- Posty: 1535
- Otrzymane podziękowania: 6
- /
- /
- /
- /
- ciąża z zespołem antyfosfolipidowym (zakrzepica)
ciąża z zespołem antyfosfolipidowym (zakrzepica)
- emka
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Bujanka to jest tak ze nikt nie widzi tego co piszemy, to bardziej bezpieczne niż tu. Namawiam Cię bardzo bo tam jest bardziej swojsko
Czy dwa szczęścia to za wiele...?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosia 2712
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1723
- Otrzymane podziękowania: 141
Postanowilam napisac do Was pozniewaz Emka kiedys zasugerowala mi zebym sie przebadala pod katem zakrzepicy... Mam takie pytanko do Was dziewczyny bo jestescie bardziej zorientowane w temacie... Czy sa jakies objawy tego zespolu antyfosfolipidowego? i jakie w goole badania musialabym zrobic zeby sie dowiedziec czy go mam ? Bylabym wdzieczna za odpowiedzi bo jestem kompletnie zielona w tym temacie...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anna1807
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 309
- Otrzymane podziękowania: 6
Gosiu miło Cię poznać. Jeżeli chodzi o badania jakie w kierunku stwierdzenia zespołu wykonałam to :
- ANA1, ANA2
- miano przeciwciał antykardiolipinowych klasy IgM oraz klasy IgG
Tyle zrobiłam w celu stwierdzenia zespołu.
Pozdrawiam serdecznie!
Moje Najukochansze Skarby
Lilianna 27.10.2014
Marek 15.02.2007
Moje Aniołki[*][*][*]
Emilka 19 tydzień (*29.12.2011)
Gabriel 15 tydzień (*19.07.2013)
Kruszynka 9 tydzień (*5.12.2013)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- bujanka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 334
- Otrzymane podziękowania: 7
U mnie zespół był przyczyną udaru mózgu. Właśnie po udarze stwierdzono zespół. Ale parę lat wcześniej zauważałam u siebie takie sine pajączki na ciele (na rękach, nogach). Do tej pory to mam i jest to jeden z objawów zespołu. Jeśli chodzi o badania, to te co Ania napisała są prawidłowe, a poza tym też antykoagulant tocznia (chociaż u mnie on różnie wychodził, raz negatywnie raz dodatnio i z tego co wiem nawet jeśli jest negatywny to i tak można mieć zespół.
W większości przypadków, zespół uaktywnia się dopiero w ciąży i powoduje ich straty... ze względu na nie branie odpowiednich leków.
Ja myślałam, że jestem w lepszej sytuacji, bo przed staraniem o dziecko wiedziałam o zespole, brałam leki, ale niestety miesiąc temu poroniłam w 6 tygodniu
Więc chyba jestem przykładem, że przy zespole czasem leki nie działają dość skutecznie...
Zrób koniecznie te badania, będziesz wiedziała na czym stoisz
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosia 2712
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1723
- Otrzymane podziękowania: 141
Aniu dziekuje za odpowiedz ( a my sie chyba troche znamy ze staraczek )
bujanka bardzo przykro mi z powodu poronienia heh znam ten bol... I wspolczuje udaru, nie sadzilam ze ta zakrzepica jest az taka grozna... Takich sinych pajaczkow tez mam troche na nogach...
Powiem wam ze nigdy nie slyszalam o tym zespole, pare razy natknelam sie na forum na wasz temat ale jakos nie zwracalam uwagi na to dopiero Emka jak mi napisala o tym to zaczelam troche czytac w necie o tym zespole bo chcialabym sie przebadac w zdluz i wszerz na wszystkie choroby, a przy okazji tez zorientowac sie na co w ogole powinnam sie badac i sprawdzic czy moj lekarz jest dosyc kumaty i czy zleci mi te wszystkie mozliwe badania... bo jak nie to bede musiec go zmienic...
Milego dnia
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- bujanka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 334
- Otrzymane podziękowania: 7
Zakrzepica jest groźna i to nawet bardzo, powiem Ci, że u mnie skończyło się to wszystko zadziwiająco dobrze, bo na samym początku było źle. Ale że młody organizm to się szybko zregenerował i teraz po udarze nic nie pozostało oprócz tego nieszczęsnego zespołu
Emka przykro mi, że się nie udało, ale Ty z zajściem nie masz problemu więc będzie dobrze. Masz rację, jesteś WIELKA
Madziunia co u Ciebie, jak się czujesz?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- emka
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1535
- Otrzymane podziękowania: 6
Czy dwa szczęścia to za wiele...?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anna1807
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 309
- Otrzymane podziękowania: 6
Tak jak piszesz musisz trafić na dobrego lekarza. Nawet jak badania wyjdą w normie to możesz mieć zespół który dopiero uaktywnia się w ciąży!
Ja nie miałam problemu z zajsciem w ciążę i ciąże przebiegały dobrze do drugiego trymestru. U mnie wyniki wszystkie w normie oprócz ANA i mam.jeszcze niedoczynność tarczycy i bardzo wysokie ANTy TPO. Zero objawów zespołu.
W tej ciąży oprócz wymienionych przez Emke zastrzyków do końca 15 tygodnia brałam sterydy Encorton.
Teraz w czwartek lub we wtorek mam mmieć podaną szczepionkę z limfocytów (to jest kontrowersyjna sprawa,ale dla spokoju ją wezmę, bo jakby się nie udało to obwinialabym sie że jej nie wzięłam, a jak wezmę i się nie uda to będę wiedzieć że zrobiłam wszystko co mogłam) .
Lekarz tłumaczył mi podobnie jak Emka ze moj organizm uważa dziecko za intruza i chce go zwalczyć!
Mam nadzieję że obecnie mi się uda i że leki pomogą!
Ty również się nie poddawaj i walcz!
Trzeba wierzyć i jak widzisz my wierzymy i walczymy mimo strachu, czasami zwątpienia, potwornej paniki!
Trzymam kciuki za Ciebie i za wszystkie starające się!
Buziole!
Moje Najukochansze Skarby
Lilianna 27.10.2014
Marek 15.02.2007
Moje Aniołki[*][*][*]
Emilka 19 tydzień (*29.12.2011)
Gabriel 15 tydzień (*19.07.2013)
Kruszynka 9 tydzień (*5.12.2013)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosia 2712
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1723
- Otrzymane podziękowania: 141
Bujanka a no wlasnie co lekarz to lepszy... Niby dobrzy specjalisci ale czasami w danym przypadku sie nie sprawdzaja... Dobrze ze u Ciebie to sie "tylko" tak skonczylo i ze nie bylo gorzej... Teraz trzymam kciukasy za szybkie zafasolkowanie
Emka jestem Ci baaardzo wdzieczna za to ze napisalas mi o tym zespole bo dzieki temu zaczelam o nim troche czytac w necie i wlasnie tam tez pisalo ze on powoduje poronienia i przedwczesne porody a nawet gdzies wyczytalam ze powoduje roznego rodzaju wady u plodow ktore jakims cudem sie utrzymaly... A u nas wlasnie pierwsza ciaza byla w 6tyg obumarla, druga w 20tyg urodzilam corke ktora miala wady letalne (bezczaszkowie) no i teraz ten porod w 25tyg... Co do clexan to juz poznalam tego "kolege" bo teraz mialam cesarke i musialam w domu robic sobie zastrzyki i nawet nie bylo az tak zle dalam rade
Jutro wybieram sie do lekarza po zaswiadczenie wiec wypytam go dokladniej o ten zespol i kiedy zrobic najlepiej badania (zobacze co mi powie)
Anna hehe tam za duzo ludzi sie przewija wiec nie dziwie sie ze ciezko spamietac A co daje ta szczepionka? Ale dobrze mowisz lepiej ja wziasc bo pozniej mialabys zal do siebie ze nie sprobowalas wszystkiego (tak jak ja teraz ze po smierci Zuzi nie zrobilismy wszystkich badan tylko zajelam sie praca zeby o tym nie myslec ) Kiedys czytalam Twoja historie ale juz nic nie pamietam Teraz trzymam kciuki i musi byc dobrze
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anna1807
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 309
- Otrzymane podziękowania: 6
Wkleje link w którym jest opisana szczepionka bo to takie skomplikowane że nie chce Was w błąd wprowadzić
parenting.pl/portal/zaburzenia-autoimmunologiczne
Są dwie metody podawania tej szczepionki w czasie starań i już w trakcie trwania ciąży. Moj lekarz tylko stosuje ją w trakcie trwania ciąży. Podana musi byc do zakończonego 18 tygodnia ciąży czyli do momentu w pełni wykształconego lożyska.
Gosiu a czy lekarze podali przyczynę tragedii jaka Cię spotkała? Jakie leki brałas w ciąży?
Robiłaś badania kariotypu?
Moje Najukochansze Skarby
Lilianna 27.10.2014
Marek 15.02.2007
Moje Aniołki[*][*][*]
Emilka 19 tydzień (*29.12.2011)
Gabriel 15 tydzień (*19.07.2013)
Kruszynka 9 tydzień (*5.12.2013)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosia 2712
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1723
- Otrzymane podziękowania: 141
Pierwsza ciaze stracilam w 6tyg wiec powiedzieli ze jest normalne i ze teraz czesto sie tak zdarza, druga ciaza w 17tyg wyszlo ze jest cos nie tak z glowka jak pojechalam do Katowic to p dr powiedziala mi ze to sa wady letalne ktore z wszystkiego mogly sie wziasc (bylo bezczaszkowie, rozszczep kregoslupa w dwoch miejscach i hipoteloryzm) i zeby pierwsza z druga ciaze nie laczyc bo poprostu mielismy pecha ogromnego... Ale moj lekarz stwierdzil ze to moze byc cos genetycznie uwarunkowane i mial mi wypisac skierowanie na badania ale ja zajelam sie nowa praca i jakos tak wyszlo ze nie zrobilismy tych badan a "przez przypadek" zaszlam w ciaze (bo nie sadzilam ze sie uda bo mialam problem z prolaktyna) i wszystko bylo dobrze, mala byla zdrowa i nic nie wskazywalo na to ze odejda mi te wody... dopiero teraz lekarze w klinice gdzie lezalam stwierdzili ze faktycznie cos musi byc nie tak... I moj gin powiedzial ze teraz pierwsze co to te genetyczne musimy zrobic bo wczesniej mogly sie na dzieci geny nie polaczyc a teraz dziecko bylo zdrowe a geny mogly sie zle polaczyc na te blony wszystkie i worek plodowy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosia 2712
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1723
- Otrzymane podziękowania: 141
W 9 tyg jak moj lekarz dowiedzial sie ze pracuje w masarni to zlecil mi badania na listerioze i niestety wyszlo mi ze mam wynik slabo dodatni i przez 6dni bralam antybiotyk na to Kefleks... Listerioza tez jest rzadka choroba i niebezpieczna w ciazy (cos podobne to toxo) i moze to sie tez przyczynilo to tego... ale nie wiadomo bo teraz to moge sie tylko domyslac :/
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Madziunia
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 74
- Otrzymane podziękowania: 2
Witam również cię Gosiu i ja Bardzo współczuję ci, nawet nie wiem co napisać "mądrego" bo wiem, że żadne słowa i tak cie nie pocieszą.
Nie powiem ci też jaka jest przyczyna i co możesz zrobić by zapobiec kolejnej stracie... ale moge poprosić cię o przeczytanie we wcześniejszych postach mojej historii. Jestem młoda (rocznik 88) mam już za sobą 2 tragedie, sama zaczęłam walczyć o moje szczęście i sens życia i teraz jestem w ciąży. Wykonałam szereg badań - prawie 100% na własną rękę, sporo kosztowało, wtedy błagałam Boga by coś wyszło - to byłaby moja przyczyna którą ewentualnie możnaby leczyć - jednak STETY/niestety wszystko w należytym porządku. Mężą też zmusiłam do oddania spermy do badania. Waleczne ma te plemniczki... wszystko książkowo i co jednak nie do końca było bajkowo.
Zaraz po pierwszej stracie znalazłam strone Stowarzyszenia Rodziców po Poronieniach : www.poronienie.pl/ . Znalazłam tam wszystkie informację na temat badań i postępowania. Oczywiście net przeczytałam w każdą stronę którą mogłam. Dla mnie słowa lekarza "tak się zdarza" wydały się idiotyczne!
Zaprzysięgłam sobie że moje dzieci nie odeszły na marne i choćby spod grobu wykopię przyczynę.
Oczywiście po wszystkich badaniach wyszło jedno - jestem zdrowa jak ryba.
Jedyne z czym miałam do czynienia co musiałam uzupełnić to witamina D (zajęło mi to miesiąc- teraz nawet nie badałam - słonko świeci więc pewnie jest ok:))
Moim jedynym problemem, niestety rownież teraz podczas ciąży jest to że zawsze mam zaatakowany prawy jajnik przez torbiel. Wykonałam również kilka razy już w swoim życiu badania na ewentualny nowotwór jajnika ale wyszedł negatywny. Torbiel którą mam jest z podłoża hormonalnego, ona się pojawia i sama wchłania i mam nadzieje, ze tym razem będzie tak samo.!!! MUSI BYĆ!!!
Postanowiłam - choć była to trudna i tak naprawde tylko moja (nie lakarza) decyzja, że przy nastepnym staraniu (czyli przed tą ciążą) i w czasie trwania ciąży będę PROFILAKTYCZNIE obstawiona lekami.
Noi teraz jestem jak mała apteka. NIKT nie jest w stanie powiedzieć mi czy właśnie dlatego jest dobrze, że mam leki czy może dopiero teraz Bóg postanowił że się uda...
Profilaktycznie biorę Clexane (brałam od 10dc do 28dc - nie przestałam gdy zobaczyłam 2 kreseczki i tak do końca rozwiązania będę się kłóć)
Nie biorę acardu- nie mam zespołu więc nie biorę go.
Jestem na dupfasthonie x razy dziennie, na luteinie dopochwowej 100 2xdziennie, przyjmuje oczywiście też witaminki dla ciężarówek,
Oczywiście sprawdziłam wszystko, obczytałam i jest to 100% bezpieczne dla dziecka jak i dla mnie. Więc nic nie ryzykuje
Byłam tak zdeterminowała że w tamtym okresie odsunęłam wszystkich od siebie i żyłam tylko znalezieniem przyczyny. Wydawało mi się że skoro nie umiem dać mężowi dziecka to nie jestem dobrą żoną, kobietą i moje życie nie ma sensu....
Z każdym dniem dziękuję Bogu że trafiłam też tu, dziewczyny więcej mi pomogły niż lekarze z którymi wcześniej miałam "przyjemność" współpracować.
Teraz trafiłam do ginki i mam wrażenienie że lepiej nie mogłam trafić jak tylko do niej... wkońcu uratowała mi życie. (opisałam to we wcześniejszych wpisach).
Moja dzidzia ma się dobrze, rośnie, serducho bije! oczywiście nie oczekuje ode mnie nikt z bliskich (którzy wiedzą o ciąży) żebym się nie martwiła i nie stresowała bo w naszych przypadkach - kobiet po przejściach - nie jest to mozliwe! Teorie znamy - nie stresować dziecka. Praktyka wychodzi czasem na opak.
Jak widzisz jest tysiące kobiet które przeszły gorsze historie i troszkę lżejsze niż my same. Jednak tu widzimy że cuda się zdarzają - tylko trzeba walczyć i wierzyć!
Napewno się UDA!!! Zobaczysz, a wtedy będzie twoja dzidzia miało najbardziej nadopiekuńczą mamusie xD hehe ;*
Jak będziesz miała pytanka to pisz, Tulę mocniutko i trzymam kciuki
www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71678
Filip Lipiec 2013 [*]
Mikołaj Grudzień 2013 [*]
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Madziunia
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 74
- Otrzymane podziękowania: 2
Wykonujesz to razem z mężem/Partnerem/Ojcem dziecka.
Ze względu na 3 straty będziesz miała prawo do refundacji, jednak są tak odrębne terminy... ja wszystko wykonywałam w styczniu (czas jest ważny, są badania które trzeba wykonać do 6tyg po poronieniu/porodzie i po 6ciu tygodniach) straciłam dziecko w grudniu. Kariotyp na własną rękę również robiłam, zapisałam się też w kolejkę z klinice genetycznej w Zabrzu i smiech na sali - dzwonili do mnie ok tyg temu że mogę go wkońcu zrobić ok 17lipca! Mam ich gdzieś kariotyp się nie zmieni. Wyszedł mi prawidłowy. Pomyślałam że pewnie ktoś czeka, też zdeterminowany, może nie ma funduszu... oddaliśmy miejsce. Gdybym wiedziała wczesniej może udałoby się jakoś wkręcić was na nasze miejsce... teraz to już po ptakach
www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71678
Filip Lipiec 2013 [*]
Mikołaj Grudzień 2013 [*]
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosia 2712
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1723
- Otrzymane podziękowania: 141
Co do tych badan genetycznych to nam sie naleza na fundusz ale wlasnie zdaje sobie sprawe ze bedziemy dlugo na nie czekac heh no trudno jakos wytrzymam...
Dziewczyny rozmawialam z moim lekarzem chwile przez tel i tak z ciekawosci zapytalam go o ten zespol to on stwierdzil ze u nas na pewno to nie byla przyczyna bo w tym zespole nie odchodza wody plodowe... heh troche to dziwne mi sie wydalo bo wszedzie pisze ze sa w nim porody przedwczesne wiec chyba one wiaza sie z odejsciem wod albo ze skracajaca sie szyjka... Co wy o tym sadzicie??
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.