BezpiecznaCiaza112023

szczęśliwe mamusie z terminem na czerwiec 2010

14 lata 7 miesiąc temu #17350 przez becia*1980
anetkafed, poloz sie i poczekaj czy przejda skurcze, moze to sa przepowiadajace, albo wez prysznic, a jesli nie mina i beda silniejsze to wtedy jedz do szpitala, moze nawet zrobia sie regularne, tym bardziej ze masz tak daleko do szpitala :) trzymam kciuki

a ja dzis sie wkurzylam, z moim remontem, w sumie juz koncza ale w pokoju ktory robili jakis miesiac temu moze poltorej miesiaca temu, pekla scianka od zewnatrz (scianki sa z regipsu przy oknach polaciowych) tak jakby pianka pracowala jeszcze i wybuchla i mam pekniecie, az szok ze po takim czasie (bo tam nam docieplali pianka ta pod cisnieniem scianki), no i to jest w sypialni, gdzie mamy miec lozeczko malego, a fachowcy z firmy mowia zeby zaczekac i ze zrobia to za dwa trzy tygodnie bo moze cos jeszcze peknie, no szok, ja za 19 dni mam termin i co, znow kombinowanie gdzie lozeczko i wogole, ale to pol biedy, gorzej ze jak bede juz po porodzie to znow bedzie syf i kurz, az wyc mi sie chce z nerwow, moze uda sie ze zdaza naprawic to przed porodem ale na sama mysl az mnie trzesie, no i jak tu sie nie denerwowac :( no dola mam teraz i bede sie caly czas meczyc z myslami, bo taki ze mnie typ :( a juz myslalam ze skoncza jutro ten remont, potem my dokonczymy, tzn wymalujemy sobie pokoik i posprzatamy wkoncu i bedzie normalnie i spokojnie, a tu znowu pod gorke idzie :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #17352 przez Madzia89862
oj becia:(wspolczuje ci:(szkoda ze tak na koniec ten remont zaczeliscie:(no ale tak to juz jest.zawsze nie tak jakby sie cos chcialo.nie lam sie bo nie wolno ci przeciez i dobrze o tym wiesz

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #17358 przez martela89
Wiem co to znaczą remonty. Tydzień temu skończyliśmy remont przedpokoju,który zaczęliśmy w...STYCZNIU!!!!!! Ale na szczęście już koniec,tylko pokoik dla dziecka nam został ale to za 6tyg ja mój mąż wróci. Nie cierpię remontów. Odkąd kupiliśmy mieszkanie(2 lata temu) to ciągle coś robimy-masakra.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #17423 przez becia*1980
apropo mojego remontu to troche nie zalezne ode mnie, w pazdzierniku kupilismy dosc nowe mieszkanie ale z rynku wtornego (mielismy 45 m i dwa pokoje, a teraz mamy 65 i 3 pokoje), no i budynek ten jest jeszcze na gwarancji a w zasadzie konczy sie teraz gwarancja w czerwcu, no i jak w lutym chodzila komisja robic ostatnie przeglady gwarancyjne mieszkan, czy ktos ma jakies ustarki to zglosilismy swoje (ci od ktorych kupilismy prawie wogole nie mieszkali w tm mieszkaniu, bo dostali prace w innym miescie i dlatego chcieli sprzedac to mieszkanie zeby kupic tam), wiec w ta zime sroga wyszlo kilka usterek w mieszkaniu, ale usuwanie usterek przewidzieli na wiosne, wiec trzeba bylo czekac, stad ten remont, tyle ze jak juz zrobia nam co trzeba to mam nadzieje ze bedzie spokoj w przyszla zime i na nastepne lata, a tak mialam takie rachunki za ogrzewanie ze szkoda gadac, a w domu i tak bylo zimno :( dlatego juz ostatni pokoj corki koncza i juz myslalam ze bedzie spokoj a tu jeszcze pekl caly regips w sypialni co go docieplali pianka pod cisnieniem :( trudno trzeba bedzie jakos przezyc, moze uda sie jeszcze ze maly nie bedzie spieszyc sie na swiat i ze zdaza, taka mam nadzieje, choc nie licze na to, jakos widze to wszystko w czarnych kolorach :(

dobra juz sie wygadalam i pouzalalam nad soba i swoja sytuacja, teraz wroce do innych spraw, znow dzis nawiedzily mie bole w krzyzu popoludniu az lezalam plackiem bo chodzic nie moglam ale juz jest oki, po kapieli ;) no i ostatnio poruszany byl temat golenia okolic intymnych, wiec ja jak pisalam pomagam sobie przy lusterku zeby lepiej widziec, ale lepszy numer jest z obcinaniem paznokci u nog :lol: jak jest u was bo u mnie to wyczyn mistrzowski, gimnastyka taka ze cala jestem spocona przy tym ;) ale nie ma sie co dziwic, 22kg na plusie plus ok 115 cm w obwodzie brzuszka to ciezko sie schylac, juz nawet skarpetki ciezko sie zaklada ale jakos daje rade ;) pamietam jak w poprzedniej ciazy to bylo zima w sumie bo corke urodzilam 3 lutego, to maz mi zakladal buty i skarpetki bo nie moglam sie schylac bo mialam 30 kg na plusie :silly: a jak wy sobie radziecie ?? dobrej nocy dziewczynki, moze ktoras z nas zacznie rodzic :blink: oby tylko szybko , szczesliwie i bezbolesnie :blink: ale ja mam zyczenia co :blink:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #17442 przez becia*1980
dzien dobry wszystkim, co jeszcze spicie, ja dzis w nocy wstawalam na siusiu tylko 3 razy i jakos lepeij sie wyspalam :) wczoraj wkoncu maz skusil sie na male bara bara :P oj juz zapomnialam jakie to mile, chyba ostatni raz nie pamietam z miesiac temu bylo ;) a co tam u was?? sa jakies skurcze??

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #17446 przez mysza855
Dobry dzień :)

becia*1980 ja też dziś noc super i tu UWAGA wsałam w nocy TYLKO 1 raz na siku!!!! :lol:
Aż sama uwierzyć nie mogę.

Miałam pisać wczoraj,ale po powrocie z wizyty okazało się, że ma awarię neta :dry:
Tak więc rozwarcia jeszcze nie posiadam, ale szyjka lekko skrócona. Reszta jest ok. Córcia standardowo mało chętna do współpracy. Ale wszystko wygląda na to, że jest dobrze.
Mówiłam ginowi o tych bólach jak na @ powiedział,że bardzo dobrze, że są i kazał mi odstawić magnez(do tej pory brałam 3x dziennie po 1 tabl.), bo powiedział,że blokuje skurcze a zależy nam na tym żeby było ich teraz jak najwięcej i że każdy na wagę złota..... Mam wrażenie,że chce ze mnie zrobić majową mamę ;) Ledwie stuknął 37tc gdzie lekarze uznają ciążę jako donoszoną i ten już mi tu sukurcze najlepiej porodowe wciska :blink:

Pomiary ok - tzn moja córcia od początku wychodziła na drobniejszą, waży 2780kg wg USG, a jak będzie na prawdę to się dopieo po porodzie okaże. Ale śmieję się, ze po tatusiu, bo mąż urodził się z wagą coś ok 3300kg. Bo ja to masakra 4850kg i 62 cm :) Już mamę przepraszałam ;)

Tak więc pozostało czekać na rozwój sytuacji...
A powiedzcie mi jeszcze, czy któraś z Was pije napar z liści malin??? Bo to podobno jeden ze sposobów na przyśpieszenie porodu... Tylko muszą być to liście a nie owoc.

Miłego dnia życzę - u mnie jakby próbowało się wypogodzić....

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #17449 przez mysia-sia
Witam was dziewuchy słonecznie:) (słoneczko się przez chmury właśnie przebija:P)

Ja dziś noc miałam niespokojną, często się budziłam, ale bez konieczności wstawania do wc:) ja nie wiem czemu wy macie takie problemy z tym siusianiem w nocy:P może wieczorem za dużo pijecie? bo ja właśnie mam odwrotnie, budzę się dlatego, że mi się pić chce jakbym kaca miała:P
Poza tym trochę za dużo stresów... a to kasa nie spłynęła, a powinna i jeszcze na dodatek piesek nam wczoraj zdechł:( więc dzień wczorajszy można uznać za bardzo nieudany:(

Dziś od rana mały buszuje w brzuchu jakby czukał bocznego wyjścia:P czasami mam ochotę go po tej dupce zlać:P chociaż wcale nie ejstem pewna, że to dupkę mi w bok wypycha:P

A co do remontów to u mnie spokój, ale tylko i wyłącznie z tego powodu, że mąż nie spieszy się ze zrobieniem obiecanej mi już 3 lata temu szafy:P i tak sobie myślę, że jak wkońcu się zdecyduje to chyba albo przed samym porodem albo wogle jak ja będę już w szpitalu, ale wtedy to będę miała taki rozpierdziel na powitanie, że już się cieszę:P a szafa jest bardzo potrzebna, bo nie mam nawet gdzie malego ciuszków trzymać.

Ja jak porównuję swoją wagę to mi się zdaje, że schudłam od ostatniego tygodnia... czy to jest możliwe? albo czy to normalne? bo jem normalnie jak jestem głodna... no chyba że mnie w nocy dopada to sobie odpuszczam:P ale tak to nie ograniczam się w jedzeniu a waga co prawda bardzo lekko ale w dół?

No i jeszcze to, że na wizytę muszę czkać do wtorku... a już bym chciała się dowiedzieć czy wszystko jest ok z maleństwem...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #17451 przez madlen73
Czesc dziwczyny!
U mnie bez zmian .za tydzien we wtorek lekarz i Usg ostatnie.Chca zobaczyc wage dziecka.Pobrali krew na morfologie i na alergie.Pokazalo sie tezbialko w moczu.No i tak alergia jest dokuczliwa.pokazala sie pokrzywka ciazowa i swedzi cholernie.Juz mam dosc.Nic na nia nie dziala.Mowia tylko ze zniknie po ciazy, a tu jeszcze z 2-3 tygodnie swedzenia. Skurcze sa ale jeszcze nie te co potrzeba.Juz tez wiem ze bedzie porod ze znierczuleniem zewnatrzoponowym.Tu w Angli jest to za darmo i takla opcje wybrali mi lekarze po operacji kregoslupa szyjnego(implanty ) ktora mialam 4 lata temu.Narazie tyle wiem.Nogi mi strasznie puchna i mam jak pompka nadmuchane.Lekarze tu powtarzaja ze jak sie cos zacznie dziac to dzwonic na szpital i zglosic ze jade do porodu.A tu narazie cisza.Mala ma jeszcze czas do 7 czerwca i widac ze jej sie nie spieszy,a tatus przyszly czeka zwarty i gotowy na porodowke.

Co do remontow to wiem jak to jest.Dziewczyny nie denerwowac sie szkoda zdrowia waszego i maluszka.Wiem tez jak to trudno jest pochamowac sie.Ja tez jestem taka ostatnio nerwowa i placzliwa.To juz hormony u nas tak buzuja przed koncem.
Ja cos to dam znac i napisze po nastepnej wizycie u lekarza co mi powiedzieli.Pozdrawiam ,trzymajcie sie cieplo i uwazac na siebie.
Zycze tez mniej nerw i stresu.Pa pa

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #17453 przez anetkafed
Cześć,

ja niedawno wstałam, a noc miałam straszną, zresztą jak i wieczór. Cały czas leżałam, wzięłam kąpiel i skurcze minęły, ale silny ból brzucha był cały czas. Całą noc brzuch mnie tak bolał, a najbardziej jak się poruszyłam. Dwa razy już chciałam jechać do szpitala. Ale ponieważ dzidziuś się ruszał a skurczy nie było to stwierdziłam, że poczekam. Dziś też mnie brzuch boli, ale Maleństwo bryka, więc jestem spokojna. W nocy musiałam je co raz budzić, by sprawdzić czy wszystko ok; ciekawe czy się przez mamę nie wyspało :) Na 15 mam do lekarza, więc mam nadzieję że dotrwam. :)

A jeśli chodzi o golenie i obcinanie paznokci to u mnie rewelacyjnie sprawdza się mąż. Ale pediciur mi nie chciał zrobić :( :)trudno, powiedziałam, że jak położne będą patrzeć jakie mam pięty po zimie to będzie jego wina :)

A jeśli chodzi o remonty - mnie przed porodem (mam nadzieję) czeka jeszcze przeprowadzka do nowego domu. Cieszę się bardzo, ale trochę mnie to zaczyna przerażać. Tam jeszcze robotnicy do poniedziałku, a potem trzeba pomalować, okna umyć firany zawiesić i umeblować. O spakowaniu wszystkiego i rozpakowaniu nie wspominam. w prawdzie ekipa w 3 tygodnie zrobiła remont generalny ale i tak czasu nam jakoś mało zostało.... :ohmy:

Miłego dzionka życzę

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #17459 przez Margolec
Hej hej...
Ja też w całość. Dziś się wybrałam podstemplować książeczkę ubezpieczeniową, ależ to była wyprawa:)

Czekam z utęsknieniem na jakieś poruszenie, ale póki co cisza, ale pracuję intensywnie nad rozwarciem :) wczoraj intensywnie sprzątałam, podłogi na kolanach myłam, ale niestety nic...Spacery, bzykanko, okno bym umyła, ale jakoś pogoda nie dopisuje:)

A co mnie wkurza najbardziej jak mnie ktoś odwiedza, ogląda i rzuca hasło: "łeee Ty to jeszcze nie urodzisz" albo "nie, no do 28 maja to już urodzisz" Rety czy oni wszyscy mają zestaw małego ginekologa w oczach?! Masakra!!!!




Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #17498 przez becia*1980
hejka mysza855, co do tych lisci z malin to tez slyszalam ze wpomagaja porod, wywoluja skurcze, przygotowuja macice do porodu i ponoc po tym jest lzejszy porod, ale szczerze powiem ze nie wiem czy to prawda, ja nie kupilam bo boje sie ze beda to niedobre ziolka, nie to co herbatka z owocow malin, ale jak wyprobujesz to daj znac jak smakuje :) co do tych tygodni to wszedzie pisza poprostu ze porod przed 37 tygodniem nazywa sie przedwczesnym, wiec dlatego po to juz ciaza donoszona :)

mysia-sia , z ta waga to w kilku mijscach czytalam ze w ostatnich tygodniach przed porodem moze waga ciut spasc ale nie duzo, np 1-1,5kg, wiec to normalne, dobrze ze apetyt ci dopisuje :)

margolec, mnie tez dobijaja teksty ludzi i telefony i smsy od rodziny czy juz urodzilam :angry: jak urodze to dam znac, albo z tytulu mojego ogromnego brzucha ciagle gadaja ze ja to chyba mam tam blizniaczki, ze moze jedno za drugim sie schowalo, nawet moja matka mi tak ciagle gada i mnie wkurza, wiec sie z nia teraz nie widuje tylko telefonicznie gadamy bo mi zaraz cisnienie rosnie , koszmar, a na ulicy czy w sklepach to poatzra na mnie jak na dziwologa, jakbym jedyna byla w ciazy na swiecie, az mnie to wkurza , szkoda tylko ze przy kasie nikt mnie nie widzi zeby przepuscic z zakupami w kolejce :angry:

oj powiem wam ze ostatnio jestem bardzo nerwowa, wszystko mnie wkurza i szybko wyprowadza z rownowagi, normalnie powinnam chodzic tabliczka uwaga zly pies, nie zblizac sie ;) ciekawe tylko czy minie mi do porodu, bo jak nie i wkurza mnie polozne na porodowce to im tez sie dostanie :blink: no a teraz leze bo znow mnie pobolewa podbrzusze i w krzyzu :( ide chyba po lody na poprawe humoru :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #17521 przez mysza855
becia*1980
Z tym, ze gapią się na mieście jakbym była jedna w ciaży też tak mam... Ale jak piszesz w sklepie(a zwłaszcza w marketach)nikt nie przepuści - wtedy raptem ślepota zbiorowa. Ale przyzwyczaiłam się już. Kilka razy zdażyło się, ze kierowcy widząc, że jestem w ciąży przpyścili mnie na pasach, ale to dosłownie z 5 razy się zdażyło, a tak to jak na kulturalnych polskich kierowców przystało udają, że nie widzą... :angry:

Co do tych malin też jeszcze nie zakupiłam, bo też boję się smaku - generalnie nie przepadam za "ziólkami", ale koleżanka pisała mi ze można zacząć pić po skończonym 36tc i że jej pomogły. A podobno też wspomagają laktację.
Jutro wybiorę się do zielarskiego, bo podobno w zwykłych aptekach nie idzie tych liści dostać. A jeśli mają pomóc to warto swoje kubki smakowe poświęcić :silly:

Co do pytań "ty jeszcze nie urodziłaś?" to już też mnie wykańcza :dry: A weź urodź 3 tyg przed terminem to zaraz będzie : "a to nie za wcześnie"???... Słabo się robi, ale cóż mentalność ludzka ;)

mysia-sia
becia pisze dobrze też o tym czytałam więc ciesz się z zjadanych rzeczy i stojącej wagi w miejscu :)

becia*1980
mi też do tych pobolewań w podbrzuszu czasem dochodzą w krzyżu... :dry: Ale jak mój gin powiedział każdy na wagę złota ;) A najlepszym sposobem jakim mi polecił na sprawdzenie bóli czy to "TE" to wejście pod prysznic. I jeśli przejdą to spokojnie, a jeśli nie to znak, że się zaczyna.
Ja póki co testuję na zmianach pozycji. Jak leżę i mnie doapda to wstaję albo siadam i na odwrót. I co? I przechodzą. Ale teraz przez te bóle przypomniałam sobie, ze istnieje cś takiego jak miesiączka ;) Człowiek się tak fajnie odzwyczaił :blink:

anetkafed
Odezwij się jak wrócisz od lekarza.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #17576 przez renacting
hej dziewczyny.

My dzisiaj mieliśmy falstarcik :) Adasiowi zachciało sie nastraszyć mamusie.
Skurcze od 11 rano do 16, na szczęście po malej interwencji doktora przeszło... jutro jadę zwiedzić porodówkę tak w razie co :) hihihi

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #17580 przez mysia-sia
becia i mysza jeśli chodzi o liście maliny to szału smakowego nie ma, generalnie żadne ziółka nie są raczej smaczne, ale da się wypić:) ja kidyś piłam... miała to być jakaś terapia odchudzająca:P nadal żyję, więc nie szkodzą:P poza tym chyba można je np czymś dosłodzić albo cukrem albo miodem? chyba nie zaburza to ich działania?

dziś piękna pogoda nam się zrobiła, ale ja miałam cały dzień biegania, latania i załatwiania różnych "niecierpiących zwłoki" spraw i chyba tak żeśmy się umęczyli nawzajem, że mały zapomniał o aktywności wieczornej i poszedł najnormalniej w świecie spać:P tak sobie właśnie uświadomiłam,że to może być przesłanka do wizyty na izbie położniczej... ale na szczęście daje znać, że tam jest tylko chyba bardzo rozleniwiony... pewnie z tego powodu nie będe mogła dziś w nocy spać tylko cały czs będe sprawdzać czy się mały rusza, w najgorszym wyadku od rana będziemy do szpitala jechac albo jeszcze w nocy...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

14 lata 7 miesiąc temu #17584 przez becia*1980
witam wszystkie spiochy :P ja wczoraj meczylam sie zeby zasnac, nie moglam, bylo mi za goraco, w nocy wstawalam na siusiu co 2 godziny i znow od 6 rano nie spie, dobrze ze potem w dzien sie kimne :)

co do tych lisci z malin to tez slyszalam ze wpomagaja laktacje, ale zapomnialm o tym napisac ;)

renacting, co to znaczy falstarcik :dry: i czemu lekarz powstrzymal ci te skurcze, to juz nie mogl ich nasilic i zebys juz urodzila?? dziwne, juz bys miala malenstwo na swiecie ;) kurcze tyle czasu od 11 do 16 to bym chyba byla wsciekla ze nie zakonczylo sie to porodem :(

ciekawe co nam dzis przyniesie dzien :) a ostatnio od 3 dni strasznie chce mi sie pic, normalni elitrami bym pila wy tez tak macie, normalnie suszy mnie jak nie wiem co ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl