Styczniówki 2014 =)

Na raty musze bo z telefonu pisze i kiepsko to zorganizowali.
Strasznie fajnie Wam idzie rozszerzanie diety. Hania wiekszosc wypluwa i nie pcham jej za duzo. Na razie niezbyt chetnie je a przez wiekszosc karmienia wsuwa sliniak. Ale cukinia chyba jej dosyc smakowala. Moze jutro dam marchewke znow. To juz bedzie trzecie podejscie ;P
Bella jak mi sie zmieni z wiekiem metabolizm to odpokutuje to moje chwilowe szczescie. Ale co tam.
To pisanie na raty mnie dobija :/

Pobuszowalam po fejscie i wiekszosc z Was to.chude szczypiorki.a tu o odchudzaniu opowiadacie. Teraz to mi glupio ze sie tak swietnie czuje z moimi gabarytami. Ale ja nie lubie jak mi kosci stercza.
Bella a nie wiesz czemu mi tablica nie chce wyskoczyc w naszej tajnej i poufnej grupie?

Anitka, bobmbowo wyglądasz i tak jakoś inaczej, całkiem odmieniona pięknie!
A tak poza tym to ja też nie mogę narzekać na nadprogramowe kilogramy, jestem na minusie już od kilku miesięcy i odstające kości zdecydowanie nie są sexi ja tam bym zgarnęła pare kilogramów od was dziewczyny

Niedawno się chwaliłam, że Pola przesypia noc bez pobudki, to mam... od kilku dni budzi się 3 razy w ciagu nocy... :/ a na dodatek nie wiem czy czasem jej znowu zęby nie idą, bo strasznie się denerwuje jak coś gryzie i widać takie dwie kreseczki na dziąsełkach, no ale to już chyba by było przegięcie, tak szybko?...

jej dziewczyny wy o odchudzaniu i w ogóle a takie chudziutkie jesteście... ja mam pełno kilogramów do pozbycia się a jakoś nie mam motywacji ani siły i ochoty ćwiczyć... 2 dni z chodakowska i mój zapał znikł... a tu lato zapasem... najgorsze to że nie mam w czym chodzić... wkurza mnie wszystko. a do tego jeszcze ostatnio w sklepie kucnelam żeby młodemu przymiezyc czapkę i co??? i spodnie w kroku mi jebly :-/ jedyne cieniutkie, zwiewne jakie miałam na upały... masakra! jakieś ciuchy muszę sobie kupić Ah no cóż... grubą berta ze mnie no i co... dałam sobie czas do wakacji 2015 :-/ mam nadzieję że spacery w wakacjie jakoś to ze mnie wyciągną... teraz jeszcze jakoś boję się ćwiczyć po cesarce... brzuch mnie jeszcze czasem boli, tym bardziej po większym wysiłku... ale koniec żali... tak to już jest...
moje dziecię znowu śpi.. ostatnio czasem jakoś tak bardzo dużo... prawie dziecka nie mam. zje i śpi.. zasnął wczoraj o 20 obudził się o 3.30 zjadł i poszedł spać i wstał o 6.30 ale zjadł dopiero przed 8. no a teraz już od godziny śpi... pogoda do dupy! szaro buro i ponuro...

jutro mamy szczepienie... eh

w ogóle nie wiem czy wam pisałam ale Igor ma jednego paluszka krótszego... nie ma opuszka z paznokciem u małego palca w lewej ręce... miałam nadzieję że może urośnie albo co... no ale dupka... jak już zostanie... trochę mnie to przeraża... bo boję się że dzieci w przedszkolu czy szkole będą się z niego śmiały.. niby nie widać zbytnio tego no ale dzieci sa bardziej spostrzegawcze...

kasiek nie chce cie dolowac ale wiem po sobie ze spacery itp niestety nie poprawiaja figury ja tez sie po Julce ludzilam ze jeszcze wroce do figury sprzed ciazy a tu 4 lata minely i niestety katastrofa dobrze ze z Zuzia duzo nei przytylam wiec nie doszlo mi nowych kg ale o figurze dawniej moge chyba zapomniec dawniej bylam szczupla spodnie 38 bluzki M a teraz spodnie 42 !!! wiem ze dzieci wazne i ciesze sie ze je mam ale zle sie czuje w swoim ciele zwlaszcza latem i dla mnie to problem

u nas w koncu sloneczko wyszlo!!!!

zla jestem troche n MOJEGO m bo kupil sobie nowego laptopa na raty i znowu nas uziemil na 2 lata a ja nie lubie "dlugow" stary bylby jeszcze ok ale on musi miec lepszy i jak zwykle jego zachcianki na 1 miejscu esh ;/

Hej Mamuśki!
Bez dołowania!!!! U mnie w życiu zawsze było tak, że jak miałam jakieś problemy to chudłam z dnia na dzień, a teraz się ciesze, że nie mam żadnych poważnych i w ogóle jestem dumna z siebie bo w ciąży przytyłam 30kg a teraz zostało mi 7 może to dużo ale jakbyście mnie zobaczyły po porodzie to była masakra.Liczyłam powoli, że wrócę do starych ubrań ale tylko w kilka par spodni się mieszczę i muszę od nowa kupować...masakra
Kasia, jak miałam 5 lat to miałam wypadek i straciłam środkowy(fuckers)palec lewej ręki ale nie miałam z tego powodu nie przyjemności czy kompleksów chociaż przy pomalowanych paznokciach wygląda to zabójczo.
Anitkade, i co wchodzi Ci już ta tablica?
Pogoda u nas straszna więc cały dzień w domu siedzimy.

Co do facetów to ja jestem z moim pokłócona i wyprowadziłam się z łóżka.Rozmawiamy ze sobą ale staram się go lekceważyć na każdym kroku i wiem, że go to dobija.Poszło o auto bo on chce zmienić, a ja uważam, że naszym jeszcze spokojnie możemy jeździć parę lat, zwłaszcza, że nie wiem czy mi umowę przedłuża i wolę mieć jakąś kasę na czarną godzinę.

no wlasnie moj M tez nie widzi problemu a kasy mamy na styk jeszcze po macierzynskim nie wiadomo co bedzie z moja praca a on laptopa kupuje za prawie 3 tys...ale siostra mu wziela to na raty a dopiero tv splacilismy...zamiast dzieciakom cos kupic to on ma zachcianke no i cieszy sie jak dziecko wczoraj siedzial do pozna i cos sobei tam ustawial a jakbym chciala zeby ze mna dluzej posiedzial to powie ze jest zmeczony i musi rano wstac do pracy...ale klutni nie bylo wole przemilczec i sie rozejdzie bo i tak juz sie stalo..

kasiek dzieci sa bardziej wyrozumiale niz sie nam wydaje nie powinno byc problemu

Monia wszyscy faceci są chyba pod tym względem tacy sami.Mój jak sobie kupił tablet to siedział jak zaczarowany, myślałam, że go pęcne w ten łysy łeb.

jakby ta fascynacje przeniesli na dzieci i rodzine to byloby super !!! a moj sie zachwyca laptopem dzialka autem rybkami a jak Zuzia cos nowego sie nauczy albo sie smieje tak uroczo to on na minutke sie zajmie fajnie fajnie i wraca do swoich spraw a jak opowiada o tym to musze go sluchac i wykazywac zainteresowanie a jak ja o czyms chce pogadac to twierdzi ze ja ciagle o tym samym i nic ciekawego ..

Anitkade wyglądasz rewelacyjnie! Bardzo do twarzy Ci w nowej fryzurce i tak jak napisała Monia usta masz obłędne!
Monia nie dziwię Ci się, że się wkurzyłaś. U nas każdą większą decyzję finansową podejmujemy wspólnie, a nie oszukujmy się zakup laptopa za 3 tys. do spory wydatek. U nas ja mam swojego lapka, mój P. ma służbowy i prywatny, a jak się prywatny mu popsuł to uzgadniał ze mną czy może sobie kupić nowego, mimo że na brak kasy raczej nie możemy narzekać. Swoją drogą powiem Ci, że wybrał sobie dość drogi model, bo jednak oferta na rynku jest teraz bardzo różnorodna i można już super lapka kupić do 2 tys. Mój P jest informatykiem (dokładnie programistą) też ma zajafki na różne nowości, ale laptop który właśnie kupiliśmy nie kosztował 3 tys... Może porozmawiaj z nim co na ten temat myślisz, że masz z tym problem, bo jednak Ty nie kupujesz sobie rzeczy o wartości 3 tys... Tym bardziej, że zarabia i on i Ty...
Bella współczuję kłótni, ja nie cierpię być skłócona z P. :/ Trzymam kciuki żeby jak najszybciej się między Wami ułożyło
Anitulka miejmy nadzieję, że to jednak nie zęby... U nas też coś ostatnio nocki niespokojne, a przesypiała wcześniej całe, tylko że nie budzi się tak w pełni tylko płacze przez sen tak kilka razy w ciągu nocy, nie wiem czemu tak ma...

on dobrze wie co ja sadze ale twoerdzi ze skoro on bedzie go splacal to nie ma problemu a on jak juz wymienia to na najlepszy ale sprzeda stary to troche sie zwroci. awantur nie chce robic bo i tak to nic nie zmieni tylko wqrza mnie ze ja oszczedzam na sobie zeby dla dzieci albo do domu bylo a dla niego taki wydatek to pikus...

dziewczyny ostatnio takiego lenia mam ze nic mi sie nie chce robic w domu obiad byle najszybszy sprzatanie tez z wierzchu nei wiem co mnie taki kryzys dopadl moze przez pogode?

mamy dziewczynek myslalyscie juz cos o kolczykach kiedy? ja mysle pod koniec wakacji Zuzi przebic zeby przed zima bo jak czapki przyjda to jest gorzej na poczatku, wy cos myslalyscie czy odkladacie na starszy wiek?

gaguka, specjalnie nie cierpię z powodu tej kłótni bo mój chodzi jak w zegarku i wychodzi z siebie żeby się przypodobać..he he.Wczoraj gadałam z koleżanka przez tel i widziałam, że nadstawia ucho to jej powiedziałam, że brałam te tabletki ant ale beznadziejnie się czułam i zrezygnowałam co oczywiście jest nie prawda ale mój jak zbity pies cały wieczór chodził i coś burczał pod nosem, że bez seksu on wytrzyma itd więc myślę połkną to...he he jak pelikan.Właśnie dzwonił z pracy czy zrobić jakieś zakupy:D:D:D

Nam neurolog zakazała kolczyki aż skończy roczek, nie wiem dokładnie czym to uzasadniała, ale i tak nie planowałam wcześniej.
Jeśli chodzi o lenia ja też mam niesamowitego, mieszkanie sprzątam tylko z wierzchu, ale muszę je porządnie ogarnąć bo w czwartek zjeżdzają nam się goście (7 osób i dwa psy :/ ) i zostają, aż do niedzieli więc będzie "wesoło". Obiady odkąd jestem na diecie gotuję tylko sobie, a mój P je w pracy (ma tanie bistro i za obiad płaci 11 zł.) więc chociaż tyle lżej.
Chyba ogólnie kobiety tak mają, że na pierwszym miejscu chcą żeby dzieciom nic nie brakowało, a dopiero potem myślą o sobie, faceci niestety nie koniecznie podchodzą do tego tak jak my...
Bella to widzę, że czasami sie opłaca pokłocić Korzystaj teraz z tego! Ja tez uwielbiam jak moj cos przeskrobie, a potem chodzi za mna zeby sie przypodobac

Belal widze ze niezly sposob masz na facetow moj czeka az samo sie po kosciach rozejdzie

ja nie biore rzadnych tabletek i kiedys moj M sie przyznal ze teraz sie boi zebym w ciaze nie zaszla i unika troche seksu a wlasciwie nie unika tylko wogole go nie ma hmm jakby to powiedziec radzimy sobie w inny sposob a nie kochalismy sie tak naprawde odkad jest Zuzia