Mamusie marzec 2012

emma - a czemu jestes tak "sfokusowana" na kołysanie???

Paula91 - nie zostawiaj nas na tak długo, wstyd!!! zapominac o marcówkach

gusiag - ojojoj to niedobrze, pij ile wlezie i cwicz skoro takie są zalecenia, bo nerki to jednak kurcze wazy narzad tym bardziej w ciązy.....


Sluchajcie mam straszna ochote na jakąs sałatke, a te co zwykle robie juz mi sie znudziły. Moze macie jakis fajny przepis na cos "nowego"

dziewczyny łapie doła i ciągle chce mi się ryczeć!!!!
Nic mnie nie cieszy i wszystko mnie przytłacza..... Ten czas powinien już być za mną, a mam wrażenie, że się nasila....... Dopadają mnie głupie myśli i co dalej, jak sobie damy radę i takie tam. Jeszcze troche i deprecha murowana....

Widzę, że coraz więcej dziewczyn cierpi na dolegliwości związane z prawą nerką.... Faktycznie picie dużej ilości płynów i pochłanianie ogromnej ilości żurawiny pomaga....
A jakie ćwiczenia Ci zalecili?



Co do sałaki ja pójdę na łatwiznę- ale to moja ulubiona w ciąży - sałatka warzywna.... Wiem, że banalna, ale bardzo smaczna i bomba witaminowa

urolog zaleciła mi coś jak kocie grzbiety ale na stopach i dłoniach z wyginaniem pleców jak koci grzbiet i mam to robić jak najczęściej się da, żeby dziecko spadało z brzuchem i odciążało kręgosłup i nerki co podobno ma uwolnić mocz z miedniczek nerkowych..
Już mnie od tego ręce bolą ale robię..

A co do sałatki, to jedna z najprostszych to filety z kurczaka - 2sz, sałata lodowa albo pekińska i białe winogrona. Filety smażysz delikatnie posolone i popieprzone, kroisz zimne w kostkę, rwiesz sałatę i winogrona kroisz na połówki, do tego majonez - ja zawsze używam kieleckiego (nawet na emigracji) bo jest najlepszy i nadaje sałatką najlepszy smak. I właściwie więcej przyprawiać już nie trzeba

a druga też łatwa, to jajka, ryż, kukurydza, czerwona fasola, tuńczyk i majonez

smacznego

ja uwielbiam owocowa: kroisz ulubione owoce (wystarczy tylko jablko i banan, a jak masz wene to pokroj rozne rodzaje, np. kiwi, pomarancze, winogrona itp.) i dodajesz jogurt, najlepiej z ziarnami - mniam .
a wracajac do bujania, nie chce na razie kupowac lozeczka, bo zbyt wiele osob mowilo mi, ze dzieci, zwlaszcza na poczatku, w ogole nie chca w nich spac. myslalam o kolysce, ale to wydatek na 3 miesiace , wiec sobie odpuscilam. wozek kupujemy i tak, wiec postanowilismy, ze na poczatku wozek bedzie tez mobilnym lozeczkiem-kolyska z bawelnianym spiworkiem zamiast poscieli. chcielismy juz skapitulowac, bo skretne kolka sa wygodne, ale ostatnio w restauracji widzielismy mamusie, ktora tak cudownie bujala wozkiem, ze stwierdzilismy, ze jednak musi sie bujac i juz .

georgette102 dzięki na pewno skorzystam z tego

Co do sałatek to właśnie mój aktualny temat z dzisiaj, tak mi się zachciało,że sobie zrobiłam sałatkę warzywną

emma ale dobry pomysł mi podsunęłaś z tą owocową, na pewno sobie zrobię niedługo:)

W ogóle dziewczyny, miałam dzisiaj smutną przygodę:/ Tatuś dzisiaj niechcący podczas snu uderzył mnie łokciem w brzuch... dosyć mocno aż się popłakałam... 2 godziny prawie czekaliśmy aż mały się obudzi i zacznie kopać. Już mieliśmy jechać do szpitala Ale na szczęście się doczekaliśmy i to bardzo intensywnego kopania:) także już wszystko ok ale się najedliśmy strachu...

error

Witajcie,
ja zaczynam sie coraz bardziej martwic, bo moj maluch sie nie rusza, czasem mi sie cos wydaje ze moze, ale nie jestem pewna czy to to. a jak czytam wasze opisy to na pewno wiedzialabym ze kopie czy sie rusza.
jak wspomnialam o tym tydz temu na wizycie mojemu lekarzowi to posluchal serca powiedzial ze bije i kazal czekac. ale jak dlugo mam czekac. zaczelam wczoraj 25 tydz, a wedlug usg 24 tydzien (bo jest roznica i ciaz jest mlodsza wg usg) i to chyba juz czas najwyzszy na jakies znaki. moze sie martwie na zapas, ale juz sama nie wiem dzwonilam do kolezanki w Polsce i ona podpytala swojego ginekologa i on jej powiedzial ze czasem kobiety dopiero po 24 tyg czuja ruchy....
za 2 tyg mam kolejna wizyte, ale ta sluzba zdrowia tu coraz bardziej mnie dobija, caly czas pracuje (fizycznie) i jak ostatnio poprosilam o zwolnienie, to moj lekarz rodzinny powiedzial ze ja nie jestem chora a on daje zwolnienia tylko osobom ktore sa chore i powinnam sie cieszyc ze moge sie duzo ruszac bo to najwazniejsze dla dziecka. Tragedia, wyszlam stamtad z placzem. zastanawiam sie nad zmiana lekarza, tylko tutaj czeka sie miesiac na zmiane i troche sie boje ze przez miesiac zostane bez opieki gdyby sie cos dzialo.
dzis wzielam wolne w pracy, bo kiepsko sie czuje, chyba sie przeziebilam, staram sie leczyc jakimis domowymi sposobami, ale jak na razie marna poprawa

milego dnia dla wszytkich

a ta salatka owocowa wydaje sie smakowita i chyba sie zaraz skusze

Witajcie.
Od trzech nocy strasznie rwią i bolą mnie nogi zaczyna się to wieczorami i cała noc boli że spać nie idzie. czytałam ze takie rzeczy się zdarzają, no i akurat mi się zdarzyły

moba2012 nie martw się że nie czujesz ruchów dziecka bo jak już wcześniej pisałam moja mama z mną też nie czuła bo byłam w tym czepku i urodziłam się w nim może twoja dzidza też jest w czepku. pozdrawiam

Mnie też czasami nogi rwią ale to trwa kilka minut i przestaje coś jakby skurcz ale nie czuje takiego mrowienia tylko ból.
moba2012 - nie martw się jak byłam w szpitalu dziewczyna obok też nie czuła dziecka ale tętno było ok to chyba zależy od tego czy dzidziuś ma dużo miejsca w brzuszku.Myśle że nie ma powodu do zmartwień poczekaj jeszcze trochę a na pewno maleństwo wkrótce nadrobi zaległości Tylko co do tego lekarza to poleciłabym Ci zmianę i to jak najszybciej.Skoro nie czujesz się na siłach powinnaś iść już na zwolnienie.

oj emma ta Twoja sałatka kusi niesamowicie właśnie wysłałam mamę na zakupy

cześć dziewczynki:)

aleście napisały, za inspiracje sałatkowe dziekuje, szczególnie ta owocowa mnie kusi. Muszę popatrzeć co tam mam z owoców w domciu:)

moba2012- kochana dzieciaczek jeszcze tak bedzie ci dawal znac, ze z czasem pozalujesz ze tak sie wierci , nic sie nie martw, tak jak pisza dziewczyny widocznie ma jeszcze sporo miejsca, mysle ze to juz kwestia czasu. A lekarza tez bym chyba zmieniła, sama wiesz najlepiej czy masz jeszcze sile pracować czy nie, owszem ciąza to nie choroba, ale skoro czujesz, ze nie dajesz rady juz pracowac i potrzebujesz odpocząc to lekarz nie powinien robic problemów.....rozumiem cie doskonale ja mimo krwawien na początku i zagrozenia tez mialam pracować - zmieniłam lekarza i odrazu wyslala mnie na zwolnienie, wrecz nakrzyczal, ze w takim stanie powinno sie jak najwiecej lezeć. Wiec spróbuj.....


a wogóle byłam dzisiaj na tej glukozie i o zgrozo zapomniałam cytryny , ale w sumie nie bylo az tak zle - teraz i tak uwielbiam wszystko co slodkie, wiec jakoś wypiłam. Najgorsze w całym badaniu było kłucie moich mizernych rączek. Ale już za mną Jutro wyniki i zobaczymy
Aha i nareszcie posiew mam dobry - zakażenie minęło ufff

asiula2134 napisał:

dziewczyny łapie doła i ciągle chce mi się ryczeć!!!!
Nic mnie nie cieszy i wszystko mnie przytłacza..... Ten czas powinien już być za mną, a mam wrażenie, że się nasila....... Dopadają mnie głupie myśli i co dalej, jak sobie damy radę i takie tam. Jeszcze troche i deprecha murowana....

asiula2134 myślę, że takie obniżenie nastroju w czasie ciąży nie jest niczym dziwnym, ja na początku byłam cały czas zdołowana, obawiałam się, że stracę dziecko (ciąża zagrożona) i ciągle chciało mi się wyć... i wyłam! teraz znowu muszę leżeć i obawiam się porodu przedwczesnego, przed każdą wizytą u ginekologa zastanawiam się czy wszystko jest dobrze... każda z nas się czymś martwi. wcześniej mówiłam, że "nie lubię być w ciąży", teraz się "przyzwyczaiłam" ale i tak już nie mogę się doczekać marca, kiedy już przestanę być w ciąży i będę już mogła cieszyć się swoim maleństwem

ewelina.zak.1991 cieszę się, że choć trochę mogłam pomóc no i nie zazdroszczę nocnej przygody, przypuszczam, że mojemu mężowi pewnie nieźle by się za to oberwało, chociaż tak naprawdę to niczyja wina; czytałam, że dzidziuś jest dobrze "zabezpieczony" przez nasze ciało nawet w przypadkach silnego uderzenia a nawet upadku na brzuch

moba2012 rozumiem, że stresujesz się tym, że nie czujesz ruchów maleństwa, ale nie zamartwiaj się tym, bo każde dziecko jest inne a Twoje może być wyjątkowo grzeczne

dziewczyny, gdy słyszę tekst typu "ciąża to nie choroba" to zalewa mnie krew! rozumiem, że bywają przypadki, gdzie kobieta czuje się świetnie do samego rozwiązania, ale gdzie odrobina współczucia dla osób, które ciężko znoszą ten stan? każda z nas najlepiej wie, jak się czuje, więc żaden lekarz nie powinien odmawiać zwolnienia od pracy. ja mam wspaniałą opiekę i nie wyobrażam sobie, żeby mój lekarz tak mnie potraktował

marigra ja miałam 3 razy pobieraną krew z tej samej ręki, więc wyszłam z siniakami po tym badaniu

georgette102- ja podcas ostatniego klucia poprosilam juz o zmiane ręki, bo juz mi tamta dretwiala i nie chcialo leciec

No osłaniałam brzuch bo zawsze leżę czy śpię z ręką na brzuchu ale i tak przecież całego brzucha nie ochronię dłonią...i tak go coś rzuciło gwałtownie,że trafił w górną część brzucha. Nie miałam siły nawet na niego krzyczeć bo od razu zaczęłam płakać i widząc jego minę i to jak zareagował to mi się go żal zrobiło nawet... tak się przestraszył... Wiem,że brzuch, mięśnie osłaniają dziecko ale w takim momencie się o tym nie myśli racjonalnie...jeszcze jak dziecko spało i musiałam czekać na ruchy...No nic mam nadzieję,że to się więcej nie powtórzy już bo było okropne...

Ja po kłuciach mam do dzisiaj siniaki na rękach jak jakaś narkomanka
A jak tam samopoczucie Wasze dzisiaj? pogoda do kituuu.....