Mamusie marzec 2012

/

Widzialam, hmmm powinno być 3-2.. Szkoda, ze się nie udalo

Asiu super, że widać poprawę po antybiotyku, oby zadziałała raz a dobrze i żeby zabił to dziadostwo.
a co do mięsa, to nie tylko drób jest faszerowany antybiotykami, jeszcze więcej antybiotyku jest w wieprzowinie i wołowinie, niestety
2 paczki parówek to chyba brał celowo! Ola nie była świadoma co bierze. Oddałaś? Bo mi było wstyd wrócić.. wiocha no ale co poradzę. O tyle dobrze, że czosnek taniutki.
ja podaję wit D3 prawie na okrągło a zęby jak nie szły tak nie idą

/

Asia wiem jak jest, ja Oli też podaje sama do rączek jakieś rzeczy bo tak to sama chce ściągać wszystko z półek ja też nie wracałam, trudno. Następnym razem będę patrzeć czy czegoś nie trzyma pod tyłkiem Ola dziś źle spała i dwa razy jadła w nocy, pewnie miała wyrzuty sumienia za ten czosnek

Może tak być

hey u nas dzis wyjatkowa spokojna noc a jutro mamy pobieranie krwi juz sie boje.

Gosia- wydaje mi sie ze zostaly nam pneumokoki ale jutro sie dowiem.

Asia- oby juz poszla ta bakterie raz a na zawsze.

Moj Szymon ukradl sajgonki w barze chinskim ale ja pokazalam Pani ze on je zabral i kazalam je podgrzac no i zjadalam haha ale tez mu daje zakupy do wozka kiedys ser wywiozl pod dupą a ja sie kaplam w domu wiec jako kradziez to nie zaliczam bo poprostu sie zapodzialo.

A co do mies to masakra czym oni karmia zwierzeta a potem ludzi potem sa raki itp ja naszczescie w polsce kupuje albo dostaje swojskie mieso i Szymonowi gotuje lecz on nawet nie tknie sie no ale czasami cos sprbuje no i jajka tez dostajemy sa inne niz sklepowe sklepowe smierdza mi. Ja juz kiedys mezowi mowilam ze najlepiej to by bylo zaczac hodowac zwierzeta ale nie wiem kto by je zabijal bo ja bym chyba plakala i nie pozwolila zabic.

czesc!

tak szalejecie z postami, ze ledwo nadazam! fajnie, zawsze jakas odmiana .

Asiula, wspolczuje ci bardzo, bez sensu, ze te okropne bakterie atakuja dzieciaczki, mogloby sie do nas czepiac, a je zostawic w spokoju! ale tak jak laski pisza, nie wolno ci sie zalamywac! musisz byc dzielna tak jak Kacperek, zeby nie musial cie pocieszac! wierze, ze niedlugo znajdziecie wlasciwy lek i bedziecie sie z tego smiac!

Tee, jestesmy z toba. bardzo przykre, ze mame dotknela choroba, ale wazne, zeby teraz skupic sie na leczeniu. wiem co czujesz, moja mama jest nieuleczalnie chora odkad skonczylam 6 lat, rzadko o tym mowie, bo praktycznie nie ma z nia kontaktu, a co bylo zanim zachorowala, prawie juz nie pamietam, ale wiem, ze tak po prostu musi byc. a u was jest szansa na zwalczenie choroby, trzeba tylko myslec pozytywnie. w naszej rodzinie kilka osob wygralo walke z rakiem, wiec glowa do gory. rak to niekoniecznie wyrok!

sluchajcie, nie odzywalam sie, bo zupelnie nie dalo rady. w piatek przyjechal moj tata, jak pisalam, bo w sobote mielismy wlasnie to slawetne wesele (szalu nie bylo , a jak pisalam, w sukienke weszlam ). wrocilismy w niedziele wieczorem, a ze pogoda byla, to od razu na rowery z Zosią pojechalismy, prawie do zmroku .

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
.

sluchajcie, lece i wpadne pozniej, a moze jutro, ale mysle o was czesto i o dzieciaczkach (np. o Oli, ktora wola "kot, do domu" ) i czytam na biezaco!

martyna, wyobrazilam sobie, jak placzesz, kiedy maz musi ubic swinke na obiad - jak zawsze potrafisz rozsmieszyc!

emma przezylas najazd, wiec jest dobrze
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Ty to dzielna babka jestes

martyna wytrzymujesz cale cwiczenia, czy w polowie padasz bo mi sie udaje cwiczyc do 20 minut a pozniej sapie jak pies pluto ale ja cwicze sporadycznie bo jakos nie potrafie sie zmobilizowac

Kiniulka dzisiaj pieknie zasnela dostala butle, ja jej czytalam bajke, ktora ona nie byla zainteresowana i skakala po lozeczku wiec przerwalam czytanie, dalam buziaka, powiedzialam ,, dobranoc,, zrobilam papa i wyszlam. Slyszalam przez ,, nianie,, ze sobie rozmawia z misiami po czym po chwili zasnela

Martyna no właśnie niestety najlepiej byłoby jeść tylko mięso które się samo hodowało ale jak je potem zjeść, albo nie jeść wcale.. my coraz więcej jemy ryb, czasem po wizycie w PL jemy dziczyznę. Ale podobno ryby też nie takie zdrowe jak kiedyś bo w oceanach i morzach też syf a w hodowlach też pasione są świństwami
Szymon przebił Olę i Kapiego, sajgonki wygrały

Emma przykro mi z powodu Twojej mamy
...
wisisz nam zdjęcia


Ewa no i widzisz, tak będzie co noc, czasem zdarzy się jeszcze wołanie i płacz ale przeważać będą takie wieczory gdzie pogada do misi, pobawi się i zaśnie. brawo Kinia

moja Ola dziś całowała ścianę i mówiła moja moja.. moje dziecko nie przestanie mnie zaskakiwać..

Emma mnie tez przykro z powodu Twojej mamy.a szwagerka ma tupet.

A co do swini moj brat hoduje u tesciow dwa razy do roku swinie no i nazwal ja halinka i moja szwagerka sie tak przywiazala do niej ze jak przed zabiciem poszla sie pozegnac a ta swinia na nia patrzyla to zaczela tak ryczec zeby ja zostawili i tak tomprzezyla ze nie tknela sie miesa tej swinki ani zadnego wieprzowego nie dziwie jej sie tez bym.nie umiala.

Ewa ja za pierwszym razem dotrzymalam do konca ale przy niektorych cwiczeniach robilam stop i czekalam az zacznoe nastepne teraz robie bez problemu ale sie mecze a motywacje mam.na fb ewy ch bo daje zdjecia dziewczyn ktore cwicza z nia pewnie tez dasz rade a jak zobaczysz efekty to coraz lepiej i chetniej bedziesz chciala cwiczyc.

Dorota daj znac jak wyniki badan bo.mnie tz nadal wylatuja wlosy a biore i witaminy i scielam bardzo duzo wlosow.

Gosia ogolnie by trzeba wszystko samemu hodowac a pozniej robic wedliny sery itp w ryby tez nie wierze ze sa zdrowe ogolnie teraz to wszedzie gdzie sie popatrzy to ludzie ludzi truja bo jak mozna miec firme i robic takie szkodliwe rzeczy dla ludzi trag : ale jak pracowalam w holandi przy miesie to sie tak napatrzylam ze szok i nawet znana polska firma brala tam udziala potem.przy owocach ktore byly zbierane w danym roku a na drugi dopirro byly dobre do jedzenia bo lezaly w takich szklarniach i chodzi o gruszki i jablka nie wiem co tam.bylo dawane ze sie robily dobre i czerwone za rok.

hej

ewelina super, że robicie postępy w zasypianiu, bardzo się cieszę, że tak gładko wam idzie

emma no to doskonale rozumiem czemu zabrakło ci czasu na forum, jesteś usprawiedliwiona

martyna wyniki mam w normie, lekarz mówił, że to może jeszcze hormony stabilizują się po po okresie ciąży i karmienia, zapytałam go czy stres mógłby tak wpływać na mój organizm i potwierdził, więc pewnie to jest główny powód

gusiag byłam dziś z Majką u lekarza i okazało się, że to nic poważnego, po prostu ma katar,kaszel i trochę zainfekowane gardło, dostała leki i powinno być ok; nawet nie musimy przekładać posłania jej do żłobka

gabi może i szybciej zacznie się rozwijać w żłobku, ale boję się jak to będzie, ona jest bardzo spokojna i dzieciaki na placu zabaw zabierają jej zabawki a ta płacze, mam nadzieję, że tam szybko się ogarnie a ja chyba też nie jestem na to gotowa, ale wyjścia większego nie mam

dziewczyny rozbawiły mnie wasze historie z drobnymi kradzieżami i z zapodzianymi przypadkowo rzeczami ze sklepu Majka jeszcze nic nie wyniosła i już zaczynam się o nią martwić, że odbiega od normy

jeśli chodzi o hodowanie zwierząt to w moim przypadku nie ma na to szans, nie wspominam o tym, że mieszkam w bloku na 4 piętrze i moje zwierzęta musiałyby paść się na trawniku ale główny powód jest taki, że u mnie nawet kury pewnie zdychałyby ze starości - nigdy niczego nie zabiłam

hej:) wow tyle postow ze nie wiadomo na co odp hehe

co do zasypiania probowalismy ... wlozylam do lozeczka pocalowalam powiedzialam o co chodzi zrobilam papa i wyszlam... pierwsza minuta pojekiwanie i od razu wstal , potem coraz glosniej i glosniej i nie minelo 5 min nie wytrzymalam , wchodze a on taki zaplakany, lzy jak grochy, caly w glutach ... nie mam serca tak go zostawic... potem wzielam go na lozko i probowalam spiewac lekko kolysac - nie. no to wsadzilam do lozeczka i uwaga wlazlam do niego haha i w duchu sie smialam ze biore z niektorych was przyklad:) ale to tez nie pomoglo... wstawal plakal rzucal sie... jednym slowem porazka
chyba bede kolysac nastepne 1.5roku jak tak dalej pojdzie:p

historie z malymi " zlodziejaszkami"fajne wyobrazam to sobie ja tez czasami daje malemu cos do zabawy zeby sie zajal i kiedys dalam mu paczke gum , stoimy przy kasie w biedronce a on wlasnie nie lubi jak juz sie tam stoi i rzucil prosto w ekspedientke w twarz dostala masakra dobrze ze znajoma meza bo inna to by sie pewnie zdenerwowala:)

Martyna biedna Halinka.. ale na pewno była smaczna i zdrowa
moi rodzice jedzą tylko dziczyznę bo tata poluje jak to mówi Ola dziadzia papuje, i oni sobie robią sami wędliny, kiełbasę i jedzą mieso. Co jestem w PL to zabieram ale wiadomo starcza na chwilę.
a to co piszesz o mięsie i owocach to dramat, świat schodzi na psy, ale nie mamy wyboru, jak nie ma swojskiego, to trzeba jeść to co jest i nic się nie poradzi.

Dorota dobrze że wyniki dobre, przestań się stresować chociaż na tyle na ile to możliwe.
Ja też czuję się fatalnie, cera dramatyczna, włosy okropne, piersi obolałe i wielkie i ciągle bym jadła.. cholerne hormony, nie wiem kiedy wrócę do normy po odstawieniu
no kochana jakbyś miała taką krówkę pod blokiem uwiązaną do poręczy balkonu to byłaby sensacja

Ewelina no to nie wiem jak Ci pomóc, ale to normalne że się na początku będzie buntował, rzucał, glucił itp. Ewy Kinia też robiła bunt i lament, a widzisz jakoś poszło. Ale to już wszystko zależy od Ciebie a nie od Michała. Może jeszcze trochę pobujasz a potem strzyknie Ci coś w kręgosłupie i nieszczęście gotowe a wtedy już go na ręce nie weźmiesz. Ale z całego serca życzę Ci bezkontuzyjnego bujania
a mały może będzie koszykarzem jak tak celnie rzuca ? )