Styczniówki 2014 =)

Czesc dziewczyny:)
Mam takie male pytanie macie juz kupione moze cos na pepek dla maluszka i na kolki? bo ja nie wiem co kupic co bedzie bardziej skuteczne. I tez macie moze takie jakby klocia brzucha ? nie wiem jak to okreslic.

Bella już mi nawet mleko nie pomaga
a ja z kolei słyszałam że jak zgaga to maluszek będzie miała właśnie dużo włosków i u mnie to się potwierdza bo jak byłam u lekarki to powiedziała że ma już takie długie na 2 cm prawie

Adka tu u mnie położna mówiła żeby pępuszek przemywać mlekiem z cyca swoim i moja koleżanka co urodziła 3 tyg temu właśnie tak robiła i mówiła że niesamowicie sie goi tak samo oczka

Adka ja na pępek kupiłam gaze nasączaną spirytusem 70% bo położna koleżance mówiła kiedy ta urodziła żeby tym pępek pielęgnować i jej córce się super wszystko goiło.
Co do kolek to nic nie kupuje jak na razie bo i po co? Kolki zdarzają się rzadko, a to co często nazywane jest przez rodziców kolkami to najczęściej zwykła niestrawność (Ty zjesz coś i Twoje dziecko z mlekiem też to wciągnie. Tobie nie zaszkodzi-jemu tak). Ja planuję w styczniu kupić leżaczek-bujaczek z wibracjami. Podobno na wszelkie problemy brzuszkowe dobrze robią te wibracje. Tak przynajmniej mi znajoma mówiła.

Całe szczęście ja nadal nie wiem co to jest zgaga Bałam się, że w ciąży się dowiem, ale mnie ominęło

Co do zabobonów to gdyby w nie wierzyć trzeba by było zamknąć się w domu na klucz i nigdzie nie wychodzić i najlepiej siedzieć na golasa bo przecież noszenie pasków, naszyjników itp też chyba miało mieć związek z owinięciem się pępowiną dziecka.

Ech, wczoraj wieczorem serio zastanawiałam się czy nie jechac na porodówkę. Miałam reularne bóle i twardnienia brzucha + ból krzyża co 7 minut. Kąpiel nie pomogła na to nic. Przemęczyłam się przez pół nocy a rano spokój. Chyba już niedługo

ja zgage straszna mialam teraz po szpitalu nawet sie uspokoilo ale mi wlasnie mleko albo jogurt pomagalo ale wspolczuje bo mnie to tez okropnie meczylo
teraz mi zgaga w miare minela i od nowa wrocila ochota na slodkie

mokka niezle cie juz wzielo.najgorsze jest to ze wlasnie nie wiadomo ile odczekac niby powinny byc co 3 minuty regularne ceikawe jak to sbedzie u nas.

ja dzis przespalam pol dnia nie wiem co w nocy bede robila ale chyba cisnienie mam niskie bo w szpitalu tez mialam takie dni ze ciagle spalam

z tym zimnem to tym bardziej lipa bo mojego gina nie ma i nie wiem na kogo trafie w koncu nie zdziwie sie jak wejde tylko po l4 i do widzenia bo w tej przychodni tacy lekarze wlasnie sa...chcialabym chociaz sie dowiedziec czy rozwarcie sie powieksza bo czasem mam wrazenie ze tak ale jakos bardzo sie juz tym nie przejmuje za tydzien juz by byla ciaza donoszona wiec jak zaczne rodzixc to trudno bede grudniowka...
myslalam nawet czy nie isc prywatnie do gina ale tez nie wiadomo czy teraz sie gdzies dostane i czy bedzie lepszy lekarz esh ale mam pecha na sam koniec

A ja wam powiem, ze na pepuszek nic nie kupuje bo mojej kolezanki siostra jest polozna I powiedziala, ze nic nie potrzeba. Tylko trzeba uwarzac zeby nie zamoczyc pepuszka woda.

Ja na pepuszek kupilam ocenisept. Na kolki nic nie mam, bo tak jak pisze mokka, nie wiem czy bedzie potrzebne.
W zabobony nie wierze i 2 razy w ciazy obcinalam wlosy.
Wiecie moze jak to jest z ostatnim zwolnieniem przed porodem? Do kiedy lekarz wypisuje? Ja mam we wtorek ostatnia wizyte i sie zastanawiam do kiedy dostane. Jak mi wypisze do terminu czyli do pierwszego stycznia to jak urodze pozniej to co wtedy? Orientuje sie ktoras z Was?

Hej ja dalej w dwupaku, skurcze ustały, rozwarcie się nie powiększa...
Co do zgagi to mi pomaga zazwyczaj mleko, a jak jest mocniejsza to gaviscon, u mnie w szpitalu podają coś z aluminium, ale pani w aptece powiedziała że nie wolno tego dawać ciężarnym więc kupiłam właśnie ten gaviscon i jest super i bezpieczny w ciąży i w trakcie karmienia piersią.
W zabobony też nie wierzę
Na pępuszek to ile położnych i mam tyle opini, u nas w szpitalu pozwalają moczyć, tylko potem dokładnie osuszać i niczym nie smarować ani nie przemywać jeśli się nic nie dzieje, a dopiero wtedy kiedy coś się zacznie "dziać" to psikać octeniseptem.

gagutka ciekawe kiedy się coś więcej zacznie u Ciebie dziać

z tym pepkiem to fakt-ile położnych, tyle opinii. Sama aż się zastanawiam czy warto jakoś wpierać to gojenie czy nie. W sumie to do mnie jak na razie te gaziki nasączane spirytusem najbardziej przemawiają bo spirytus wysusza więc powinno się szybciej goić teoretycznie. W sumie to słyszałam też o przemywaniu wodą z szarym mydłem (w zasadzie to też będzie wysuszać).

Kurcze, jak ja już nie mogę się doczekac porodu! Chciałabym się uwinąc przed świętami, ale jak znam swoje szczęście to będzie poród wywoływany w 42tygodniu
Dziewczyny, które już rodziły: jak to jest z ta biegunką i wymiotami przed porodem? Zawsze są? Ostatnio usłyszałam, że się organizm oczysza w ten sposób i nie wiem czy tak zawsze jest.

Mokka a ja chcialabym dotrzymac do stycznia zeby corcia nie byla najmlodsza w klasie. Chociaz nie powiem, z drugiej strony nie moge sie juz doczekac porodu.
Dolaczam sie do pytania mokki, czy jak sie zbliza porod to wczesniej sa jakies oznaki czy nie ma na to reguly?

Mokka u mnie skład na sali niejednokrotnie już się wymienił i co kobieta to miała całkiem inaczej przed porodem, jedne owszem biegunka już dzień wcześniej innym wody odchodziły niespodziewanie i od razu zabierane były na porodówkę mimo że nie miały wcześniej ani skurczy ani rozwarcia nawet, po prostu kompletnie nic nie wskazywało że zaraz urodzą

Ja właśnie chciałabym żeby była rocznikowo starsza. Tak mi się wydaje, że przebywanie ze starszymi dziećmi w klasie może być dużą zaletą dla rozwoju Zuzki. No, ale jak się w styczniu urodzi to też płakać nie będę grunt, żeby była cała i zdrowa

Cześć dziewczyny!!
Gagutka - no ja też byłam pewna, że dzidzia już na świecie. Ale dobrze, że siedzi w brzuszku, niech siedzi, ile jej trzeba.
Asia - kącik śliczny. My nic takiego nie robimy, aż Wam zazdroszczę. Z drugiej strony za chwilę będę miała urządzanie całego domu na głowie i pewnie jeszcze mi zbrzydnie
Co do przesądów - ja nie wierzę. Obcinaj kochana, będziesz się lepiej czuła! Chociaż ja zapuszczam, więc nie pamiętam, kiedy przycinałam ostatnio. Możliwe, że na początku ciąży albo nawet jeszcze przed. No ale to nie wynika z żadnych przesądów. Co do zgagi - to ja też słyszałam, że jak jest to będzie dziecko włochate Mojej przyjaciółce się sprawdziło, ale oczywiście i tutaj uważam, ze to zwykła loteria. Ja mam zgagę sporadycznie, może raz w tygodniu. Niedawno mnie bardzo silna obudziła w nocy, ale to moja wina, bo się nażarłam jak głupia i jeszcze wypiłam takie słodkie smakowe mleko i czułam, jak mi dziwnie pracował żołądek przed snem, więc nawet nie byłam bardzo zaskoczona.
Torby nie spakowałam jeszcze i nawet nie umiem ocenić, jaka duża będzie. Zobaczymy. Chyba spakuję w tym tygodniu.
Co do Świąt, jeszcze nie zaczęłam gotować, a podjęłam się sporej ilości, bo moja mam potrzebuje dużo pomocy w tym roku. Ale jakoś pójdzie. Mam nadzieję, ze siostra mi pomoże, muszę to tylko dobrze rozplanować Co do prezentów, to tylko dla mojej mamy nie wiem, co. I to jest bardzo duży problem dla mnie, bo zależy mi na czymś naprawdę potrzebnym. No ale zobaczymy.

hej a na patologii znowu. przyszłam dwa dni temu ze skurczami ale są lkkie i jutro mi powiedzą co dalej... umieram zgaga cały czas żołądek mnie tak boli że aż płaczę kręgosłup pęka, miednica i kość łonowa boli że hej... już mam naprawdę dość

Mirka jestem z Tobą! Już niedługo do końca A na kiedy masz termin cesarki?

gaguka termin mam niby na 1 stycznia ale dziś lekarz powiedział że jak dalej będzie bolało to tydzień poleżę i powinni zrobić cesarkę