Mamusie marzec 2012

gusiag sernika już nie ma więc nie ma o czym gadać dobrze, że Ola czuje się już lepiej, za to teraz ja mam stracha, że mała się rozchoruje, bo Kacper (synek mojej koleżanki, który u nas wczoraj był) w nocy zaczął gorączkować i cały dzień ma wysoką temperaturę, byli u lekarza i być może to jakiś wirus... mam nadzieję, że Maja tego nie złapała

aliah zrobiłam te ćwiczenia na brzuch, no podzielam zdanie gabi - dobrze, że to tylko 8 minut... ja mam bardzo słabe mięśnie brzucha, o ile w ogóle jakieś mam, i takie ćwiczenia to dla mnie masakra

asia faktycznie chora ta nasza służba zdrowia, niby był czas, żeby przywyknąć ale ja też ciągle na nią narzekam

martyna super, że możesz wyjechać do Niemiec i skorzystać z bardziej fachowej opieki medycznej, czekamy na zdjęcia Szymka

a ja mam pytanie - dajecie dzieciakom jakieś inne jogurty niż te dla maluszków ??? jeśli tak to jakie?

witam
pisze z telefonu wiec za bledy odrazu przepraszm

Gosiu niestety sniegu nie ma
mamy jeszcze tydzien wiec moze sie doczekamy
dawaj do wroclawia, bo jutro sie wybieram na Bielany.
mialam jechac do warszawi i napic sie kawki z emma ale niestety meza rodzina poraz kolejny nas wystawila. troszke rozumie bo dziewczyn jest dwa tygodnie po cesarce i ma prawo zle sie czuc. ale tez jestem rozczarowana bo juz sie nastawilismy, myslelismy ze sie oficjalnie pogodzimy, no i zobaczymy a tu dupa ...
L jest smutny, zawiedziony cala rodzina ktorej nie widzial od sierpnia i teraz tez nikt nic nie zrobil zeby sie z nami zobaczyc
wiec sie zawziol i powiedzial ze w tym roku on juz do polski nie ma zamiaru przyjezdzac.

Gosiu dobrze ze ola juz lepiej sie czuje. Kubus ta szczepionke przeszedl bezobjawowo, a bylo duzo obaw bo przy poprzednich zawsze mial goraczke. tak wiec nie ma regoly, kazde dziecko inaczej zareaguje.


w irlandii nie jest lepiej ze sluzba zdrowia. za wszystko trzeba placic, za wizyte u lekarza lub w szpitali, chyba ze sie ma specjalna karte medyczna lub prywatne ubezpieczenie. za kinge tez place, mam tylko na nia darmowe szczepionki. lekarze tez sa do dupy chyba ze ci hindusi, oni sie przykladaja i maja podejscie. a co najsmieszniejszs sprzet maja bardzo pozadny no ale co z tego jak nie potrafia go wykorzystac.

kinia mi sie obudzila z placzem wiec zmykam.

georgette fakt, ciężko jest ćwiczyć takim tempem.. ja po drugim dniu ćwiczeń czuję,że mam jednak mięśnie bo boli mnie wszystko, ale to dobrze ostatnie ćw musiałam zamienić na inne bo nie dałam rady..
A my mieiśmy wisyte u lekarza.. Kasper miał być szczepiony 12.02, ale nie będzie bo znów mi się trochę rozchorował tak mu wszystko charczało i gwizdało jak oddychał,że nie mogłam z nim nie pojechać. męczył się oddychaniem..biedny:( w nocy spał ze mną o ile w ogóle spał, męczył się strasznie, u lekarza dostał od razu zastrzyk w pupę na ułatwienie oddychania i teraz zasnąl,aż miło było słyszeć jego spokojny oddech. Dostał dwa syropki i mam nadzieję,że już jutro będzie lepiej. No tak, wychodzą poranne spacery, ale niestety są one nie uniknione..córcia do przedszkola musi chodzić, tym bardziej,że za rok do szkoły idzie.. ehh byle do wiosny, wtedy takie spacerki będą przyjemnością, póki co musimy sobie jakos radzić. a to mój mały model z rana, wbrew temu,że noc byla dla nas kiepska ochotę na wygłupy miał

Ewunia jak to nie ma śniegu? poważnie?? u mnie w rodzinnej miejscowości - centralna Polska tyle śniegu, że z odśnieżaniem nie nadążają, poza tym czytałam gdzieś, że ciągle sypie. Myślałam, że na Dolnym Śląsku też.. może jeszcze spadnie. A rodzinką trudno się nie przejmować, to musi być takie przykre dla Twojego męża może chociaż jakoś zorganizuj mu czas z jego przyjaciółmi którzy są na miejscu?? Mimo wszystko korzystajcie z pobytu bo nie wiadomo kiedy będziecie kolejny raz szkoda, że nam się terminy nie zgrały, bo razem byśmy mogli czas jakoś spędzić..

Dorota ja podaje Oli tylko dziecięce jogurty, ale ona ostatnio nic nie chce jeść poza obiadem ze słoika i mlekiem. Walczę z nią żeby zjadła banana, winogrona, parówkę, chlebek i jest walka na ręce i płacz i jej i mój ale tych serków jest cała masa do wyboru, no chyba, że ty nie chcesz podawać w ogóle dziecięcych? Koleżanka daje synkowi Monte.

aliah a to model na wiosnę już się szykuje i na odprowadzanie siostry do przedszkola, wie, że okulary na słonko się przydadzą. Oby wyzdrowiał szybko. Ola kaszle dodatkowo i jak dzwoniliśmy pytać co i jak z tymi objawami po szczepieniu to podobno normalne. Miała lekki stan podgorączkowy ale już nic jej nie podałam i śpi.

sama też zaraz się kładę bo padam..

Zdjecie kotka

Nie potrafi dodac mojego zdjecia

Gosia dobrze ze Ola tak swietnie poradzila sobie z goraczka

Ewa przykra sprawa co za rodzina
Aliah oby szybko przeszlo i jaki on slodki

Co do slu zby zdrowia to fajnie ze mozemy korzystac a de bo przynajmniej maz ma dobry rezonas i co roku i leki z de ale ja jak bylam w ciazy to sie troche przejechalam bo nie mialam robionych badan tylko 2 razy pobrana krew a jak mialam cyste na nerkach to mi kazal brac nospe a ja umieralam w nocy pisza z tel i nie pamietam co mialam napisac jeszcze

Witam wieczorowo

aliah85 gratulacje Przyszła Ciociu a Kasper super przystojniak w tych okularkach. Mam nadzieję, że syropki pomogą i małemu się polepszy

martyna123 masz rację, że nie poszłaś na tą wizytę. Nie dość, że trzeba zapłacić to jeszcze czekać , dobrze, że masz możliwość w Niemczech to sprawdzić. Tak apropo to ja się zastanawiałam co bym zrobiła na Twoim miejscu, gdyby mój młody też miał taki problem i chyba bym wybrała ten zastrzyk z hormonami, a zabieg to by była ostateczność. (oczywiście to jest tylko teoretyczne stwierdzenie na podstawie tych dwóch opinii co miałaś tu w Polsce)

gusiag dobrze, że już Ola lepiej się czuje, oby tak dalej Raczej nie walcz z nią o jedzenie, bo tylko możesz ją zniechęcić bardziej, lepiej proponuj jedzenie w innej formie np. nie sama zjada rękami itp. Chyba, że z tą walką to tylko taka metafora to wtedy nie było sprawy

ewelinda83 to ja zapraszam w góry. U nas śniegu Ci dostatek , wczoraj cały dzień padało, a dziś słoneczko świeciło, aż się na spacer chciało iść (no, ale my uziemieni z Michałem, bo chory).
Rodzina męża to faktycznie jacyś niemyślący są kurcze co innego, jakbyście co tydzień przyjeżdżali... Najważniejsze, żeby się Wam wyjazd udał i żebyście się dobrze bawili

georgette102 my nie jemy jogurtów żadnych. Jakoś mu nie smakowały. Ostatnio zastanawiam się nawet, czy by znowu nie spróbować mu podać, może teraz by jadł

gaabrysia trojaczków to ja też bym nie za bardzo chciała

Dziś nam zęby bardziej przeszkadzają, ślini się mi syn, jak mały buldog trzy razy go przebierałam, bo tak przemoczył śliną całe ubranie. Nawet śliniaki nie pomagają Może mu w końcu co wyjdzie nowego Po za tym cały czas smędzi i ględzi Teraz poszedł spać i ja też się pomału wybieram do wyra jakiś film w tv i aaa nyny trza iść
Dobranoc dziewczynki!

/

.

/

Witam weekendowo!

Wybieramy się na zakupy, także humor lepszy Niby tylko jedziemy poszukać prezentu na komunie dla chrześnicy W, ale zawsze to coś

A jeszcze mi się przypomniało, że kiedyś widziałam porównanie jogurtów dla dzieci ich składy itp. i z tego co kojarzę to najlepiej wypadły Piratki z Lidla, że mają najmniej konserwantów i innych dodatków. Ale nie mówię, że na pewno pamiętam

Miłego dnia

witam weekendowo

aliah - ależ żentekmen w tych okularkach a spacerami się nie przejmuj, ja iwerze ze to zahartuje małego....a syropki pomogą

georgette - my pofajemy jogurt naturalny z owocami. lyszałam właśnie ze te wszystkie danonki to sama chemia i konserwanty, wiec nawet jak narazie nie zamierzam ich dawać.
A co do deserków - mielicie owoce??? czy dajecie w kawalkach??? bo ja blenduje i zastanawiam sie czy dobrze....tylko z drugiej storny wiem, ze ona wtedy zje wiecej...

asia - trzymamy kciuki za przyjaciólę

ewelinda - przykro z tawasza rodzina, ale jak to sie mowi, z rodziną najlepiej na zdjęciach i jak widać nawet tutaj to święta prawda....

emma - zyjesz??? daj znać bo się martwimy....

a my dzisiaj wybywamy na basen

hej

Aliah mamy takie same okularki tylko Adrianek szybciej je zdejmuje jak ja je założe

Martyna fotki dalej nie ma;(

Ja podaję na razie tylko jogurciki nestle.
Adrianek bardzo ładnie je kawałki -dziś zjadł kanapki na śniadanie. Owoce podaję ze słoika. Ale takie w kawałkach(banana, jabłko) też.

w ogóle to sam sobie nabiera na łyżeczkę(nawet kanapki;) ) i ładnie celuję do buzi raz po razie musimy mu dziś kupić widelczyki.
a jakie podajecie warzywa? ja dziś mu dałam troszkę ogórka.. zajadał ze smakiem.

Ewa ,a to szkoda z tym śniegiem u nas pełno napadało tak wlaśnie o was myślałam.. więc szkoda! ale może jeszcze zdążycie się nacieszyć