Styczniówki 2014 =)

Z tym becikowym to dopytajcie się dokładnie w Urzędzie Gminy/Urzędzie Miasta tam gdzie jesteście zameldowane. U mnie potrzeba złożyć wniosek o becikowe, zaświadczenie o dochodach i pismo, że drugi rodzic nie pobiera becikowego; ale wiem, że co gmina, to mogą być inne dokumenty wymagane. Koledze w tamtym roku urodziła się córka i miał gruubą teczkę dokumentów do becikowego a i tak wypełniały je kobitki w urzędzie za "dobra bombonierkę"
Swoją drogą to fakt, że żyjemy w chorym kraju. Większe prawa mają samotni rodzice (lub osoby biorące fikcyjne rozwody, żeby w papierach widniało, że samotnie wychowują dzieci) niż normalne rodziny.

Bella - ja miałam podobny dylemat, i w ZUSie (gdy dzwoniłam, żeby zasiłek przychodził mi na konto bankowe) kobietka mi powiedziała, że może warto zastanowić nad zmianą adresu zameldowania - żebym miała taki jak mój M. I teraz mam święty spokój, bo mieszkam pod adresem stałego meldunku, więc wszystko idzie szybko i sprawnie załatwić. Heh a dowód osobisty zmieniałam miesiąc temu

Ja będę dzwonić jeszcze do usc żeby się upewnić ale mokka ma raczej rację i ojciec dziecka sam to może załatwić.
Zanka1989 ja właśnie nie meldowałam się na stałe żeby uniknąć w ciąży tych wszystkich wymian dokumentów, zmian w banku, w pracy dosłownie wszędzie i jestem tutaj zameldowana czasowo i po porodzie dopiero chce się na stałe zameldować.

Są jaja w tym kraju, wszystko robią żeby utrudnić człowiekowi życie i zniechęcic do załatwiania.. Niestety nic na to nie poradzimy, ale trzeba walczyć o swoje a już zwłaszcza jak się nam należy.

Bella, numer poszedł, ale poczekaj jeszcze do stycznia

jak sobie pomysle o tych papierkach to juz mi nie dopbrze...we wrzesniu staralam sie o rodzinne kupe papierow ksero itp i w rezultacie nam przekroczylo i nie dostalismy teraz jak urodze 2 dziecko to powinnismy sie zalapac ale wszystkie papiery trzeba od nowa gromadzic!!dla mnie to chore bo przeciez akt urodzenia czy inne dokumenty sie nie zmieniaja...a teraz jesczez papiery do becikowego kosmos ale tez mi na kasie zalezy wiec trzeba bedzie jakos to pozbierac i zlozyc szybko...same chrzciny pochlopa sporo kasy...

ja tez mieszkam gdzie indziej niz zameldowana jestem ale w tym samym miescie ale tez juz nie wiem gdzie jaki adres podawalam i wieczne problemy z tego powodu bo my wynajmujemy i teraz juz jestesmy na 2 mieszkaniu ja i julka zameldowana jestem u mojej mamy a moj M u swojej mamy i zawsze sie dziwnie na mnie patrza ze kazdy gdzies indziej mieszka

mokka u ciebie widze ze sie rozxkreca ale chyba jesczez nie czas na szpital.jak bole beda naprawde mocne i regularne co 3 min to wtedy pomysl o wizycie na porodowke i dawaj znac !!!

Bella, ale jak urodzę jeszcze w tym roku to wiadomo rozliczenie z US za 2012, ale jak urodzę już w styczniu 2014 to rozliczenie też za 2012? Myślałam, że za 2013, ale jak za 2012 to super, złożę wcześniej wniosek.
Też jestem zameldowana na stałe w innym mieście niż mieszkam i mój M też. A dziecko się rejestruje tam gdzie się ma adres zameldowania czy w urzędzie tam gdzie się urodziło dziecko?

Iciulinka Mi się wydaje, że jak urodzisz w 2014 to za 2012.Gdzieś tak czytałam.A dziecko ja będę rejestrować w USC tam gdzie młody się urodzi a to inne miasto niż to gdzie mieszkam

U mnie dokładnie ten sam problem, też mam nadzieje że M będzie mógł załatwić meldunek tam gdzie on jest zameldowany, bo jakoś nie widzi mi sie biegać po urzędach po porodzie
Kasiek załamałaś mnie tą ilością papierów potrzebnych do becikowego. Chyba muszę się za to zabrać.

Ale straszycie z tą pełnią, a mnie dziś tak brzuch ciągnie i do tego kości od środka bolą tak jakby mi je rozszerzyło , mam nadzieje że to nic złego nie jest, bo ciężko chodzić. Ale mam nadzieje że dotrwam do tej pełni styczniowej bo to by mi już pasowało

Ilciulinka dziecko się rejestruje tam gdzie się urodziło, chyba nawet w szpitalu podają taką informację do jakiego urzędu przekazali papiery, gdzieś coś takiego wyczytałam.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dziewczyny, ale się rozpisałyście

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Mokka - i co? Rodzisz?

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


anitkade, jeszcze nie rodzę skurcze mi przeszły około 14 i w sumie to teraz znowu coś mnie pobolewa, ale wątpię żeby się to miało rozkręcić na tyle żebym rodziła. Jutro musze dopytać gina na wizycie co i jak i czy się już szykować czy do stycznia jednak dotrwam. Trochę mnie to męczy, że praktycznie codziennie mam jakieś akcje skurczowe i są coraz mocniejsze i nawet dość regularne, a nadal nie rodzę. Ile mozna czekać? Moja macica chyba zwariowała Jedyny plus tego taki, że przestałam tyć

Czesc Kobietki.
Wiec tak. Dzisiaj jak bylam w pracy to mi taki bialy, gesty sluz polecial I nie mam bladego pojecia co to bylo(moze czop). Jak wrocilam po pracy do domu to takich skurczy dostalam, ze nawet cieply prysznic nie pomogl, ale po pewnym czasie te skurcze ustaly.
Dziewczyny to prawda, ze u nas w kraju to tylko czlowiekowi utrudniaja.Zreszta duzo moich kolezanek z Polski narzeka na te urzedy I wogole. Ja osobiscie takich problemow nie mam, bo od prawie 7 lat mieszkam w Anglii, wiec tutaj wszystko wyglada zupelnie inaczej. Ja w sumie nie musze nic zalatwiac. Moj pracodawca zalatwia macierzynskie I dostarcza dokumenty do urzedow.I tutaj wogole czlowieka sie jakos inaczej traktuje.

Mokka, to dawaj znać na bieżąco. Ja czasami czuję twardnienie, ale zwykle wystarczy, że się położę. Jakichś większych akcji to nie miałam. Teraz robię bigos, bo znalazłam przepis na bigos, który robi się 4 dni i dzisiaj jest dzień drugi. Niestety dopiero o 17.30 wróciłam do domu i najpierw zjadłam, a dopiero o 18.00 się zabrałam i teraz nie wiem, ile mi zejdzie, a najchętniej to bym się położyła, nie ukrywam. Nic to, jutro odeśpię.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hej dziewczyny. Ja dzis po wizycie. Mialam na szybko USG i wyszlo ze corcia duza bedzie. Gin powiedzial ze dobrze by bylo gdybym w tym tyg. urodzila juz. Jak dotrwam do poniedzialku to mam sie zglosic do szpitala na ktg. Poza tym mowil ze jak w szpitalu na usg wyjdzie ze dzidzia ma ponad 4 kg to nie beda mnie meczyc i cesarke zrobia.
Mnie tez dzis w nocy bole okresowe zlapaly i skurcze tez sie coraz czesciej pojawiaja.

O, widzę Dziewczyny, że coraz więcej dolegliwości przed porodowych. U mnie dzis spokój, ale wczoraj ryczałam z bólu. Kąpiel pomogła, choć z moją Lenką brać kąpiel to kiepsko, ale była dosyć miła i dała mi poleżeć. Za to mnie myła

Mleczka nie mam nic a nic :/

Ale brzuch mi twardnieje i to często. W nocy budze się i zawsze jest taki napięty :/

W ogóle dziś (wczoraj)śniło mi się, że urodziłam dziecko, które ważyło 9600 g tzn samo sobie jakoś przez brzuch wyszło


Kurcze kobitki chyba az tak źle nie jest z urzędami. Nie przypominam sobie żeby była jakaś masa papierów jak rejestrowaliśmy Lenkę. Chyba, że przez 2 lata coś się zmieniło. No i ojciec sam moze zarejestrować maleństwo. Ale ja mojemu nie pozwolę, bo jeszcze do nie to imię

Zmykam do Lenci

papa