Mamusie marzec 2012

dzień dobry mamuski te w pakietach i te już w parach:)

u mnie noc dzisiaj chodzona, dawno tyle razy nie wstawałam, chyba co 30 minut.....nawet mąż się bał, że urodzę bo stwierdziła, ze tak sapałam jak sie juz doczołgałam do łózka, ze myślał, że to już

teromerovero - wczoraj wałsnie o tobie myslałam, gdzie ty sie podziewasz, myslałam, że już dołączyłaś do grona rozpakowanych

a gdzie jest gucha, aliah???

zaraz pedze do lekarza na ktg i wizyte, zobaczymy co słychac u małej.... Mam nadzieje, ze wszystko dobrze, bo w sobote miałam taką biegunke, ze juz myslałam, ze jade na porodówke ale narazie zaciskam nogi i czekam na marzec..

no nic mamuski lece.......

Hej Mamuśki!

Dziś oglądałam "Dzień Dobry TVN", jest tam taki cykl o mamach z różnych państw świata... Dziś było o Litwie. Był omawiany sposób na szybszy i mniej bolesny poród ;P Trzeba ugotować 5 jajek, a później w tej samej wodzie ugotować kolejne pięć jajek. Następnie tę wodę wypić Podobno można to nawet wytłumaczyć naukowo, bo ze skorupek podczas gotowania wydobywa się "hynina" czy cuś takiego(mam nadzieję, że nie pomyliłam się w opisie )
Może się którejś przyda...

Świeże Mamuśki podzielcie się takimi praktycznymi radami co do porodu i pobytu w szpitalu. Chętnie skorzystamy te, które czekamy w kolejce

mariola2041 daj znać jak tam postępy "z cycem"

A więc tak jak Wam pisałam że całą noc mnie brzuch bolał to było z wtorku na środę co myslałam że sie zatrułam i jak liczyłam skurcze to co 10 min co 7 i róźnie potem rano przeszło było ok ale około 16 znowu zaczeły się bóle z kręgosłupa i były nie regularne ale około 20 do 22 zrobiły sie regularne od 6 min i jak były już co 3 pojechałam do szpitala podłaczyli mnie do KTG i skurcze było na 70 % i rozwarcie na 2 cm dostałam kroplówke przeciwbólową około 4 rano i skakałam na piłce i wstałam to wyrzygałam się i skurcze mi przeszły o 6 rano poszłam spać skurczy nie było chodzili mnie badać rozwarcie na 3 cm a skurcze 20 % i tak do godz 16 w czwartek no i potem się zaczeły bóle co 2 min skurcze nie wiedziałam już co robić leżałam w wannie to było mi trochę lepiej ale pózniej jak już wyszłam z wany to poprosiłam o znieczulenie do kręgosupa około godz 19 dostałam znieczulenie to się zaczełam śmiać z mężem i wogóle a rozwarcie się robiło przyszła dr i przebiła mi wody razem z wodami krew i ten czop leciał no i około 19.50 czułam jak zaczyna mnie rozwalać od środka tak jak by kupa się chciało tylko mocniej i tak co chwila i mocniej no i kazały mi przeć a ja nie umiałam zaczełam krzeczeć chciałam uciec tylko mnie trzymali czułam jak mi kregosup pęka no i one na mnie krzyczały ze mam przeć a nie krzyczeć no i zaczeły mi wyciskać dziecko nacieły mnie no o 20.01 mały wyszedł no a potem szyli dali dzidzusia i na początku mówiłam że już nigdy dzieci ale już zapomniałam o tym jak na niego patrze i mówie że było warto i będę mieć jeszcze dzieci a teraz no to problem z siadaniem jest piecze i ciągnie i szczypie wszystko na raz nie wygodne to w karmieniu bo nie idzie szybko sie poruszać zeby dac cycka.
A i w piątek po porodzie rano bym zendlała w wc więc nie radze isc samemu tylko wołac pielegnarke po znieczuleniu miałam taką ciężką głowę i mi się kreciło cały piątek więc mało co się ruszłam ale mój dzidzuś chyba wiedział bo tylko spał i trochę jadł.

Więc nic się nie bójcie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło a poród to jednak chyba największe przeżycie kobiety.

cóż za szczegółowy opis dziekujemy, ja osobiście też już bym chciala mieć to za sobą...
a mąż rodził z Tobą ? jak młody w nocy ? ja też będę krzyczeć o znieczulenie jeżeli już nie będę dawać rady... a czy któraś z was się orientuje czy wszędzie jest już refundowane ??

No mąż był z mną cały czas tak to bym naprawdę uciekła. W gazecie pisało że w pl jest w Warszawie na inflackiej czy jakoś tak refundowane i w Gdańsku gdzieś. Mały w nocy trochę mniej śpi niż w dzień tak jak by był jeszcze w brzuchu próbuje go jakoś nauczyć że o 19 kąpiel jeść i spać ale wczoraj wyszło ino trocha bo w nocy się budził co chwila i sie wiercił i ja się budziałm i patrzałam czy wszystko ok. Wogóle ciągle słyszę tak jak by płakał w szpitalu też tak miałam a się okazało że to nie moje i tak ciągle gdzieś słysze i sprawdzam.

gaabrysia napisał:

też będę krzyczeć o znieczulenie jeżeli już nie będę dawać rady... a czy któraś z was się orientuje czy wszędzie jest już refundowane ??

spoko, gabi, na inflanckiej jest bezplatne

a na cyca ile razy się budzi ?

wiem właśnie, dlatego wybrałam inflancka między innymi .. nawet jak nie skorzystam , to warto mieć taka możliwość i nie płacić za to 700zł...

aisod napisał:

Hej Mamuśki!

Dziś oglądałam "Dzień Dobry TVN", jest tam taki cykl o mamach z różnych państw świata... Dziś było o Litwie. Był omawiany sposób na szybszy i mniej bolesny poród ;P Trzeba ugotować 5 jajek, a później w tej samej wodzie ugotować kolejne pięć jajek. Następnie tę wodę wypić Podobno można to nawet wytłumaczyć naukowo, bo ze skorupek podczas gotowania wydobywa się "hynina" czy cuś takiego(mam nadzieję, że nie pomyliłam się w opisie )
Może się którejś przyda...

Świeże Mamuśki podzielcie się takimi praktycznymi radami co do porodu i pobytu w szpitalu. Chętnie skorzystamy te, które czekamy w kolejce

mariola2041 daj znać jak tam postępy "z cycem"

A ja z kolei czytałam, że przed porodem warto pić sobie herbatkę z liści malin- podobno wzmacnia macicę i zmniejsza ból porodowy.
Herbatkę można kupic w aptece, ok 3,5 kosztuje i nawet da się wypić ( stosuję), ale czy pomaga, to wam powiem po "rozpakowaniu"

No wróciłam, ze wstydem muszę przyznać, że cały czas sledzę co tu piszecie, ale jakoś tak głupio sie było udzielać.

Teraz nabrałam odwagi:D Jestem z wami

no i dobrze im nas więcej tym lepiej..

kurde, ale pięknie na dworze.. wskoczyłabym na okno ale wyglądałabym jak jakaś furiatka

Martyno,

Czytam co piszesz, no i normalnie mnie powaliło:(

gaabrysia napisał:

a na cyca ile razy się budzi ?

wiem właśnie, dlatego wybrałam inflancka między innymi .. nawet jak nie skorzystam , to warto mieć taka możliwość i nie płacić za to 700zł...

Na cyca róźnie się budzi zależy czy się duzo napił czy mało ale przeważnie tak co 3 godz.

teromerovero - dlaczego Cie powaliło dasz rade nie ma tak źle pare dni po porodzie zaczniesz się śmiać z porodu i z tego jak się zachowywałaś a jak zobaczysz dzidzi to zaraz będzie dużo lepiej.
Dziewczyny nic sie nie bać przecież każda to przeżyła i przeżyje.

martyna123 dziekujemy za opis a te znieczulenie w kregoslup co mialas to Epidural ? przy nim czulas bol czy to jakies inne znieczulenie ? bo ja mam zamiar skorzystac z tego Epiduralu
kurcze ale ci zazdroszcze, ze masz juz to za soba i swoje malenstwo przy sobie
no a my coz ... dalej sie boimy przed nieznanym

martyna123 napisał:

Dziewczyny nic sie nie bać przecież każda to przeżyła i przeżyje.

To się nazywa zdrowe podejście Będę się tego trzymać

czesc dziewczynki wróciłam od learza jeśli was to interesuje

jutro kłade się do szpitala, mam 3 cm rozwarcia, głowa małej jest podobno strasznie nisko i na ktg wyszły jakies wielkie skurcze - ja ich nie czułam....wiec zobaczymy jak to bedzie
aha i lekarka powedziała mi o znieczuleniu, ze u mnie jest bezpłatne, bo to szpital kliniczny... Ale pwoiem wam ze jestem lekko przerazona nie sadziłam ze to tak juz....no ale moze mnie zbadają i wypuszcza - wiem łudze sie ale kto wie
tak wiec tak sie własnie sprawa przedstawia.....

martyna, to sie długo meczyłas z tymi bólami??