Mamusie marzec 2012

Emma zawsze się wkurzam, jak dodajesz tu zdjęcia bo są miniaturowe i nie mogę dobrze popatrzeć na Zosię także czekam na zdjęcia na fb
my będziemy od piątku wieczór do poniedziałku południa bo tak mamy lot. Także podejrzewam, że nie spotkamy się niestety

Gabi ten twój motyl jest super, a możesz powiedzieć jak długo trwa taka robota? kontury i wypełnienie kolorami? wyrobiłabym się na raz z takim małym tatuażem?

1,5h

Odpisalam tak na szybko...
Kwestia tego jak znosisz ból jak będziesz chciała co chwile przerwę to pewnie dłużej;)
Później trzeba dbać wedle zaleceń bo jak nie to trzeba poprawiać.
Ja mam jeszcze taka mała bzdete na nadgarstku i też chcialabym już tuningowac, zrobić tak ala 3d;)
Ale to już po wczasach!
Co tak zamarly? Gdzie jesteścię?

Gosia, miniaturowe zdjęcia to dodaje georgette i to nawet na fb . Ja dodaję z tinypica, więc na pewno są wyraźne, chociaż zmarszczek mi nie policzysz . Może do piątku dodam coś jeszcze. Na fb rzadko wrzucam, bo w ogóle mało się tam udzielam. Szkoda, że nie uda nam się zgrać . Oby tylko zdrowie i pogoda dopisały, podobno ma być zimno...
Zosia nadal powyżej 39 , właśnie zasnęła, biedna, ciekawe, jak minie noc...

cześć dziewczyny

Maja nadal u babci, niestety się rozchorowała, ma gorączkę i zaczerwienione gardło ale podobno jest pogodna i ogólnie nie widać po niej, że jej coś tam dolega; dostała leki i mam nadzieję, że szybko jej minie - już w piątek ją zobaczę yupiiii strasznie się stęskniłam

emma mam nadzieję, że Zosia szybko wyzdrowieje! trzymam kciuki za udane wczasy!!! no i oczywiście wyczekuję wyników testu nie upaliłam się, no może napaliłam papierosów z alkoholem też nie zaszalałam, bo niestety do pracy chodzić trzeba... chyba za stara jestem na to a z pracą w Olsztynie jest tragedia - same ogłoszenia na telemarketerów, przedstawicieli handlowych i agentów ubezpieczeniowych... porażka

gusiag Maja teraz też straciła apetyt, już w weekend słabo jadła, ale to pewnie już choroba jej się rozwijała; we wtorek babcia zabrała ją do lekarza no i przy okazji ją zważyła - moje szczęście waży 12,5 kg

gabi jak Ci smakują e-papierosy??? zastanawia, się nad zakupem owego sprzętu, nie chcę rzucać palenia ale smród mi przeszkadza i zakaz palenia w miejscach publicznych

więcej nie napiszę, bo padam na twarz po pracy pojechaliśmy na obiad na starówkę a później do centrum handlowego na zakupy, ależ się obłowiłam na wyprzedażach np w kappahlu kupiłam spodnie w kolorze brzoskwiniowym i bluzkę łącznie za 40 zł zaoszczędziłam dobre 120 zł kocham takie zakupy

Cały dzień miałam forum otwarte, ale nawet czasu nie miałam czytać :/

Kątem oka widziałam tylko, że Emma wróciła Witam!

Jutro może się uda poczytać co tam u Was dziewczyny słychać. No i napisać co słychać w trawie...

Na usprawiedliwienie powiem, że dziś mija trzy lata od ślubu... ale czuje się, jakby żadnej rocznicy nie było... Z mężem to ostatnio kłocić się tylko umiem... Ehhh

Dobrej nocy

Dorota e fajek to fajna sprawa... Np żeby rzucić smierdziuchy;)
Ja pale o smaku gumy mietowej, dla mnie najlepszy. Paliłam jeszcze z domieszka maliny lub brzoskwini też fajnie smakuje.
Kupiłam 2 slimy dpvg , pali się dobrze, ale z koleżanki "grubasa" lepiej leci.
Za dwa w zestawie zaplacilam 130 zl. Jednego odrazu jarek mi sprzatnal mimo tego, ze był prZeciwny, ale wiem ze mając jego po zwykłego nie siegne! Koszty palenia dużo dużo mniejsze! Ale o tym jeszcze dużo nie napisze bo pale od tygodnia;)

Hmmm zdrowka dla maluchów. Ja też się modłę żeby młody nic nie złapał... Tym bardziej, ze siostra w pracy zasmarkana.

Aisod to hormony! Minie;)

Czesc
jestem juz na lotnisku, czekam na samolot nie wiem czy znajde czas przez te 5 dni zeby do was zagladac, za co z gory przepraszam
Kinia noc przespala dobrze i bez goraczki wiec mam nadzieje ze urlop bedzie udany i bezgoraczkowy

zycze wam cieplych dni i udanych urlopow

Miłego wypoczynku dla Wszystkich, które takowy planują
Się wakacyjnie zrobiło na forum

Dziś trochę lepiej się czuję, ale do ideału daleko. Obyś Gabi miała rację, tylko mogłyby się już uspokoić te hormony

W nocy Misiek ładnie spał, za to ja prawie w ogóle nie zmrużyłam oka... Chyba mam to samo co w poprzedniej ciąży, w nocy bym działała, a w dzień spała... :/ Kurczę tylko teraz jest to awykonalne...
Nic idę ogarnąć jaki obiad, może nawet się zdrzemnę z Michałem;)

Buziaki

hej milczki

Emma jak zdrówko Zosieńki? pisz nam co z nią,mam nadzieję, że już nie pamiętacie o chorobie

Dorota to samo pytanie, jak Maja i jej zdrówko? Babcia wyleczyła? Kiedy ją odbierasz? dzisiaj??
fajnie, że miałaś czas dla siebie i męża i na zakupy my jedziemy w poniedziałek wieczorem ale do teściów a teściowej jej nie zostawię nawet na 10min samej..

Aisod nie martw się bedzie dobrze, przestaniecie się kłócić, zaczną się wizyty u lekarza będziecie oboje oglądać maleństwo i zacznie się super czas, hormony się uspokoją i będzie cudnie także na minioną już rocznice ślubu życzę Ci spokoju, radości i miłości na kolejne lata

Ewa baw się dobrze, zajrzyj do nas po powrocie i uważaj na te angielskie upały może załapiesz się na narodziny Royal Baby
i jak lubisz słodkie piwo to znajdź belgijskie piwo truskawkowe Fruli. Najlepsze w życiu którego nigdzie nie mogę kupić nie zapomnę smaku tego piwa nigdy, może kiedyś uda mi się je kupić gdzieś.. piwo ważone z truskawkami, nie cydr!! poszukaj
ja piłam je w Londynie w pubie a kolega widział je w Manchesterze w sklepie.

u nas znów niejedzenie a co za tym idzie dopijanie mleka w nocy

jaki dzis "ruch na miescie"
nie piszcie tyle, bo nie nadrobie!

u nas nieco lepiej. dzis pierwszy dzien bez nurofenu i goraczka spadla do 38. co prawda mamy antybiotyk profilaktycznie (niestety podalismy juz jedna dawke, wiec musimy dokonczyc, zeby nic sie nie rozwinelo, a szkoda, ze nie poczekalismy, bo jest lepiej i to nie przez antybiotyk, bo nie doczytalam cos w instrukcji podania i podalam nie dosc, ze jedna dawke, to jeszcze o polowe za mala ), ale mam nadzieje, ze Zosia nam sie przez weekend wykuruje. nadal trzymajcie kciuki!

ja trzymam tez za Maję! zdrowiej, mala!

jutro pewnie robimy pranie i liste rzeczy do zabrania, a w niedziele pakowanie na calego, wyjezdzamy prawdopodobnie w poniedzialek 4-5 rano, zeby byc przed poludniem .

wszystkim zycze cudownej, cieplej i slonecznej pogody i duzo lenistwa!
robcie ladne zdjecia i bawcie sie dobrze, zeby naladowac akumulatory!

Emma to się nie zrozumiałyśmy bo ja w Gdańsku będę w przyszły weekend

U nas goraczka minela, jednak jak sie okazalo dopadla Kinge chyba 3 dniowka po przylocie do Anglii przy przebieraniu zauwazylam na brzuszku kolo pampersa plamki. Z poczatku myslalam ze to od pieluszki ale po przyjezdzie do kolezanki plamki byly juz i na pleckach apetytu brak, ciagniemy tylko na mleku i chrupkach co mnie martwi, ale to tez moze byc przez te upaly (ja jestem ze slonka zadowolona
Mam nadzieje ze ten wyjazd nie nasili jakos tej bakteryji i stan Kingi sie nie pogorszy czytam ze ta 3 dniowka tonic powaznego ale jednak sie martwie Kinga w sumie jest pogodna i juz goraczki nie ma

Gosia dzieki jak znajde te piwo to sprobuje

Jutro jedziemy na wycieczke ogladac motyle Kinga lubi muchy wiec mysle ze motyle tezjej sie spodobaja
A w niedziele idziemy z wizyta do Kini chrzestnego oj bedzie sie dzialo

Gosia, myślałam, że już tam jesteście . Możliwe, że my zjedziemy na piątek do gdańska, powrót w sobotę. Może się zgramy .

Ewa, trzydniówka to nic groźnego, tylko ważne, żeby nie chodzić nigdzie z gorączką, żeby szybko minęło. Zdrówka!

Emma wysłałam Ci wiadomość na priv

Ewa jak już plamki to chyba właśnie wyzdrowiała, koniec gorączki i możecie wypoczywać

u nas znów kijowo, Ola tylko na kupnym jedzeniu z pojemniczków jest a wczoraj nie chciała iść spać - chyba była tak zmęczona bo miała tylko jedną drzemkę, że nie mogła zasnąć i płakała 2 godziny i zasnęła o 23 a wstała przed 7
płakała tylko jak kładłam ją spać a jak była z nami to nie, a słaniała się na nogach..