Testy owulacyjne - stosujecie?

Planowo @ mam mieć w sobotę, ale nie wiem czy nie siknę jutro z rana choć nie mam większej nadziei

martyna trzymam kciukasy ja przed chwila robilam test owu i kurde nie ma tej drugiej bladej kreski co wczoraj czy to znaczy ze juz po owu??

nowa strona wrrrrr

Zancik ja też tak miałam, raz była jedna kreska a raz ruga blada.

Agni jeszcze nie raz bedziesz z Poli dumna

Mesy szybko kolezanka @ do ciebie wróciła. Ciekawe kiedy ja się swojej doczekam. Ale nie to żebym na nią czekała.

Asiaa jednak małpa przyszła. Może fakt odstaw wszystko prócz kw. folioqego i poszalejcie z mężem jak wam w duszy zagra.

Martyna trzymam kciuki za testowanie.

Ula nie myslalam ze tak pranie może przesmierdnac. A twoje dziewczyny niech widzą ile na dzidzie wydajesz to moze przy ten teges się zastanowia w przyszlosci i babcia cie za szybko nie zrobia

Ferri jestem ciekawa jak twoj kot zareaguje jak juz dzidzia bedzie

Ada ja wczoraj miałam bladzinke a dzis jej w ogóle nie ma tylko ta kontrolna jest.....

Zancik to nie musi nic znaczyc. Wszystkie testy sa negatywne dopoki malin nie bedzie

Majka dzielna Misia.

Moof to ty sama te dziury pod kable kula?

zancik - ja się podłączam pod twoje pytanie bo ja też tak miałam i zaczęłam świrować, ale z tego czytam to tak się może zdarzyć. zobaczymy jutro jak będzie

aj tam ja juz nie wiem o co w tym wszystkim chodzi co ma być to będzie czacha mi dymi kłade się bo ebne chyba

ja jestem chwilowo w stanie, mam dosyć i tak się nie uda
taka jakoś niemoc i brak nadziei mnie dopadło

Ferri wszystkie niedobre nietopery odjechały dzisiaj w pojemniku na gruzowisko

Betka bidulo wypoczywaj i niech Ci się szybko poprawi

Zancik jeszcze pojawią się malinki, nie bój doopki

Natka Ty też swoje wysiurasz

Ann kułam póki mi się odcisk nie zrobił fajnie było tak pomachać kilofkiem

a ja się pochwale że Zośka nadrabia zaległości ruchowe i od kilku dni bez problemu wstaje przy wszystkim czego tylko da radę się złapać

no i jeszcze się pochwalę że mam już nowe okno w salonie, takie duże balkonowe

Dziewczyny uwierzcie w siebie Naładowany pozytywną energią organizm najlepiej łapie fasolki
Ja nawet się nie spodziewałam obecnej ciąży. Owszem, były testy owu, był seks, wszystko jak ta lala w zegarku ale ja byłam zaledwie po 2 @ od łyżeczkowania, do tego zawsze starania zajmowały 6-9 miesięcy a tu zonk. Pierwszy cyk po stracie, pierwszy na testach owu i będzie synek - właśnie buszuje w brzuchu jak szalony

Każdej z was się uda - bankowo
Ferritka z Viką dopiero co suwaczki wklejały w sygnatury a już na dniach mamami zostaną - leci czas jak z torpedą w dupie

Ja dzisiaj wreszcie lepiej się czuje, aż dwa takie dni w ciągu ostatnich 3 tygodni więc od razu chęci do życia wracają

nattka myślę że każda starająca się przechodzi przez ten etap niemocy i braku nadziei, wiem, że to trudne, ale naprawdę trzeba odpuścić trochę "zluzować poślady" że zacytuję pewną znajomą psycholożkę nie mówię że sie uda od razu jak tylko się wyluzuje, ale łatwiej jest czekać, czas szybciej leci jak się trochę odpuści i uwierz naprawdę wiem co mówię trzymaj się!

moofka może Zośka chce do nowego mieszkania wejść o własnych siłach zobaczyła że remont się posuwa do przodu to i ona musi nadrobić

Zancik spooookojnie będą dwie kreseczki i na owu i na ciążowym trzymam kciuki żeby jak najszybciej

Ja właśnie zrobiłam testa i nadal ta druga kreska taka bladzizna, że sama już nie wiem. Jestem w 16dc i do tej pory to myślałam że dni płodne mam właśnie między 13-16 dniem a tu lipa może to po zabiegu łyżeczkowania jeszcze nie doszłam do normy, a może tak poprostu mam tylko do tej pory nie robiłam testów i nie wiedziałam.

Dziewczyny któraś z was ma może ujemną grupę krwi?

NATKA nie trać nadzieji ja wieżę że jak się czegoś bardzo chce to się udaje

ZANCIK trzeba być cierpliwym a malinki przyjdą

dzięki dziewcyzny, nie wiem co bym zrobiła bez was. nib y wiem, że powinnam wyluzować, niemniej jednak jest trudno