np widzialam ze ma w nosku tylko czekalam az zasnie zeby jej wyjac, a jak juz potem spala to nic nie bylo wiec sama sobie z tym poradzila

Jak chcecie dziewczyny zobaczyc moja córcie to kliknijcie w suwaczek i wyskoczy sliczna galeria Powoli dodaje tam zdjecia wiec bedzie duzo duzo wiecej Kiedys jej pokaze o ile stronka jeszcze wtedy bedzie:)

Renia śliczne fotki