ciąża z zespołem antyfosfolipidowym (zakrzepica)

POWERPUFFGIRL ja też radzę jak najszybciej brać Clexane i luteinę, nawet jak nie masz zakrzepicy to nie zaszkodzi i może tylko pomóc. Mnie się udało dostać na badania do szpitala dość szybko, bo skierowanie miałam w styczniu a byłam w szpitalu pod koniec lutego. Więc badania nic mnie nie kosztowały. O ciąży nie było mowy bo poroniłam w styczniu, więc było za wcześnie. Również trzymam mocno kciuki!!!
Emeczko trzymam kciuki również za Ciebie !! Następnym razem się uda Wierzę w to mocno.

Dziękuję Basienka i emka! Tak właśnie zrobiłam, idę dzis do gina na 12, mam nadzieję, że przepisze Clexane. Zrobiłam też dziś badania na przeciwciała antykardiolipinowe IgG IgM, ale wyniki dopiero za 2tyg Trzymamajcie kciuki !

Power Czekam na wieści. POwiem Ci jeszcze jedno nawet jeśli wyniki będą w porządku lepiej nie przestawaj brać clexane. Madzia i Aga z tego forum brały clexane przez całą ciążę mimo że nie miały stwierdzonego zespołu i tym razem wszystko dobrze sie skończyło
Trzymam kciukasy z całych sił!

Emka, jestem po wizycie u ginekologa i wyobraź sobie, że nie przepisał mi clexane tylko luteine 2tab. 2 x dziennie, bo nie ma wskazań żeby podawać zastrzyki. Z resztą na razie to jest tylko domniemanie ciąży, bo jest za wcześnie, żeby coś wyszło na USG (jego słowa). Widać badanie bety z krwi, brak miesiączki i powiększona macica to za mało, żeby stwierdzić, że juz coś się dzieje. Skonsultowałam to jeszcze z innym ginekologiem i powiedział to samo- że nie panikować, bo zakrzepica zdarza się bardzo rzadko mam przyjść za 2 tyg. z wynikami przeciwciał IgG i IgM i wtedy zobaczymy wrrrr. Łatwo im mówić, że się nie stresować...Pozostało mi czekać Kochane napiszcie, czy któraś z Was była zdiagnozowana już będąc w ciąży? Całuje Was!

Wow ale tu gorącooo i jakie super wieści

Basieńka gratulacje trzymam kciuki za Ciebie i Twoje maleństwo

Power ja miałam zdiagnozowany zespół na długo przed ciążą, ale na Twoim miejscu bym zrobiła te badania prywatnie i jeśli wyniki będą wskazywały na zakrzepicę to bym poszła jeszcze do innego ginekologa (pamiętaj żeby nie brać jakiegokolwiek tylko niech będzie naprawdę dobry, najlepiej taki który specjalizuje się w dziedzinie zakrzepic) i wtedy myślę że już na pewno będzie musiał Ci przepisać Clexane. 2 poronienia to już naprawdę dużo, a lekarze są olewający jeśli o to chodzi Trzymam kciuki!

Emka kochana buziakuje wiesz że za Ciebie najmocniej zaciskam

U nas wszystko ok, trochę męczymy się z brzuszkiem i kolkami, ale uśmiechy z rana wszystko mi wynagradzają. A jeszcze jak jest porządna kupka, taka że zabrudzi połowę pleców i całe ubranie to cieszę się jak głupia hehe
Pod koniec czerwca chrzcimy, a zaraz mała skończy 3 miesiące - kiedy to minęło

powerpuffgirl, poradzę Ci tak samo jak Bujanka wizytę u innego ginekologa. W zasadzie to nie wiem ale Clexane jest chyba tylko na receptę. Ja straciłam 3 ciąże i dopiero po trzeciej stracie lekarz wysłał mnie na badania. Myślę, że ryzyko jest zbyt duże. Trzymam kciuki za Was. I pozdrawiam wszystkie:)

Witaj Power, kup jak najszybciej acard 75 i łykaj jedną tabletkę dziennie, o tej samej porze, ja łykam rano po wstaniu. Dobrze że zrobilaś badania na zespoł. Jeśli Ci wyjdzie to będziesz miala clexane na zniżke. Ja na twoim miejscu łykalabym acard i poszła za parę dni do innego gina na potwierdzenie ciązy. Powiedzialabym jaka jest sytuacja moze da recepte na clexane chociazby płatna 100 % na razie. Jeśli się nie uda, to bierz acard i czekaj na wyniki. I nie denerwuj sie bedzie dobrze!!!!!

Hej dziewczyny, ja już po wizycie u lekarza. Zrobił mi usg, potwierdził ciążę i kazał brać wszystkie leki. Biorę teraz 2 x Luteine po 200mg, Clexane 0,4, kwas foliowy i dodatkowo Encorton 1 dziennie. I mam czekać, następna wizyta za 10 dni, wtedy okaże się czy ciąża się rozwija czy nie, bo jak na razie nic szczególnego nie widać, bo niby za wcześnie na to. Tak bardzo się boję, oby wszystko było ok. Pewnie też tak miałyście, ale biegam kilka razy dziennie do toalety, sprawdzić czy przypadkiem nie ma krwi na wkładce, masakra.....
Gin powiedział, że po Encortonie mogę przytyć, czy któraś z Was go zażywała??? Rzeczywiście bardzo się tyje od tego?? Tak czy siak muszę go brać nawet jak bym miała przytyć 30 kg...... (tylko żeby mąż mnie wtedy nie rzucił)....
Dziewczyny, jak tam u Was????Jak tam Wasze dzieciaczki??
Emeczko, a Ty działasz w tym miesiącu??? Razem z Bujanką najmocniej ściskam kciuki i nie tylko kciuki za Ciebie:)

hej
witam nowe lwice :* i ciężarówki! :* i Mamusie :*
Trzymam za każde kciuki. życzę wiele zdrowia, spokoju i wiary! Pamiętajcie że cuda się zdarzają!
Każda z Nas ma swoją historie która niby względem lekarzy "rzadko się zdarza" ;/
Dla mnie te forum to początek Nowej Mnie... mimo że cierpiałam po poronieniach to czułam ulgę odnajdując tu jakąś nadzieje.
Może to zabrzmi egoistycznie ale wiele dało mi to, że nie byłam sama w swoich problemach.

Wiele przeszłam, do dziś się jeszcze nie otrząsnęłam - z resztą tj moja rodzina i przyjaciele, którzy płakali nad moimi łóżkami szpitalnymi kiedy odchodziłam na tamten świat i wracałam... Ale jestem szczęśliwa i i tak bym jeszcze raz mogła to wszystko przeżyć dla synka. Szymek jest cudowny, co dzień swoim uśmiechem dodaje mi skrzydeł. Wiem że już nigdy nie będę nosić dzieciątka pod serduszkiem (...) choć cuda się zdarzają... choć zdarzają się ciąże pozamaciczne... ale w to już nie wierze mimo wszystko.

Power to ja brałam clexane bez zespołu. Powiem więcej poroniłam 2 razy. Wykonałam wszystkie mozliwe badania na własny koszt i tyle tylko mi one dały, że dowiedziałam się że jestem w 10000% zdrowa. Jednak dzięki swojej wiedzy, czytaniu i właśnie dzięki forum - zdecydowałam się na zastrzyki. Moja gin tylko mi potwierdziła że skoro tak chce to tak będzie. Brałam je profilakgtycznie, w czasie starań i przez całą ciąże. ze względu na brak jakiejkolwiek choroby acardu i innych leków na zespół nie brałam. Ale ja wiedziałam o tym że chora nie jestem! Oczywiście profilaktycznie też dupek i lutka. Ehhh co to była za chodząca apteka ze mnie. Power zostało mi jeszcze opakowanie clexane 0,4 jakbyś chciała to pisz śmiało to ci wyślę - niech dzidzia rośnie!

Z Szymkiem nie mamy na szczęście żadnych już problemów (ptfu ptfu). Pięknie śpi od początku przez całą noc, nowe produkty które zaczęliśmy powoli wprowadzać pięknie je Rośnie jak szalony!!!! Potrafi sam się sobą zająć, jest grzeczniutki choć zaczyna się już denerwować bo chce non stop wstawać do siadania a jeszcze nie ma na tyle siły

Ja czuje się w miarę ok. Nie mam ciężkich dni z wiadomych przyczyn. Psychicznie czasem ciężej ale tylko czasem.
Wczoraj w Biedronce widziałam moje położne które były przy mnie przy porodzie i później w całym tym horrorze... może po chamsku ale się nawet nie przywitałam i uciekłam. Jak tylko je zobaczyłam to aż mi się gorąco zrobiło, łzy napłynęły... wszystko wróciło jakoś.. nawet w radiu dziś ciągle piosenki które na OIOMIE słyszałam... ehhh

pokaże WAM MÓJ CUD abyście wierzyły że moja historia jest prawdziwa i w każdej - nawet najgorszej i najcięższej - sytuacji WARTO WALCZYĆ!!!

To i ja się pochwale moją kruszynką

Madziunia Szymek jest cuuuudowny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A TY jesteś najdzielniejszą MAMĄ na świecie i wiem że to co złego przeszłaś to już za Tobą i teraz już wszystko będzie dobrze Ja zawsze się śmieje, że wiele razy spotykało mnie coś złego ale zawsze kończyło się dobrze i chyba zawsze trzeba znajdować pozytywne strony

Madziunia, Bujanka cudne dzieciaczki. Trzeba wierzyć mocno, a wszystko nam się uda:)

Witam się i ja i moje serducho się raduje jak widzi takie śliczne bobaski na tym forum. Tu gdzie same kosmitki, wariatki i trudne sprawy
Madziu Ty mnie zawwsze do łez doprowadzasz, ale kocham Cię za to Buziole dla synka, jest przecudny :*
Bujanka BOSKIE fotki!!!! Do schrupania
Power Dziwię sie tym lekarzom, ale chyba nic mnie nie zaskoczy, jeśli mnie samej kazali 3 razy poronić zanim zlecili badania. Bezsens. Ale mam nadzieję że u Ciebie jednak będzie wszystko ok! Trzymam kciukasy z całych sił! Melduj się ! Pozdrawiam

Buziaki dla wszystkich :*
A ja sie oczywiście staram dalej, kiedyś sie uda!

Wkoncu udalo mi siee zoorganizowac i mam chwilke aby napisac. Otoz 12 kwietnia 2015 urodzil sie nasz synek Kacper. Waga 3,7 i 51 cm dlugosci. Porod odbyl sie silami natury. Kacper rosnie jak na drozdzach ja rowniez sie dobrze czuje. Wlasnie skonczylam brac zastrzyki

Pozdrawiam wszystkie kobietki i dzieciaczki

Ladyfox, gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jesteś dla nas przykładem, że w końcu się uda.
Dziewczyny, doradźcie mi proszę co mam robić. Taki mi przyszedł ostatnio pomysł do głowy, żeby pojechać jeszcze do jakiegoś innego specjalisty na konsultację. Nie wiem czy to dobry pomysł, czy coś innego mi powie, niż mój obecny lekarz. Sama już nie wiem, może będzie miał inne metody, poglądy, doświadczenia...
Pozdrowienia:)

Wczoraj obudziłam się po raz kolejny z pięknego snu, na wizycie lekarz stwierdził, że ciąża się nie rozwija, serduszko nie bije, poronienie zatrzymane.... Świat mi się po raz kolejny usunął spod nóg...... W pierwszej chwili pomyślałam, że odpuszczam, że nie mam już siły.... Sama już nie wiem do kogo mam się udać, gdzie szukać pomocy, żeby nam się w końcu udało.... Wrócę do Was dziewczyny jak się od nowa poskładam....