Testy owulacyjne - stosujecie?

moofka teraz też świętuje ale ze szczęścia i nie dowierzania ale już dobrze czekam do soboty a potem do 18stego.

moofka i dziękuję oczywiście

Nowa strona

Hahaha Aggi a już Ci chciałam gratulować

Aggi Czarownico, jak zobaczyłam u Ciebie ten testy to byłam gotowa na telefonie wymęczyć posta z gratulacjami - ale patrze niżej buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu dopisałas, ze to est z poprzedniej ciązy więc się rozczarowałam no nie rób mi tego
Glukoza Ci smakowała ? bleeeeeeeeeeeeeeeee ja słodyczy nie jem bo mi się nie chce więc myślę, że u mnie nie pójdzie tak łatwo

Nati bo dzieci to ciekawskie bestie

A dzwoniłam dziś do mojej kliniki i nie mogę przełożyć połówkowego bo nie ma miejsc ;/ także ide w 24 tyg, pani w recepcji powiedziała mi, ze teoretycznei do 25 tyg się robi więc się uspokoiłam

Aggi - Ty łobuziaro! Fajnie mnie zrobiłaś w balona :PP i myślę, że nie tylko mnie

Pumcia - al ebędziesz miała sesje.... i poza tym to już tak daleko u Ciebie?? Masakraaaaaaaaaa

Dziewczyny u mnie coś z apetytem się dzieje.... jestem głodna a nie wiem co zjeść. Nic mi się nie chce. we wtorek wieczorem robilam makaron ze szpinakiem, pieczarkami i kurczakiem, taak za mną chodził... pierwszy dzien nie umiałam się go najeść.... a dziś... nie umiem patrzeeć na niego zostało mi tego mase, bo mój mężu nie przepada..... szkoda mi wyrzucać a długo znowu nie poleży.... tragedia

Poza tym wkurzyła mnie dziś babka w laboratorium.... byłam o 9.50 u niej (chciałam zrobić betę, bo ostatnio lekarz zalecił żeby zrobić jeszcze koło czwartku - piątku) a ona mi mówi, ze już ma kase zamkniętą... a na drzwiach napisane jak byk 7 - 10. I mówie, ze jeszcze nie ma 10..... a ona mi, ze materiał i tak jest pobierany do 9.45... Na jej szczęście była mała kartka na drzwiach mówiąca o tum bo inaczej nie wiem co bym jej zrobiła.... Szczególnie, że nie lubie tej babki tam... jest taka wścibska. Na siłe chce być miła i "koleżeńska" w sensie, ze zgrywa koleżankę....

No i jeszcze nie mam ochoty na kawę.... mimo, że i tak pijałam bardziej napój kawowy (więcej mleka niż kawy) hehehe to np. dziś w ogóle nia miałam smaka....

Poza tym w pracy mam masakrę... chcę już wiedzieć że u mnie wszystko ok i mam nadzieje czym predzej isc juz na L4 bo nerwowo nie wydole.... tzn mam nadzieje ze do marca dociągne psokojnie

Pumcia to to będzie pierwsze usg z tatusiem? połówkowe to takie porządne, można się napatrzeć na malucha

magmus przyzwyczajaj się ja potrafiłam pół godziny stać przed lodówką nie mogąc się zdecydować na co mam ochotę

Magmus - zobaczysz jak ten czas zapiepsza . . . zdaje się niedawno się dowiedziałam a tu już 5 miesiąc nie zdążę sie ogarnąć a na porodówcę będę przeć

Moofka - tak pierwsze USG męża, zobaczy swojego synusia Mam nadzieję, ze się nie przyczepi do mnie, że ta pózno bo słyszałam, że mało sympatyczna kobieta . . . ale najważniejsze, że jest dobra i dokładna !

moof biore raz dziennie rano, bo tak napisane na recepcie za 2 tygodnie zrobie badanie jak za malo sie podniesie to zwieksze dawke o jedną tabletke na wieczor ale bede miala wizyte akurat wtedy i zapytam gina czy mozna
I dobrze Ci tak Pumo jedna! bedziesz piła ten ulepek
A tak serio to nie jest źle ja miałam polowe cytryny wzielam w razie cos ale łyknełam bez i stwierdziłam, że dam rade, wiec jej nie użyłam Jesli moge cos doradzić to weź słomke mniej czuc smak i w razie jak glukoza nie do konca sie rozpusci mozna wymieszać

Wciągnę to nosem WREDOTO ŚLEDZIOWA


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Pumcia jak nie ma miejsc wcześniej to co masz poradzić to mąż będzie miał radochę już kawał chłopa będziecie oglądać mój mąż zaliczył wszystkie usg, na pierwszym mówił że dziecko wygląda jak krewetka a na genetycznym zobaczył już małego człowieczka i się wzruszył fajne przeżycia

Milunia oby Ci się wyniki poprawiły po mniejszej dawce

Mnie mały podkopuje w nocy, zażartowałam że pewnie głodny - to mąż powiedział, ze jak przyjedzie to będzie wstawał w nocy i mi jedzenie przynosił żeby synuś nie był głodny

Piękne brzuszki dziewczęta !!
Sandruska - moje gratulacje. Teoria oderwania głowy od macicy sie sprawdza w 100% i mały ryczy to na tyle co zdążyłam...

Jakiś niespokojny jest dzisiaj. Udało sie zatkać paszcze cycem.
Pewnie nigdy Was nie nadrobię.
Z utęsknieniem czekam na weekend.
Aggi - a juz myslalam ze to teraźniejszy test i sie cieszyłam
Wczoraj dowiedziałam sie ze moja przyjaciółka z dzieciństwa jest w 5tyg. Ma juz 6cio letnia córkę z innym gościem. Mam nadzieje, ze ten jej nie zostawi.

Ktoras pytała o paciorkowca. Z tego co wiem, to często sie zdarza w drugiej ciazy mimo ze w pierwszej nie było. To nic strasznego. Dadza antybiotyk i tyle. Co ciekawe mnie teraz pod tym katem nie badali, mówiłam, ze miałam to stwierdzili, ze teraz mi nikt nie wykrył (bo i nie badał, ale mniejsza o to) i nic mi nie dali i nie mieliśmy żadnych problemów.

I co najważniejsze o czym zapomniałam

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hej kobietki mam pytanie mialam ostatni okres 9.wrzesnia. jestem w ciazy i jak na moje wyliczenia jest to 13 tydzien mam racje ? Bo dwoch lekarzy mowi mi zupelnie inaczej jeden ze 11 a drugi ze 12 tydzien i juz zglupialam.