Styczniówki 2014 =)

Hej dziewczyny!
Ja na razie nie mam żadnych bakterii w moczu, ale lepiej z przezorności zacznę zwracać uwagę ile i czego wypijam ciągu dnia.
Z tymi szyjkami to rzeczywiście sporo problemów się pojawiło. Monia mnie też gin nie zawsze bada na fotelu, ale za to zawsze robi usg przez brzuch no i ostatnio zaczął też dodatkowo robić usg dopochwowo,żeby sprawdzić długość szyjki właśnie. Powiedz mu,że chciałabyś żeby Ci sprawdził długość szyjki na usg, nie powinien odmówić.
Dzisiaj moje maleństwo jest dosyć spokojne, tylko trochę się wierci i nie kopie. Pewnie to przez pogodę, bo u nas pada. U Was też jest taka paskudna pogoda? Lekarz mi mówił, że pogoda też ma wpływ na aktywność dziecka.
W środę maluda miała już prawie 1400g

Remileoś u mnie też szyjkę badał ostatnio przez usg bo na badaniu normalnym wychodziło ok. Pozostaje mi tylko leżeć i się nie forsować. Mam nadzieję, że w środę nie będzie gorzej. Ale fakt Ty biedna leżysz od samego początku a ja dopiero od czwartku dosłownie. Nie będę narzekać, pierwszy stres minął i jestem pozytywnie nastawioną

Monia może faktycznie poproś lekarza żeby Ci zbadał tą szyjkę. Ale moim zdaniem nie masz co się martwić skoro brzuch Ci nie twardnieje i nawet bez problemu możesz iść na takie długie piesze wyprawy.

A mnie to wszystko zmobilizowało, tzn nas do zakupienia wyprawki. Został tylko do kupienia wózek i wanienka. Dzisiaj zamawiamy wózek. A zostaną tylko rzeczy dla mnie do szpitala.

my dzis z mężem pojechalismy po rzeczy dla małej. w sklepie zostaiłam ponad 700zł, no ale sporo kupilismy - łóżeczko, materacyk, kołdrę, poszewkę na kołdrę, przewijak, 2 ręczniki z kapturkiem, smoczek, pieluchy i jeszcze kilka rzeczy. Pospisywałam sobie wczesniej ceny z neta, wiec jak widziałam że cos jest dużo droższe albo że nie ma tego wzoru co by mi odpowiadał to nie bralismy. Plusem takich zakupów jest to że babeczka która nam pomagała odpowiadała na każde pytanie. Szczególnie wazny było dla nas temat alergii - wiedziałam czego nie chce, bo ryzyko alergii u naszego maluszka jest spore. No a dwa ze babeczka szcczerze odpowiadała, co warto a czego niekoniecznie już brac (nie wszytskie drogie rzeczy są tymi najlepszymi...)

Pytanko do Was: czy ściągacie i pierzecie pokrowiec z materaca oraz kołdrę i poduszkę (czy tylko poszewki w które będziecie powlekac kołdrę

Dumam tez czy nie skrecic juz łóżka dla Julki, bo wtedy mogłabym czesc rzeczy tam powkłądac, a tak to stoją porostawiane po całym mieszkaniu... Wiem ze to szybko, bo do stycznia jeszcze troche czasu jest, no ale jakos tak sie doczekac nie moge.

krecia ja prałam wszystko. A jak na 700 zł to tez uwazam,ze duze zakupy zrobiłas.ja łozeczko tez bym juz chetnie postawiła,ale czeka nas malowanie pok8ku i pewnie jeszcze ze 2 tyg poczekam,maz nie bedzie miał wczesniej czasu,ale w połowoe listożada,pokoj chce miec cały gotowy,łacznie z bujaczkani,matami dla malucha,itd.wiem,ze jeszcze duzo do stycznia,ale nigdy nie wiadomo kiedy mały do mas zawita,a ja wole byc przygotowana.

Mokka z tymi bakterimi to tez nie ma co lekcewazyc.szyjka tez sie moz przez nie skracac,moga wywoływac skurcze a co za tym idzie przedwczesny porod.mam kolezanke ktora miała bakterie e.coli i niestety may zmarł w brzuszku.wiec pewnie lekarz Moni uznał za stosowne antybiotyk.widocznie mniejsze ryzyko nniz te bakterie.kazdy przypadek jest inny,wiec u Ciebie moze nie ma tego wymogu.
Dzis Remika mam po dziurki w nosie;-) tzn juz mi sie nie chce czytac!aj ale maruda ze mnie.ale naprawde od opowiesci i czytania to głos mi siada.

macie racje i napewno na najblizszej wizycie spytam o ta szyjke i poprosze o jej zbadanie nie ma innej opcji!! a gin napewno nie odmowi mysle ze jest spoko tylko nie wiem czemu sam jej nie badal chyba ze przez usg przez brzuch i nie mowil po prostu?

a z tym antybiotykiem to dal bo ostatnio tez mialam po antybiuotyku miesiac mialam spokoj i pozniej znowu wiec lepiej podleczyc. mowil tez zeby sie nie przejmowac ale jak sie caly czas tak utrzymuje to nerki ciezej prcuja i mozna sie nabawic zapalenia nerek albo kamieni chyba.

krecia porzadne zakupy ale jak macie wiekszosc rzeczy to sie nie dziwie sumie bo samo lozeczko z wyposazeniem nabilo troche:P
ale jednak nie rozkladalabym jesczze bo bedzie tylko kurz zbieralo i bedziesz musiala wszystko kilka razy prac a po co.m po bozym narodzeniu bedziemy chyba rozkladac choc tez juz sie doczekac nie moge

Moniaa, szyjki nie da się zbadać przez usg przez brzuch, musi być dopochwowe. Myślę, że lekarz po prostu nie widział powodu do niepokoju i dlatego jej nie badał, ale na wszelki wypadek lepiej chyba zerknąć niż potem się zdziwić jak my
A ja dzisiaj się bardzo dobrze czuję, nie mam w ogóle skurczy, chyba leki zaczęły działać no i drugi dzień leżenia plackiem i patrzenia jak się mąż koło mnie uwija
w poniedziałek idę pogadać z moim lekarzem.. ciekawe co mi powie - niestety nie będę mogła wtedy zrobić usg i sprawdzić długości szyjki.. to dopiero w sobotę...
a dzisiaj przyszedł mi pierwszy kupiony śpiworek, znalazłam na allegro za 16 zł z przesyłką 22 zł i jest w naprawdę dobrym stanie jak na taką cenę... teraz szukam drugiej takiej okazji
ja łóżeczko też bym już chętnie złożyła i postawiła, ale mąż dzisiaj zapowiedział, że wynosi je do piwnicy.. ;/w sumie i tak jeszcze nie mam materaca, bo muszę kupić nowy, także na razie się na to zgodziłam

Kazda z was pierze koldre i poduszke oprocz poszewek? Bo ja w sumie nie myślałam ze tez trzeba. U nas lozeczko jest juz rozlozone, ale bez niczego. Ani poscieli, ani bez pokrowcow. Lezy materacyk ale jeszcze w folii ze sklepu.

Cześć dziewczyny! Ja coś ostatnio bardzo jestem słaba, chwilę pochodzę i się muszę położyć. Pocę się niemiłosiernie, to jest okropnie uciążliwe:-(
Pochodzę chwilę i mam mocne bóle, taki ucisk na szyjkę, dopiero jak poleże chwilę jest lepiej.
Dzidzia jest bardzo aktywna, ale chyba pleckami wzdłuż ułożona, bo jak się rusza to tak się przesuwa, cały brzuch mi się rusza:-) a kopniaki bardziej w dole czuję.
Jeśli będzie nadal poprzecznie ułożona to niestety wskazanie będzie do CC.

Moniaa, antybiotyk bierzesz doustnie czy dopochwowo? Nie trzeba jakiegoś probiotyku gdybyś brała doustnie? Może stąd to swędzenie?
Co się tyczy szyjki to lekarz mi na każdej wizycie sprawdza, czy na NFZ czy prywatnie.
A jak kiedyś powiedziałąm o tych moich bólach, takich jakby na szyjkę naciskowych to zbadał usg dopochwowym jej długość. Musisz się upomnieć na najbliższej wizycie.

Anitka, tak, o Żeromskim myślę. Nie wiem czy już był remont sal poporodowych czy nie.
Trzy lata temu mieli 2 lub 3 sale odnowione, nawet z wanną do rodzenia w wodzie. Mnie się zawsze taki poród marzył, ale do takiego sposobu porodu jest mnóstwo przeciwskazań.
W Żeromskim jest duży nacisk na karmienie piersią. Położne pomagają a po powrocie do domu w razie potrzeby jest "pogotowie laktacyjne", położna nawet przyjedzie do domu jeśli są problemy.
Przynajmniej tak było. A w razie potrzeby dokarmiają dzieciaczki sztucznym mleczkiem. Ja w rezultacie karmiłam 2 lata a kiedy była potrzeba dokarmiałam sztucznym mlekiem. Potem z odstawieniem od piersi nie było żadnych problemów.
W Żeromskim ubranka dawali, a jeśli dało się ubranka swoje położnym to ubierali w te ciuszki.
Ja trochę łez wylałam, bo lekarka oceniła synusia, że ma kilka wad rozwojowych po urodzeniu, a potem okazało się, że nic nie było prawdą!!!! Ale takie sytuacje wszędzie się mogą zdarzyć.
Ja byłam zadowolona z tego, że położne elastycznie podchodziły do wizyt. Na Kopernika z tego cco słyszałam bardzo rygorystycznie podchodzą do wizyt a w Żeromskim mąż czasem siedział do 20.00 ze mną i wychodził bez problemu bocznym wyjściem, nikt nie robił problemów a ja mogłam się umyć, przebrać, wyspać w tym czasie kiedy on czuwał przy synku. Dla mnie to było bardzo cenne.

Co się tyczy łóżeczka my skadaliśmy dopiero po urodzeniu synka ale wcześniej kilka dni wietrzyliśmy materacyk na balkonie bo był nowy, i tak samo wózek z miesiąc wcześniej wietrzyliśmy, bo miał nieprzyjemny fabryczny zapach.

Jejuś, wierzyć mi się nie chce, że już rozpoczynam 31 tydzień! Jeszcze 6 tygodni i dzidzia będzie donoszona, oby! I Wam tego samego życzę, dbajcie o siebie! Jak trzeba to leżcie, warto się poświęcić dla dzieciaczków;-)

Cześć dziewczyny:)

Ja mam takie male pytanie co robicie jak was bolą plecy? Bo ja już nie wyrabiam ani leżeć ani siedzieć a chodzić za dużo nie mogę bo mam problemy z ta szyjka czasami to aż mi się płakać chce.

Dziewczyny ja tak z podpowiedzią kołderkę i poduszkę to wystawcie sobie na świeże powietrze jak będzie chłodniej wtedy wszelakie bakteryjki jeśli są umrą...
Ja tak robię z pościelą córeczki , a nawet naszą małżeńską...

Dziewczyny mam pytanie z ta nasza szyjka nieszczesna to tylko na boku trzeba lezec czy na plecach mozna bo juz tak mnie zebra bola od tego lezenia i sie zastanawiam czy na plecach mozna bo ogolnie to kiedys czytalam ze w ciazy to najlepiej na boku bo na plecach dzidzia moze byc niedotleniona. Niby czasami jak juz nie daje rady to klade sie na chwile na plecach ale niewiem czy nic tej szyjce sie niedzieje i dziecku oczywiscie. Jakie zdanie macie na ten temat. I czy lezycie na pleckach? Bede wdzieczna za odpowiedzi.

Pysiaczek ja leżałam na plecach ale nie za długo, często podstawiałam sobie małą poduszkę pod plecy

Ja czasami leze na plecach ale dlugo nie moge, bo za duzy jest wtedy ucisk na kregoslup i plecy mnie potem bardzo bola.
Ja kolderki i poduszeczki prac nie zamierzam. Wywietrze je tylko jak radzi Kasica. Zreszta nawet nie wyobrazam sobie w jakim stanie by to bylo po praniu w pralce.

Do pralki wrzuca sie dwie piłeczki tenisowe,pranie ewctne sie ustawoa o nogsy nic sie nie dziee ze waadem do poduazek czy mała kołderka.a bakterie gina ponizej zeea stopni.nawet zabawki mozna takbtrakzoeac to wtwdy sa bezpiexzniejsze dla đaluazk.
Xo do spania na plecach,czy lezenia,to ktotko spokojnie mozna jak nie robi Ci sie słabo.ja z Remikiem mogłam przynosiło mi to uulge,ale z Leosiem rovi mi sie słabo,brakuje mi powietrza,wiec nie daje rady.na szyjke jsk na płasko sie połozysz to duzego wpływu nie ma,ale na połsiedzaco nie wolno.
Mi na bol plexow pomaga koci grzbiet zrobiony tak kilka razy pod rzad,ale rewelacji po tym nie ma.musimy sie przemeczyc.
Ja ze zgaga nie daje rady.wysoko usiasc nie moge na dłigo,bo szyjka,rennie,mleko nie ppmagaja.jem małymi porcjami,ale rezultat taki sam.nie potrafie zrezygnowac ze słodyczy,a to napewno pogarsza moj tan.