Testy owulacyjne - stosujecie?

rozpadało się wreszcie <3
ah jak przyjemnie 20 stopni

Ada ja całą ciążę inny na oku miałam ale w maju jak ten zobaczyłam to jak dla mnie wielkie łał i nie chciałam innego

Ann Ty na dwa kawałki zasłużyłaś tak szczerze...... powtórzę się: szalona matko polko Ty

kuwa Anabelle gdzie się rozpadało?! u mnie pogrzmiało/powiało i dupa weź daj namiar i jadę do Ciebie!

Ann podziwiam dobrze że moja nie wymaga rozmrażania

Ada nie pitol, ja z Zośką zaliczyłam cukrzyce ciążową, 2 pobyty w szpitalu i poród na oksytocynie i chce drugie

Aggi ooo moje kolory też mam szary wózek

mesy szaleńca masz w brzuchu wredny po mamie

Hej, hej!

Ann no trzeba Cię wypchnąć bo jeszcze Ci się taki stan spodoba i powiesz, że nie rodzisz a tu miejscówki trzeba zwalniać hehe
A poza tym jak tyle dziewczyn na Ciebie postawiło to musisz się postarać.

Porto buziaki dla Zuzanki

Gosia nie wiem czy to plamienie to dobra oznaka ale myślę, że jak tam wszystko przedmuchane to musi się udać! A z mężem z Twoich słów brzmi groźnie oby się wszystko poukładało

Aggi
Współczuję rozstępów a wózio super się prezentuje

Karola dobrze, że się odezwałaś bo ostatnio o Tobie myślałam, że dawno Cię nie było i już Cię miałam przywołać..hehe
No czekać musisz jak każda starająca się ale jeszcze kilka dni, tylko nie nastawiaj się za bardzo na ciążę tylko ze spokojem a jak się uda to super!

moof a co będziesz robić w domu jak Zośka już będzie chodzić? Bujać, karmić i przebierać drugą dzidzie
Zosia urocza i jaka dumna mina


Ada weź tak nie kracz bo później będziesz chciała i rzeczywiście nie będziesz mogła mieć dzidzi:(
A mdłości Ci współczuję
I po pewnym czasie zapomnisz jak Ci było niedobrze tzn będziesz tylko pamiętała, że tak było...


U mnie też deszczu nawet chmur nie ma a powiało trochę wczoraj i tyle z burzy...

Hej dziewczyny,

Ada - moj Malz ma czasem zero wyczucia, jak sie w zeszlym tygodniu przez dwa dni bardzo zle czulam, dokladnie w momencie, kiedy wisialam glowa nad muszla klozetowa, zaczal mnie " pocieszac", ze kolejne ciaze przechodzi sie latwiej Ja w trakcie survivalu, a ten juz kolejne ciaze planuje Ale podobno tak jest, ze ta pierwsza stosunkowo najgorsza.

Karola - w ktorym dniu jestes po tym prenygylu czy jak sie nazywa? Kiedy testujesz?

Mnie naszla wczoraj ogromna ochota na pizze na kolacje. W domu nie mialam skladnikow, wiec chcielismy zamowic z PizzaHut. Niestety odbior de wlasnym zakresie i jak sie juz na konkretna godzine tam przespacerowalismy, zaczeli nam wmawiac, ze musimy poczekac jeszcze pol godziny, bo "dopiero co zamowienie im weszlo". Podejrzewam, ze nie chca ryzykowac, ze zrobia i nikt nie odbierze. No nic, zrezygnowalismy z zamowienia i zlozylismy je ponownie w innej pizzeri. Tym razem pech chcial, ze faceta nie mogl naszego domu chyba przez godzine znalezc. Koniec koncow zjedlismy pizze prawie o polnocy i spac. Ja zadowolona ze spelnionej zachcianki, maz z bolacym brzuchem

Julka - a tu fotka dla ciebie Niedzielny obiadek, co prawda nie klasyczna paella, ale dobry byl

moofka u mnie od południa 19 stopni pochmurno, była burza, padało..... jest cudnie serio szarości to też moje kolory mąż chciał beżowy ale no.. kłóć się z babą w ciąży, co nie? Wygrałam oczywiście tę batalię

betka głupie rozstępy z trzech zrobiło się pięć, jeszcze trochę i cała popękam.. to dziecko mnie chyba nie lubi

Pinezka jacie ale Ty pyszności wcinasz

U mnie też dziś fajnie chłodno aż przyjemniej

W Krakowie pada Siedzę i podziwiam

betka nie nie nie przerwa musi być! ale swoją drogą ciekawa jestem ile czasu zajmą nam starania o drugie dziecko

aggi racja racja - chłop nie powinien mieć za dużo do powiedzenia

weźcie spadajcie na drzewo z tymi burzami i chłodami u mnie dalej afryka

Julka mi się strasznie podobają te wózki co wstawiła właśnie Aggi i Ann i na pewno innnego szukać nie będę tylko coś na taki model właśnie, moje kuzynki też takie miały i były zadowolone strasznie a one też w mieście w blokach mieszkają ja mam o tyle wygode że mieszkam na wsi w domku jednorodzinnym więc dźwigać go nie będę musiała wysoko

Moof no wiesz ty coo

Ann no tak po cichu licze , ze jednak swoje sie teraz wyszaleje i bedzie dzeczny

Wozek fajny...kolory super ej przyznaj sie , ze sama tam lale wsadzilas a nie mloda haha

U mnie tez pada i przyjemnie chlodno sie zrobilo

Posmakowało mi spagetti i już trzeci raz zjadłam w małych ilościach a teraz mnie naszło na ciastka niemieckie i pół torebki sama zjadłam wiecie jak nic mi nie dolega tak jak w tym momencie to az sie lepiej psychicznie czuje tak moglo by juz zostac

Aggi musisz to przeżyć taki Twój urok chudzino

U mnie słońce zginęło i nadal duszno, nie ma czym oddychać ale deszczu nie widać

moof mówią, że z drugim to już z górki. Koleżanka z pracy o dzidzie starała się 3 lata a po porodzie wpadła w pierwszym cyklu aż sama była zdziwiona bo u niej endometrioza zdiagnozowana

Julka ale Cię kołują z tą szkołą rodzenia

No niestety ja nie poprę opini, że z drugim już łatwiej - 9 msc starań, łyżeczkowanie, no i teraz... zobaczymy

Bella ja nie wiem czy łatwiej tak mówią...
ja pierwszą i drugą za pierwszym razem a z trzecim się okaże....
A u Ciebie to fez nie łatwe miałaś przejścia z ciążami a teraz zobaczymy szczęśliwe rozwiązanie w marcu