Styczniówki 2014 =)

Gaguka czekalam z niecierpliwoscia na wiesci od Ciebie. Wiekszosc z nas myslala ze masz juz malenstwo przy sobie. Wazne ze dzidzia juz donoszona.
Sliczne macie kaciki dla maluszkow. My lozeczko mamy dawno skrecone ale przywedruje na wlasciwe miejsce dopiero jak bede ze szpitala wychodzila z malutka.
My z mezem nie robimy sobie prezentow na gwiazdke. Ustalilismy ze odkladamy sobie kase na jeden wspolny prezent w nowym roku a ze dosc kosztowny bedzie to teraz nie szalejemy. Zreszta i tak najlepszym prezentem swiatecznym badz tez noworocznym bedzie nasza coreczka
Bella ja mam dosc duza ta torbe do szpitala a i tak pakowalam same najpotrzebniejsze rzeczy. Tylko ze wiekszosc jest w pudelkach np laktator czy wkladki laktacyjne i to duzo miejsca zabiera.

Bella ja mam taką sportową torbe średnich rozmiarów i tez mi za mala, ale postanowiłam ze wezme np 10 szt wkladek laktacyjnych, pampersow 18 szt zapakowalam, laktatora w ogole. Maz mi dowiezie takie rzeczy jak by co.


Gaguka trzymaj się

Ja jutro sie zamierzam spakowac. Dzisiaj mam gosci wiec odpada. Dostalam pudlo ubranek od tesciowej. Sporo komplecikow na 62 i 68. Jednym nietrafionym ubrankiem jest kombinezon zimowy na 5-6 miesiecy i dwa duze spiworki na 90. Nie bede wyrzucac czy sprzedawac tylko schowam na razie w piwnicy. Moze sie przy drugim dziecku przydadza albo jednak cos wykorzystam. Najgorsze ze musze to wyprac i poprsowac. Chyba meza zwerbuje do tego, bo juz mi ciezko to prasowanie idzie... dzisiaj prasowalam nasze ciuchy i plecki niestety daly o sobie znac.

No dziewczynki, ale najadlam sie strachu. Niedawno wrocilismy ze szpitala, bo maly bardzo slabo mi dzisiaj kopal I sie bardzo wystraszylam, ale pojechalismy I polozna powiedziala, ze wszystko jest wporzadku. Wiec mnie troche uspokoila.

Hej dziewczyny u mnie narazie cisza chodz mysle ze to juz niedlugo. niteczka zazdroszcze ja jeszcze niec nie robilam z dan dopiero w piatek wybiore sie na zakupy przed swiateczne. he mam nadzieje ze zdaze. no to ladnie moj maluszek to kopie jak zwariowany chyba juz ma dosc siedzenia w ciasnym phi z jednej strony moglby posiedziec tak chociaz do nowego roku ale z drugiej juz brak mi sily dobrze ze moj D ma juz od piatku wolne do nowego roku zawsze pomoze mi co nieco

ja już nie wyrabiam z moją zgagą nic nie pomaga jak by mi się przełyk palił
Coraz częściej zaczynam mieć już obawy co do porodu i że to już nie długo boję się że nie dam rady


A torbę spakowałam ale nie do końca jeszcze brakuje mi tylko kapci

a mała tak mnie kopie ... dosłownie w same łono tam ją nawet czuć jak sie położy rękę

Asia18 ja też walczyłam ze zgagą i odkąd pije przed spaniem szklankę mleka zgagi nie mam wiec też spróbuj!
Dziś niedziela, a ja musze prasować bo chce już się odrobić z tymi ubraniami.Mój w robocie, po południu mamy gości i wszystko na mojej głowie.
Wiecie co, wczoraj matka mojego T powiedziała mu, że musi z nim porozmawiać i wyperswadować mu poród rodzinny...bo przecież on nie da rady!!!Nie wiedziała, że to słyszę.Zrobiło mi się przykro Zwłaszcza, że ja wcale T do tego nie namawiałam i sam chce być ze mną.
Szkoda gadać...

Bella, ale małpa z tej twojej tesciowej :/

Ja wczoraj bylam na imieninach mamy, siedzenie tak mnie zmeczylo, chyba jednak sie przyzwyczailam do lezakowania i spokoju
Ale dostalam od mamy kocyk, rożek i ciuszki, oczywiście wszystko malenkie i sliczne ja to już sie napatrzalam na te wszstkie rzeczy,ale moja mama mowila, ze jak tak wybierała to sie prawie poplakala (co to bedzie jak sie wnusia juz urodzi )

Miłej niedzieli dziewczynki

Witam ciezaroweczki w ten niedzielny poranek. Znaczy u mnie jest przed 10, a u was przed 11.
Anis- ja nie mialam wyjscia, musialam zrobic wszystko wczesniej bo nigdy nic nie wiadomo. Wczoraj zrobilam bigos, wyszedl pyszny. Zreszta mieszkasz tym samym miescie co ja to zapraszam na sprobowanie:-).
Bella- troche nieladnie zachowala sie tesciowa. Ja uwazam, ze kazdy mezczyzna jesli byl przy poczeciu to powinien tez byc przy porodzie,takie jest moje zdanie. Ja wiem, ze podczas porodu nie wygladamy najlepiej( spocone, wymeczone I wogole), ale nie to jest najwazniejsze. Najwazniejsze jest to zeby nasze malenstwa byly zdrowe. Zreszta rozmawialam z moimi kolezankami, ktore rodzily ze swoimi partnerami I uwierzcie mi, ze kazda z nich powiedziala, ze to naprawde pomaga jak sie ma partnera obok siebie. Moj chlopak bedzie przy mnie podczas porodu, zreszta sam przyszedl do mnie I mi powiedzial, ze chce byc przy porodzie. Boje sie troche, ze nie wytrzyma, ale cieszy mnie to ze wyszedl sam z taka propozycja.
Ale sie rozpisalam. Zycze milej niedzieli, pewnie jeszcze tu pozniej zajrze.

Bella u mnie też była rozmowa na temat obecności M. przy porodzie, ale Teściowa podeszła do tego z rozwaga tzn. zapytała się go czy da radę, bo wiadomo że widok kogoś bliskiego kto cierpi jest ciężkie. Współczuję, bo wyobrażam sobie jak Ci było przykro.
M. mówi, że jak nie zemdleje to będzie ze mną... a ja coraz bardziej obawiam się, że po prostu zostanę sama i złapie panikę

Ja się ostatnio dziwnie czuję, nie mogę prawie nic jeść ... bo mam mdłości!! Ciągle jest mi ciężko na żołądku, albo chce mi się wymiotować.

Gaguka - trzymaj się, myślałam, że już masz Maleństwo po "drugiej stronie brzuszka". Całusy

Cześć dziewczyny!
Gagutka czekamy na wieści, też myślałam że już tulisz maleństwo.
Ja na zgagę piję Gaviscon, chyba już o tym pisałam Polecił mi gin jest bezpieczny w ciąży i co najważniejsze pomaga!
Piękne macie te kąciki dla dzidziusiów My jeszcze nie złożyliśmy łóżeczka. Stoi rozpakowane tam gdzie będzie stało ale jest jeszcze w częściach. Na początki Mój bardzo naciskał żeby je złożyć a ja mówiłam, że jeszcze czas i teraz już nic nie mówi, ale myślę że złożymy jeszcze w grudniu.
Torby nie spakowałam jeszcze.
Ja nic nie szykuję w tym roku na Święta. Nic nie piekę ani nie gotuję. Jedziemy na Święta do rodziców, mama powiedziała że wszystko zrobi i nie mam się niczym martwić
Jutro idę do fryzjera, żeby podciąć włosy bo ostatni raz byłam na wiosnę. Wczoraj usłyszałam, że w ciązy przecież nie obcina się włosów, bo co tam. Jakiś pewnie zabobon, ale ja nie pwierzę w takie zabobony i idę do fryzjera, a Wy wierzycie?

hej dziewczynki

gaguka 3mam kciuki za was i informuj nas na bierzaco

Linka w takim razie pewnie pierwsza powita chlopcow

mi zimno na ustach wyszlo przez to chorubsko ;/;/

w zadne zabobiny nie wierze podcinalam grzywke w ciazy teraz tez by mi pasowalo bo okropna juz mam i na swieta chyba bede musiala ja do tylu zaczestac...

torbe mam taka sportowa nie duza ale pampersow nie pakowalam maz mi dowiezie jak sie juz mala urodzi bo miejsca nie mam:P a na poczatku ubiora w te szpitalne.

bella nie rozumiem czemu wogole sie twoja tesciowa wtraca to wasza sprawa i decyzja twojego meza! po za tym w trakcie porodu zawsze jak stwierdzi ze nie da rady to moze wyjsc ale checi sie licza i moim zdaniem duzo pomaga obecnosc kogos tym bardziej ze wiekszosc porodu jest sie samemu dopiero w ostatniej fazie jest polozna a lekarz przychodzi juz juz dziecko wychodzi.
moim zdaniem facet powinien widziec ile nas kosztuje wydanie na swiat maluszka napewno nie jest latwo patrzec jak zona cierpi.najgorsza jest ta ostatnia faza bo wczesbiej niz strasznego nie widac

Ja w żadne zabobony nie wierze... w ciąży 2 razy była u mnie fryzjerka (cwaniak ze mnie bo mam fryzjerkę, która dojeżdża do klienta ) i od razu człowiek się lepiej poczuł - taki zadbany

Moniaa mi na szczęście już zimno zeszło, ale nie obyło się bez doustnego leku, bo moja gin stwierdziła, że opryszczka jest niebezpieczna i oprócz maści trzeba leki doustne....

Ja nie wierze w zadne zabobony. Moja znajoma powiedziala mi, ze jak sie ma zgage w ciazy to dziecko bedzie lyse.

Dołączam do niewierzących w zaboboby

Torby nie mam spakowanej chociaż mam wszystko do niej. Musze się w końcu za to zabrać bo jeszcze tylko połowa grudnia i już styczeń. Jak lezalam na patologii to widziałam jak tatusiowie wychodzą ze szpitala z nosidelkiem z dzidzia, a za nimi mama z walizka na kółkach. Zasugerowałam się tym więc tak samo się spakuje.

Bella, nieciekawa sytuacja. Powiedz mężowi co czujesz. Zresztą to jest tylko i wyłącznie wasza sprawa.