BezpiecznaCiaza112023

Mamusie marzec 2012

12 lata 5 miesiąc temu #401299 przez ewelina.zak.1991
noo okraglutki ;) oj a nosic trzeba bo dlugo sam nie polezy;) ma ktoras z was moze karuzele z projektorem? bo zastanawiam sie nad zakupem...

Moje maleństwo !!!:*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu #401337 przez georgette102
marigra napisał:


Georgette- bedna Mjeczka, troszke sie meczy. Mam nadzieje ze juz bedzielepiej. A powiedz czy ty zauwazasz jakies objawy po tej mannie, bo u nas sa bole brzuszka i wzdecia inie iem czy jej nie odstawic.....


marigra
ja też początkowo zauważyłam, że Maję pobolewa brzuszek i nie byłam pewna czy to manna czy zbieg okoliczności, ale przeczytałam, że gdyby miała alergię to w pierwszej kolejności i najczęściej występują reakcje skórne, rzadko bóle brzucha i biegunki (czasami chyba wymioty)... w każdym bądź razie ja nie odstawiam kaszki, bo myślę, że brzuszek po prostu musi się przyzwyczaić

ewelina nie mam takiej karuzeli, więc nie pomogę w podjęciu decyzji

emma
jak wrażenia po chrzcie Zosi? opowiadaj, bo mnie to czeka za tydzień :)

a zmieniając temat - ostatnio coraz częściej mam ochotę na papierosa... obiecałam sobie, że już nie wrócę do nałogu, ale coraz gorzej jest mi się powstrzymywać (skuteczna metoda to karmienie piersią, ale co będzie dalej?) jak sobie z tym radzicie? pamiętam, że niektóre z was też paliły przed ciąża

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu #401386 przez gaabrysia
Hej , ja paliłam 10lat i to jest pierwsza (przymusowa) próba rzucenia - udana ;) z czego się bardzo cieszę! :laugh: nie ciągnie mnie w ogóle(początki były tylko kiepskie), śmierdzi to okropnie ;) do tego nie ukrywam ,że budżet rodzinny też to odczuwa.Tata rzucił przede mną żeby udowodnić ,że można..

kupiłam dziś tą kaszkę.. będę podawać.
marchewkę też wczoraj zjedliśmy, ale SMAKOWAŁA :D - i tak powoli musimy się niestety przestawiać z cyca powrót do pracy.. jeszcze z miesiąc ;( szkoda bo to taki nasz rytuał.

co do masażów na brzuch to warto było i teraz wykupię jeszcze jeden pakiet (6 masaży- ostatnio miałam 5, jeden przepadł bo Adek przy cycku wisiał ;) )
cellulogia, masaż takimi głowicami z ciśnieniem . Ta mała jeszcze luz a z wiekszymi już się nie da wytrzymać trwa to całe szczęście z 10min.(ciągle powtarzam ,że poród przeżyłam to i to wytrzymam:) ) dłużej skóra by nie wytrzymała..

Wcielo gdzieś Emmę ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu - 12 lata 5 miesiąc temu #401427 przez marigra
Georgette- to troche mnie uspokoilas, bo nie m teraz mojego lekarza i nie mam kogo zapytac o ta kaszke.no nic bede dawala dalej i zobaczymy.

Gabi-to Adrianek zuch skoro je chetnie marchewke, bo chlopy zazwyczaj unikaja"zieleniny" ;)

W temacie palenia sie nie wypowiadam, bo nie pale i ni lubie jak ktos pali obok ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu - 12 lata 5 miesiąc temu #401479 przez emma
georgette102 napisał:

emma zanim zaszłam w ciążę biegałam codziennie rano razem z mężem, ale teraz razem nie możemy biegać i tak on wychodzi wcześnie rano ok 6.00 do pracy, więc musiałabym wstać przed 5. żeby pobiegać bo wieczorem po jego powrocie to już tak Maja daje mi w kość, że nie mam siły na nic, a może ta pogoda mnie tak dobija...


mowia, ze jak ktos szuka wymowki, to zawsze znajdzie :blink:. najwazniejsza wiadomo jest motywacja, jesli jej nie ma, to mozna sobie planowac w nieskonczonosc ;). widac twoj czas jeszcze nie nadszedl, wiec po prostu chwilowo zapomnij o temacie, przyjdzie czas, ze znajdziesz chwile dziennie na sport i schudniesz, gwarantuje ci :). tez spaceruje z Zosia ok. 7 km dziennie, juz prawie 5 miesiecy i powiem ci, ze to niestety nie odchudza. musialam zaczac biegac, zeby zobaczyc efekty :dry:.

georgette102 napisał:


emma
jak wrażenia po chrzcie Zosi? opowiadaj, bo mnie to czeka za tydzień :)

a zmieniając temat - ostatnio coraz częściej mam ochotę na papierosa... obiecałam sobie, że już nie wrócę do nałogu, ale coraz gorzej jest mi się powstrzymywać (skuteczna metoda to karmienie piersią, ale co będzie dalej?) jak sobie z tym radzicie? pamiętam, że niektóre z was też paliły przed ciąża


chrzciny fajnie sie udaly! :) niestety na koncowke mszy i sam obrzadek przypadla pora karmienia i Zosia zaczela wyc, bo byla juz bardzo glodna, ale dala rade :). caly weekend goscie w domu, wiec przezywala ciezkie chwile, ale byla spokojna, w sobote nawet polozylismy ja spac i poszlismy potanczyc do klubu :lol:. po mszy byl obiad w restauracji, udalo sie super, wszysyc byli zadowoleni i najedzeni - ja niestety zlamalam postanowienie i musialam skosztowac tortu bezowo-truskawkowego... :blush: mniam... :S bylo fajnie, ale ciesze sie, ze juz po wszystkim! :laugh: razem z Zosia chrzczono u nas tego dnia jeszcze piecioro innych dzieci - oczywiscie nie zabraklo Julii :silly:.

Zosia dostala na prezenty glownie zlota bizuterie - juz ma wiecej niz ja (ja mam medalik z komunii, pierscionek zareczynowy i bransoletke ;)), w zestawie byly tez sliczne zlote kolczyki - beda czekac, az Zosi zachce sie przekluwania uczu! :laugh:

a co do palenia, to ja popalam, ale juz tylko jak wychodze ze znajomymi, no i nie w klubie, bo juz niestety nie wolno ;). tylko na miescie i przy kawie, przy Zosi nigdy! :)

asiula2134 napisał:

emmaco do uczulenia Zosi - czy Ty albo Twój mąż jesteście alergikami??? Pytam, bo mimo tego, że my nie jesteśmy alergikami Kacper coraz częściej kicha i zastanawiam się czy to nie jest alergia na coś...

Aaaaa i napisz jak malutka w Kościele się sprawowała i ogólnie jak po chrzcinach :)


jako dzieci mielismy jakies tam alergie, ja na pylki, maz jakies kontaktowe na drapiace materialy :unsure:, ale dawno z nich wyroslismy, a jesc mozemy wszystko! jedna z lekarek powiedziala, ze uczulenia Zosi to na pewno moja wina, "bo dziecko dziedziczy alergie", ale moim zdaniem to bujda na resorach! ja mialam uczulenie na pylki, Maciek tez cos tam, a nasi rodzice zadnych alergii nie mieli... :dry: zyjemy w coraz bardziej skazonym i zaniczyszczonym srodowisku, poza tym w miastach jest mniej alergenow, stad u dzieci uczulenia na plyki podczas wyjazdow za miasto, jedzenie i kosmetyki faszeruje sie chemia, wiec czuczulen przybywa... :( mi tez zdarzala sie wysypka po uzyciu kiepskiej jakosci kosmetykow (glownie Ziaja :P). wysypka Zosi zniknela, ale z marchewka czekamy na sierpien! :)

gabi, ciesze sie, ze chociaz ciebie zmotywowalam do ruchu :silly:, no i zazdroszcze sciezki rowerowej, u nas tez jakas tam jest, ale nie nad jezioro ;). i ciesze sie, ze tesknilas, ja za wami tez, ale mialam takie urwanie glowy, ze nie dalo rady odpisac, a wiesz, ze ja krotkich postow nie pisze :silly:. dzis caly dzien ogarnialam chate po weekendzie, ale udalo sie! :laugh:


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu #401685 przez ewelinda83
czesc dziewczyny :)
my juz w Polsce :) pogoda supeeerrrr :lol: wiec lapiemy slonko :)
bede was powoli nadrabiac, ale najpierw zajme sie lenistwem :blink:

lot Kinga zniosla dobrze, start i ladowanie przespala, troche mi plakala w polowie lotu, ale nie bylo tragedi. duza pomoca okazaly sie rece mojego taty, bo z dzieckiem i wozkiem byloby ciezko :dry:

wozek mialam caly tzn gadole i siedzonko samochodowe. gadole nadalam jako bagaz a reszte oddalam dopiero przy wejsciu do samolotu. mialam swoja torbe 10 kg i torbe dziecka w kotrej bylo tez duzo :lol:
byli tez ludzie ktorzy oddawali gadole i mieli ja cala zapakowana ubrankami, ja wolalam nie ryzykowac bo do konca nie wiedzialam czy wogole moge ja wziac.

dobra ubieram Kinie w jej nowa pieluszke wielorazaowa i jedziemy do ksiedza i restauracji umowic do konca chrzciny :blink:

milego dnia :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu - 12 lata 5 miesiąc temu #401774 przez mildret

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu - 12 lata 5 miesiąc temu #401974 przez Tee
Ewelina.zak.1991. spory kawaler ten twój synuś :) Zuzolina waży (na ostatnim szczepieniu ważyła) 6750g (waga urodzeniowa 2830g) i nam zwrócono uwagę że za szybko przybiera na wadze- ale ja się tym nie przejmuje. Zacznie biegać to straci wszystkie (nadprogramowe) kg.
Emma- chyba nastał trend na złotą biżuterię (a może był tylko ja nic o tym nie wiedziałam )– może to i dobrze- jak córcie zechcą sobie przekłuć uszka… to będzie jak znalazł.
Widzę, że też postawiłaś na skromność i prostotę (strój) – i prawidłowo :) bardzo ładnie – a córcia jaką ma minkę… heehheee- fajowa Zosia :)

Jeżeli chodzi o ruch (sam w sobie- spacery- cokolwiek byle nie siedzieć ) to ja uważam iż jest to jakiś rodzaj „sportu”- może nie najlepszy i nie dający szybkich efektów ale jest… bo chodząc, ruszając się tracimy kalorie które poszły by nam np. w boczki

Jak byłam w ciąży znajoma położna (z rodziny męża) powiedziała bym dużo spacerowała, ruszała się (robiła cokolwiek ) do momentu porodu byleby nie „zgnuśnieć”- być nastawioną w każdej chwili na poród- mieć siłę… a tylko wtedy się ją ma gdy się jest aktywnym… a że w ciąży na rower wsiąść nie można, biegać i uprawiać „ekstremalne” sporty tym bardziej, więc ja postawiłam na ruch- pracowałam do 34 tyg, spacerowałam całą ciążę, sprzątałam (nawet w dzień przed porodem- do szpitala pojechaliśmy o 3 w nocy)- odkurzyłam i wysprzątałam cały 2 -piętrowy dom. Ruch "przydał się"- przez całą ciążę przytyłam 10 kg… które w 1,5 miesiąca straciłam (chyba dzięki długim spacerom- bo nic po za tym nie robiłam)…
Myślę, że najważniejszy jest ruch a w jakiej formie to już indywidualnie od każdego zależy. Co prawda same spacery nie ujędrnią ciała a to już inna „para kaloszy”… i do tego potrzebny jest sport… by nie było takiej „sflaczałej” skórki którą niestety mam… nie „wisi” mi niewiadomo jak bardzo ale niestety mój brzuch nie wygląda tak jak kiedyś… dobrze, że chociaż rozstępy na brzuchu mi nie powyskakiwały (ale pupy mi nie oszczędziły- w ciąży wyglądałam jak mała kaczuszka z wielkim tyłkiem)

„stracić kg”… a „stracić i mieć piękne ciało” to niestety 2 różne sprawy. Mimo że wazę tyle co przed ciążą dziwi mnie to, że mam dziwnie odstający brzuszek i okropnie szerokie biodra- ale tu tylko brzuszki i sport pomogą… utrata kg. nic nie da niestety…
dlatego postanowiłam zainwestować w rower- i czekam na przypływ "chęci" :blush:


PS. Z ciekawości sprawdziłam czy Zuzolinka trzyma główkę jak się ją za łapki złapie… stwierdzam, że TAK (ale to ten wiek że wszystkie już pewnie trzymają- i tak jestem z niej dumna :laugh: :laugh: )
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu #402048 przez marigra
Dzien dobry

Emma-dzieki tobie zawsze jet coczytac ;) i dobrze. Balam sie zete chrzciny cie tak pochlonely, ze predko cie nie zobaczymy.
Zosia zainteesowana co ten ksiadz jej tam robi:-) alefajnieze juzmacie z glowy.najwazniejsze ze wszystko sie udalo i jeszcze byla oewnieladna pogoda. A w co ubralas Zosie, botroche niewyraznie widac.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu - 12 lata 5 miesiąc temu #402057 przez emma
Tee, tycie w ciazy nie zalezy li tylko od aktywnosci, ale od apetytu, wieku, stanu zdrowia, wzrostu i wielu innych czynnikow :). ja przytylam 16 kg, co przy moim wzroscie bylo ok - nie obzeralam sie, ale tez sobie nie odmawialam :), chodzilam na joge, aquaaerobik, a pracowalam do 38. tygodnia :silly:. kilogramy ciazowe zrzucilam, ale lepiej sie czulam ponizej 50 kg, stad obecny wzrost aktywnosci. pewnie gdybym tego nie lubila, nie "katowalabym sie", ale lubie sie wyladowac, a silownia mysle to na to najlepsze miejsce, przynajmniej nie wyzywam sie na rodzinie ;).
i gratulacje dla Zuzi! :-)

marigra, no jak zwykle, napisalam sie i "zabilam" watek :silly:. buty kupilas? :)
co do stroju to nie stroilam Zosi w zadne koszmarne dla mnie satynowe wdzianka jak na komunie, kupilam prosta biala sukieneczke z majteczkami i do tego bialy rozpinany sweterek ze zlotymi guziczkami w Zara baby, a na nogi biale rajstopki. nie mam zadnej sesji zdjeciowej, bo nie kreca mnie takie rzeczy, wiec nie mam Zosi w pelnej krasie ukazujacej ubranie. wrzuce jeszcze jedno zdjecie z kosciola, moze cos wypatrzysz :blink:. sprzed kosciola w ogole nie ma co, bo bylo bardzo slonecznie i biala sukienka Zosi na wszystkich zdjeciach sie przeswietlila :).
my dzis po kontroli bioderek - 'stawy biodrowe prawidlowe' jupi! :D
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu #402073 przez Tee
Nie pisałam, że tycie w ciąży zależy tylko wyłącznie od aktywności :) bo to logiczne że nie ;) napisałam ,że mi ruch pomógł zarówno przy porodzie jak i podczas całej ciąży… a przy okazji nie przytyłam za dużo- bo jak już pisałam to co miało mi pójść w boczki "przechodziłam" chodzi mi głównie o aktywność!!! O bycie aktywnym (prawie że w ciągłym ruchu). Wtedy podobno jest łatwiej bo człowiek nie jest rozleniwiony… a poród to w końcu nie takie hop siup… tak więc skorzystałam z rad znajomej położnej i byłam aktywna przez całą ciąże.
Zapomniałam dodać, że miałam zestaw ćwiczeń takich delikatnych ciążowych z gazety dla kobiet ciężarnych- ale te ćwiczenia zaczęłam robić w 7 miesiącu… tak więc dopiero pod koniec ciąży…

Gratuluję wytrwałości i siły – podziwiam, że aż do 38 dałaś radę … ja 4 tygodnie przed porodem przeszłam na zwolnienie lekarskie… moja praca to głównie wyjazdy w teren- przeprowadzanie wywiadów wśród petentów (pracuje w ośrodku pomocy społecznej) - tak więc kontakt z różnymi ludźmi… często nie dbającymi o siebie- to był sezon zimowy więc musiałam bardziej o siebie dbać

Wytrzymałam tylko do końca 34 tyg … a w 39 urodziłam. Czasami żałowałam, że tak szybko przeszłam na zwolnienie (z nudów myślałam, że zwariuję)- ale z perspektywy czasu nie żałuje- poleniuchowałam troszkę bo teraz to nie możliwe.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu - 12 lata 5 miesiąc temu #402080 przez emma
wiadomo, ze aktywnosc w ciazy jest wazna, a polozna pewnie polecala ci spacery, bo jednak forsowanie sie w tym okresie nie jrdt wskazane. moim zdaniem na powrot do formy po ciazy to za malo, ale kazdy ma wlasny punkt widzenia. ja pracuje z uposledzonymi, wiec nie jest to latwa praca, a dojezdzajac robilam codziennie 70 km samochodem, w weekendy udalo mi sie skonczyc studia podyplomowe, nie lenilam sie, ale z perspektywy czasu widze, ze przesadzilam, nastepnym razem planuje zrobic sobie przerwe wczesniej! :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu #402082 przez gaabrysia
hmm ja obecna, ale bez mocy - pogoda. Ciepło źle zimno też.. nie dogodzisz!

Emma , Zosia pięknie wyglądała. Tez nie lubię jak stroją bóg wie jak takie maluchy..
Ty wyglądałaś chyba najlepiej z tego zdjęcia, pomijając małą Zosie ;)

Swoja drogą ja jeszcze nie zorganizowałam chrztu i niewiem czy sie uda we wrzesniu tak jak chciałam..

o dodatkowy urlop macierzyński pisałyście odrazu? czy później?

Adek zjada marchew , aż piszczy jak daję kolejną łyżeczkę ;)
Ale chyba niestety ma skazę białkową... ma takie plamki szorstkie na udach.
Z wprowadzaniem glutenu wstrzymam się do wizyty u lekarza, bo rózne moznach informacje przeczytac..

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu - 12 lata 5 miesiąc temu #402087 przez Tee
emmo troszkę mnie chyba atakujesz ;) a mi jedynie chodziło o to że każdy ruch jest wskazany byleby się nie rozleniwić.
Sport też jest ważny (jak już pisałam )i dlatego kupiłam rower... a teraz czekam na motywację :laugh:

o dodatkowy urlop pisałam tydzień temu a mąż przy okazji dostarczył do pracy.
Miłego dnia.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 5 miesiąc temu #402088 przez gaabrysia
ja odpoczywałam miesiąc przed porodem i uważam,że tyle to w sam raz na słodkie lenistwo ;)

co do ruchu , to mi pani doktor pow ze na rowerze mogę jezdzić tylko bez przesady z predkoscia i nie pod góre.

Też słyszałam w ciąży takie teksty,że przez to ze sie ruszam łatwiej bedzie mi urodzić.. za przeproszeniem gów.. prawda, męczyłam się okrutnie..

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl