Mamusie marzec 2012

asiula2134 napisał:



aliah dużo dużo zdrówka dla niunia. Jaki jest elegancki w okularkach słodziak. Gratulacje dla siostrzyczki W tym momencie moja przyjaciólka jest na porodówce, a ja się denerwuje wrrrr... Właśnie rodzi się Lilianka.[/quote]


o kolejna Lilianka;) moja córeczka też ma tak na imię chociaż czasem jak ma zły dzień to nie podoba jej się imię..ehh muszę jej wtedy tłumaczyć,że to bardzo ładne imię itp ale chyba każdy kiedys zastanawiał się dlaczego nazywa się tak, a nie inaczej. Jak ja byłam mała to pamiętam,że też czasem miałam pretensje do mamy,że mam na imię Alicja, a nie np Ola miłego dnia wam życzę u mnie pogoda piękna, wystawiłam nawet pierwsze pranie na balkon

hejka

widzę, że mimo weekendu nie próżnujecie

martyna faktycznie zdjęcia nadal się nie wkleiły, może musisz je zmniejszyć?

aliah jaki model, świetnie wygląda w tych okularkach a jeśli chodzi o imię to ja kiedyś chciałam być jakąś Julią albo coś w tym stylu, zawsze mówiłam, że nie podoba mi się imię Dorota, ale mama zawsze odpowiada mi, żebym lepiej się cieszyła, że tak mam na imię, bo tata chciał, żebym była Bożeną

gabi Maja je warzywa ze słoiczka z obiadkiem, jeszcze nic innego jej nie podawałam, ale owoce je już normalnie - jabłka, banany (uwielbia), gruszki itd...

marigra życzę miłego pluskania w basenie, u nas weekend zwalony, bo T. w szkole, ale odbijemy sobie od poniedziałku

ewelinda nie przejmuj się niczym, nie pozwólcie zepsuć sobie wakacji, bawcie się dobrze i korzystajcie z pobytu w Polsce (być może ostatni raz w tym roku)

pytałam o te jogurty, bo ja na razie podaję tylko właśnie z bobovity ale w poniedziałek odwiedziła mnie koleżanka z córeczką i ona podaje jej bakusie i danonki i też zastanawiałam się czy nie ma w nich za dużo chemii... chyba muszę przeczytać skład wszystkich jogurtów i spróbować podawać coś innego

asiula 3mamy kciuki za koleżankę i Liliankę

co ja tam jeszcze miałam napisać? hmmmm
chyba nic ważnego skoro zapomniałam

aisod udanych zakupów i miłego dnia

marigra ja to się chyba nie doczekam do lata tego basenu, bo mam katar i boli mnie okropnie gardło..

gabi zazdroszczę, że Adek tak ładnie je, jak widzę jak dzieci koleżanek rzucają się wręcz na owoce to mi się płakać chce, że Ola nie chce nawet poznać smaku..

ja nie wiem jak mam przekonać Olę do jedzenia, rączkami to tylko chrupki je i ciastka, jak położę przed nią coś innego, banana jabłko czy parówkę, to weźmie do ręki i rzuci ze złą miną i kręci głową..

aliah u mnie też ładna pogoda i gdybym miała balkon wystawiłabym na niego i pranie i Olę

a może powinnam dawać Oli zamiast obiadu o tej porze to właśnie jogurt z owocami a obiad np ok 15?? bo normalnie obiad ze słoiczka zjada cały tak około 13 zawsze. Może pozmieniać wszystko całkowicie?

Wiem wiem zdjęcie się nie wrzuciło bo w telefonie mam złe ustawienia zdjęc i ciągle pisało że mam spróbować później. Wieczorem wrzucę my znowu dziś idziemy na korowód i tak na szybko weszłam. wychodzą dwa zęby u góry z prawej i lewej strony biedactwo spał dziś cieżko.

aisod - udanych zakupów daj znać co tam na wybraliście bo ja też idę na komunie i się zastanawiam nad zakupem aparatu.

a co do jogurtów to podaje Monte fantazje naturalny jogurt z powidłami i z nestle dla dzieci jogurty je na dobranoc z bułeczka.

Ide się szykować odezwę się wieczorem i napewno wrzucę fotki

.

,

cześć dziewczyny

na basen idziemy popułdniu więc mam jeszcze chwile, żeby wam popisać
z mężem już trochę lepiej - przekomarzamy się jeszcze ale widze pewne zmiany....narazie się "próbujemy" natomiast ja stwierdziłam, że nie będę się denerowała o prace bo to nie ma sensu bo Zuzia to widzi i wyczuwa i jak byłam sama niczym sie nie martwiłam to spała pięknie, więc sądzę, że to jest dowód na powyższą teze mąż co prawda próbuje mnie zdenerwować, ale narazie mu się nie udaje

aliah - udanych zakupów ja za 2 lata będę sie martwic

gosia - moze próbuj właśnie z kaszką, albo jogurtem....hmm ale nie sądzę, żeby zmiana pory jedzenia tutaj pomogła, zawsze możesz spróbować, ale balabym się ze sie rozreguluje totalnie, bo przeciez juz jest przyzwyczajona do obiadu o 13 (zresztą my tez tak jemy, a deser ok. 16-16,30), poźniej chrupiemy sobie skórkę od chleba....
a ty kobieto odpocznij bo po ostatnich nocach jesteś osłabiona...

gabi - to fajnie ze Adrianek próbuje jeść samodzielnie....ja to mam cykora i jeszcze nie daje np bananów, ani jabłek w kawałkach - raz spróbowałam i sie o mało nie udusiła i teraz się boję...

martyna - nadal czekamy na zdjęcia hihih ponaglam a sama nie moge wrzucic

gusiag nie wiem czy powinnaś zmienić pory posiłków, może faktycznie Ola całkowicie się rozreguluje, u nas z apetytem nie ma problemów, Maja chętnie zjada nowe rzeczy zwłaszcza jak widzi, że my coś jemy i tak np dzisiaj musiałam się z nią podzielić winogronami może spróbuj sama coś jeść i dawać jej po kawałeczku? no i też mi się wydaje, że nic na siłę, bo jeszcze bardziej się zniechęci

Asia nie przejmuj się, każdy ma prawo do gorszego dnia, jutro będzie lepiej

dobra spadam bo Maja marudzi, jest śpiąca
do później paaa

Asia gratulacje dla rodziców Lilki i dla Ciebie jako "cioci" też. Jakie tabsy bierzesz? mi po 2składnikowych odwalało tak, że nie mogłam sobie ze sobą poradzić, póki co po tych jest lepiej.

dziś totalny bunt na jedzenie, ani banana ani jogurtu ani obiadu, nawet otworzyłam dwa różne bo myślałam że o smak chodzi. Nic nie zjadła. Może się prześpi i zje, już jestem bezsilna i mi się płakać chce

gusiag a jakie przerwy pomiedzy posiłkami robisz? może mała jeszcze nie jest bardzo głodna?może jak ją "przegłodzisz" to zje co jej dasz?
od jakiego czasu jest takim nie jadkiem? może to zęby,bo Adek też tak ma . Ząb wylazł całkiem, a on wszystko pochłania. Dziś jeszcze nie jadł cycka i myślę, że dostanie dopiero na noc.

Marigra dawaj kawałki, myślę że się nie zadławi. A w razie co bądz obok żeby przekręcić do góry nogami;) Adek wcina małe, a nawet wielkie kawały .. przyzwyczaił się już chyba.

je w nocy o 3 30 zazwyczaj potem dopiero zjada mleko ok 10, obiad o 13, o 16 próbuje jej dać coś typu jogurt, owoce, o 19 30 je mleko na noc. W między czasie w ciągu dnia usiłuje dawać jej banana, jabłko, precla itp.

przed chwilą udało się i Ola zjadła 5 kulek winogrona, tylko 5 bo nagle strasznie się rozpłakała i nie otworzyła już buzi na nic innego. także chyba zęby, to już trwa ponad miesiąc chyba

my już po basenie bylo superowo - ja coprawda sie troche rozleniwiłqm bo przepłynełam tylko 15 basenów (co przy ostatnich 40 wypada blado), ale usprawiedliwiam sie ze byłam z dzieckiem i wiecie trzeba potrzymac pobawic sie itp

gosia - ja obstawiam zabki po twoim opisie....widocznie dziasełka ja bardzo bola i stad roblemy z jedzeniem....

gabi - spróbuje z tymi kawlakmi - najwyzej będę trząchać a dajesz pokrojone np jabłko czy cały taki duzy kawał zeby sobie odgryzał??

gusiag może to naprawdę przez ząbki... chociaż miesiąc czasu... hmmmm nie wiem, my mieliśmy przy ząbkowaniu słabszy apetyt i całkowity brak gdy Maja miała infekcję gardła; ja pewnie poleciałabym do lekarza, gdyby taki stan się dłużej utrzymywał

marigra basenu zazdraszczam

kurcze dziewczyny widziałam dzisiaj w wiadomościach jak opiekunka znęcała się nad niemowlakiem, po prostu miałam oczy pełne łez (a raczej rzadko płaczę) i tak do T. powiedziałam, że gdyby to nas spotkało to chyba tłukłabym tę babę do utraty przytomności, dostałabym najwyżej zawiasy za pobicie

hej

wszyscy jeszcze śpią?

u nas kiepska noc, Maja popłakiwała przez sen, wstała wcześnie i marudziła do tej pory, teraz śpi a ja mam chwilę na szperanie w necie

od jutra będzie z nami Tomasz, więc będzie lepiej