BezpiecznaCiaza112023

Mamusie Maj 2010

14 lata 9 miesiąc temu #19622 przez angela660
Sloneczko z tym, "nie dam rady" to chyba nie tyle chodzi o próg bólu, co strach przed tym co jeszcze nadejdzie, jak się wszystko potoczy i te wszystkie emocje...
Ja rodziłam półtora godziny, a mój chłopak mówi, że 40 min i też miałam krytyczny moment...
Jak położne kazały mi przeć, a później na następne 3 skurcze kazały mi leżeć na boku, myślałam że zwariuję, choć dziś nie pamiętam tego bólu myślę, że główną rolę odgrywają emocje. I chyba każda kobieta bez względu na to jak wygląda jej poród wypowiada te słowa.

Absolutnie nie chce porównywać czy sprowadzać porodów na jedną płaszczyznę. Podziwiam Cię i inne kobiety, które przechodziły taki poród. Mój był błyskawiczny, a i tak zmęczenie i wszystko trzymało mnie bardzo długo...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 9 miesiąc temu - 14 lata 9 miesiąc temu #19624 przez angela660
A co do implantu- to jest tam napisane, że nie jest dostępny w polsce, chioć nawet gdyby był ja myślę, że nie zdecyduję się na nic "mechanicznego" żadnej spirali itp. pewnie "zostanę" przy tabletkach bądź zastrzykach - w zależności od tego co lekarz powie- no i jak długo będę karmiła piersią.

Laura jest naprawdę śliczna. Trzymasz już ją w takiej pozycji? Pionowej czy siedzącej? I miesięczne dziecko trzyma już tak mocno główkę?

Co się dzieje z Agą? Aguś - wracaj do nas:*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 9 miesiąc temu - 14 lata 9 miesiąc temu #19628 przez sloneczko
angeala tak podobno nie jest dostepne w polsce. Ja napewno na tabletki sie nie zdecyduje bralam 7 lat i tylko raz mialm biegunke i tak o to teraz jestem mama ;)

zobacze co lekarza powie na ten temat, ale ja jestem za tym bardziej jak za spirala.

o zastrzykach nie myyslam, musze troche na ten temat poszukac.



tak Laura trzyma glowke juz "praktycznie" sama, ale pomimo tego trzymam jeszcze i uwazam na to bardzo.

siedziala tylko tak do zdjecia. nie sadzamy jej jezeli to tak pochylo na brzuchu ja klade, ale bardziej lezy jak siedzi.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 9 miesiąc temu #19635 przez sylwus136
mój mały ma prawie 2 miesiace i trzyma główke praktycznie sam i tez potrafi prawie sam siedziec u mnie na kolanach ;) rośnie maluszek :)

sloneczko teraz mam ju przezroczysty śluz który miałam zawsze czyli wróciło juz u mnie wszystko do normy.
rana sie zagoiła,szwów juz nie ma,blizny praktycznie nie widac tylko jest troszke wyczuwalna ale idzie wytzrmac ;) juz sie przyzwyczaiłam ;)

co do antykoncepcji to ja chce uzywac plastry.Tabletek ani spirali nie chce.O tabletkach bym zapominała w danej godzinie brac a spirala mnie przeraza...w poniedziałek mam wizyte u ginekologa i zobaczymy co mi doradzi ;)

a u nas pogoda nie do wytrzymania jest tak duszno...a Kacperek tak sie meczy ze ciagle chce mu sie pic...biedulka..dzieciaczki jednak maja najgorzej w taka pogode...

A mam do was pytanie i powiedzcie mi co o tym myslicie:
a mianowicie moja tesciowa ma psa-suczke która jest do niej strasznie przywiazana.Pies ma 10 lat.
Kiedy tam jestesmy Figa bo tak sie wabi jest strasznie niespojojna.Doskakuje do małego a kiedy on lezy na łóżku nie spuszcza z niego wzroku...
Moja tesciowa twierdzi ze to jest kochany piesek który członkom rodziny krzywdy nie zrobi i małemu nie była by wstanie nic zrobicale przeciez Kacperek nie jest członkiem rodziny od dawna...jest małym człowieczkiem który od niespełna 2 mc jest na świecie...ja mam straszne obawy a to tez dlatego ze własnie taki pies rodzinny ostatnio rzucił sie na członka rodziny chłopczyka który ma 9 miesiecy.( znajomi mojego taty) Na szczescie dziadek zdazył zareagować i chwycic w miare psa bo chciałmałego ugryść w krtań...
Boje sie o Kacperka i to strasnie ale jak mam mojej głupiej teśiowej przemówić do rozumu??
co wy w ogole uwazacie na ten temat??

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 9 miesiąc temu #19636 przez Manga
sylwus136 a czy pies odczuł jakieś negatywne następstwa tego, że jest Kacperek? Bo z tego co wiem, to ważne jest by nie zabierać mu przywilejów, które miał zawsze - zwyczajnie może za to znielubić właśnie dziecko.

A tak poza tym to doświadczenia nie mam w tej kwestii, zarówno u moich rodziców, jak u teściów są psy, ale nigdy nie niepokoiło mnie ich zachowanie i nie miałam żadnych obaw, że coś mogą Żółwikowi zrobić.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 9 miesiąc temu #19637 przez sylwus136
Manga pies jest bardzo przywiazany do mojej tesciowej.Zawsze z nią spał i zawsze sie nim zajmowała( lepiej niz swoimi dzieci czyli moim mężem ;/)
kiedy do niej zajechalismy do niej to ona wzieła małego na rece.Pies wyraznie sie czaił i nie spuszczał małego z oczu...
ja tez mam psa ale na dworze.Reaguje na małego dobrze i nie jest zazdrosny ( woli zajmować sie sobą :)
wiec nie oceniam tu wszystkich psów.Chodzi mi o rade w tym własnie przypadku...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 9 miesiąc temu #19641 przez Manga
Tak jak pisałam wcześniej, zachowanie psów, które ja znam, w żaden sposób nie wzbudzało moich podejrzeń, więc byłam i jestem spokojna. Ale wydaje mi się, że jeżeli w jakikolwiek sposób zachowanie Figi Cię niepokoi, to powinnaś być czujna - w końcu intuicja mamy jest niesamowita :)

A ja mam nadzieję, że suczka się przyzwyczai do obecności Kacperka i nie będzie mu się tak bacznie przyglądać ;) Hmmm... a może ona go po prostu nie spuszcza z oczu, bo go pilnuje? Choć jednak skłaniam się ku wersji, że może być jednak trochę zazdrosna o Twoją teściową.

Może inne dziewczyny inaczej spojrzą na ten problem i doradzą bardziej konkretnie! Buziaki!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 9 miesiąc temu #19642 przez sara125
Kochana ja mysle ze pies zazdrosny i to bardzo...trzymaj dziecko z dala od tego psa...bo chwila nieuwagii i moze stac sie tragedia

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 9 miesiąc temu #19645 przez angela660
ja u teściów też mam psy i mimo tego że są przyjazne starałam trzymać się dziecko z dala od nich, to jest zwierzę i nigdy nic nie wiadomo- zwłaszcza jeżeli poczuje, że jego pan poświęca maleństwu więcej uwagi może stać się bardzo zazdrosny...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 9 miesiąc temu #19650 przez sylwus136
manga dziekuje :*
no staram sie trzymac z daleka ale nikt mnie nie rozumie..
czy musi stac sie tragedia zeby ludzie przejrzeli na oczy...ja nie wiem...
dziekuje wam za rady.A co wy byscie zrobiły na moim miejscu??

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 9 miesiąc temu #19663 przez sloneczko
sylwus pies czy kot czuje ze traci to co ma jak cos nowego sie pojawi w domu, i robi sie zazdrosny, zlosliwy i czasem nawet ucieka z domu.

moja kotka taka byla jak przynioslam do do mu na tydzien innego kotka, Boze to byla tragedia nic nie jadla, ciagle w kacie siedziala, i nie zalatwiala sie do kuwety, a jak sie tamto kociatko na rece bralo to widzialas w jej oczach jak by plakala.

psy sa takie same, i mysle ze jescze bardziej.

napewno sie tez obawiasz malego zostawic u tesciowe, wiadome skoro byl juz taki przypadek w rodzinie. Jedynie moge polecic zeby dziecko w oddzielnym pokoju zamykac jezeli chce sie malenstwo samo zostawic, bo to chwila nie uwagi a zwierzeta to w tej chwili wyczuja i wykorzystaja.

rozumiem ze bedzie ci ciezko tesciowej przetlumaczyc o twoich obawach, ale musisz konkretnie powiedziec ze ma Kacperka samego nie zostawiac i tyle.

pomimo ze pies czy jakies zwierze jest w rodzinie lubiane nikomu nigdy nic nie zrobilo to i tak trzeba byc ostroznym bo on czuje sie zagorozony ze Kacperek mu wszystko odbierze czego on sie dorobil.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 9 miesiąc temu #19669 przez angela660
Sylwus dużo zależy od tego jaka jest Twoja relacja z teściową. Powiedz stanowczo, że nie chcesz aby pies zbliżał się do Kacperka albo niech mąż to zrobi- w końcu to jego matka i łatwiej mu będzie. A jak nic do niej nie trafi i będzie broniła psa- zawsze możesz powiedzieć, że nie zostawisz z nią dziecka. Tylko mówię wszystko zależy od waszych relacji.

USG bioderek powinno się zrobić do 6 tyg. a co jeśli będzie to już np. 9 tydzień?
Dzwoniłam i umówili mnie dopiero na 15 lipca, wszędzie albo nie ma badania do odwołania(ciekawe z jakiego powodu?!) albo lekarz na urlopie albo terminy z kosmosu...

Po za tym mojego synka chyba dosięgnęła kolka;/ kurczę nawet nie wiem co takiego zjadłam;/ niechętnie pił herbatkę, ale coś tam wypił i w końcu zasnął biedulek

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 9 miesiąc temu #19704 przez ilona
Sylwus u mich teściów tez są psy nawet dwa ale oni mieszkają w domu a nie w blokach, (nie wiem jak jest u Ciebie) ale psy są w domu. i przy pierwszej wizycie z Wiktorem u nich powiedziałam wprost: "jak przyjeżdżam z dzieckiem to psy "wychodzą: na dwór, jeśli nie jesteście w stanie tego zaakceptować przykro mi ale nie będę przyjeżdżać z dzieckiem"
i nie było żadnego sprzeciwu.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 9 miesiąc temu #19711 przez gold_butterfly
Cześć kochane dziewczyny! Zaglądam tu raz na rok,ale naprawdę nie mam czasu. Wczoraj Ola obudziła się o godzinie 14 i do 23:30 szalała - płacz, marudzenie i walka ze snem. Nie pomogło ani ścisłe zawijanie, ani noszenie na rękach, ani bujanie, ani spacer na świeżym powietrzu... To mały demon... Dodam,że nie miała bóli brzucha czy kolki. Ot taki humorek... W domu mam taki syf,że nie mogę na to patrzeć,ale to szczegół. Postaram się codziennie tu zajrzeć,ale szczerze mówiąc,to dziś po raz pierwszy udało mi się zjeść drugie śniadanie. Od dwóch tygodni jadłam tylko kanapkę,a potem obiad o godzinie 18,gdy mąż wracał z pracy i miałam czas coś ugotować. A jak tam u Was jest? Modlę się,aby Ola w końcu przespała chociaż 4h.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 9 miesiąc temu #19714 przez sloneczko
goldi to fakt brak czasu jest do miesiaca, co nie powiem ze moja juz nie spi w dzien taka jak wczesniej, wczoraj cale popoludnie musiala na mnie lezec tak to ciagle plakala jak ja kladlam, poprostu piesciocha sie zrobila, nawet do tatusia czy do babci nie chciala, dzis jest dozo lepiej, ale jeszcze sie do konca nie ciesze bo pewnie jeszcze nie raz tak bedzie ;)

pamietam jak musialam co 2 godziny mala karmic, meczarnia nic nie mozesz zrobic, a teraz cieplo to tez ciagle sie budzi zeby pic, wiec praktycznie nic nie da sie zrobic.

ale kiedys to minie ;)

niemowle od 2tygodnia zycia juz nie spi 16-18 godzin na dobe, spi duzo mniej i to sie z dnia na dzien zmienia.

moja dzis wstala tylko raz w nocy na cyca, o 22 ja myje ( wprowadzilam stale pory) i spi do 4 nad ranem (wczoraj byl wyjatek) i pozniej ok 7 sie budzi. oj zeby tak zawsze zostalo.

strasznie mnie w lopatkach boli od karmnienia, dzis musze sie mascia na sportowcow wysmarowac, bo az rak nie moge rozlozyc, ale to tez mija z czasem.

marze o tym zeby dzis deszcz spadl, bo wytrzymac sie juz nie da takie skwary... u Was tez?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl