Mamusie marzec 2012

hihihi ewelinda - genialne to zdjęcie:) super...my z tego własnie względu przenieslismy sie do spacerówki bo juz chciała swiat ogladac i teraz jest lekko podniesiona i o niebo lepiej sie spaceruje, ale domysklam saie ze u was jeszcze Oleńka jest za mała...


wiecei dopeiro teraz sobie uzmyslowiłam, ze moja Zuźka pewnie dlateg tak malo wypija z butli, bo poprostu jej za wolno leci i juz sie zmeczy i wiecej nie chce m mamy smoczki Avent 3 i moze dlatego hmmm... mozna dokupic inne smoczki do tej butelki??

czesc!

u nas dzisiaj kiepski dzien, bo i duzo nieprzyjemnych przezyc .
najpierw mialo byc pobranie krwi do testow alergologicznych (niestety nie moj wymysl, tylko alergologa, dla mnie glupota, bo do 3. roku testy i tak sa niewiarygodne, no ale... ). jak tylko wyszlysmy z domu Zosia bardzo gleboko zasnela, no i niestety do pobrania musialam ja zbudzic (baaardzo tego nie lubi ). nie wiem, czy waszym dzieciom pobierano kiedys krew taka wielka (ja mowie na nia "końska") igla, wyglada to koszmarnie, a na dodatek, cos sie zatkalo w takim plastkikowym wezyku, ktory laczy igle z probowka, bo krwi polecialo bardzo malo, a potem nic (mimo ze Zosia ciagle bardzo plakala ), pielegniarka wyjela wiec igle i okazalo sie wlasnie, ze cos tam im sie przytkalo, bo z zyly Zosi zaczela sikac krew taka fontanna do gory, a pielegniarka lapala te krew probowka . nie musze pisac, ze wygladalo to koszmarnie, dzieciak dostal spazmow (ja prawie tez) i cale bylysmy umazane ta krwia... masakra...
na szczescie Zosia szybko sie uspokoila, a potem znowu zasnela w wozku, ale po polgodzinie musialam ja obudzic na szczepienie (ostatnia dawka pneumokokow) i jazda zaczela sie juz podczas badania... Zosia darla sie, az poczerwieniala biedna... bardzo sie zestresowala tym szczepieniem, mimo ze to bylo tylko jedno uklucie. ciesze sie, ze nastepne klucia dopiero w grudniu... potem poszlysmy do parku i Zocha przysnela, ale ciagle łkała przez sen, co bylo okropne... niestety szczescia nie mialysmy, bo jak tylko weszlysmy do parku, okazalo sie, ze kreca tam jakis debilny program, a nad park przylecial helikopter, ktory obudzil Zosie - podejrzewam, ze obudzilby i umarlego - i zawisl nad parkiem, robiac mnostwo halasu... w domu Zosia nie mogla sie ulozyc i marudzila strasznie, a dopiero przed chwila zasnela...

zostal mi tydzien urlopu i mam nadzieje, ze pozostale dni uplyna nam nieco lepiej niz dzis... obie sie umeczlylysmy. na szczescie mala wreszcie odpoczywa, a ja zaraz wybywam do fryzjera i na ploteczki .

jesli chodzi o sprawy butelkowe, to niestety nie pomoge wam, bo u nas zebow brak (chociaz dr stwierdzila dzis, ze dolne dziasla sa rozpulchnione - ja tego nie widze ), a Zosia zjada i wypija wszystko, co jej dam, choc lista, jak wiecie, nie jest dluga .

oby wasz dzien byl fajniejszy niz nasz!

ewa, super Kingusi w tej opasce! i jaka sie zrobila okraglutka! super! z gondoli Zosia "wysiadla" juz ponad miesiac temu, ale pod koniec tez wlasnie tak podrozowala, bo bylo wiecej widac .

po szczepieniu Zosia wazy 8500 g i mierzy 70 cm . jesli ktos znajdzie liste, to prosze, niech nas tez dopisze!

Ewa rewelacyjne zdjęcia i w ogóle podziwiam Kinge, że jej się tak na brzuchu chce jeździć śliczna laseczka z niej

Emma współczuje! ja chyba bym wyrwała dziecko lekarzowi i je stamtąd zabrała. Oszołomy jakieś tak dziecinkę umęczyć

u nas malutki postęp, mleko wypite po niewielkim mijaniu się z butelką - kupiłam nową i przedziurawiłam mocniej smoczek, tak jak radziłyście. Ale za to problemy z zasypianiem, rzucanie się po łóżeczku, kwilenie przez sen jak już się uda zasnąć i spanie nie trwa dłużej niż 30min!

Ewa- super jaka wystrojona dama.

Emma- biedna Zosia ucałuj ją od wszystkich ciotek napewno jej się humor poprawi.

Gosia- Te smoczki robią takie wogóle nie do picia

u mnie zły dzien od mojej kolezanki umarła córeczka na sepse miała dwa tyg i dwa tyg walczyła z chorobą.

o rety Emma współczuje... biedna Zosia...;(

w ogóle jakies same złe wiesci u nas ..

Adrianek tez sie dzis budził z płaczem bo wychodzi drugi zab, a ja wyrodna matka uchwyciłam przy rozdartej buzi zeba ..

o rety Emma współczuje... biedna Zosia...;(

w ogóle jakies same złe wiesci u nas ..

Adrianek tez sie dzis budził z płaczem bo wychodzi drugi zab, a ja wyrodna matka uchwyciłam przy rozdartej buzi zeba ..

poza tym Adrian też oprócz cyca nic niechce jeść..
Teściowa jak ostatnio byliśmy na weselu otworzyła mm bo skończyło jej się moje i tak pomyślałam,że zaczne podawać np na noc ,żeby się przyzwyczajał powoli i może trooche dłużej pospał.. ale nic z tego! ;/ wypycha jezykiem..

Co do tego zdjęcia, to nie wyglądało to ani trochę tak drastycznie jak jego grymas..ale zęba jednego widać - tylko jak się śmieje i płacze.

młody nauczył się ostatnio do wszystkiego rączki wyciągać.. musi wszystkiego dotknąć i spróbować

fajna Kinia, my już długo wozimy się w spacerówce z powodów gabarytowych

ewelinda świetne zdjęcia Kingusia jest przesłodka po prostu

emma współczuję przeżyć, ehhh czy pobranie krwi dziecku to taka wielka sztuka? ja też niedawno przeżywałam traumę z tego powodu

martyna jaka to straszna historia z dzieckiem twojej znajomej; nawet nie wyobrażam sobie co ona czuje straszne, tragiczne aż słów brakuje

gabi a mnie nie udało się zrobić zębom Mai zdjęcia ale muszę naprawić ten błąd i uwiecznić te skarby

koniecznie, Maja już ma pewnie duże zębiska

a no duże ma już te zębiska dzisiaj kupiłam jej pastę i szczoteczkę i będziemy je szorować

a co tu się dzieje, że się nic nie dzieje ???

u nas pogoda paskudna - wiatr, deszcz - nawet na spacerze nie byłyśmy
poza tym walka z butelką - wczoraj wieczorem też nic Majka nie wypiła, a dzisiaj po nieziemskich kombinacjach udało mi się w końcu namówić ją do napicia się mleka z butelki; mam nadzieję, że już będzie dobrze

dzisiaj już piątek... jupi jupi w sobotę wyjeżdżamy poodwiedzać rodzinkę, potrzebuję zmiany otoczenia

miłego dnia

CZESC WAM !
Bartuś wczoraj skończył 6 miesięcy odrazu zaszlismy na kotrole do pediatry bo martwilam sie bo mu raczka ucieka jak lezy na brzuszku ale powiedzial ze mam go podpierac..
No i Bartuś był zwazony mierzony i wazy 7670g w glowie i klatce piersiowej 45 cm;d a wzrostu 70cm !
I zdecydownie synek boi sie okularow bo tylko doktor przyszedl to malutki w płacz;D
Co u nas Bartuś na wieczór marudny chyba zabki ktore ida ida i wyjsc nie moga dawalam przez pare dni kaszke bananowa spal caluutka noc chyba od 20 do 8 rano bez zadnej pobudki ostatnio jak mu na noc dalam tej kaskzi to wstal o 3 i zaczal sobie gadac do ciemnych scian i zaczal sie smiac i tak do 5 rano;D dzisiaj dalam mu normalnie butle 180 bebika i spal cala noc wiec to chyba nie kaszka tak na niego dziala tylko kwestia humoru;D

georgette102 zazdroszczę wyjazdu

Justyna , ale masz chucherko ) wszystkiego dobrego dla Bartusia..

U nas ciężka noc.. pobudki częste i płaczliwe , niech ten ząb wylezie ;(
u nas też już jesień..

Emma masz wolne do dziś czy jeszcze następny tydz?

pozazdrościłam wam dziewczyny zdjęć i dodałam moich chłopaków ;D

Gabi- jacy podobni cały tata.

Justyna- naprawdę chudzinka ja też zauważyłam to czy zageszczone mleko czy zwykłe to nic nie daje może troszkę to wszystko od nastroju. I Najlepszego Dla Bartusia ;*


georgette102- Udanego weekendu.

U nas też jeszcze nie ciekawie katar i zęby dają popalić.

Martyna jaki tam tata )

okropne są te zęby, u nas tuż przed spacerem, zaczeło padać ;/ wrr
więc siedzimy w domu ;( chociaż myślałam,że pośpi dłużej niż 20 min...