Mamusie Maj 2010

witaj sara, oj to fakt dawno tu nie bylas, wszystko u Ciebie w porzadku?

tak wszystkie juz urodzily tylko Aga jeszcze sie nie zameldowala, ale napewno juz urodzila.

no kazda z nas juz dummna mama jest

u mnie dobrze mamy ciezkie zabkowanie ale pomalu do przodu juz dolne jedyneczki wyszly

Hej kochane dziewczyny - miałam chwilową depresję,ale pomału mi przechodzi. Byłam w środę u ginekologa na zdjęciu szwów i okazało się,że po zdjęciu znowu mi się rany rozeszły i chcieli mnie szyć jeszcze raz. Na całe szczęście okazało się,że rana jakoś się zagoi bez szycia. Mam tyle zmartwień,że nie wiem od czego zacząć... A chciałabym normalnie z Wami popisać,a dosłownie nie mam czasu na nic.

Jak to jest z tym szerokim pieluchowaniem? Stosujecie to? Ja nie mogę na pampersa wcisnąć tej cholernej tetry...
Druga sprawa. wczoraj byłam na półgodzinnym spacerze z Olą, jest taka ładna pogoda, a ja muszę siedzieć w domu. Kiedy mogę wyjść z nią na dłużej? I przy takiej upalnej pogodzie,gdy chodzi się na krótki rękawek co zakładać dziecku? Body i dresik i na to kocyk? A może tylko body? Patrzę na karczek i jej ciepło,ale zaraz wszyscy krzyczą,że dziecko przeziębię...
Czy mogę przy dziecku mieć uchylone okno? Nie otwarte na oścież,tylko uchylone jak parapetowe. I czy jak uchylam,to muszę od razu zakładać czapeczkę. Jest tak gorąco,że powinnam otwierać na 24h. Na razie włączyłam wentylator.
W ogóle szlak mnie trafia,bo teściowa za przeproszeniem pieprzy straszne głupoty zamiast pomóc. Na niczym się nie zna,. Nie wiem jakim cudem odchowała 4 dzieci... Wczoraj krzyczała,że dziecku jest zimno,a usiłowałam zbić temperaturę,bo było 26 stopni i Ola już się wnerwiała z tego gorąca. Kiedyś babsko uduszę.
W ogóle traktuje moje dziecko jak jakąś zabawkę... A ja już jestem tym wszystkim zmęczona Po porodzie ważę 61 kg i nie mam żadnych spodni poza 2 dresami. A nie mam jak jechać na zakupy. Uch... Jest źle.

zlota dziewczynko, wracaj do zderowia i to szybciutko, straj sie wiecej mala zajmowac i nie myslec o tym ze musisz to czy to zrobic bo popadniesz w wiekasza depresje, ja tak robialm i trudno bylo mi z niej wyjsc. Wiec glowa do gory wszystko bedzie dobrze z czasem.

co do otwartego okna to ja mam otwarte np gdy na dworze 20 stopni jest (uchylone od gory) jezeli chodzi o czapeczke jezeli w domu nie ma przeciagu to nie musisz zakladac czapeczki, ja np po myciu zakladam na godzine czapeczke i oczywiscie zamykam wszystkie okna.

jezeli chodzi o noc to w sypialni mam zamkniete okno ale w kchuni czy w salonie otwieram.

jelzeli chodzi o ubieranie to ja zawsze zakladam body i jak jest np 20stopni to dlugi rekawek i do tego cienkie spodenki i przykrywam kocykiem. mowi sie ze powinno sie jedna rzecz wiecej ubrac niz sobie. i ze jest lepiej jak dziecu jest chlodniej niz za cieplo, bo wtedy robi sie odporniejsze. Ja uwazalm ze powinnas tak ubierac jak ty uwazasz a inni niech mowia co chca. sama sie nauczysz predzej!

to jest moje zdanie, pewnie nie wszyscy sie z nim zgodza.

aha co do pieluszek to ja narazie nie wkladam na pampersa tetrowej, ale za to polozna i lekarz kazali mi stopki masowac.

nie martw sie waga, wroci wszystko do normy.
buziaki ja ide bo mala sie budzi.

aha na spacer wychodz czesto, dobrze tobie i malej zrobi.

ja wychodze co najmniej na godzine, chyba ze jest upal jak wczoraj i dzis to wychodze przed poludniem, albo wystawiam ja na taras i tam sobie spi, ale gdy juz widze ze skwar sie robi czy slonce wchodzi to ja biore do dumu i przy otwartym oknie klade.

sloneczko moze to byla kolka i z tej swojej bezsilnosci potrzebowala twojej bliskosci albo pooprostu tak bardzo teskno za toba.mooj maluszek czasem choc rzadko ale tak ma.a na kolki to u niego raczej za pozno :)a nigdy nie mial i co prawda nie prezy sie tylko jak go poloze to zaczyna sobie tam gadac mamamama przez jek..a moze zjadlas cos dzien wczesniej nie teges i poszlo z mlekiem a mala nie zatolerowala tego?nie wiem juz co to moglo byc.dzieki bogu sie wyspalas a malutkiej przeszlo.teraz bedzie tylko lepirj nie raz mala zmieni rytm dnia albo sobie cos przestawi ale byleby do przodu a z czasem jest tylko latwiej.:)gold-butterfly.nie zalamuj sie bo jestes wspaniala kobieta i wspaniala mama jak my tu wszystkie.wiem ze ci ciezko.na nic nie ma czasu.olej gadanie baby. zgas ja albo przemilcz jak nie masz ochor=ty sie z nia wyklocac.masz malenstwo przy sobie..to jest najwazniejsze towja najwazniejsza tak bardzo wyczekiwana istotka jest z toba i pamietaj ze ona bardzo cie teraz potrzebuje.jest wspaniala pogoda kozystaj.wychodz na spacerki,dotlen sie.zjedz kawalek czekolady na poprawe nastroju i pamietaj ze jestesmy z toba:)

No dziękuję Jakoś daję radę. Pozdrawiam Was cieplutko!

Okno jak najbardziej może być uchylone.

Ja na początku ubierałam śpioszki i kaftanik, przykrywałam kocykiem bawełnianym. Jak Żółwik miał 1,5 miesiąca i były upały to na dworze był już tylko w samym body.

W domu nie ubierałam w ogóle czapki!

Czy Oleńka ma coś z bioderkami, że musisz ją szeroko pieluchować?
Kiedyś robiło się tak profilaktycznie, ale teraz ortopedzi potwierdzają, ze szerokie pieluchowanie na nic nie pomaga, nie leczy i nie jest do niczego potrzebne, a wręcz przeszkadza prawidłowo i sprawnie się rozwijać maluszkowi.

A poza tym Kochana - Ty jesteś mamą i to Twoje dziecko! Kieruj się intuicją, czytaj porady w necie (Twoja teściowa wychowywała dzieci wiele lat temu!!! i sądzę, że jej rady są przestarzałe) i rób to co, Ty uważasz za słuszne!!!
Będzie dobrze!!!

madziu no wlasnie dzien wczesniej zjadlam salatke z papryka.. i mysle ze to byl ten problem, dzis byl calkowicie inny dzien, mala zaraz po jedzeniu zasypiala, moze nie na dlugo bo co godzine sie budzila ale chyba z pragnienia bo na dworze dzis bylo 29 stopni w sloncu. Teraz troszke marudzila ale nie bylo tragedi jak wczoraj caly dzien praktycznie.

ja tez mysle ze ona potrzebowala mojej bliskosci, bo tak to sie troche uspokojala, bidulka, szkoda mi kazdego dziecka jak cierpi a nie mozna im pomoc...

ja tez dzis mala w body tylko ubralam, ale przykrywalam recznikiem, bo kocyk za cieplo, ale na spacerek zalozylam krotki rekawek i krotkie spodenki przykrywajac recznikiem, i nic sie nie spocila, wiec bylo ok.

dodam tylko ze ja unikam z nia slonca,(pewnie jak kazda z Was) wychodze na dwor do godz 13 albo wtedy ja wystawiam na dwor zeby na dworze spala i ok 17 czy 18 wychodze na spacer, wtedy nie jest taki skwar, wiec goldi wychodz i dotleniajcie sie to jest bardzo wazne, dwa was oby dwie.

a tesciowej nie sluchaj, glowa do gory juz najgorsze jest za Toba, pierwsze 2 tyg sa najgorsze.

Goldi, dobrze pamietam, że Ty na wsi mieszkasz? To masz masę świeżego powietrza, na pewno dziecku nie zaszkodzi, nie ma szans. Ja pierwszy raz wyszłam z Klaudią na pół godziny jak miała 11 dni, bo zimno było, potem jak się zrobiło ciepło to do domu wchodziłyśmy tylko na karmienie i przewijanie. Przewijanie wiadomo, a karmienie bo ja lubiłam na leżąco karmić, poza tym całe dnie na dworze byłyśmy i nigdy się nic złego nie stało. Od słońca chroniłam parasolką.
Okno o ile pamiętam to miałam na oścież otwarte jak były upały I nawet drzwi, ale ja mam taki układ że drzwi i okno na tej samej ścianie, a łóżeczko na przeciwnej to na Klaudię nie wiało. A pamiętam jak raz poszłam z Klaudią do znajomych, takich starszych ludzi, to na nasz widok wszystkie okna pozamykali Masakra normalnie, ja tłumaczę ze dziecko przyzwyczajone, a oni swoje, że nie, bo przewieje....
Co do ubierania to spotkałam się z taką teorią, że dziecku zakłada się jedną warstwę więcej niż mamie, ale jak są porządne upały to odwrotnie Kilka razy mi sie zdarzyło położyć Klaudię do wózka w samym pampersie i tylko pieluszką przykryć i widocznie wystarczyło, bo chora nie była z tego golaskowania

A tak poza tym to dziewczyny mają rację, rób po swojemu i wtedy będzie dobrze, nikt nie zna dziecka tak dobrze jak matka

ooo:)golasek:)mam nadzieje ze i my bedziemy mieli taka okazje:)bo jest cieplo fakt ale wiatr jak na zlosc nie chce odejsc:(

gold butterfly. ja urodzilam w sierpniu i na dwor pierwszy raz wyszlismy na drugi dzien po wyjsciu ze szpitala.

Okno mam juz cale dnie i noce otwarte tylko w nocy w kuchni aq w dzien w pokoju i w kuchni.my na ndlugi rekaw jeszcze bo nad morzrem mieszkam i wiadomo wieje... a dzies idziemy na plaze opalac sie:)

ja wrocilam z zakupow a zarazem wielkiego spaceru, tak sie zlozylo ze dwa razy uciekalam z mala w krzaki zeby ja karmic haha, ateraz lezy w lozeczku i soebie cos tam gada po swojemu

u nas dzis suerasnia pogoda, ale dopiero wyjdziemy po 16 czy nawet 17 jak tatus z pracy wroci to idziemy na wielkie lody Laura dostanie to co jej skapnie z mlekiem

milego weekendu dziolszki

a moja niunia miala wczoraj strasznie ciezko z zasnieciem, mialam tak duszno w domu ze nawet wietrzenie nie wiele pomagalo , Klaudusia sie tak strasznie umeczyla ze szkoda gadac do 1 w nocy na cycku jak ja tylko odlozylam na chwile zaraz przerazliwy placz, w koncu zrobilam jej herbatki z kopru wloskiego to wypila 40ml potem jeszcze cyca na chwilke i udalo sie jej zasnac. a moj P o 1 w nocy robil mega wietrzenie w domu zeby jakos zbic ta temperature.
dzis wybieramy sie na zakupy bo od porodu sama nie bylam na wiekszych zakupach tylko P kupowal co potrzebniejsze.
dziewczyny a jak jest u was z pologiem? bo ja nie popekalam ani mnie nie rozcinali ale mam takie dziwne uczucie jak oddaje mocz jakby skurcz czy uczucie takiego cisnienia:/ takie niezbyt przyjemne uczucie i czasem to az musze wstac zeby ustapilo bo chyba bym eksplodowala:/ mialyscie tak?

^natmur to sa bole poporodowe one trwaja czasem do 12tego tygodnia po porodzie, jest bardzo dobrze jak cos takiego doczuwasz bo wtedy macica sie kurczy, bole czasem moga byc bardzo silne takie jak przy porodzie wiec wtedy mozesz wziasc do 2 tabletek paracetamolu co 4 godziny. Ja zadko kiedy teraz odczuwam ale byl czas nie mily, pod czas chodzenia, karmienia i zalatwiania sie. Z czasem sa mniejsze.

moja dzis caly dzien na cycku, rano jak bylam na zakupach to musialm w parku parmic 2 razy, a pod wieczor poszlam z mezem na lody to musialm w lazence, a przed lazenka byla kolejka na 3 osoby i kazdy komentowal jak chcial, ze zajmuje lazienke. Czasem podaje malej wode przegotowana, ale niewiele wypije woli bardziej cycka, a mnie juz wszytsko zaczyna bolec....
moja niechce pic herbatki z kopru wloskiego, wiec ja pije dwie w ciagu dnia.

natmur teraz jest cieplo i bedzie jeszcze cieplej wiec karmienie bedzie caly czas.