Styczniówki 2014 =)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Uu, Mokka, rozwarcie. To już niedługo

Motylek rozumiem twoje zdenerwowanie. Kurde czlowiek placi kupe kasy a i tak czekac musi w kolejkach. Ja kiedys chodzilam do takiego gina gdzie po 1,5 godz sie czekalo, bo zapisywal pacjentki co 5 min. Teraz chodze do innego i jest super. Zawsze wchodze o tej godz. na ktora bylam umowiona. No i dobrze ze tylko na rysach w aucie sie skonczylo. No ale stresu pewnie sie najadlas.
U mnie nic sie nie dzieje poki co. Czuje ze do poniedzialku nic sie nie ruszy. Zobacze co w szpitalu mi powiedza. Ale gin mowil ze jak do terminu nic sie nie ruszy to nie beda czekac. Kurde nastawialam sie na porod sn a tu moze cesarka byc. Wy o swoich dzidziach piszecie ze malutkie a mi kluseczka urosla.

Ja właśnie popatrzyłam w necie, że nie mam paciorkowca. Idę jutro do lekarki to jej zapytam, czy robić czystość pochwy ponownie po tych globulkach na drożdżaki. No bo w sumie przy porodzie by się przydało jednak mieć pewność, ze wszystko ok.
Mokka - czyli jednak antybiotyk od razu? Mnie też mówili, że to przed samym porodem dożylnie się dostaje. No ale jak tak zdecydował Twój lekarz to ok A co mówił, kiedy się porodu spodziewać? Coś próbował oszacować? Czy raczej masz jeszcze sporo czasu?
Zanka, a miałaś na tym samym sprzęcie robione i przez tego samego lekarza? Bo wychodzą niesamowite różnice. Mnie lekarz w luxmedzie zważył chyba 1490 w 31 tygodniu i wysłał mnie do poradni przy klinice, a w poradni na drugi dzień (!) wyszło 1619. Oczywiście nie mogła tyle przez noc przybrać i to mi dało do myślenia, że jednak te wagi są bardzo mocno szacunkowe. Teraz też nie wiem, czy mogła dobić do 2440? Ponad 800g w 3 tygodnie? No ale pewnie mogła. Niech rośnie maleńka ile chce. A kazali Ci pić minimum 2 litry wody i poza tym inne płyny? BO ja sobie sumowałam herbaty, soki i wodę i okazało się, że wcale nie. 2 litry to samej wody mam pić. No i potem urosła Poza tym też jem bardzo często i sporo odpoczywam. Chociaż ten tydzień przedświąteczny to się zajadę chyba Na wszystko mi czasu brakuje (tylko nie na forum )
Motylek, ale z Ciebie dobra istotka

Dagnes, trzymamy kciuki ! Cesarka czy naturalnie, oby tylko dobrze się skończyło.

Też w te wagi do końca nie wierzę, czytałam, ze czasem zdarza się nawet kilo różnicy jak się okazuje po porodzie.

To samo mi gin wczoraj mowil, ze pomiary z USG nie daja dokladnej wagi dziecka tylko szacunkowa.

Hej dziewczyny dzieki za zyczenia. Czytam was na biezaco ale jakos weny nie mam. Chcialabym juz byc w domu niewyobrazam sobie tu swiat spedzic a chyba na to wyglada ze tak to sie skonczy. Mialam usg przeplywy w pozadku,wod tez przybylo bo juz 5,5. W piatek maja robic dokladniejsze usg z waga i wogole. Ostatnio mala wazyla 2045g. Juz mogli by nas wypuscic tylko trzymaja z tym podejrzeniem IUGR. Tez sie okazalo ze mam GBS. Juz poprostu mam dosc.

anitkade no właśnie jak pytałam kiedy się porodu spodziewać to powiedział, że w pierwszej ciązy poród często jest po terminie. Z tym, że mi się to rozwarcie zrobiło i gin mówi że tak naprawdę to mogę rodzić nawet dzisiaj, ale równie dobrze mogę rodzić po terminie. Po prostu nigdy nie wiadomo. Juz się piątkowego usg doczekać nie mogę U Was takie kruszynki, a u mnie pewnie pod 3 kilo będzie młoda miała (tak mi sie wydaje z ciężaru brzucha)

A i dziewczyny niewiem jak u was w miastach ale u mnie sa straszne przeceny na ubranka w smyku. To tak pisze jakby ktoras chciala.

Pysiaczek jak ślub?
Trzymaj się, wiadomo, ze ciężko Ci jest, święta i w ogole, ale musisz być silna! Jesteśmy z Tobą. Pisz tu kiedy Ci źle, takie wsparcie dużo daje.

No właśnie, Pysiaczek!! Tu już wtorek się kończy, a relacji ze ślubu jak nie było tak nie ma Wszystko poszło zgodnie z planem? GBSem się nie przejmuj, bo dużo kobiet to ma, dadzą antybiotyk i tyle, nie jest to groźne, jeśli da się antybiotyk. Bądź dzielna i myśl o bobasku, już całkiem niedługo będziecie razem. A przyszłe Święta jakie będą cudne, jak te nasze bobasy już będą raczkować, a może i chodzić - i oglądać choinkę z zaciekawieniem, pewnie nawet ściągać bombki Super będą!
Mokka, mnie mówili, że pierwsze dziecko zwykle po terminie, a z drugiej strony lekarka mówiła, że jestem szczupła, to mogę urodzić wcześniej (nie wiem, co to ma do rzeczy - że się nie rozciągnę bardziej czy co?)

A slub wpozadku ale mialam nerwa przed nic mi sie niepodobalo. Wogole sie niestresowalam tak na prawde to mialam wszystko gdzies. Jakos humoru nie mam w cale ostatnio. Czas sie dluzy. Nudy straszne. Jeszcze ten szpital

Hej dziewczyny!
Dziękuję za rady. Wzięłam chłodny prysznic, robiłam okłady, ale temperatura utrzymywała się całą noc, spadła dopiero rano do 37,4. Koło północy zadzwoniłam na pomoc doraźną, uspokoili mnie że to nie jest groźna temp dla dzidziusia, ale jak do rana nie przejdzie to mam iść do lekarza. No ale przeszło na szczecie. A dziś popołudniu miałam już tylko 37, więc ok Noc była straszna, bo wieczorem wymiotowałam i to mi pewnie tak podrażniło żołądek, że nie mogłam wcale spać bo miałam taką koszmarną zgagę, że szok nic nie pomagało Ale rano było lepiej i mogłam już w końcu coś zjeść. Cały dzień sie nie odzywałam, bo w końcu udało mi się ustalić wcześniejszy termin obrony. Wspominałam kiedyś na forum że tworzę pracę zaliczeniową na podyplomówkę, ale tak to się przeciągało, że już straciłam nadzieję na obronę w grudniu, a jednak się udało i w piątek rano się bronię Ogólny termin obrony jest w styczniu i prawie pokrywa mi sie z terminem porodu, więc to różnie mogłoby być. A wolę już nie myśleć o tym po porodzie, bo wtedy będę miała ważniejsze sprawy na głowie niż szkoła
Rozumiem Was jeśli chodzi o sąsiadów. Od września mam takich co bardzo lubią kłócić i to po nocach

Jeszce zapomniałam napisać, że martwiłam się o małą. Bo wczoraj jak cały dzień nie mogłam jeść i się tak źle czułam to maleńka się słabo ruszała. Tłumaczyłam sobie, że to przez to że nie jem i mam temp, no i chyba miałam rację bo dzisiaj już szaleje normalnie

Pysiaczek - to fajnie, ze poszło. Szkoda, że tak bez emocji większych, ale rozumiem, że w tej sytuacji to po prostu chciałabyś już być z dzidzią w domu i tyle Już naprawdę niedługo.
Iciulinka - ja też miałam taki dzień, że się Hania prawie nie ruszała. Bardzo miałam dużo nerwów wtedy, ryczałam calusieńki dzień i potem jeszcze się martwiłam o Hanię. Ale też było ok i na drugi dzień nadrabiała Cieszę się, że u Ciebie też w porządku, dbaj o siebie i wypoczywaj na zapas

Dziewczyny ile wasze dzieciaczki ważyły w okolicach 35 tygodnia?