Mamusie marzec 2012

hej, po kolei to gratulacje ząbków! super!
po 2 gratulacje mieszkania! też rewelacja

a ja zapisałam sie do gina, niestety do takiej babki ruskiej która mi nie odpowiada za bardzo ale to ona dała mi zastrzyk i chcę żeby ona mi teraz powiedziała co mi się dzieje..
idę w piątek..

zapisałam się na siłownie! wczoraj byłam pierwszy raz i ledwo się dziś ruszam ale z samego rana zrobiłam też 50 brzuszków na tym emkaserwis.vot.pl/brzuszki/1.jpg bo kupiliśmy coś takiego. Dodatkowo kupiłam sobie olejek i masażer. Płaczę jak się tym masuję taki jest ból ale mam nadzieję, że rozbiję choć troszkę ten cellulit..

My tylko na sekundę
gratuluję wszystkim wszystkiego zarówno pierwszych ząbków jak i pierwszych dań no i wymarzonego mieszkania
My z Zuzolinką wczoraj również spróbowaliśmy marcheweczki bardzo jej smakowała- dziś kolejna dawka.
Stanger... my mamy takie 2 gryzaki z tommee tippee- Zuza nawet na nie nie chce spojrzeć- puki co nie jest nimi zainteresowana. Nie wiem może kiedyś... jeszcze spróbujemy jej dać
takie mamy (zestaw różowy) allegro.pl/tommee-tippee-gryzak-dziaselk...p-1-i2413616426.html
mamy też takie plastikowe ale to na 3 etap ząbkowania
allegro.pl/gryzak-uspokajajacy-tommee-ti...ena-i2457853325.html

hej

dzięki dziewczyny i 3mam kciuki za "przyszłe" ząbki Waszych maluszków, aczkolwiek nie ma się do czego spieszyć

ewelinda a widzisz ja ciągle zapominam, że Maja może być nawet o miesiąc starsza od pozostałych dzieciaczków (przecież urodziła się w lutym!)

gabi ja jeszcze nie podawałam małej słoiczków i nawet teraz nie zamierzam, bo właśnie przeczytałam artykuł o tym, że źle karmimy dzieci m.in. zbyt wcześnie lub zbyt późno rozszerzamy dietę - u nas teraz jest czas na gluten, więc dziś pójdę do sklepu i startujemy

strangerwold gratuluję mieszkania! kocham swoich rodziców ale jakbym miała z nimi mieszkać... tak jak napisała ewelinda nie ma to jak na swoim

trzymam kciuki za szczepienia! dla mnie to temat drażliwy, za kilka dni też mamy i już się martwię

www.bobovita.pl/cms/images/clipart/PDF/gluten.pdf
tu znalazłam coś na temat glutenu... może komuś się przyda.

gaabrysia napisał:

Artykuł może i fajny ale taki pesymistyczny. szkoda,że nie piszą o tym jak wiele radośći dziecko Ci daję za tą "ciężką" o ile można to tak nazwac (bardziej przyjemna) prace...

mialam te same mysli! no i wydaje mi sie, ze ten facet to jakis kompletny BUC - przez duze B! zajmowanie sie dzieckiem, to przeciez obowiazek obojga rodzicow! gdyby moj facet robil mi sceny, ze chce miec chwile dla siebie, to bym walizki wystawila za drzwi i tyle!

Zobaczymy jak to będzie od października.. na początek 4-5h, Ty Emma idziesz na cały etat?

ide na caly etat, z tym ze etat logopedy to 20 godzin, wiec pewnie bede pracowac tyle co ty .

ewelinda83 napisał:

emma zamowilam pieluszke wielorazowa nie doczekalam sie lowickich kwiatow wiec wzielam folkowe kwiatki mam nadzieje ze bede rowniez z nich zadowolona

tez mam nadzieje - pamietaj, zeby dopasowac wielkosc tymi napkami, bo inaczej moze wyciekac - u nas nie wycieka, nawet kupka sie trzyma!
ewa, moglabys mi napisac, jak twoja siostra wprowadzala nowe pokarmy i jakie byly reakcje dziecka, bo Zosia ewidentnie ma uczulenie: najpierw sluz w kupie, potem wysypka na twarzy i brzuchu . od piatku odstawilam te marchewke i uczulenie znika, ale nie wiem, co dalej...

gusiag napisał:

zapisałam się na siłownie! wczoraj byłam pierwszy raz i ledwo się dziś ruszam

witaj w klubie! tez zapisalam sie na silownie i wczoraj bylam pierwszy raz, pobiegalam, pojezdzilam rowerem i powioslowalam - w sumie 2 godziny, ale zakwasow nie mam i jestem zawiedziona - mial byc bol, lzy i pot - bylo tylko to ostatnie . powodzenia w treningach! tez mam nadzieje, ze pozegnam wkrotce cellulit! ehhh...

hej mamcie
maly po szczepieniu dobrze 3 uklocia po poludniu dostal goraczki i ma do teraz:(
Juz nie wiem czy to od zabkow czy od szczepienia..
Pediatra potwierdzil wczoraj ze zabek idzie.
Z dniem wczorajszym wazy 6400g i mierzy 67cm

ehh napisałam sie i posta mi wcięło, wiec jeszcze raz...

justyna - grtuluje mieszkania...jak to sie mówi wszędzie dobrze ale w swim domku najlepiej....

emma - marchewka pdobno tez czasami uczula. nie podawaj jej teraz, a spróbuj ponownie za 2-3 tygosnie, a teraz daj ziemniaka i obserwuj.... biedna Zosia...mam nadzieje ze to tylko teraz takie problemy a pozniej juz sie wszystko wyrowna


georgette - i jak idzie wprowadzanie glutenu.....podajesz zwykla kasze manne czy masz cos innego....bo ja widze ze jest jednak gotowa mleczna kasza manna z Bobovity (Tee dziekuje ) jak wrocimy z urlopu to jej poszukam i tez zaczynamy przygode z glutenem.

aha gryzaka mamy najzwyklejszego gumowego do rączki, ale Zuzia nie chce go brac (pewnie to nie ten etap - nawet nie wiedziałam ze jest cos takiego

a tu moja modelka:D

Cześć dziewczyny

Wszystkie wasze pociechy są śliczne.
Justyna gratuluje mieszkania
Emma- biedna Zosia mój dostał też uczulenia na inny deserek i lekarz powieział że mam nie podawać dopiero gdzieś znowu spróbować za mięsiąc

U mnie jest masakra tydzień temu byłam na pogotowiu z moim skarbem bo tak płakał ale oczywiscie na pogotowiu mi go nie zbadali bo taki gruby lekarz powiedzial ze nie ma sprzetu przeżyłam koszmar ale okazało się że miał silny ból brzucha bo jak zaczał prukać i odbijać się to sie uspokoił chyba od mleka i po 3 godz płaczu zasnał na moim brzuchu i spał do 1 w nocy potem dałam mu mleka i rano jak zobaczyłam jak sie usmiecha byłam najszcześliwsza na świecie.
A dziś z mną jest masarka nie widziałam mojego małego od rana ponieważ mam grype jelitową ledwie żyje cały czas leże już pogotowie było dać mi kroplówke nad odwodnienie.

Pozdrawiam

marigra od wczoraj podaję pół łyżeczki zwykłej kaszy manny, bo nie udało mi się znaleźć specjalnej dla dzieci; kupiłam kaszę mannę błyskawiczną z lubelli - super bo bardzo szybko i łatwo jest ją przygotować, o właśnie taką:
www.lubella.pl/pl/Produkty/Kasze_i_maki/...a_manna_blyskawiczna

martyna bardzo ci współczuję, mam nadzieję, że szybko wrócisz do zdrowia a powiem ci, że nam Maja też tak któregoś dnia wrzeszczała, że już też mieliśmy jechać na pogotowie, ale trochę pomógł czopek i płacz ją tak zmęczył, że zasnęła a następnego dnia rano było już ok

a ja wczoraj miałam straszny dzień... nieprzespana noc, więc w ciągu dnia byłam zmęczona, Maja miała dzień płacząco - jęczący, pies dostał biegunki i wypróżnił się na balkonie, maż długo pracował... tylko się zastrzelić...

a gryzak kupiłam taki i jest dobry
www.doz.pl/apteka/p20521-Canpol_grzechot...ryzakiem_13107_1_szt
miałam z tej samej firmy żelowy kwiatek, ale Maja sobie z nim nie radziła, trzeba było go jej trzymać a ten sama trzyma i trafia do buzi

rozmawiałam z mężem i doszliśmy do wniosku że kupimy najzwyklejszy gryzak... jakiś "wodny", taki by Zuzolinka sama mogła rączką do buzi włożyć. W porywie chwili zakupiliśmy te gryzaki "dziąsełko" z tommee tippee i bez sensu leżą. Zuzakowi nie przypadły do gustu. Woli pieluszkę- pcha ją do buzi (rano, po nocy jest cała mokra!!!).
Stanger widziałam podobne firmy "babyono"- można kupić pojedynczo (timmee widziałam tylko podwójnie pakowane) i kosztują coś koło 8 zł. My kupiliśmy ten z timmee za 21 zł. i żałuję bo mogłam na tańszym wypróbować. Za jakiś miesiąc jeszcze jej damy - jak nie zechce to oddam siostrze. Też będzie miała córeczkę

nas jutro czeka wyjazd- znowu kontrola bioderek- już 3, ciekawe ile jeszcze??? niby z bioderkami oki ale musimy profilaktycznie pieluchować. Od razu zapytamy co z nóżką - "wizualnie" jest duuuża poprawa no ale diagnoza lekarza ważniejsza niż nasze "gdybanie".
po za tym muszę jutro wybrać się do spowiedzi- niestety trochę to zaniedbałam, aż mi wstyd przed samą sobą
15 chrzciny Zuzolinki
16 kolejna dawka szczepionek a przy okazji ważenie, mierzenie... "chwila prawdy"- aż boje się sprawdzić ile Zuza waży- dziadek żartuje że ją "upasłam" - przecież niecałe 3 kg całe życie ważyć nie będzie

martyna123- kuruj się, odpoczywaj i nie denerwuj.

Ja we wrześniu wracam do pracy z tym, że na cały etat... 8 godz dziennie już nie mogę spać po nocach jak sobie pomyślę, że mojego kochanego Zuziaczka będę musiała na tyle godz. zostawić Dobrze że mam do niej "fachową" opiekę w postaci męża (prowadzi w domu własny "biznes") i teściów. Chociaż czasami miałabym chęć wyprowadzić się od nich i zacząć żyć "na swoim"- gratuluję stanger - wam się uda.

dziękuję dziewczyny za miłe słowa odnośnie "kłótni rodzinnych"- Emma "niezła" ta twoja szwagierka... ehhhh życie!!! swoją drogą pozazdrościć udanego długieeego związku.

ja mimo że jestem już z M 8 lat, od prawie 5 jesteśmy małżeństwem to dalej niektórzy nie potrafią tego zaakceptować- ale to ich sprawa, ja staram się żyć własnym życiem

emma no wiec po tym jak Kubcio zostal wysypki i krostek po marchewce to siostra ja usunela z jadlospisu na ok 2 tygodnie, w tym czasie probowala np. brokula i jak nie uczulal to tak przez ok tydzien podawala samego brokula, po tygodniu zmienila go na inne danie i po kolejnym tygodniu wrocila znowu do marchewki. pozniej zaczela diete rozszerzac o sloiczki dwu skladnikowe. tak wiec glowa do gory wszystko bedzie dobrze

tee ja tez wczorajszej nocy plakalam z powodu powrotu do pracy, dalej nie wiem co mam zrobic ? czy mam wracac na caly etat czy na pol ? a najbardziej boje sie rozmowy w pracy boje sie ze jak w koncu sie zdecydujemy z mezem na najlepsza dla nas opcje to ze w pracy mi na to nie przystana mam kiepskie godziny pracy bo pracuje od 12.30-20.30 cayl dzien bym byla bez dziecka

martyna kuruj sie

georgette102 kladz sie do lozka i sprobuj odpoczac sama po sobie wiem co to nie przespane noce

martyna - ojej wspolczuje....mam nadzieje, ze czujesz sie już lepiej.....biedna sie nameczyłaś....a szczepiłaś ostatnio synka na rotawirusy???bo byc moze od teg sie zarazłaś...mi na szczepieniach mowili, zeby kilka dni po uwazać przy przewijaniu, bo wlasnie mozemy sie zarazic.....dobrze ze synus juz sie dobrze czuje.

georgette - dziewczyny maja racje, jak tylko mozesz odpoczywaj...nieprzespana noc to najgorsze co moze byc. Mam nadzieje ze Majka juz ma lepszy humorek i nic jej nie dokucza.
a mam pytanie techniczne - do jakiej ilosci dodajesz ta kasze manne - bo wszedzie pisza ze min. 100ml, a ja tyle nie uzbieram codziennie zeby jej dać....i gotujesz juz w sowim mleku czy na wodzie????

Tee - i jak bioderka i nozka?? mam nadzieje ze juz wszystko dobrze i nie bedzie kolejnej wizyty.

ewelinda - faktycznie te godziny pracy sa kiepskie..... bo praktycznie caly dzien poza domem.....mimo wszystko spróbuj porozmawiać o dogodnych dla ciebie warunkach....jesli karmisz piersia to nalezy ci sie jeszcze 2xpo 30 min. przerwy na karmienie - zawsze mozesz to wykorzystac... trzymam kciuki.....

a u nas hmmmm w nocy mielsimy wielki krzyk z bólu brzuszka....Zuzolek moj tak płakał. meczyła sie okropnie, prezyła - sadze ze to jednak to jablko.....Dalismy jej czopka i na szczescie przeszło....narazie wiec odstawiamy te eksperymenty i zostajemy na piersi, a dopiero niebawem sprobuje tej marchewki i zobaczymy...

georgette a ten gryzak to zamowilas i oni dostarczaja do apteki w Twoim miescie?

marigra tu jest fragment artykułu, o którym wspominałam
"Pamiętaj! Jeśli dziecko jest karmione piersią, już po skończeniu przez niego 4 miesięcy podawaj mu codziennie niewielką ilość glutenu (pół łyżeczki kaszki pszennej lub manny – taka ilość zadziała jak „szczepionka”), najlepiej po nakarmieniu piersią. Jeśli podajesz butelkę, wprowadź gluten, gdy maluch skończy 5 miesięcy."
i tak też podaję: pół łyżeczki ugotowanej kaszki na wodzie mineralnej po nakarmieniu piersią
a tu jest cały artykuł, gdyby któraś z was chciała przeczytać:
babyonline.pl/mamo_to_ja_to_jest_temat_artykul,12220,0.html
ja go przeczytałam w gazecie "mamo to ja" a za miesiąc ma być jak rozszerzać dietę niemowląt wg aktualnych zaleceń

ewelinda przez ostatnie 3 noce śnią mi się koszmary, budzę się w nocy a Maja do dziś nie ma najlepszego humoru chyba teraz przechodzimy dni "mamusiu nie odchodź nawet na minutkę"

ewelina ja kupiłam go akurat w innej (osiedlowej) aptece, ale w ciąży często robiłam tak zakupy, że zamawiałam wybrany towar na doz.pl a mąż odbierał go w wybranej przeze mnie aptece, przy okazji dodam, że robiąc zakupy w ten sposób płaciłam mniej za wybrane zakupy niż tak jakbym kupiła je bezpośrednio w aptece

Ja poki co daje zupki ale marchewka cos nie smakuje smykowi tylko zupka jarzynowa;D
Bartuś miał dwa dni gorączke taki biedny zmarnowany az go szkoda bylo:(
Dzisiaj juz sie dobrze czuje i się nawet usmiecha;D:))))
Jutro wyjezdzamy wiec nie zdaze nic napisac . Nie piszcie zbyt duzo bo sie nie dokopie do was;D
Juz nie mogę się doczekać wrzesnia bo się wprowadzamy do mieszkania mamy takie szczescie ze wszytsko w mieszkaniu jest zrobione bo wlasciciele wybudowali dom i udalo nam sie dostac to mieszkanie wiec nic tylko sie wprowadzac jestem przeszczesliwa w koncu na swoim!
Milego dnia!))