Mamusie marzec 2012

u nas też ząbkowanie, co gorsza jak pisałam koło kła ząbek jest chyba nie tak ułożony, jest biała - ostra biała kulka. I myślę ,że mu to doskwiera.. ale mimo wszystko jak to mówie szczeżuje cały czas ;D

dziś przyjdą butelki tomme tippeer może lepiej się będzie piło niż z tych aventu ,żeby w ogóle. Też bym chciała młodego u dziadków np zostawić i skoczyć z JArkiem na rower

Emma co do skazy, to już zgłupiałam druga osoba mówi mi ,że na buzi..
to w takim razie pewnie kakao... lub pomidory. A ja wyrzekam się nabiału który tak lubię..
Emma pow mi jeszcze czy zostawiałaś Zosie wcześniej samą z dziadkami? coś mi świta ,że raz byliście chyba w restauracji ..) żeby sie przyzwyczajała..

wczoraj widziałam 3,5 mc dziewczynke wieksza niż mój Adrian (który wygląda co najmniej na 10mc:) )

My mamy sporo rzeczy z tommee tippee – butelki, smoczki, gryzaki, termo opakowanie… ogólnie jestem z nich zadowolona. Zuza używa ich (butelek od urodzenia)- nam przypasowały/ a po za tym mają fajny kształt zarówno butelki jak i smoczki – smoczki przypominają pierś i sutek… niby

Musisz tylko sprawdzić czy w smoczkach są odpowietrzniki (takie jakby dzyndzel ki) by dziecko się nie zassało… my mieliśmy takie bez odpowietrznika i pół miasta przeszliśmy by odpowiednie (z odpowietrznikiem) dokupić.
Na samym początku kupiłam dwie butle z termometrem- nam nie odpowiadały-termometr oszukiwał a po za tym było za dużo mycia… składania. Teraz dokupiłam zwykłe i jestem z nich bardzo zadowolona.

Aventu miałam jedną- małą od laktatora też była Oki. Chociaż Zuzolince bardziej te odpowiadają więc nie dokupowałam większego smoczka…

Tak więc ja polecam tommee tippee u nas się sprawdziły.

A co do gryzaków tzw dziąsełek Zuzi dalej nie pasują…

Chyba też u nas ząbkowanie- mało śpi, ciągle się wybudza… marudzi a od wczoraj ma temp 37,7 niby to jeszcze nie temp. Ale troszkę się martwię- jak na razie zębów brak. Gdy posmaruje jej dziąsełka chwile spokojnie poleży i nie wiem czy żel daje ulgę czy po prostu jest zajęta zlizywaniem go z dziąsełek.

Czesc dziewczyny

Widze ze dyskusja pelna geba:-),niestety nie nadrobie, bou nas fatalna noc.Zuzolka tak siemeczyla z brzuchem, wrzeszczala wrecz z bolu....dopiero rano zrobila meeeeeg kupe i jest spokojniejsza.....ale normalni jszcz nigdy nam tak nie plakala, nawet czopki nie pomagaly.....teraz wnioskuje ze to chyba kaszka j przyblokowala, bo odkidy ja je, to mamy coraz rzadziej kupy- wczoraj np. Nie byloani jedenj dopiero dzisiaj......

No nic ide :-)regenerowac siebie i dziecko a pozniej bedziemy nadrabiac.......

U nas takze zabkowanie a wiec marudzenie i placz nawet na rekach... az sie boje ile to bedzie trwalo bo coraz gorzej to znosi... wlasnie a co do podciagania do siadania to pozwalacie maluchm usiasc na chwile oczywiscie przytrzymujac je pod paszkami? bo ja wlasnie tak pare razy zrobilam i jemu sie bardzo podobalo ale boje sie ze robie mu tym krzywde,ze jeszcze za wczesnie...

Tee my się oduczyliśmy smoka - za bardzo się podobał i podejrzewam ,że później byłby jeszcze wiekszy problem. Takto postekał z 3 dni i już zapomniał z czego ja się bardzo ciesze

Mam nadzieje,że butelki podpasują bo zamówiłam 2 duże 1 małą i termoopakowanie ;D
Aventu też mam 2 , ale jakoś nie idzie niewiem czy poprostu dlatego że nie potrafi.. uczymy się na herbatce - kupiliśmy taka dzika róża z maliną i muszę przyznać że bardzo smaczna )

Co do sadzania dziecka to uważam,że to za wczesnie( sam usiadzie jak będzie na to czas) co innego jak robi to lekarz żeby sprawdzić czy się prawidłowo rozwija ..

gabii miałam na myśli smoczki do butelek. jak są bez odpowietrznika to się zasysają i trzeba wyciągać dziecku z buzi podczas jedzenia. My preferujemy te z odpowietrznikiem

wiem że twój synuś nie ssie smoka gratuluję my dajemy do spania i w tragicznych momentach gdy nie możemy Zuzy uspokoic(smoka LOVI uspokajającego- chociaż czy on taki uspokajający- ciężko stwierdzić )


My jeszcze nie sadzamy, raz tylko sprawdziłam czy główkę trzyma jak się ją za łapki złapie- trzyma więc oki i już jej tym nie maltretuje!
usiądzie kiedy będzie chciała- próbować się samej podciągać jej pozwalam- a co niech Ćwiczy tak nam doradziła pediatra- podobno nie można zakazywać i my się tego trzymamy. Powiedziano nam że sama sobie krzywdy nie zrobi bo wie na co ją stać więc dajemy jej zielone światło

aaa chyba że

jeżeli to taka dziurka z boku to w jednej mam bo już przyszła (przyssał się! ), teraz czekam na te wieksze.
Ale te z aventu nie mają też chyba.

dzieki, dziewczyny, wiedzialam, ze moge na was liczyc w kwestii pisania!
u nas na szczescie juz po wszystkim! 3 urzedy i 3 szczepionki, w tym rotawirus!
pewnie ameryki nie odkrylam, ale mam nowy patent na to, zeby Zosia nie wyla u lekarzy i nie bala sie obcych: karmie ja przed samym wyjsciem albo juz w przychodni - jak jest najedzona, ma szampanski wrecz humor - nikogo sie nie boi, nie wyje i smieje sie do obcych - normalnie wczoraj w przychodni ortopedycznej nie poznalam dziecka, jak zaczela smiechami zaczepiac obce baby . dzisiaj w ogole bylo bosko, bo wczoraj zasnela nam po 21, a wstala o 10:45 - musialam ja budzic, bo bysmy sie spoznily na szczepienie . o 7:30 chciala jesc, wciagnela 200 ml i dalej w kimono... nowe pomiary: waga 7900, wzrost 68 cm! kto da wiecej? dzielnie wypila rota, potem zaplakala przy pneumokokach, ale juz w parku zasnela - na udkach nie ma sladu, dziecko wesole, goraczki brak - takie szczepienia to mozemy miec co tydzien! pobawila sie, a teraz znowu padla i spi. zaraz zostawiam ja z tata i ide na zakupy! chce sobie kupic jakas fajna sukienke, a pewnie jak zwykle wroce z bodziaczkami i bluzami niemowlecymi .

gaabrysia napisał:

u nas też ząbkowanie, koło kła ząbek jest chyba nie tak ułożony

nie martw sie na zapas, bo moze wszystko bedzie w porzadku, trzeba czekac i tyle. a na wizycie zapytaj lekarza, bedzie wiedzial najlepiej!

gaabrysia napisał:

dziś przyjdą butelki tomme tippeer może lepiej się będzie piło niż z tych aventu ,żeby w ogóle. Też bym chciała młodego u dziadków np zostawić i skoczyć z JArkiem na rower

Emma co do skazy, to już zgłupiałam druga osoba mówi mi ,że na buzi..
to w takim razie pewnie kakao... lub pomidory. A ja wyrzekam się nabiału który tak lubię..
Emma pow mi jeszcze czy zostawiałaś Zosie wcześniej samą z dziadkami? coś mi świta ,że raz byliście chyba w restauracji ..) żeby sie przyzwyczajała..

tez polecam te buteleczki - my od razu kupilismy z odpowietrzaczem - taka mala tutka w dolnej czesci smoczka, uzywamy od urodzenia i bardzo sie sprawdzaja. do 2,5 miesiaca karmilam piersia, a dzieki tym butelkom malej nie odechciewalo sie piersi, bo troche trzeba sie nameczyc, zeby z niej pociagnac . warto tylko sprawdzic przeplyw smoczkow, dla dzieci powyzej 3. miesiaca sa te z numerem "2", leci z nich wiecej niz z "1" - uzywalam "1" do 4. miesiaca, potem Zocha zaczela sie wkurzac, ze leci tak wolno, a jak zmienilam na "2", byla bardzo zadowolona!

skaza prawie na 100% na buzi - moj maz i szwagierka mieli - takie szorstkie grudki na policzkach, czasem skroniach i ramionach. mysle, ze lekarz obejrzy i zawyrokuje, tymczasem kakao odstaw.

jak Zosia byla malutka (ponizej 2 miesiecy) zostawialam ja z dziadkami pare razy - mysle, ze okolo 10. tylko ze ona wtedy nie kumala, kto jest kto i wszystko bylo jej jedno. teraz jest bardziej strachliwa na tym tle, zostawilismy ja ostatnio tylko raz z nimi i poszlismy do klubu, ale... najpierw polozylismy ja spac o 22, a do klubow wyszlismy przed 23, jak wrocilismy ok. 2, mala ciagle spala i nie zbudzila sie podczas naszej nieobecnosci, wiec to nie to samo... test za tydzien, jak pojedziemy na 3 dni nad morze .

ewelina, jesli chodzi o siadanie, mam takie samo zdanie jak gabi, nie sadzalabym jeszcze dziecka, jesli samo tego nie potrafi. ma czas. wystarczy, ze polsiedzi w bujaczku.

marigra, wspolczuje wam nieprzespanej nocy! probowalyscie herbatki rumiankowej na ten brzuch? a moze to odpowiedni moment na jabluszko - pamietasz, ze rozluznia kupki, moze razem zadziala jak trzeba? marudzenie moze miec jeszcze podloze "zebowe", poobserwuj! u nas na razie z zebami cisza, pani dr stwierdzila "nic ja tu jeszcze nie widze" - i dobrze!

.

dziewczyny, ciesze sie, ze macie pin, karty rozesle poczta, pamietajcie tylko, ze mam dzienny limit wydatkow - 2 tys. zl, wiec szalejcie z glowa!

asiula, nie mam zadnego problemu z kotem, bo mimo ze jest dosyc ciekawski, caly czas boi sie Zośki, zwlaszcza, ze ona sie juz za nim rozglada i jak tylko sie zblizy, chce go chwytac za siersc, co jest latwe, bo on ma dlugie wlosy, okolo 10 cm . jak jej sie uda go dotknac, kot zwiewa jak oparzony, czasem tez siada w bezpiecznej odleglosci i sie przyglada. nigdy nie wskoczyl do wozka ani do lozeczka, pewnie ze strachu, czyli na razie wszystko ok - poza jego humorem, kiedys byl moim syneczkiem, teraz jest troche zapomnianym starszym bratem i poczatkowo ciezko sobie z tym radzil, ale powoli przywyka do nowej sytuacji .

a co do fajek, to ja tez miewalam takie objawy lekkiego zatrucia nikotyna, jak zdarzalo mi sie zapalic, kiedy bylam malo najedzona albo glodna... wtedy zawsze mam zawroty glowy i nudnosci, wiec mnie raczej fajki by nie odchudzily - musze szukac innych sposobow .


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

zastanawiam się nad zakupem dzbanka filtrującego - czy któraś z Was używa takiego?? i może coś polecić?

Asia i Emma ale z was kopciuchy )

Emma korzystasz z piłki ?

odstawie kakao może i mi wyjdzie na dobre, zaopatrzyłam się w mentosy owocowe i pieke biszkopta dla odmiany ze śliwka

A z zębem niestety chyba tak będzie, czuje już ostre pod palcem szkoda;(

wolałabym jedynki na początek, ale nie omieszkam zapytać dopiero 08.08

O dzbanku sie nie wypowiem bo nie posiadam, ale ciekawie brzmi

gabi, w ciazy, zwlaszcza pod koniec, korzystalam bardzo. a teraz tyle nam przybylo w domu szpargalow, ze przed chrzcinami spuscilismy powietrze - bedzie czekac na kolejna ciaze .

tez nie mam doswiadczen z takim dzbankiem, wiec nie pomoge, ale moja znajoma uzywa i sobie chwali. spadam na zakupy, do wieczora!

hej dziewczyny...ale dużo tu piszecie...u nas Zosia to chyba leniuszek bo nie chcę się przekręcać z pleców na brzuch bez naszej pomocy...trochę mnie to martwi bo ma już skończone pół roku ale przecież urodziła się za wcześnie o 10 tygodni...a jeśli chodzi o brzuszek to ja raz dziennie podaję Zosi herbatkę koperkową i nie ma problemów z brzuszkiem...po za tym ładnie zjada mi marchewkę z ziemniaczkiem...śmieje się na początku i bawi a potem wcina jak szalona...i dużo gada po swojemu a przy cycku to najwięcej:p

Emma czyli teraz masz smoka 2.. hmmm zamówiłam 3 i 3 z 1 ;/

ile zapłaciłaś za samego smoka?