Witam wszystkie przyszłe mamusie :)

Karo porod tak na dobra sprawe trwal ponad godzine. skurcze byly od 22 ale slabe choc rozwarcie bylo juz wtedy na cztery palce. do 2 w nocy mialam skurcze co 3 min ale nie byly to jakies silne skurcze porodowe ale kiedy o 2 dostalam zastrzyk rozkurczowy wszystkie dolegliwosci odeszly mialam trzy godziny przerwy i dopiero o 5 sie zaczelo. ale o 6:15 juz bylo po wszystkim:) jestes bardzo dumna z mojego synusia jest bardzo grzeczy i ciagle spi:)
ja czuje sie juz dobrze o dziwo bardzo szybko doszlam do siebie po tym drugim porodzie, pierwszy nie dosc ze byl o wiele gorszy to jeszcze duzo dluzej do siebie dochodzilam. takze super no i fakt ze juz jestem w domku z maluszkiem:*

Kinia na pewno wszystko sie ustabilizuje, trzymam kciuki za Was:)

Ja jestem znowu w domu, o 5 rano jechałam do szpitala, miałam skurcze co 4 min ale nie za mocne, dało się wytrzymać, 2 godz leżałam pod ktg, i od tego leżenia skurcze przeszły w co 5 min, zbadali mnie, szyjka ma 3mm ale jest szczelnie zamnknięta, więc zamiast przyspieszyć akcje dali mi zastrzyk rozkurczowy, bo czekają aż mój lekarz wróci z urlopu bo boją się przyjąć mój poród!!!! No k**wa mać! Skurcze przeszły taką dawkę leków mi dali... ale nie czuję się za dobrze, maluszek bardzo ospało się rusza... Jak znowu coś ruszy to jadę do innego szpitala

Srenka jedz wogule do innego szpitala bo z tego co piszesz to oni cie lekcewarza i tylko chca to przedluzyc..moze w tym drugim szpitalu wezna sie za to co do nich nalezy i bedzie wszystko ok Pisz jak cos :*

Kinia
Trzymam kciuki aby wszystko się dobrze ułożyło. grunt to nie załamywać się bo to w niczym nie pomoże. Będzie dobrze :* zobaczysz :*

klaudia
No to dobrze że poród przeszedł tak sprawnie. Nic tylko się cieszyć że masz już maluszka przy sobie Cudo po prostu Teraz tylko czekać na kolejne wiadomosci od ciebie jak pierwsze dni razem Jak tak patrze na to zdjecie to az serce się cieszy że jeszcze troche i nasza mała bedzie z nami

srenka
No to jest szczyt wszystkiego! jakieś kpiny chyba!
Ale faktycznie moze i spróbuj inny szpital moze akurat bedzie dobrze i tam Cię potraktują normalnie

Kochane u mnie kolejna nocka z głowy.meczy mnie strasznie te dretwienie nóg Nie wiem juz jak zaradzic . A mała juz coraz mocniejsze te kopniaki daje mamusi .
No nic. trzymajcie sie kochane moje :*

Kaludia to Ty poród ekspresowy widze miałas..zazdroszcze nie to co ja 14 godzin męki:/

maluszek słodki ,mój był jak burak taki czerwony kilka dni po porodzie:D

Mój malec za to jak był mega grzeczny tak teraz terrorysta....jest taki zarty ze co 2,5 max 3 h budzi sie z zegarkiem w tyłku i normalnie obojetnie gdzie sie jest czy na miescie czy w domu trza gnac az nogi sie połamie bo drze tą swoja jadeczke niemiłosiernie...no normalnie gdy wybija godzina ,,zero,,to juz spocona lece po butelke

poziomka niektóre dzieci dają popalić mamusiom

Ja też bym chciała taki sprawny poród przejść... Mój organizm chyba wytwarza za mało oksytocyny bo gdyby nie to, przecież nie udałoby się lekarzom przerwać porodu a przypomnę że za 2 dni mam termin. Niestety wszystko się zatrzymało po ostatnim zastrzyku, teraz to tylko leżeć bo chodzę jak pokraka wszędzie czuję zakwasy... gdybym tak miała znajomego gin to może by mi podał oksy i odebrał poród i by było po sprawie

Jedno szczęście że burza przyszła i zaczęło lać to jest czym oddychać.

Moje maleństwo albo miało wczoraj gorszy dzień albo tak samo zmęczone tymi lekarzami jak ja bo mało się ruszało, wieczorem już chciałam jechać na ktg bo wyczułam 6ruchów tylko ale po kąpieli kilka mocnych kopniaków mnie uspokoiło a dziś to mało czuję ale za to widzę jakby w zwolnionym tempie noga chciała wyjść przez brzuch a potem chwila spokoju i pupcię wypina

Witam
A co z srenką? Czyżby w końcu się zaczęło?

A no wogóle jakoś pusto się tu zrobiło . Też się zastanawiam czy czasami już nie urodziła bo tez ucichła. a ty kochana jak sie czujesz?

jeszcze nie urodziłam niestety... Od ostatniego pobytu w szpitali wszystko ucichło i nie chce się rozbudzić, choć dziś nad ranem 2 skurcze mnie obudziły ale nic regularnego nie chce przyjść, co jakiś czas tylko... Najczęściej co pół godz mniej więcej... A spanie mnie męczy jak nie wiem co, tylko bym spała i spała czy siedzę czy stoję jak się położę to przechodzi

Kurcze a już myślałam, że maluszek będzie z Tobą. Strasznie Cie przetrzymują :/ ja bym już chyba nie wytrzymała...

A u mnie mały od rana tak szleje, że zaczynam się zastanawiać po czym

Odpowiednia pogoda do zabawy mój szalał wieczorem jak położyłam się do spania, teraz takie spokojne przeciągnięcia tylko... gdyby nie wieczorne wygłupy maluszka to dziś rano jechałabym pewnie sprawdzić czy wszystko z Małym w porządku bo nie naliczyłam 10 ruchów... Ale on chyba tak ma albo 30 albo 8, zawsze przesadza jak tatuś

Witam. Czy mogę się jeszcze dołączyć?

Ojjj te Wasze dzieciuszki Widać jak na tacy jak każde dziecię inne Ajj...
Srenka ja już codziennie mysle o tobie czy Ty bidulko w koncu urodziłaś
U mnie jutro 100 dniówka masakra jak ten czas szybko leci

SZCZESLIWA
Witamy w naszym gronie

Witaj szczesliwa
oj czas leci nawet nie wiem kiedy minęły czasy kiedy mój gin mi mówił że najlepiej żebym urodziła w 36 tyg że dziecko przygotowane do porodu, poprawnie ułożone a szyjka krótka... Minął miesiąc, szyjka skróciła się o 1cm i to wszystko Pawełek trzyma sie chyba rękami i nogami żeby czasem nie wypaść

witam Was kochane, kurcze ale tu cicho cos. hm dziwne az.

moj maly rosnie i juz nie spi tyle co na poczatku, corka zazdrosna i daje popalic, budzi sie w nocy razem z Kamilem. szczerze to jestem zmeczona juz ta samotnoscia nic tylko zastanawiam sie kiedy moj raczy zjechac do nas:(

srenka trzymam kciuki:) mam nadzieje ze Ci sie ulozy i szybciutko urodzisz....