Styczniówki 2014 =)

Anitka ja niestety też mam lekką anemię i muszę brać żelazo. A co do tego ciśnienia to kurcze mierzę 3 razy dziennie i nie przekracza 120. Zapisuję w zeszycie, żeby później pokazać dla lekarza.

Wczoraj byliśmy na spacerze i niby tylko kawałek, ale tak mnie później brzuch bolał, że musiałam brać no- spę. Niestety już chyba będę musiała sobie darować, bo później strasznie się męczę w ogóle ostatnio bardzo boli mnie z prawej strony żeber. Tzn głównie jak siedzę przez dłuższy czas. Mam nadzieję, że przejdzie, że po prostu Malutka tak się ułożyła.

Gagutka, dzięki za informacje, widzisz, ja biorę na czczo, to przestawię sobie na po śniadaniu
Emilka, mnie tez bolało z prawej strony, tak jakby między zebrami a żołądkiem. Miałam usg jamy brzusznej robione w kwietniu chyba, więc nie było sensu powtarzać, ale lekarka zleciła mi badania markerów wątrobowych i tych wskaźników, czy jest infekcja w organizmie. Ale wszystko wyszło w normie, a poza tym niedługo po wizycie bóle przeszły. Malutka była wtedy głową w górę ułożona, a teraz ma głowę na dół - może to miało związek, może mnie uciskała? W każdym razie przeszło, dostałam leki łagodne na żołądek i miałam brać albo nospę też mi pozwoliła. Bo ja miałam bóle szczególnie po sporym posiłku i właśnie jak siedziałam długo. W każdym razie lekarka wolała wyeliminować wątrobę, bo czasem dziecko uciska i potem wychodzą jakieś problemy. Ale to wszystko mi sprawdzała internistka, nie ginekolog.

ja też jutro mam glukoze i sie boję... a dziewczyny jak jest u was z owłosieniem na brzuchu:) bo ja to normalnie mam takie długie te klaczki że aż mi wstyd...jak podniose bluzke to takie potargane jak u małego dziecka na głowie:) myslicie że to po porodzie zejdzie?

Pysiaczek podobno z tymi włosami to normalne i po ciąży przechodzi. Ja też mam takie śmieszne poczochrane włoski na brzuchu, dobrze że są białe to tego tak nie widać Poza tym kreska taka pionowa mi się pojawiła i biegnie prawie aż od biustu przez pępek same wiecie dokąd

Ja mam koszmarnie kudłaty brzuch teraz i ciemne te włosy. Ktoś pisał, że zejdzie potem. Zobaczymy. A kreski na razie nie mam. Moja mama miała, czekam, czy mnie się pojawi. I rozstępów też jeszcze nie mam, ale oglądam się codziennie Ja się smaruję oliwką raz dziennie wieczorem po kąpieli. I piersi smaruję, a biodra i pośladki przestałam, bo mi nie tyją. Najwyżej potem znów będę smarować.

Ja mam tą kreskę dość szybko mi się pojawiła. Włosy też mam długie na brzuchu, ale całe szczęście są jasne

Kreske też mam ) a włosy są ale jasne )

co do glukozy ja ją robiłam w 12 tyg bo miałam cukier podwyzszony i musialam wypić 75g
przezylam ) a teraz w 27 tyg nie pilam tylko wybłagałam badanie z krwi na średnie steżenie cukru z ostatnich 3 miesiecy ) i wszystko jest w jak najlepszym porządku

u mnie tez na szczęście są jasne... co do kreski to też narazie nie mam i rozstępów też nie widać i mam nadzieję że tak zostanie:) mam takie pytanko raczej do mam które już mają swoje pierwsze posiechy za sobą że się tak wyraże:) mianowicie chodzi mi o zwierzaki a szczególnie o psy bo martwie się jak to będzie jak mała się urodzi dodam że mój pies(mały kundelek) jest strasznie do mnie przywiązany i boję się że np będzie strasznie zazdrosny o nowego lokatora ma któraś z was jakieś historie z tym związane to proszę o pomoc:)

Ja kreski nie mam, za to włosy na brzuchu...masakra, nie dość, że ciemne, to jeszcze pod pępkiem dłuższe i czarne. Normalnie jak facet, aż ostatnio się krępowalam na usg brzuch odsłonić- naszczęście tam ciemno

Pysiaczek, ja co prawda doświadczeń ani z dziećmi ani ze zwierzakami nie mam, ale pamiętam jak kiedyś znajoma mówiła, że ona chodziła na tresure ze swoim dogiem jak była w ciąży, to musiała dać mężowi jakąś rzecz małej ze szpitala, żeby pies się oswoił z zapachem...

Odebrałam wyniki i okazało się że hemogloina skoczyła mi do 12,5 Jednak tak jak koleżanka mówiła, helafer lepiej się przyswaja niż tardyferon. Po pierwszym miesiącu widać już ogromną różnicę.

co do rożka - widziałm rożko-kocyk. Nie jest usztywniany ale moze sie potzniej przydac do przykrywania maluszka w wózku lub foteliku

jeśli chodzi o zwierzaki - nasze psy bardzo dobrze zareagowały na maluchy mojego brata. Jedna zzyła się tak bardzo ze gdy jego córka tylko jękneła (chocby przez sen) to od rau do niej biegła i alarmowała jak cos było nie tak. Później jednak chowała sie przed moją siostrzenicą - nie do końca skordynowane ruchy małej kończyły się palcem w oku albo przydeptaniem ogona druga suczka również bardzo dobrze tolerowała synka mojeego brata. Ale wiadomo - zalezy od zwierzaka

Rozgladam się za kombinezonem na wyjscie ze spzitala - chyba kupie rozm. 62 lub 68cm. Lepiej żeby był za duży niż za ciasny

witam ciezaroweczki

ja wczoraj bylam na glukozie pilam 75 ale wcisnelam cala duza cytryne i jakos poszlo pod koniec troche mnie cofnelo ale nie bylo zle a cos ie zdziwilam na te 2 godz moglam wyjsc na miasto i moglam pic wode mineralna ale nie pilam eynik w piatek u gina poznam oby w normie bo ostatnio tez sporo slodyczy wcinam

przytylam ok 5 kg narazie zobaczymy co dalej bedzie bo teraz bedzie sie coraz wiecej przybierac

kombinezon mam first size wiec nie wiem dokladnie jaki rozm ale nie jest taki najmniejszy nawet sie obawiam ze za duzy:P
ubranka mam od 46 wzwyz
Z Julka dlugo uzywalam tych 56 bo mala byla
teraz mam po niej cala rozmiarowke ale do polek ukladam do 62/68

Zuzia ostatnio tez jakos mniej sie ruszala nawet sie martwilam w niedziele ale wieczorem i w nocy nadrobila wiec moze takie leniwe dni

a wcvzoraj pobierala mi krew i tak mnie zalatwila ze wygladam jak poczatkujaca narkomanka rece cale w siniakach i to obie wbijala mi sie 4 razy

Witam z rana odebrałam wczoraj wyniki glukozy (75) i sama nie wiem co o nich myśleć (nie mam napisanych norm) :/ na czczo wyszło mi 106 a po 2 godzinach 132. Wiem, że ważne jest żeby po obciążeniu nie przekroczyło 140 ale martwi mnie że poziom na czczo jest dosyć wysoki... zobaczymy co mi lekarz odpisze.

Monia mam nadzieję że wyniki będą ok Współczuję, że Cię tak pokuła ja nie mam nawet śladu
Wrzucam zdjęcie brzuszka

Monia, biedaku. U mnie na szczęście te pielęgniarki sobie spoko radzą, nie miałam ani śladu, tylko malutką kropeczkę, wiadomo. Ale zawsze każe przyciskać wacik przez 5 minut, aż tyle nie cisnę, ale trochę trzymam i nic mi nie wychodzi. Poza tym ja mam praktycznie żyły na wierzchu
Mnie też martwiło, ze raz Hanka skacze jak szalona, a raz spokojniutka, ale lekarka mówiła, że tak jak ja mam czasem lepszy i gorszy dzień, tak samo bobasek. Poza tym to zależy od mojej aktywności, tego, co jem, jakiej słucham muzyki itd. I żeby się nie martwić. No to się nie martwię
W ogóle dzisiaj mam jakiś lepszy dzień, troszkę opanowałam stres i nawet sobie podśpiewuję pod nosem