Mamusie marzec 2012

Ewa jeśli Kinia lubi nosić buty i nie ściąga ich od razu po założeniu - tak jak Ola, to będziesz zadowolona z tych bucików które kupiłaś ale to buty dopiero na luty? nie będą za małe??

hej,
Ja na chwile dosłownie, bo mały albo płacze,albo marudzi albo histeryzuje - wyłazi nam dolna lewa jedynka. Cały czas na rękach. Koszmar normalnie!! Podobnie jak u marigry? jak dobrze pamiętam.

ZOSIEŃKO duużo zdrówka i dużżżża dużżżża rośnij!!!! (Życzymy też dobrych wyników - trzymamy kciuki)

u nas choinka wcześniej niż w Wigilię (24.12) nie przejdzie- taka tradycja... odkąd pamiętam.
jeżeli o mnie chodzi to fala przedświąteczna dopada mnie zazwyczaj w okolicach 15 grudnia

w tym roku wigilia przypada w pracujący poniedziałek tzn. w naszym ośrodku kobietki pracują do 12 potem mogą zmykać do domu przygotowywać posiłki a faceci siedzą do końca...
w tamtym roku też tak było... to już tradycja

a no i muszę wymyślić coś extra bo 23 grudnia mój M ma urodzinki

w domu w polsce i u teściów też choinka w okolicy wigilii może dwa dni przed, ale tu w niemczech chce czuć już to wszystko wcześniej.. w zeszłym roku w ciąży tak się tym cieszyłam, że 6 grudnia ubrałam choinkę i migotała mi każdego wieczora aż nadszedł czas wyjazdu do PL.
Ja tego potrzebuje
jak pracowałam w PL w biurze to też wigilia była pracująca ale dłużej do 14-15, ale w okolicach 22-23 grudnia była wigilia firmowa i wtedy to nikt nie pracował, jedliśmy, piliśmy i nikt o pracy nie gadał, bardzo miło wspominam te wigilie i wielkanocne śniadania...

mój mąż też grudniowy

rozumiem Cię Gosiu
pewnie przed świętami najbardziej "tęskno" za domem...

moja mama ma wszystkich zięciów grudniowych i synową też tak jakoś śmiesznie wyszło- chyba się troszkę zmówiliśmy

Zosia ponownie (tym razem przez sen ) bardzo dziekuje wszystkim za zyczenia!

Gosia, pamietam, jak rok temu pisalas o ubieraniu choinki w mikolajki! alez to zlecialo!! i fajnie, ze tak sie razem trzymamy juz tyle czasu!

A u nas w kwestii choinki tez standard - nie ubieramy (ale mam swiatelka - wisza od zeszlego roku, w tym dokupilam ptaszki z Ikei,wisza od miesiaca ), bo wczesnie wyjezdzamy do rodzicow. W tym roku wyjatkowo bede tam juz od 11 grudnia, a zwykle (od wielu lat) przyjezdzamy okolo 20, wczesniej planujemy, bierzemy urlopy itp., zeby sie juz praca wtedy nie przejmowac. Tata zawsze chce ubierac choinke w Wigilie, ale my forsujemy wczesniej, dzien-dwa, zwykle ustepuje . no i odkad jestesmy malzenstwem to swietujemy wszyscy razem, ciesze sie, ze tak wyszlo, bo nie wyborazam sobie jezdzic raz do jednej rodziny, raz do drugiej, albo wrecz wychodzic po kolacji i jechac gdzie indziej (mam kolezanke, ktora swietuje u jednych rodzicow, potem drugich, a na koncu jada do siebie - wszystko w Wigilie! ). no ale co kto lubi .

jeżeli o nas chodzi to my Wigilię obchodzimy raz u jednych rodziców raz u drugich... (oczywiście mam tu na myśli tylko kolację wigilijną)

w tym roku przypadają u teściów, czyli się nie ruszamy-natomiast pierwszego dnia świąt wyruszamy do moich rodziców

inaczej niestety się nie da... a dojechać do drugich na kolację też nie możemy bo dzieli ich około 60 km drogi...

emmo nie wiem czy dobrze zrozumiałam- wy wszyscy tzn Twoja rodzina i Twojego męża spędzacie wigilię razem przy jednym stole???
jeżeli tak to gratuluję organizacji

a tak sie nam jakos ulozylo, ze jestesmy razem , co nie znaczy, ze jest nas duzo. no ale mamy juz Zochę, a za jakis czas pewnie bedzie nas jeszcze wiecej!

dobrej niedzieli dla wszytkich!

super!!!
u mnie taki układ niestety nie przejdzie- pozostaje spędzać raz u jednych raz u drugich... nie chcemy by rodzice czuli się "pokrzywdzeni naszą nieobecnością" (trochę nie w pożarku by było spędzać wigilię cały czas u jednych- taki układ nam odpowiada... chociaż jedzenie wolę "mamine" )


życzę przespanej nocki wszystkim mamusiom i ich maluszkom

Emma tzn że ze wszystkim odnośnie strojenia wyprzedziłaś nawet mnie
U nas to jest fajnie bo moi teściowie i moi rodzice się goszczą czasem, dzieli ich 300km ale oni przyjechali do rodziców jak ja byłam z Olą w domu i rodzice przyjechali do nich jak byliśmy tylko tam, bez możliwości wyjazdu też do mnie do domu.
Ale co do wigilii to robimy tak jak Tee, raz tu raz tu, w zeszłym roku spędziliśmy tylko wigilie z moimi i w 1 dzień świąt pojechaliśmy do teściów i zostaliśmy tam już do nowego roku, a teraz co mnie cieszy spędzę więcej czasu z moją rodziną, bo wigilia u siostry męża - też będzie fajnie, a 1 dnia świąt 300km drogi i będę z rodzicami i siostrami u siebie, i tam właśnie zostaniemy do nowego roku, a potem jeszcze na 2-3 dni w drodze do niemiec pojedziemy do teściów.
Tego świętowania razem Emma zazdroszczę, u nas za dużo ludzi z każdej strony i hotele trzeba by wynajmować, żeby wszyscy spędzili święta w 1 miejscu. Może kiedyś

Śnieżek prószy, mnie boli gardło, już od wczoraj temperatura na minusie, ale wyjść po południu na chwilę z Olą trzeba.

a wiecie, że kupiłam Oli kask bezpieczeństwa przy nauce wstawania i chodzenia wygląda w nim komicznie ale już dwa razy uderzyła i nie zapłakała bo ją ochronił

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

.

Gosia śliczna mikołajka z mojej synowej - gorące buziaki dla niej od nas!!

Ja też nie wiem od czego zacząć bo już nie pamiętam.

Gosia- śliczna mikołajka normalnie boska co do kasku mi odradzono ten pomysł bo powiedzieli że dziecko ma się uczyć nie bezpieczenstwa i że jak zaboli to będzie wiedzieć że nie wolno. Na początku załowałam bo co chwile był płacz bo gdzieś się uderzył ale potem się nauczył i z dnia na dzień było coraz mniej.

Co do choinki myślę że ubiorę około 16 grudnia my już mamy ozdoby plastikowe bo moje koty 2 lata temu wywróciły choinkę i wszystko się potrzaskało teraz będzie przywiązana i plastikowe bombki.

Prezenty mam do małego kupiłam garnuszek i fontanna na piłki jedno dam na mikołaja nie wiem jeszcze które a jedno pod choinkę. Ja mogę Wam polecić te krzesełko z fisher price mój mały codziennie się nim bawi i ma dużo radochy z niego nie jest takie duże jak na zdjęciach się wydaje a naprawdę daję radochę codziennie.

moi teście mieszkają ulice dalej może z 6 domów dalej ale jakoś nie widzi mi się spędzania wigilii razem wole u mnie w domu z moją mamą i szykować wszystko z nią.

a chciałam dać mleka otwarłam hipp 3 i próbowałam dać w nocy odruch wymiotny już nie wiem jakim sposobem dać mu melko przyjmniej by był pełny w nocy a nie ino te herbatki i burczy mu w brzuchu potem ciśne kaszki ale wydaje mi się że nie są tak treściwe jak mleko.
uceikam na spacer pozdrawiam

martyna, a hipp 3 nie jest od roku? ogólnie 3 nie są od roku?