- Posty: 582
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- Mamusie Maj 2010
Mamusie Maj 2010
- angela660
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
Ja rodziłam półtora godziny, a mój chłopak mówi, że 40 min i też miałam krytyczny moment...
Jak położne kazały mi przeć, a później na następne 3 skurcze kazały mi leżeć na boku, myślałam że zwariuję, choć dziś nie pamiętam tego bólu myślę, że główną rolę odgrywają emocje. I chyba każda kobieta bez względu na to jak wygląda jej poród wypowiada te słowa.
Absolutnie nie chce porównywać czy sprowadzać porodów na jedną płaszczyznę. Podziwiam Cię i inne kobiety, które przechodziły taki poród. Mój był błyskawiczny, a i tak zmęczenie i wszystko trzymało mnie bardzo długo...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- angela660
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 582
- Otrzymane podziękowania: 0
Laura jest naprawdę śliczna. Trzymasz już ją w takiej pozycji? Pionowej czy siedzącej? I miesięczne dziecko trzyma już tak mocno główkę?
Co się dzieje z Agą? Aguś - wracaj do nas:*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- sloneczko
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- W małych rączkach mieści się cała miłość.
- Posty: 2424
- Otrzymane podziękowania: 0

zobacze co lekarza powie na ten temat, ale ja jestem za tym bardziej jak za spirala.
o zastrzykach nie myyslam, musze troche na ten temat poszukac.
tak Laura trzyma glowke juz "praktycznie" sama, ale pomimo tego trzymam jeszcze i uwazam na to bardzo.
siedziala tylko tak do zdjecia. nie sadzamy jej jezeli to tak pochylo na brzuchu ja klade, ale bardziej lezy jak siedzi.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- sylwus136
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Kacperek :** 13.04.2010 :** Kocham nad życie :*
- Posty: 1306
- Otrzymane podziękowania: 0


sloneczko teraz mam ju przezroczysty śluz który miałam zawsze czyli wróciło juz u mnie wszystko do normy.
rana sie zagoiła,szwów juz nie ma,blizny praktycznie nie widac tylko jest troszke wyczuwalna ale idzie wytzrmac


co do antykoncepcji to ja chce uzywac plastry.Tabletek ani spirali nie chce.O tabletkach bym zapominała w danej godzinie brac a spirala mnie przeraza...w poniedziałek mam wizyte u ginekologa i zobaczymy co mi doradzi

a u nas pogoda nie do wytrzymania jest tak duszno...a Kacperek tak sie meczy ze ciagle chce mu sie pic...biedulka..dzieciaczki jednak maja najgorzej w taka pogode...
A mam do was pytanie i powiedzcie mi co o tym myslicie:
a mianowicie moja tesciowa ma psa-suczke która jest do niej strasznie przywiazana.Pies ma 10 lat.
Kiedy tam jestesmy Figa bo tak sie wabi jest strasznie niespojojna.Doskakuje do małego a kiedy on lezy na łóżku nie spuszcza z niego wzroku...
Moja tesciowa twierdzi ze to jest kochany piesek który członkom rodziny krzywdy nie zrobi i małemu nie była by wstanie nic zrobicale przeciez Kacperek nie jest członkiem rodziny od dawna...jest małym człowieczkiem który od niespełna 2 mc jest na świecie...ja mam straszne obawy a to tez dlatego ze własnie taki pies rodzinny ostatnio rzucił sie na członka rodziny chłopczyka który ma 9 miesiecy.( znajomi mojego taty) Na szczescie dziadek zdazył zareagować i chwycic w miare psa bo chciałmałego ugryść w krtań...
Boje sie o Kacperka i to strasnie ale jak mam mojej głupiej teśiowej przemówić do rozumu??
co wy w ogole uwazacie na ten temat??
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Manga
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- Mama szczęsliwa to mama trochę leniwa
- Posty: 843
- Otrzymane podziękowania: 0
A tak poza tym to doświadczenia nie mam w tej kwestii, zarówno u moich rodziców, jak u teściów są psy, ale nigdy nie niepokoiło mnie ich zachowanie i nie miałam żadnych obaw, że coś mogą Żółwikowi zrobić.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- sylwus136
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Kacperek :** 13.04.2010 :** Kocham nad życie :*
- Posty: 1306
- Otrzymane podziękowania: 0
kiedy do niej zajechalismy do niej to ona wzieła małego na rece.Pies wyraznie sie czaił i nie spuszczał małego z oczu...
ja tez mam psa ale na dworze.Reaguje na małego dobrze i nie jest zazdrosny ( woli zajmować sie sobą

wiec nie oceniam tu wszystkich psów.Chodzi mi o rade w tym własnie przypadku...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Manga
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- Mama szczęsliwa to mama trochę leniwa
- Posty: 843
- Otrzymane podziękowania: 0

A ja mam nadzieję, że suczka się przyzwyczai do obecności Kacperka i nie będzie mu się tak bacznie przyglądać

Może inne dziewczyny inaczej spojrzą na ten problem i doradzą bardziej konkretnie! Buziaki!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- sara125
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 375
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- angela660
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 582
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- sylwus136
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Kacperek :** 13.04.2010 :** Kocham nad życie :*
- Posty: 1306
- Otrzymane podziękowania: 0
no staram sie trzymac z daleka ale nikt mnie nie rozumie..
czy musi stac sie tragedia zeby ludzie przejrzeli na oczy...ja nie wiem...
dziekuje wam za rady.A co wy byscie zrobiły na moim miejscu??
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- sloneczko
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- W małych rączkach mieści się cała miłość.
- Posty: 2424
- Otrzymane podziękowania: 0
moja kotka taka byla jak przynioslam do do mu na tydzien innego kotka, Boze to byla tragedia nic nie jadla, ciagle w kacie siedziala, i nie zalatwiala sie do kuwety, a jak sie tamto kociatko na rece bralo to widzialas w jej oczach jak by plakala.
psy sa takie same, i mysle ze jescze bardziej.
napewno sie tez obawiasz malego zostawic u tesciowe, wiadome skoro byl juz taki przypadek w rodzinie. Jedynie moge polecic zeby dziecko w oddzielnym pokoju zamykac jezeli chce sie malenstwo samo zostawic, bo to chwila nie uwagi a zwierzeta to w tej chwili wyczuja i wykorzystaja.
rozumiem ze bedzie ci ciezko tesciowej przetlumaczyc o twoich obawach, ale musisz konkretnie powiedziec ze ma Kacperka samego nie zostawiac i tyle.
pomimo ze pies czy jakies zwierze jest w rodzinie lubiane nikomu nigdy nic nie zrobilo to i tak trzeba byc ostroznym bo on czuje sie zagorozony ze Kacperek mu wszystko odbierze czego on sie dorobil.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- angela660
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 582
- Otrzymane podziękowania: 0
USG bioderek powinno się zrobić do 6 tyg. a co jeśli będzie to już np. 9 tydzień?
Dzwoniłam i umówili mnie dopiero na 15 lipca, wszędzie albo nie ma badania do odwołania(ciekawe z jakiego powodu?!) albo lekarz na urlopie albo terminy z kosmosu...
Po za tym mojego synka chyba dosięgnęła kolka;/ kurczę nawet nie wiem co takiego zjadłam;/ niechętnie pił herbatkę, ale coś tam wypił i w końcu zasnął biedulek
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ilona
-
- Wylogowany
- Moderator
-
- 12.05.2010 Wiktor 26.09.2014 Weronika
- Posty: 2480
- Otrzymane podziękowania: 24
i nie było żadnego sprzeciwu.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gold_butterfly
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 571
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- sloneczko
-
Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- W małych rączkach mieści się cała miłość.
- Posty: 2424
- Otrzymane podziękowania: 0

pamietam jak musialam co 2 godziny mala karmic, meczarnia nic nie mozesz zrobic, a teraz cieplo to tez ciagle sie budzi zeby pic, wiec praktycznie nic nie da sie zrobic.
ale kiedys to minie

niemowle od 2tygodnia zycia juz nie spi 16-18 godzin na dobe, spi duzo mniej i to sie z dnia na dzien zmienia.
moja dzis wstala tylko raz w nocy na cyca, o 22 ja myje ( wprowadzilam stale pory) i spi do 4 nad ranem (wczoraj byl wyjatek) i pozniej ok 7 sie budzi. oj zeby tak zawsze zostalo.
strasznie mnie w lopatkach boli od karmnienia, dzis musze sie mascia na sportowcow wysmarowac, bo az rak nie moge rozlozyc, ale to tez mija z czasem.
marze o tym zeby dzis deszcz spadl, bo wytrzymac sie juz nie da takie skwary... u Was tez?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.