Mamusie marzec 2012

hej

u nas noc kiepska, Maja jakoś nie mogła zasnąć, później obudziła się o północy i do 2 nie spała, wzięliśmy ją w końcu do łóżka, ale i tak spała niespokojnie i płakała co chwilę, mordowaliśmy się tak do 5.30 i trzeba było wstawać teraz też nie może zasnąć, co chwilę płacze, babcia z nią siedzi w sypialni, czyżby dopiero teraz dopadł ją lęk separacyjny? nie chce zostać sama w pokoju, jak wychodzę do pracy albo chociażby do łazienki to jest płacz, nie wiem co się dzieje
w pracy też na pełnych obrotach i nie zapowiada się, żeby było spokojniej, lubię jak coś się dzieje i nie muszę na siłę szukać zajęcia, ale teraz jest tego nawał i czuję się zmęczona, po pracy też nie ma mowy o odpoczynku i tak powoli zaczynam czuć się wyeksploatowana

emma więc jak widzisz chętnie bym się z tobą zamieniła i przespała kilka a w porywach nawet kilkanaście godzin

gusiag nie znam się zbyt na skazie białkowej, ale myślę, że jakieś żelki albo landrynki, lizak albo chrupki, no chyba tylko coś w tym stylu wchodzi w grę

aisod dasz sobie radę, nie martw się pobytem w szpitalu, chłopcy na pewno dobrze sobie poradzą, a w kwestii porodu masz już doświadczenie

ewelinda dobrze, że porozmawiałaś z szefem, jak widzisz nie ma to nic wspólnego z dyskryminacją, a koledze powinnaś odpowiednio "podziękować"
nie ważne, że się boisz, ważne jest to, że mimo strachu nie poddajesz się i jeździsz, jestem z ciebie dumna

asiula to ty już nie pracujesz? nie martw się, wkrótce znowu wpadniesz w ten rytm i się przyzwyczaisz, a jak będzie taka możliwość wrócisz do pracy

Dzień dobry!

My właśnie na spacer się wybieramy, bo słońce nam zaświeciło,a że jeszcze leży to pół centymetra śniegu to idziemy korzystać

Ja wczoraj byłam na KTG i na razie nic więcej się nie ruszyło, ale po badaniu w domu tak mnie meczyły skurcze przepowiadające, że nawet nie miałam siły na nic. Pochwalę sie, że w końcu spakowałam torbę do szpitala No jeszcze szlafrok i pantofle spakować, ale reszta już jest

Pozdrawiam

Hej ja bylam na bazarze i stwierdzam, ze chyba się nie wybierzemy na spacer, -15 do tego wiatr.. Nic przyjaznego;( a ma być do -30 wariactwo jakies..

Aisod kartofle koniecznie bo jak bez nich rodzic;)

Ja dziś kupiłam młodemu buciki, bo 22 już na styk bardzo były, a za to 23 są niewiele za duże,ale śmiesznie wygląda;)

Może macie jakies fajne sprawdzone zabawy w domu? Bo mi już się pomysły wyczerpują..

Do tego ucho mnie boli;/

Miłego dnia

Oczywiście miałam na myśli pantofle;)))))

Adrian dziś pierwszy raż w życiu postanowil, ze drzemki nie będzie.. Ciekawe do której wytrzyma. A jak u was ze sranie? Później go nie poloze bo jak? Do 1 będzie skakal...

/

Hahahaha;)))))

No to jedną gapa goni druga;) u nas zazwyczaj tak samo godzinowo wygląda jak u was, ale dziś o 15 znudziło mi sie tym bardziej, ze on mial nastrój zabawowy a nie do spania... Jakoś damy rade do wieczora

oj tam, oj tam jest wesoło

Może wcześniej dzisiaj padnie i będziecie mieli z J wieczór tylko dla siebie

To fakt, sama się usmialam;)

Nie no do 20 chociaż musi wytrzymac bo takto wstanie w nocy..

Zazwyczaj o 21 już spi wieć mamy 2 h dla siebie;)))

Gabi Twoje posty są bezcenne! Uwielbiam Twój telefon. Prawie się poryczałam ze śmiechu

Asiula może lepiej, że młody będzie z Tobą w domu. Może akurat przez ten czas trochę z tą nerką powalczycie i sie to ustabilizuje Jak to mówią, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!

Co do drzemki to u nas się często zdarza, że jej nie ma w ciągu dnia, a potem spać idzie o normalnej porze, czyli około 21:30. Dwa razy się mu zdarzyło pójść spać wcześniej raz o 19, a raz padł koło 18 i spał normalnie do 6:30 Także nie musi być źle

Zabawy w domu... Heh u nas króluje malowanie, układanie klocków, udawanie siebie nawzajem, bieganie, no i oczywiście jeżdżenie samochodami. Staram się zawsze, żeby to Michał proponował zabawy i dosyć mu to wychodzi, choć czasem ja bym posiedziała, a on wtedy by tylko biegał No ale daje mi fory i mogę częśto odpoczywać

hej
u nas pogoda brzydka, ale byłyśmy na rowerze chwile i złapał nas grad
Ewa nie stresuj się, będzie dobrze. Kiedy to?
Dorota minie i to, a może ząbki jej dokuczają i w ten sposób to okazuje. u nas idą wszystkie 4 kolejny miesiąc i przebić się nie mogą i jest marudna okropnie.
Aisod kurcze ale numer, myślisz, że dotrzymasz do lutego czy będzie styczeń??
Gabi uwielbiam Twoje kartofle, sranie itp
Ola też nosi 23 mimo, że za duże ale 22 za ciasne już.
co do zabaw to kupiłam zestaw plasteliny i foremek ale nie wiem jak się za to zabrać bo instrukcja marna i po niemiecku. Mam też z polski zeszyty 2latka, i uniwersytet dwulatka takie kolorowanki z naklejkami i tekstem pokaż większego misia itp. więcej nic nie mam poza książeczkami i grającymi pierdołami.
Asia wiem, że to przykre z tą pracą opiekunką itp ale zdrowie Kapiego najważniejsze. Musisz nam pokazać jak on teraz wygląda

Hah. Fajnie, są i plusy tego mojego pisania na szybko i nie czytanie..

Ale członek z czosnkiem czy salami i tak powalił wszystko, chociaż to sranie też smiwszne;)

Młody już ledwo na oczy patrzy, taki wyciszony od godz buduje, przebudowuje z klockow duplo bardzo je lubi;)

Hej dziewczyny
U nas jeszcze jest jedna drzemka w poludnie dzis zasnal o 13 tuz po spacerze na sniegu i spal do 16 a zazwyczaj po 23 chodzi spac makabra ...z zabawami to roznie klocki,udawanie ze bartus spi albo odkurzanie itd my to juz wgl nie mamy dla siebie czasu..cala swoja milosc wylalam na bartka caly swoj szacunek troske i w ten sposob oddalilismy sie z d...wiem plote trzy pi trzy...

gabi i sranie i kartofle równie śmieszne ale ten członek z salam to mi gdzieś umknął u nas zdarzyło się kilka razy, że Maja nie chciała drzemki i jakoś przetrwaliśmy zazwyczaj wstaje razem z nami czyli ok 5.30, drzemkę ma ok 11-12, śpi od godziny do dwóch a później idzie spać ok 20-21, jeśli chodzi o zabawy w domu to albo układa klocki, albo rysuje, albo wyjmujemy jeden z pojemników z zabawkami gdzie są różności, ostatnio też lubiła bawić się takimi zabawkami gdzie dopasowuje się klocki różnych o kształtach do otworów, jeździ jeździkiem, no i bieganie po całym domu...

gusiag wydaje mi się, że zęby to ma już wszystkie, nie wiem czemu ale cały czas teraz jet mama i koniec! ale najbardziej martwi mnie to, że ze spaniem ma takie problemy

aisod dobrze, że spakowałaś już torbę, ale po co ci pantofle?

asiula nie zawsze jest tak jak chcemy, trochę skomplikowała wam się sytuacja, ale widocznie tak miało być i na pewno ma to wiele pozytywnych stron

oj laski laski, przecież Aisod pisząc pantofle miała na myśli kapcie

aaaa to już zmienia postać rzeczy