- Posty: 1817
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie marzec 2012
Mamusie marzec 2012
- gaabrysia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Rączki malutkie,Ale chwycą Cię za serce na zawsze
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aisod
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 617
- Otrzymane podziękowania: 0
No bardzo się cieszymy z dorosłych posiłków oczywiście Michał musi sam sobie wkładać łyżeczkę do buzi i wszystko dzięki temu jest uwalone , ale niech się uczy chłopak.
No właśnie emma przypomnij po ilu znów podałaś Zosi marchewkę, bo u Was też się pojawił śluz...
Co do gryzienia... to dziś na spacerku znaleźliśmy super słodkie jabłko u nas w sadzie... więc je szybko obrałam i Michał dostał jedną cząsteczkę do rączki... tak mu się spodobało skrobanie tym jednym zębem, że zjadł połowę tej cząstki nie dało mu się zabrać tego
gaabrysia napisał:
Nie on jest tylko na cycu.A Michał je mm ??
Nie mam potrzeby go przestawiać, bo i tak bez pracy jestem i z mężem stwierdziliśmy, że jeśli nas nie przyciśnie to nie będę szukać pracy tak gdzieś do jego roczku Ale jak pisałam, gdy Misiek musiał wypić mm to wypił naraz ponad 200ml i to ze smoczka tego dla noworodków... także trochę się napracował ;P
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gaabrysia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Rączki malutkie,Ale chwycą Cię za serce na zawsze
- Posty: 1817
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- marigra
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- szczęśliwa mamuśka;)
- Posty: 1038
- Otrzymane podziękowania: 0
my do tej pory zjadłyśmy dopeiro jedną puszkę Bebilon 1, wczoraj kupiłam Bebiko 2 - ale za bardzo nie miałam jak go sprawdzić bo zrobiłam całą butle, a Zuźka zjadła cycek, butle pociągneła dwa razy i zasnęła wiec nie wiem czy smakowało czy nie jak pojemy kilka dni to dam znać.
A z posiłków to jemy już naprawde róźnorodne obiadki, gorzej z owocami - jakoś nie podchodzą małej. Czegokolwiek nie dostanie to sie krzywi...mam mięsożerne dziecko
gusiag - dobrze że Ola "przetrwała" przeziebienie, a Ty biedaku kuruj sie herbata z sokiem malinowym, ew. sok z cebuli. Jeśli chodzi o katar mi zawsze pomagał Acatar - ale pewnie u Ceiebie nie ma tego leku tylko jest jakis inny, wiec nie pomoge dalej...
A z tymi flipsami nie boisz sie ze cos jej wpadnie do gardełka, albo sie przyklei?? bo ja to chyba cykor jestem....
ewelina - my jestesmy baaardzo zadooleni ze śpiworka, korzystamy z niego właściwie od urodzenia. Kupiliśmy go bodajże z Lidlu za jakies smieszne pieniadze chyba 15 zł, ale jest rewelacyjny. Myśle że warto kupić, bo dziecko swobodnie rusza nóżkami, a jest mu ciepło - nasza moze nie przekreca sie az tak na boki, ale majta nóżkami, wiec kocyk po chwili jest w nogach. Ostatnio uzywamy jednak już kołderki
gaabi - robisz smaka, uwielbiam takie sosy z makaronem - juz sobie spiałam przepis i na pewno z niego skorzystam. A Adrianek to duzy chlopak w tym wózku naprawde, wyglada jak roczne dziecko. A powiedz mi to jest kombinezon czy spodenki - bo rewelacja ze stopkami, czegos takeigo szukam i nigdzie nie ma.
Jeśli chodzi o desreke z jogurtem tez ostatnio patrzyłam i sie zastanawiałm czy juz mozemy podawać, wkoncu go nie kupiłam, bo jakos od poczatku karmienia wszyscy straszyli tymi uczuleniami na mleko krowie, ze zwątpiłam
asiula - najwazniejsze ze KAcperek wyzdrowiał i wrócił do swojego normalnego trybu dnia i nocy. A krostki już zniknęły?? Z tymi mlekami pamietam jak pisałaś o zmianach. Dobrze, ze wkoncu udało sie jakeis dopasować.
aisod - no witaj w gronie "dorosłych" dzieciaków Z brzuszkiem sie nie przejmuj, my na poczatku po jabłku tez mielismy takie objawy. Kilka dni i jelita sie przyzwyczają. Marchewke przerwij na kilka dni i spróbuj ponownie.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gaabrysia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Rączki malutkie,Ale chwycą Cię za serce na zawsze
- Posty: 1817
- Otrzymane podziękowania: 0
ja dałam chrupka 2 razy aż właśnie stało się tak jak piszesz.. kawałek mu poleciał i musiałam go wziąć do góry nogami. Wiec na razie nie podaje.
fajnie,że przepis się przydał - dajcie znać czy smakowało
i wrzucajcie jakies fajne przepisy ja z checia przyjme jakiś świerzy pomysł na obiad czy deser ;D
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- martyna123
- Autor
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 775
- Otrzymane podziękowania: 0
www.video-kuchnia.pl/video/3A2GY64XRAGS/Duszonka ja to często robie mogę też polecić no i wiele innych rzeczy.
U nas kiepsko zmierzły wsciekły że jak by miał wszystkie zęby bo by nas pogryzł , chyba idą górne jedynki bo przez sen popłakuje i nie chce jeść i ma taki chocby spuchniete a wczoraj biegunka już myślałam że znowu dostał grypy jelitowej ale w nocy się uspokoiło.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gaabrysia
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Rączki malutkie,Ale chwycą Cię za serce na zawsze
- Posty: 1817
- Otrzymane podziękowania: 0
marigra poszukaj na allegro, tam jest pełno. Właśnie pare mi się spodobało
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gusiag
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- moja największa miłość
- Posty: 1711
- Otrzymane podziękowania: 0
gusiag - dobrze że Ola "przetrwała" przeziebienie, a Ty biedaku kuruj sie herbata z sokiem malinowym, ew. sok z cebuli. Jeśli chodzi o katar mi zawsze pomagał Acatar - ale pewnie u Ceiebie nie ma tego leku tylko jest jakis inny, wiec nie pomoge dalej...
A z tymi flipsami nie boisz sie ze cos jej wpadnie do gardełka, albo sie przyklei?? bo ja to chyba cykor jestem....
miałam te same obawy, że wpadnie jej za głęboko i się zadławi, koleżanki śmiały się ze mnie że tak myślę i kazały mi spróbować tego chrupka.
Ola go bierze w rączkę i ciamka delikatnie a on się rozpuszcza więc nie jest w stanie go odgryźć żeby poleciał gdzieś kawałek. Wszystko się rozpuszcza.
Za to mam stracha i nie daje tak jak koleżanki swoim dzieciaczkom precli czy piętek chleba, tego jakoś się boję..
a i Ola ostatnio ma bunt na owoce.. też nie chce ich jeść, wpycham jej prawie że na siłę..
dziś jest dzień marudzenia, tylko mmmmmmmmmmmmm i buzia wykrzywiona i nie wiem o co jej chodzi
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- marigra
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- szczęśliwa mamuśka;)
- Posty: 1038
- Otrzymane podziękowania: 0
ja dałam chrupka 2 razy aż właśnie stało się tak jak piszesz.. kawałek mu poleciał i musiałam go wziąć do góry nogami. Wiec na razie nie podaje.
ano właśnie, tego się obawiam....ja raz dałam takie łyżeczką tarte jabłko i tez musiałam ja odkrztuszać....
to wszystko zależy od dzieciaczków. Ola już pewnie jest na tyle duża że sobie je swobodnie je. U nas to jeszcze za wcześnie.
a komibinezonków faktycznie poszukam na allegro. Narazie kupiłam jej właśnie taką pluszową kurteczkę za małe pieniądze wiec nawet jak założy kilka razy to nie bedzie szkoda, ale szukam wszedzie spodni takich od kombinezonu ale ze stopami i nic takiego nie ma.poszukam moze tez na allegro
martyna - to na pewno ząbki. Trzymam kciuki zeby szybko wyszły i już dalej nie męczyły.
gusiag - to obawiasz sie chleba, my chrupek, każda z nas boi sie jak widać czego innego. A z tymi owocami to samo jest u nas. Jak zje pół słoiczka to jest święto A zanim zje to pół wypluje, wykicha wydłubie, więc pewnie w konsekwencji zje może kilka łyżek , a reszta zjadam ja
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Tee
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 356
- Otrzymane podziękowania: 0
moja córeczka to chyba "pogodynką" powinna być - oj nie ciekawie wpływa na nią ta "jesienna aura".
Chociaż przyznam szczerze, że troszkę sobie pospała- senny dzień miała- ciekawe jaka będzie noc.
Też obawiałam się chrupek ale pojechaliśmy do mamy i babcia jako pierwsza Zuzę nimi nakarmiła i teraz już wcina bez obaw. One są o tyle dobre, że w ustach pod wpływem śliny się "rozpuszczają" tak że nie ma czym się zakrztusić.
rozumiem twoje obawy, ostatnio podałam Zuzi jabłko (pół) myślałam, że sobie nim dziąsełka pomasuje a ona skubana "ugryzła"- trafiłam na zbyt miękkie jabłko, nie przewidziałam tego bo wcześniej zjadłam niby takie same ale było twarde!
Dobrze, że był M to pomógł mi wyjąć Zuzi z buzi ten kawał/ek jabłuszka... tak więc teraz jak jemy jabłko to tylko ze słoiczka puki co...
"Skrobiemy" tylko banana.
przepis apetyczny- może kiedyś się skuszę ale kiepska ze mnie "kuchareczka"
co do deserków z jogurtem... nawet nie pomyślałam o mleku tak jakoś odruchowo wybraliśmy bo była "fajna kompozycja"- na szczęście Zuzi smakowało i obyło się bez problemów.
myślę, że z tym mlekiem to też troszkę przesadzają... kiedyś nie było modyfikowanego i jakoś wszyscy się "wychowali"...
no niby krowy "lepiej" jadły i były bardziej eko ale czy teraz jest aż tak źle...?
tak sobie myślę, że to troszkę reklama a biznes napędza popyt na modyfikowane.
Zuza nie jest wybredna jeżeli chodzi o jedzenie, czasami tylko protestuje i nie chce pić mleka (ale to chyba przez zęby a raczej ich brak).
Lubi wszystko a najbardziej te słodkie posiłki- deserki. Jabłuszko, banan to jej ulubione dania. resztę też wcina i nie grymasi... czasami tylko śmieszne minki robi. siostra opowiadała, że jej córcie też "minkami" reagowały na "nowe smaki"
a jeżeli chodzi o minki to fajnie zaczęła sie zachowywać zazwyczaj z samego rana jak już jest "wypoczęta" bawi się w "strojenie min i wydawanie śmiesznych dźwięków"- prycha, furczy, kaszle, pokrzykuje, wytrzeszcza oczka- zaczepia nas i zachęca do wspólnej zabawy
my też już śmigamy w jesiennym kombinezonie... jeszcze chwila i trzeba będzie zimowy wyciągnąć- jak ja nie lubię jesieni!! już wole ZIMĘ - oczywiście nie tą lutowo-marcową "chlapowatą".. ta wczesna jest oki, fajnie wygląda świat pokryty białym puchem
miłej nocy, niech wasze dzieciątka śpią do rana
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- marigra
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- szczęśliwa mamuśka;)
- Posty: 1038
- Otrzymane podziękowania: 0
Ahhh ten dzisiejszy dzień... pogoda do du...y!
moja córeczka to chyba "pogodynką" powinna być - oj nie ciekawie wpływa na nią ta "jesienna aura".
Chociaż przyznam szczerze, że troszkę sobie pospała- senny dzień miała- ciekawe jaka będzie noc.
a jeżeli chodzi o minki to fajnie zaczęła sie zachowywać zazwyczaj z samego rana jak już jest "wypoczęta" bawi się w "strojenie min i wydawanie śmiesznych dźwięków"- prycha, furczy, kaszle, pokrzykuje, wytrzeszcza oczka- zaczepia nas i zachęca do wspólnej zabawy
pogoda faktycznie dzisiaj starszna, nasza ucieła sobie przez o az 4 drzemki, ale po 30 minut...
a z minami to u nas ten etap jest od wczoraj...tak komicznie sie marszczy ze boki można zrywać, zwłaszcza podczas jedzenia:)
uciekam spac, dobranoc mamusie i dzieciaczki, kolorwych długich snów
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- georgette102
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ♥♥♥ Maja ♥♥♥ Mój najdroższy skarbek!!!
- Posty: 1099
- Otrzymane podziękowania: 0
widzę, że znowu jest "ruch w interesie" i po jednym dniu nieobecności mam już co poczytać
wczoraj pojechaliśmy do moich rodziców i powiem szczerze, że teraz wolę takie jednodniowe wypady niż weekendowe - dużo mniej pakowania i zachodu z tym wszystkim
ząbek jeszcze nie wyszedł ale jest już blisko, Maja całą noc płakała nawet przez sen a rano już nie miałam sumienia i podałam jej lek przeciwbólowy no i oczywiście posmarowałam dziąsła, więc teraz zasnęła i śpi spokojnie
gabi dzięki za przepis, zaraz go skopiuję i w najbliższym czasie "przetestuję"
asiula ja kupiłam zwykłe chrupki, ale Maja za dużo wkłada do buzi i tymi dolnymi ząbkami odgryza i teraz zamierzam kupić takie długie grubsze paluchy, widziałam takie w sklepie ale nie pamiętam nazwy, więc tak obrazowo je przedstawiłam
no i teraz nie wiem co pisać, bo zapomniałam o czym była mowa... ehhh muszę się cofnąć do poprzednich postów... stwierdzam, że po ciąży mój mózg się jeszcze nie rozkurczył, bo z pamięcią i koncentracją u mnie kiepsko
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- marigra
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- szczęśliwa mamuśka;)
- Posty: 1038
- Otrzymane podziękowania: 0
u nas piękna noc - Zuźka spała od 21 do 6 , pozenij zjadła i otorzyła oczy dopeiro o 9....alez sie wspałam....ale jak zaqczna isc zeby to juz pwnie nie bedzie tak kolorowo
georgette - wiem o jakie paluchy codzi ale nie mam pojecia jak sie nazywają. Faktycznie są dość grube, ze ciezko nawet do buzki je wlozyc...ja jednak jeszcze nie probuje...
dziewczyny ktore podają juz długo gluten, czy ja moge juz teraz dawac dziecku normaln a porcje takiej kaszki, skoro nic do tej pory sie działo po tych małych porcjach???
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gusiag
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- moja największa miłość
- Posty: 1711
- Otrzymane podziękowania: 0
u nas podobnie jak u Ciebie marigra spanie od 21 30 do 6 rano, jedzenie i spanie jeszcze do 8 a teraz trwa pierwsza dzienna drzemka ja w tym czasie już duszę pieczarki i zaraz wezmę się za klopsiki. W między czasie się chciałam przywitać z Wami
Ja czuję się już lepiej i to o dziwo po niemieckich lekach, bo gripexy aspiryny i paracetamol nic nie pomagały. Za to pomaga najzwyklejszy ibuprofen i tabletki ziołowe na zatoki sinupret także czuje się lepiej i mogę oddychać i jestem wyspana
a co do glutenu - powiem szczerze, w ogóle nie zwracam na to uwagi Ola zjada słoiczki, kaszki, owoce i raz widzę że jest napisane że zawiera gluten, raz że nie zawiera itp. Nic jej nie jest więc jakoś nie zwracam uwagi na takie rzeczy..
Muszę znaleźć listę z wymiarami bo muszę nasze pozmieniać
mariola2041 - córka Zosia - ur. 16.01.2012 -waga 7000 g, wzrost 63 cm
gusiag - córeczka Aleksandra - ur. 17.02.2012 - waga 6840 g, wzrost 67 cm
martyna- synuś Szymon - ur. 23.02.2012 - waga 8000 g, wzrost 70 cm
georgette - córcia Maja - ur. 24.02.2012 - waga 8200 g, wzrost 72 cm
emma - córeczka Zosia - ur. 01.03.2012 - waga 8500 g, wzrost 70 cm
strangerwold- synus Bartek - ur. 06.03.12 - waga 7670 g,wzrost 70cm
marigra - córcia Zuzia - ur. 08.03.2012 - waga 7900 g, wzrost 65 cm
tee- córka Zuza - ur. 09.03.2012 - waga 7800 g, wzrost 70 cm
asiula - synuś Kacperek - ur. 14.03.2012 - waga 8150 g, wzrost 70 cm
ewelina.zak.1991 - synuś Michaś - ur. 14.03.2012 - waga 9 kg, wzrost 68 cm
gaabrysia- synek Adrian ur. 21.03.2012 - waga 8190 g, wzrost 71 cm
ewelinda - córeczka Kinga ur. 28.03.2012 - waga 6100 g, wzrost 65 cm
aisod- synciu Misiek- ur. 30.03.2012 - waga 7150 g, wzrost 67 cm
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- marigra
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- szczęśliwa mamuśka;)
- Posty: 1038
- Otrzymane podziękowania: 0
a z tym glutenem to właśnie tez nie wiem....niedługo mamy szczepienia to zapytam lekarza. My to jak narazie jemy mleko, obiadki i owoce i pijemy soczki. Jeszcze kaszek ani żółtka nie wprowadzałam
czekamy na liste:)
martyna - widzimy cię.... jak sie czujecie??
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.