ciaza i porod w Hiszpanii

HejKa jaka u was pogoda? U nas wczoraj całe popołudnie padało a dzisiaj pochmurno pewnie później będzie padać! Gumis super ze już bez smoczka u nas jest Może nie zawsze ale jest no i współczuje tygodni bez męża! Kasiah i nas przedszkole prywatne zapisuje od marca dzieci!
A ja mam pytAnie do mam latających czy przy wózku mogę mieć torbę ta co jest przy wózku bo lecę 14 na tyszowce do polski

Hej Towarzysze !!!

jestem, jestem i juz do Was pisze bo juz epitety lecą (leń) a już po świetach swieta swieta i po swietach, teraz to żyję przygotowaniami do wizytacji rodziców wieć biegam sprzatam, przestawiam wszytsko w domu, mąż jedno zadaniowy jak to facet królika w smietanie robi narazie królik sie moczy w smietanie a mąż dogląda ( t takie abssorbujące) ciekawe jak wyjdzie nigdy nie jadłam )

Dziewczyny Miło było czytac o Waszym spotkanku, i Zosia chyba musiala odreagować napad na jej fotelik przez Madryckie konkurentki
Agathhe już lepiej Zoseńce ? musialaś znowu smaka narobić jak nie mleko niebieskie to teraz michałki

Anuskka i Olencja Wasze panienki nieżle zaskakują, choć ja wierze ze dzieci doskonale rozumieja wszystko, mój miesieczny i np jak jest na rekach to udaje ze zasypia głeboko oddycha i oczy pol przymkniete jak odloze to lozeczka to zle tam i krzyk, wkładam smoczek do buzi to moją rekę dopycha jeszcze niezdarnie ale dopycha, i spobie mysli szybko dawaj smaczek ;PP
Kasiah fajnie ze juz nowe miejsce u Was,

No a z tymi facetami tak to jest, jak by umieli tak jak my 10 rzeczy na raz robić, to by nie było co obić przez 1/3 dnia, ile się traci zeby cs wytlumaczyc jak cos zrobić im, a ile czasu na przypominanie o czyms a i tak zapomna i robimy my.No i mój mężuś twierdzi ze mi jest a dobrze z nim wiec czasem muszę mu na wymyslać ze to czy tamto nie zrobione,

No ale wesoło jest z nimi bez nich jeszcze gorzej by było i by naszych cudownych dzieci nie było ))

Hej ,hej,

Kamila gdzie lecisz????ja torbe z wozka mialam schowana-ale za to spiwor zostal przypiety w wozku.
U mnie tez po poludniu lalo

Kasiah do panstwowych zapisy beda (przynajmniej u nas od 22 kwietnia)-a prywatne zalezy jak maja miejsca-nawet caly rok. zrob tak jak mowi Larita-rozejrzyj sie, popytaj o miejsca i wybierz to ktore ci odpowiada.

Gumis 9 miesiecy???? no ladnie-nie myslalam ze juz tyle-ale czas leci.No i kto by pomyslal ze smoczek byl przyczyna wielu problemow!
A u nas chyba jakis okres intensywniejszej potrzeby ssania,albo cos,bo Milena doslownie wisialaby na butelce.
Wg " madrych" ksiazek i artykulow dziecko raczkujace,i potem chodzace przybiera mniej na wadze,a w dodatku konczy sie okres bardzo intensywnego rozwoju to i je mniej-i ja to np.obserwuje po Milenie.Ona z waga to praktycznie od listopada stoi w miejscu(Przybiera jakies 250-300 g na 2 miesiace )

Olencja chyba moj maz musial sie poznac kiedys z twoim bo to samo mowi
ojej-Mayeczka biedna! No wcale sie nie dziwie,ze ma zly humorek-4 zeby!!!!Sama pozabijalabym wszystkich naokolo w takiej sytuacji
Ale czad! twoja corka cwiczy ciosy hehe.No niech jej ktos podskoczy-nie chcialabym byc w jego skorze.

Ja tez musze zajrzec Milence do pyszczka ,bo znowu nocki do doopy(mowilam ostatnio Laricie ,ze dziecko chodzi spac o 20.i co?????od tamtego dnia ani razu tak nie zasnela! ) dzis o5 rano byla pobudka-wprawdzie lezalysmy w lozku-ale zanim zasnela-potrzebne bylo picko i mleczko... Juz nie mowie o milionie pobudek wczesniej....

A i mamy nowe slowko. A wlasciwie zwrot Misio Milenki mowi "how are you?"(czy jak to sie pisze)-a moj brzdac powtarza-"laju!!!!"
Wiecie jaka mialam przed chwila akcje????? Operacja kupa w gaciach-a srajtasmy-niet!!!!! no masakra-dobrze,ze jakies husteczki higieniczne sie uchowaly


Dobra-czas na relaks dobiegl konca- dziecko juz zdazylo przejsc jak huragan przez pokoje rodzenstwa!!!!!

hej kochani!!!
przepraszam, ze tyle czasu sie nie odzywalam, ale mialam tyyyle na glowie! teraz rodzice przyjechali na swieta i na 2 tygodnie, ale jutro juz wracaja do Polski, wiec mi smutno...
w dodatku 6 maja musze wrocic do pracy (bedzie ryk!!!) , wiec dzisiaj robie rajd po zlobkach! Trzymajcie kciuki zeby mi sie jakis spodobal no i zeby znalazlo sie miejsce.

a tak z nowosci to Jamal gaworzy jak najety, smieje sie na glos i usmiecha do wszystkich naokolo dziadkowie oczywiscie zakochani we wnusiu
no i jeszcze na dodatek zaczal sie slinic niemozliwie i pchac piastki do buzi - moze jakis zabek chce mu juz wyjsc? chociaz chyba troche wczesnie bo jego korygowany wiek to 3 miesiace
mielismy wizyte kontrolna u neuropediatry i powiedzial, ze bardzo ladnie sie rozwija

no nic, uciekam do zlobkow, nie wiem kiedy Was nadrobie, ale sie postaram!!!

Wielkie buziaki dla wszystkich maluchow, mamusiek i tatusia
Trzymajcie sie cieplo kochani!

No witam witam
U mnie remont pomalu dobiega konca i chyba wreszcie bede mogla porzadnie chalupe wysprzatac. Oczywiscie kiedy pszczola pozwoli. Najbardziej przerazaja mnie okna, bo jest ich duzo i sa wielkie a ja nie znosze myc okien. I tak dobrze ze tesciowa jak byla to w salonie mi pomyla a tam to sa juz wogole wielgachne
Bylam dzisiaj z pszczola na badaniu sluchu bo jakos wczesniej nie moglam, dluga historia czemu nie. No ale w koncu sluch zbadany i pszczoleczka slyszy wszystko na 5

U nas tez dzisiaj pada i wczoraj tez padalo i jutro chyba tez ma padac, co za pogoda do d...y. Ale pocieszam sie ze i tak jest lepiej niz w Plu bo tam to zima trzyma i nie chce wiosny do rzadow dopuscic. Mam nadzieje ze na koniec kwietnia juz piekna wiosna bedzie bo sie wybieram rodzinke odwiedzic i pszczoleczke wszystkim przedstawic.

Dzieki za info co do zlobkow, bede musiala sie zainteresowac. Ale cos czuje ze to troche poczeka bo najpierw musze inne sprawy pozalatwiac. Przemeldowac sie trzeba, karte europejska dla pszczoly wyrobic no i papiery na slub zlozyc. No i przede wszystkim dom do porzadku doprowadzic...

Anuskka miało być na tydzień do polski pisze z telefonu więc dlatego a torbę podręczna można mieć jedną czy dziecku też przysługuje?

KamilaNo wlasnie dziecku nie przysluguje bagaz podreczny. wkurzajace to jest-bo same buteleczki,zabaweczki,pieluszki,husteczki zajmuja full miejsca...

AnnaemKrolika-krolika?pewnie wyjde na zacofana-ale jakos nie moge sie przemoc zeby sprobowac.

Gatitasliczny jest Jamalek na awatarku. No na pewno bardzo przezywasz powrot do pracy. Trzymam kciuki za fajny zlobek i jak najmniejszy bol rozstania

kamila jakimi liniami lecisz??? w Locie na dziecko przysluguje bagaz 23kg wiec mozna zapakowac pol domu ale juz w ryanair czy wizzair nie, ale z 25euro dodatkowe mozna wziac 30kg, jakos tak

gatita welcome back jak bedziesz chciala sie wyplakac po powrocie z pracy to wiesz gdzie nas szukac no i widze tez nowe zdjecie Jamalka, Agathe go wychwalala bardzo

anneem czyli jak sie spotkamy, to faceci beda zadowoleni, bo widze,ze wszyscy z jednej gliny ulepieni hehe
no i pochwal sie jak wyszedl krolik, tez jeszcze nie jadlam, baranine jadlam, dziczyzne tez, ale najbardzije lubie kury

kasiah to trzeba bylo tesciowa na dluzej zaprosic, moze by wiecej okien umyla

anuskka hehe zawsze czlowiek sobie klopotow narobi, ale gdybys nie znalazla chusteczek to pod prychol i juz
no i Milenka w mowieniu przebija wszystkie dzieci moich znajomych, a to ,ze nie wazy duzo to na zdrowie jej wyjdzie, bedzie delikatna kobietka jak mamusia

Anuskka kurcze no widzisz...bo ja sie z ta moja pielegniarka nie do konca zgadzam...bo juz jadl kaszke a ona mi kazala wrocic na butelki i tylko troche mu kaszki dosypywac...poza tym mam mu tez dawac butle w ciagu dnia pomiedzy jedzeniem tylko ze on mleko lubi ale tak sie nim zapycha ze juz na nic innego miejsca nie ma i tak mniej mi je owocow,obiadku etc...a wedlug mnie tragedii nie ma skoro wazy 9kg schudl tylko 200 gram wedlug mnie poprostu nie przytyl..ale jest zdrowy ,caly dzien sie rusza wiec wedlug mnie to zaden problem chyba...kazala mi go doslownie tuczyc i wrocic po kilku dniach no i przybral na wadze a teraz mam znow isc na kontrole wagi za miesiac...a przeciez je ile chce nie bede dziecku na sile dawac!paranoja jakas...
Olencja to Ty pisalas ze corcia Ci wymiotuje?zostawilas ja gdzies?wyslalas do przedszkola?kurcze przepraszam tylko tyle doczytalam a strasznie mi sie zal zrobilo Was obu..
U mnie tez pochmurno..gdzie ta piekna wiosna?no dlugo jestesmy sami niestety ale maz wraca w niedziele i bierze tydz wolnego a poza tym od maja do wrzesnia ma koniec takze jest w domku non stop bo wtedy oboje leniuchujemy:)no i fajnie sie czasem tak stesknic..
Ryanek ostatnio "flirtowal" z pewna 2 latka w sklepie he he mega to bylo...

Kamila, wkurzajace jest to, ze nie mozna miec dodatkowego bagazu dla dziecka. Ja lecialam Ryanair i kazali mi wszystko wpakowac do 1 torby (ktora musiala sie zmiescic w ramkach) a wozek zlozyc, wiec nic tam nie udalo mi sie przemycic. No ale ja lecialam latem, wiec nie mialam kurtek itp bajerow.
Gumis, dobrze zrozumialam, ze Ryanek ma 9 miesiecy i wazy 9kg? No to gdzie problem? Ja bym olala taka babe. Mnie jedna pani doktor w Pl powiedziala, zebym nie sluchala bzdur, jak dziecko na siatce centylowej jest miedzy chyba 25 a 75, jest ok. I ma nie byc duzych dysproporcji miedzy np wzrostem a waga. A takie mieszanie z karmieniami to tylko wprowadza dziecku zamet. Takie jest moje zdanie. A ja wrocilam do pracy i Maya jest z moja mama. Swietnie sie babeczki dogaduja, tylko jak juz wroce do domu jest jazda. I zasypia tylko trzymajac mnie za reke i w nocy jak sie obudzi, to zasnie tylko wtulona we mnie w moim lozku. Coz, domyslam sie jakie to musi byc dla niej trudne, do tej pory byla tylko ze mna, a teraz wszystko sie zmienilo. Ale nie spodziewalam sie, ze bedzie az tak ciezko
A u nas dzisiaj od rana snieg sypie!
Annaem, krolika..... moi rodzice kiedys mieli kroliki, wiec pewnie jadlam, ale za mala bylam na zapamietanie smaku. Podobno pycha, ale ja tez najbardziej lubie kurczaki, no czasem wieprzowine.

Olencja ah to zrozumiale..trudna sytuacja...poprostu to chyba nowosc dla takiego maluszka...pewnie musisz to poprostu cierpliwie przeczekac.. duzo milosci i czas i bedzie dobrze:) innej rady chyba nie ma...
Tak zgadza sie wazy 9 kg ponad przy 9 miesiacach...ja tez sadzilam ze fajnie ze je lyzeczka kaszki mimo iz kiedys nie lubil a to znow tyle butli dziennie..hm...kazala mi dawac mleko rano pozniej obiad 180 -200 gram (tyle zjada gora) pozniej po 2 godz mleko i popoludniu owoce i znow wieczorem mleko..pomiedzy jakies ciastko..a jak u Was dziewczyny ,kamila,cata ...wyglada jedzenie?

helou!

dzisiaj bylam z Zosia rano u pediatry i na ciemieniuche dostala jakis preparat kelual. 2 razy dziennie mam jej to wetrzec. ciezko jest przez te wlosy i wyglada glupio no ale trudno.
na wymioty powiedzial zeby sie nie martwic i ze to na pewno nie jest bakteria. dzisiaj mala tez wymiotowala ale juz ma humor lepszy.
no i dostalysmy skierowanie na ecografie bo powiedzialam mu ze bardzo sie martwie ze ma nadal wloski na plecach i ze juz jej na zawsze tam zostana powiedzial ze oszalalam ale ze da skierowanie.
po powrocie do domu zaczelo padac i wiecie co? posprzatalam chwile i polozylam sie z mala do lozka. spalysmy od 2 do 5 az nas tatus nie obudzil. o niebo lepiej sie teraz czuje.

olencja nie napisalam wczesniej ale odkad pisalas o tym ze mala wymiotuje ze stresu to ciagle o was mysle i mi tak przykro mam nadzieje ze to jej szybko minie!!

gumis nasza supermamo welcome back. powinnas dostac drugie audi albo helikopter od meza za te Twoje bohaterskie wyczyny.

kamila z tym bagazem to najlepiej sprawdzic z liniami. dziewczyny ja jeszcze nie mam tej torby na wozek (bo jestem swiecie przekonana ze mi go zniszcza i w ogole zapomna zabrac z tego rekawa) i spedza mi to sen z powiek (doslownie!!) nie wiem czemu. anuskka jak in spanish sa przerobki krawieckie moze znajde jakas babke ktora mi to uszyje.

zapisy do panstwowych zlobkow sa teraz. u nas formularz jest juz dostepny w internecie, w kwietniu drzwi otwarte, 6-17 maja skladanie wnioskow, chwile potem wyniki.

Zosia chyba napatrzyla sie na starsze kolezanki i: bawi sie na macie - nowosc, lapie zabawki - nowosc, potrafi wysiedziec w babybjorn z zabawkami kilka min - nowosc
a teraz placze musze isc muuuua

gumis moja na 9mcy wazyla 8,5kg, byla posrodku, nie za duzo , nie za malo, miala 73,5cm. od 6mca przybylo jej tylko 600gram,ale to dlatego,ze dzieci teraz duzo sie ruszaja i tak nie tyja, nie rozumiem czego sie czepia pielegniara, kurcze, dobrze wazy Ryan!!
olencja minie mayeczce, zobaczysz jeszcze zatesknisz za wspolnym spaniem
agathe dobrze,ze Zosia juz lepiej, no i spiochy z Was ladne z tego co mi wiadomo, to o co pytasz to "modista de arreglos" pamietam tak bylo napisane jak zanosilam sukienke poprawic ( a maszyna stoi w szafie ) chyba,ze moze jakos inaczje tez mowia, a "sastre" to krawcowa

a u nas katar, wczoraj miala goraczke, to dalam jej apiretal na noc, w nocy spadla i tylko zimne oklady robilam, dzis nos zatkany, tak mi jej szkoda, bo zle spi, oddychac nie moze i budzi sie z placzem

Hej mamusie
Oj dawno mnie tu nie bylo.Podczytuję Was bieżąco w pracy, ale na pisanie niestety nie mam czasu a w domu tez nie bardzo mam jak.
Dziewczyny szkoda,że nie mogłam się z Wami spotkać możne następnym razem się uda.No i z tego co czytam to to super male kobietki wam rosną.
Anuskkanie mogłaś mnie wyczaić, bo w tym roku nie byłam osobiście świecić. możne się chociaż z tobą spotkam na ta kawę.
Agathe888 ja tym preparatem smarowałam Dominikowi tyle ze on miał malutko i szybko mu zeszło no i było smarować łatwiej bo on to lysolek był.
gumiswspółczuje ze maż tak długo poza domem,wiem jak to jest bo mój tez często wyjeżdża no i super ze Ryanek w końcu ładnie śpi oby się mu to nie zmieniło.
laritabidulka Lara oby szybko przeszło.
gatitaciężki jest powrót do pracy i rozstanie z maluchem na cały dzień po tylu miesiącach.Jak siedze w pracy to myślę co tam Dominik robi w żłobku.Oj nie będzie łatwo ale dasz rade.
Dominik już się chyba zadomowił w żłobku a panie sa nim zachwycone, bo nie płacze no chyba ze głodny i ładnie się bawi i ślicznie je papki warzywno-kurczakowe przypadły mu do gustu nie mówiąc już o owocach.
Tak w ogole to u mnie totalny brak energii i chęci do czegokolwiek nie wiem czy to przez pogodę czy organizm mi sie jeszcze nie przestawił na wczesne wstawanie, bo wychodzimy z domu o 6.30 i wracam o 18 a o 21 dosłownie padam na twarz i przysypiam w metrze co nawet w ciąży mi się nie zdarzało.Mam nadzieje ze to minie.
Jeśli któraś ma jakiś rewelacyjnie super sposób na kaszel to bardzo bym poprosiła,bo mam go już dosyć a borykam się z nim 2 tygodnie i nie chce sobie pójść a pani lekarka dala mi syrop homeopatyczny i powiedziała ze nic mi nie jest a mi sie wydaje ze zaraz płuca wypluje.
Dominik tez niestety z katarem, ale gorączki na szczęście brak i chyba zaczyna nam się przygoda z ząbkami.I mam pytanie czy to prawda, ze od zębów możne być więcej kupek?Bo jak do tej pory robił 1,2 to teraz i 5 potrafi zrobić tyle ze są normalne wiec się za bardzo nie martwię.
Buziaki dla wszystkich maluchów i przespanej nocy dla Was.

a czy za wozek tez sie placi??