BezpiecznaCiaza112023

ciąża z zespołem antyfosfolipidowym (zakrzepica)

10 lata 6 miesiąc temu - 10 lata 6 miesiąc temu #890293 przez emka
Właśnie Gosiu wszystkie się zastanawiamy jak to się stało? Miałaś bezproblemową ciąże i nagle odeszły ci wody? Czy były jakieś zwiastuny? POdaj nam wiecej szczegółów. A co do tezy twojego lekarza, to byłabym sceptyczna. Zrób badania i tak na twój koszt musisz je zrobić, bo nikt ci skierowania nie da, wszystkie same płaciłyśmy za badania, a doktorek moze pomyślał że chcesz skierowanie i cie zbył tekstem o wodach. NO nie wiem moze ma racje, ale ja bym tego tak nie zostawila.

Czy dwa szczęścia to za wiele...?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #890339 przez Gosia 2712
Emka ja chodze prywatnie do niego i mimo ze napisze mi skierowanie to place za wszystkie badania nawet te podstawowe, jedyne ktore mam za darmo ze skierowaniem od niego to takie na bad prenatalne i np genetyczne...
Ta ciaza od poczatku byla bezproblemowa, nic mnie nie bolalo nawet plamien nie mialam :( a w dniu kiedy mi te wody odeszly tez nic mnie nie bolalo w ogole bardzo dobrze sie czulam... Sama w szoku wtedy bylam bo myslalam ze sie posikuje i zaczelam w necie szukac jak pozbyc sie problemu posikiwania w ciazy ale natknelam sie na jakies forum i tam pisalo ze to moga byc odchodzace wody i to mnie zaniepokoilo dla tego do szpitala pojechalam :S Nawet wyniki jakie kolwiek jak robilam to mialam ksiazkowe... Jedynie co to wczesniej pisalam w poscie ze ta listerioza mi wyszla ale dostalam od razu antybiotyk na nia...

Aniołek 26.01.12[*]
Zuzia 23.12.12[*]
Amelka 20.05-01.06.14 [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #890411 przez Madziunia
Gosiu... wcześniej miałam lekarza do którego chodziłam prywatnie, niby tez leczy w przychodni ale ciągle gadał że u siebie ma lepszy sprzęt i wogóle może mi więcej czasu poświęcić... Ogólnie dobre miał opinie, lekarz przy którym nie krępowałam się... nie zrobił nic wtedy z pojawiającymi sie torbielami, powiedział "idź się bzykać i nie zawracaj głowy takimi głupotami". Pierwsze co jak do niego poszłam to powiedziałam, ze zdecydowaliśmy się na dziecko z mężem i chce zrobić wszystkie badania, uszykować organizm aby dzidziusiowi było jak najlepiej w brzuszku... pamiętam jak się śmiał.. Miałam wtedy 24 lata (za życiowy cel miałam mieć bobaska w wieku 25lat). Może jakby już wtedy zrobił cokolwiek z tymi torbielami, teraz nie musiałabym się martwić.
Ale to nie jest najgorsze! Nie chciał mi wypisywać z przychodni skierowań nawet na podstawowe badania - mówił że i tak będę płacić. Niestety dla niego bo powiedziałam co o tym myślę i zmusiłam do kilku. Wizytował mnie prywatnie, na dzień dobry 100zł na stół z badaniem kolejne 80zł. Zaszłam w ciąże, miało być pięknie niestety... puste jajo płodowe - ciąża do usunięcia :( Powiedział abym jechała na zabieg do szpitala w którym też on pracuje, żebym umówiła się na konkretny dzień i godzine ranną bo on będzie po nocy. Nie byłam w stanie pytać (jak się dowiedziałam że musze usunąć, mąż wynosił mnie z gabinetu...) i też myślałam że to oczywiste, że przyjdzie do mnie na zabieg albo chociaż po....
Pamiętam jak czekałam na zabieg, tuż obok pokoju gdzie leżała świeżo upieczona mamusia ze swoją dzidzią.... u mnie w pokoju plakaty "jak odpowiednio karmić piersią"; "z dzieckiem rodzi się matka" i takie tam..... Najgorsze chwile mojego życia!!!
Co gorsza po wykonaniu zabiegu, kazali jechać do domu. Nic nie powiedzieli o lekach o tym jak mam dalej postępować.
Mój wtedy obecny gin na korytarzu widział się z moim mężem... ale udał że nie widzi go... do mnie nawet nie wszedł... SKURCZYSYN!!! Kase potrafił kasować...!
To był piątek, niestety w niedziele dostałam gorączki i strasznych bóli... myślałam że oszaleje.W poniedziałek miałam jechac po wypis więc z samego rana pojechaliśmy. Pytałam położnej tam napotkanej czy mogą być takie objawy. Chciała mnie zbyć jednak po krzyku, zbadała i poczytała info na wypisie. i Nagle - nie dali pani antybiotyku? Nie dostała pani zastrzyku? Wtedy mi przepisała coś tam, ale długo nie poprałam, znowu dostałam bóli, znów gorączka 39-40stopni. Mąż zaniósł mnie do auta i zawiózł do szpitala, innego, bliżej.
Tam przejęłą mnie moja obecna gin. Okazało się że miałam zapalenie otrzewnej macicy, byłam źle wyczyszczona i musieli raz jeszcze wykonać zabieg... nikt nie chciał mi odpowiedzieć "czy będę mogła jeszcze mieć kiedyś dzieci"... Boże jak sobie to przypominam, to tj to było chwile temu... :(
Jak wyszłam ze szpitala odrazu do mojego gina pana S. z wypisem. Powiem ci że jedyne co mi ciągle mówił to to "że to nie jego wina, że jego tam nie było". KURWx na wypisie był on podpisany, że wypisuje mnie w super stanie, że dopełnił wszystkich obowiązków - a przypominam że nawet mnie nie widział.

Wiesz opisałam ci to abyś pomyślała może nad rozmową z innym lekarzem... nie zawsze prywatna opieka jest lepsza... jakoś nie podoba mi się troszkę podejście twojego lekarza... i to co ci powiedział.
To jest chore że to pacjent musi szukać sam odpowiedzi, stawiać sobie diagnozy, szukać leków... to lekarz powinien dawno temu poinformować cię o takich "chorobach" i o badaniach które powinnaś przejść.

Mam wrażenie że lekarze traktują nas jak idiotki, bez serca, tak przedmiotowo.
Jeśli straciłaś dzieci z takich powodów genetycznych to ja nie wiem że nikt się za to nie wziął... Niestety lekarze dopiero po 3 stracie zaczynają coś bardziej myśleć...

Opisałam ci leki bo myślę że również powinnaś je brać i to bez zastanowienia... ja już raczej bym nie ryzykowała bez nich... choć czasem dołują mnie zastrzyki, czasem pojawiają się siniaki, czasem jest mi niedobrze....

Nie wiem jesteś młoda ale niestety musisz wziąść swoje szczęście w swoje ręce. Szukaj, rozmawiaj z innymi, kilkoma lekarzami. Znajdź siłę. nie zostawiaj swojego losu lekarzowi który chyba nie do końca traktuje sprawę poważnie, no albo się nie zna poprostu na takich sprawach wyższej medycyny.



www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71678

Filip Lipiec 2013 [*]
Mikołaj Grudzień 2013 [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #890446 przez Gosia 2712
Madziunia wspolczuje kochana takich przezyc...A tego lekarza to osobiscie bym zatlukla na twoim miejscu :S !!! jak mozna tak traktowac pacjentke...? Jeszcze w zywe oczy Ci powie ze to nie jego wina :S no szok :S :S
Tez mnie zastanowilo co mi powiedzial bo wyraznie wszedzie pisze ze w tym zespole dochodzi do przedwczesnego porodu... a odejscie wod to niby co? Chyba ze ja jestem jakas tepa i myle pojecia...:S
Najpierw zrobie badania genetyczne bo wydaja mi sie w naszym przypadku pierwsze w kolejnosci a pozniej reszte badan...

Aniołek 26.01.12[*]
Zuzia 23.12.12[*]
Amelka 20.05-01.06.14 [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #890466 przez bujanka
Kobiety ale tu ruch zrobiłyście jak na straganie ;) dawno tak tu nie było, ale super :P
Aniu ja miałam darmowe badania na przeciwciała, ANA itp. Bo jestem zapisana w poradni hematologicznej, państwowo od czasu do czasu jeżdżę i mi pani doktor przepisuje skierowania i robią je od razu w przychodni, wynik jest za jakiś miesiąc, ale chociaż za darmo. Więc Gosiu jeśli któryś wynik wyjdzie ponad normę to może warto pomyśleć nad zapisaniem się do takiej poradni.
Madziunia ja też jestem w Twoim wieku (88r.), już 26 latek stuknęło :blush:
Ja cały czas czekam na @ i nic.... Tak już bym chciała jechać do doktor, rzucić jej kartkę przed nos z pytaniami i siedzieć u niej dotąd aż na nie wszystkie odpowie. Taki mam chytry plan :whistle:
A dziewczyny skąd jesteście, jest któraś z okolic Warszawy?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #890483 przez Anna1807
Gosiu!
Bardzo Ci współczuję tych doświadczeń. Zrób wszystkie badania a znajdziesz przyczynę.
Trzymam kciuki z całych sił!!!

Moje Najukochansze Skarby
Lilianna 27.10.2014
Marek 15.02.2007

Moje Aniołki[*][*][*]
Emilka 19 tydzień (*29.12.2011)
Gabriel 15 tydzień (*19.07.2013)
Kruszynka 9 tydzień (*5.12.2013)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #890488 przez Anna1807
Bujanka! Nic się nie martw @ przyjdzie. Ja tez dlugo czekałam.
Dobry pomysł z tą poradnią , ja robiłam wszystko prywatnie, ale za to miałam szybko wyniki.:-)

Ja jestem ze Śląska więc do Stolicy trochę daleko :lol:

Moje Najukochansze Skarby
Lilianna 27.10.2014
Marek 15.02.2007

Moje Aniołki[*][*][*]
Emilka 19 tydzień (*29.12.2011)
Gabriel 15 tydzień (*19.07.2013)
Kruszynka 9 tydzień (*5.12.2013)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #892513 przez bujanka
Hej kobitki co tam słychać u Was? Jak się czują nasze ciężarówki i te które nimi będą już niedługo? :kiss:
Dostałam @, w sumie już mam końcówkę. Wizytę u p. doktor mam dopiero w następną środę, doradźcie mi dziewczynki..... Czekać jeszcze na następną @ czy spróbować już teraz w tym miesiącu, być może i tak się nie uda za pierwszym podejściem. Najchętniej już bym zajęła tą pustkę w sercu, ale boję się, że jak za wcześnie zajdę to znów się to powtórzy.....
Powiem Wam, że cieszę się, że budujemy dom (już mamy fundamenty i powoli pnie się w górę ;) ), dzięki temu tak nie myślę i jest jakiś cel bo bym chyba zwariowała..... Mam wrażenie, że tyle czasu już minęło, a ból zamiast być mniejszy to na codzień jest niby lepiej ale nachodzą takie dni, że płaczę i nie wiem co ze sobą począć. Ale pewnie każda z Was tak miała po stracie......

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #893562 przez Anna1807
Witam Laseczki!

Ja miałam ostatnie UsG 18.06 i wszystko dobrze, jedynie łożysko bardzo nisko ale jest szansa że jeszcze się podniesie:-) Moja Córeczka waży już 250g :laugh:
Z samopoczuciem różnie bywa ale nie będę narzekać :lol:

Bujanka jezeli chodzi o starania to najlepiej zapytaj lekarza aby sprawdził na usg grubość endometrium macicy, bo jak jest za małe to lepiej poczekać ze staraniami.
Wiem,że pustka jest straszna i pragnienie zajścia w ciążę ogromne ale cierpliwość zostanie wynagrodzona!
Ja zaszlam po dwoch cyklach ale nie miałam zabiegu tylko poronilam samoistnie bo było to puste jajo plodowe.
Wcześniejsze straty wiązały sie z porodem i późniejszym czyszczeniem i wtedy organizm dłużej do siebie dochodzi.
To oczywiscie indywidulana sprawa kazdej kobiety więc lepiej zapytac lekarza.

Trzymam kciuki za wszystkie starające i ciężarówki! :kiss:

Moje Najukochansze Skarby
Lilianna 27.10.2014
Marek 15.02.2007

Moje Aniołki[*][*][*]
Emilka 19 tydzień (*29.12.2011)
Gabriel 15 tydzień (*19.07.2013)
Kruszynka 9 tydzień (*5.12.2013)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #895197 przez bujanka
Hej dziewczynki co taka cisza? Jak tam nasze ciążowe kobitki (Ania, Julka, Madziunia) się czują?
Emka, Gosia jak u Was?
Ja jestem już po wczorajszej wizycie. Odniosłam dobre wrażenie, popytałam o to wszystko o czym rozmawiałyśmy. I tak......
O kolejną ciążę możemy się starać dopiero za 3 pełne miesiączki-czyli teraz już za 2), powtórzyła to chyba ze 3 razy, jak widziała naszą chęć, tym bardziej że owulacja mi tak doskwiera, że szok, na usg też było widać pęcherzyki. Pytałam ją czy jej bardziej chodzi o to że fizycznie czy psychicznie nie jestem gotowa to stwierdziła, że pod względem psychicznym, ale potem dodała, pamięta pani jak to pani przeżyła. Więc sama nie wiem co robić......
Poza tym przy kolejnym podejściu będzie tak jak przy pierwszym biorę acenokumarol i przy pozytywnej becie odrazu przejście na clexane, doda tylko acard, o którym mówiłam jej przy tamtej ciąży :angry: no i kwas foliowy. Oczywiście wyczytałam jej wszystkie leki o których Ania wspominała, ale ona powiedziała, że to już ostateczność, że żaden lek nie jest obojętny i najpierw musi zacząć od lżejszych leków. Ja ją wtedy zapytałam czyli co, że jak poronię parę razy to wtedy zostaną mi te leki włączone? A ona, że nie chciałaby wyjść na nieczułą, ale to była moja pierwsza ciąża, i one w 40% przypadków nie przeżywają. No i ogólnie ona u mnie zwalała właśnie na to, że pierwsza ciąża. Poza tym przy kolejnej ciąży na pewno odpuścimy wielokrotne robienie usg, tyllko parę razy beta. No i zwolnienie od początku, aaa no i duphaston. Pytałam czy to nie za słaby lek, powiedziała że możemy zamienić na luteinę, ale jeśli ona pod język to jest gorzka, chyba że tą dopochwową. Ale powiedziała że obydwa te leki mają takie same działanie.
Już sama nie wiem co myśleć........ Jak by dopilnowała paru spraw w tamtej ciąży to może udałoby się ją uratować? :pinch:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #895595 przez Anna1807
Bujanka! Nie możesz rozmyślać co by było gdyby. Wiadomo, że człowiek się zastanawia i myśli co poszło nie tak ,ale warto patrzeć w przyszłośc i myśleć o tym co zrobić aby jak najlepiej przygotować się do kolejnej ciąży.
U mnie były 3 poronienia z tego 2 w 2 trymestrze więc może dlatego lekarz zdecydował się na wszystkie te leki.
Każda z nas jest inna i każdej pomoże coś innego.
Ja obecnie wzięłam wszystko co jest możliwe aby mieć pewność że jeżeli coś pójdzie nie tak to będę mieć pewność że zrobiłam wszystko aby się udało! Nie wyobrażam sobie sytuacji że zrezygnowałam z jakiegoś dostępnego rozwiązania i ciąża się nie powiodła! Za wiele człowiek już przeżył aby psychika wytrzymała kolejną stratę bez szwanku.
Tobie też się uda! Odpocznij, nastaw się pozytywnie,bierz leki a wszystko będzie dobrze!
Wiara w powodzenie jest niezbędna, ale wiadomo,że czeka Cię trudny czas. Ja cały czas mam lęk w sobie! Przed kazda wizytą mam taką panikę, że nie umiem sobie z tym poradzić.
Teraz jest mi trochę lżej, bo Lilka się rusza i tym samym daje mi poczucie spokoju,ale jak tylko jest czas,że się nie rusza to czarne myśli już mnie męczą!

Ściskam ciepło i oczywiście trzymam kciuki za Wszystkie!

Moje Najukochansze Skarby
Lilianna 27.10.2014
Marek 15.02.2007

Moje Aniołki[*][*][*]
Emilka 19 tydzień (*29.12.2011)
Gabriel 15 tydzień (*19.07.2013)
Kruszynka 9 tydzień (*5.12.2013)
Podziękowania: bujanka

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu - 10 lata 5 miesiąc temu #895674 przez bujanka
Lilianna piękne imię :) I zawiera skrót od Twojego imienia :) (i mojego zresztą też ;) :laugh: )
Wierzę, że Ci się tym razem uda bo bardzo na to zasługujesz!!!!!!! Dzięki za pomoc, rady i słowa otuchy :kiss:
A nie wiesz co u dziewczyn? Nic się nie odzywają?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #895972 przez Anna1807
Bujanka!
U reszty dziewczyn dobrze, choć Julka miała przeżyć co nie miara, ale wolałabym aby opisała całą sytuację sama.
U Madzi wszystko dobrze,odpoczywa!
Jedna z nas urodziła w czwartek synka! Cud! Jest przekochany! I przede wszystkim jest dowodem że się opłaca walczyć!
Emka starania zostawia na urlop. .....wiec będzie się działo! :blush:
A ja ostatnio znowu męczyłam się z wymiotami ! Dolegliwości raz są raz ich nie ma,ake jedno się nie zmienia, wieczorami jestem padnieta :)
Martwilam się bardzo ostatnio bo Lili mało się ruszła,ale potem późnym wieczorem dała o sobie znać! Aż się poplakalam !
A i moja córunia dostała pierwszy prezent od babci .....przepiękny (jak dla mnie ) kocyk!


Moje Najukochansze Skarby
Lilianna 27.10.2014
Marek 15.02.2007

Moje Aniołki[*][*][*]
Emilka 19 tydzień (*29.12.2011)
Gabriel 15 tydzień (*19.07.2013)
Kruszynka 9 tydzień (*5.12.2013)
Załączniki:
Podziękowania: emka

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #896010 przez bujanka
Aniu piękny kocyk :) To pozdrów dziewczyny ode mnie i dobrze, że u nich już wszystko w porządku. Jedna z nas-czyli rozumiem, że z zespołem? Możesz coś opowiedzieć więcej, jej pierwsze dziecko czy wcześniej jakieś poronienia, była tylko na clexane i acardzie czy na czymś mocniejszym? To naprawdę bardzo pocieszające :):):) Odpoczywaj i dbaj o Was :*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #897439 przez emka
Heloł dziewczyny, Ania pieknie zdała relację:) odstawiłąm na miesiac staranka bo chcę na urlop z rodzinką wyjechac bez strsu, a te magiczne dni przypadna własnie w trakcie urlopu więc tam będziemy działąć. No tylko nie wiem jak to zrobimy, bo dzieci (moja córcia i mój chrześniak) bedą z nami w pokoju, ale dla chcacego nie ma nic trudnego :)
Dziewczyny nie uważacie że raklama DUREXA na tej stronie to trochę przegięcie, i zupełnie nie na temat :P
Ojej rozpadało się, zawsze jak zostawiam pranie na tarasie to pada! wrrr!
Bujanka Zaciskam za Ciebie, tylko proszę Cię nie daj się zbyć tekstami ze pierwsze poronienie itp, nic nie dzieje się bez przyczyny. Jesteśmy tego dowodem. A ta dziewczyna która urodziła, to Gagusia, moze czytałaś jej posty, ma cudnego Frania. Ona nie ma zespołu, ale miała kilka strat i wprowadzonao jej clexane profilaktycznie. Jak widać słusznie. Pozdrawiam i życzę powodzenia. :) choć przyznam szczerze ze jestem zawiedziona słowami twojego lekarza... szukałabym porady u innego.. Ale to tylko moje zdanie zrobisz jak uważasz.... ja trzymałam sie jednego, ufałam mu i bardzo sie zawiodłam. Mam nadzieję ze u Ciebie dobrze sie skończy, w każdym razie zaciskam z całych sił :)))

Pozdróka kochane , miłego lata :)

Czy dwa szczęścia to za wiele...?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl