Styczniówki 2014 =)

mag nasze dzieci sa w tym samym wieku u widze ze i u cuebie maruda

Ja na noc po kapieli zakladam pajacyk a rano przebieram ja w body i jakies leginsiki lub dresiki.

Moja zaczela od kilku dni gaworzyc ale tylko jak lezy w lozeczku i wlaczam karuzele.

Ja zwykle przebieram po kąpieli, czasami w niedzielę go ubiorę ładnie albo jak przyjdą goście.
Dawidek od ponad tygodnia "gada" swoje agu agi agy aaa uuu itp do karuzeli i do ludzi i śmieje się już napewno świadomie jak ktoś robi miny do niego i dlugo gada tupu atitiriti. Ostatnio przed szczepieniem jak lekarka go osluchiwala to zagadywał ja agy agy. Albo jak mówie do niego aaaaa to otwiera buzię i próbuje tak samo tylko bidulkowi nie wychodzi, strasznie mi go szkoda wtedy bo widać ze chce też tak powiedziec

bella juz po wszystkim ja po kapieli ubieram body i spiochy+kawtanik albo jakiegos pajaca rano body zostaja (o ile nie bylo niespodzianki ) rajstopki i bluzeczka i do spania przebieramy w spiochy i kawtanik:)

Dziewczyny, jak nie urok to sraczka za przeproszeniem! Hania 5 dni nie miała kupy, to zrobiłą dzisiaj rano ogromną. Potem w czasie karmienia drugą i w czasie przewijania się dosikała jeszcze i jeszcze dorobiła kupę. I spoko, bardzo się cieszyłam, chociaż dwa razy musiałam pieluchę zmieniać na przewijaku. Ale po południu dorobiła następną i tym razem kompletnie śluzowata. Normalnie załamię się. Nie wiem, czy alergia czy infekcja. Masakra. Jutro miałam umówioną wizytę u lekarza, którą chciałam odwołać, ale teraz to chyba pójdę. Normalnie co chwilę latam z tym dzieckiem do lekarza, ale skoro płacze, ulewa i jeszcze śluzowata kupa to może jednak coś jest nie tak?
Co do szczepień - dziewczyny, bądźcie dzielne, bo dzieci przecież to czują. Jak jesteście całe spięte to też się będą denerwować. A to nic strasznego, chwilka i już. Gorzej, jak coś dolega ciągle i nie da się ukoić.

dziewczyny mam pytanko w sumie do tych co juz byly na usg . jak wyglada to usg bioderek? czy dziecko przy tym placze? chodzi mi o to czy szeroko rozkladaja nozki? jak byla u nas lekarka jakies 2 tyg temu a moze dluzej to sprawdzala mu te bioderka i tak rozszezyla nozki ze sie rozplakal i zapowietrzyl... i troszke sie boje jutra... kurcze nooo..

ja na noc zakladam pajaca a rano przebieram w rajstopki i jakies tuniczki/sukienki zalezy co mam
ale pajac zakladam na 2 noce jak jest czysty

kociaczek usg jest na boczku nozki zgiete a nie rozlozone i jezdzi ta glowica bioderkach.Zuzia nie plakala a troche to trwalo:)

anitka jak wyglada sluzowata kupka??

Kociaczek, u nas samo usg calkowicie bezbolesne, jak juz pisalam Pola z ciekawością wpatrywala się w lekarza, pozniej przy badaniu "recznym" byla troche spieta, ale przeciez nie powiem lekarzowi żeby calowal stopki (wtedy z jej nozkami mozna robic wszystko, tak to uwielbia). Tak więc przez cala wizyte nawet nie jekla a lekarz byl bardzo delikatny

kociaczek na youtube jak wpiszesz usg bioderek jest filmik - pokazane badanie i lekarz sie wypowiada. My dopiero w przyszłym tygodniu idziemy na usg, trochę późno.

krecia mam nadzieje, ze faktycznie to skok rozwojowy, który szybo minie i maluszki nasze będą spokojniejsze. Ja praktycznie nic dzisiaj nie dałam rady zrobić w mieszkaniu, ciągle był płacz, na rękach, w łóżeczku, po jedzeniu, przed jedzeniem..ehh szkoda gadać.

zdarza się może waszym maluszkom tak jakby "łapać oddech", na spaniu często tak ma że co kilkanaście sekund bierze taki szybki oddech, dziś po tym jak mocno płakał też tak robił. Tak jakby zachłysał się powietrzem. Konkretnie się wystraszyłam tego i czytam teraz o bezdechu ale to chyba coś innego.

Mag , mój tak robi.Pierwszy raz to się wystraszyłam, a teraz już się przyzwyczaiłam chociaż serce mi skacze ze strachu

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Mag moj Leos mial w szpitalu liczne bezdechy.wyglada to tak ze jak na niego patrzylam to klatka sie nie unosila i jak bezdech trwal dluzej to sie robil siny przy ustach.na poczatku nawet nie umialam wychwycic tych bezdechow tylko aparatura piszczala.wtedy lekarz ltory prowadzil Lenka kazal mi patrzec na dziecko zeby wlasnie sie nauczhc bo przeciez w domu sprzetu szpitalnego miec nie bede.lekarki i pielegniarki na oiomie zawsze mi powtarzaly zeby patrzec na usta bo tam najszybciej cos zaobserwuje.bo w inkubatorze lezal na golaja to katke widzialam czy sie unosi ale w domu w ubrankach trudna sprawa..u nas Leos tez czasami lapie intensywnie wdech ale to nie sa bezdechy.mysle ze u Ciebie jest podobnie.jesli jednak cie to martwi tk zapytaj pediatry.
Pojutrze mamy usg przezciemiaczkowe i modle sie zeby bylo wszystko bylo ok.w szpitalu mil robione juz dwukrotnie i zadnhch wylewow nie bylo,ale uprzedzano nas z to roznie bywa u wczesnikow. Mielis.y tez kolej e badanie sluchu wczoraj, bo Leos dstawal silne leki ototoksyczne jak mial sepse i posocznice.a te leki moga doprowadzic do utraty sluchu, al jest dobrze.wynik wporzadku i kolejne badanie sluchu za 3 miesiace.
A jutro kolejna rehabilitacja.i znowu placz na maksa.ale mamy maly sukces.Leos polubil cwiczenia n pilce jak znim cwicze codziennie.i nawet kilka innych takich z udzialem nozek.

Kociaczek usg bioderek to tak jak pisaly dziewczyny.jest na boczkach.najpierw jeden, potem drugi.jedno z przyjemniejszych badan ,powaznie.jedyny dyskomfort to zimny zel ktorym smaruje lekarz glowice i to moze malemu przeszkadzac.ale nie ma sie czego bac.
Anitka jasne ze poprosilam Rmika zeby nie podchodzil do Leosia i tak robi ale wiesz jak to nest w jednym domu sie jednak mieszka a wirusy lataja po chalupie;)
Motylek jak bylo na vacu? Ja swego czasu tez chodzilam i spalilam jakies 3 kg.a teraz mam tyle latania ze nie potrzebuje vacu;)
Anitka nie denerwuj sie na zapas, jutro lekarz powie Wam co i jak.badz dzilna dla Hani,zeby nie czula zdenerwowania mamy.i tak nic nie zrobisz do wizyty a to juz jutro.

dziekuje dziewczyny za odpowiedz teraz jestem spokojna i moge isc spokojnie spac.
jeszcze zab mnie zaczyna bolec ;// masakra
krecia zdjecia super. tez chcialam sesje zrobic pytalam o koszty 5zdjec 99zl a 10zdjec 199zl powiedzialam o tym szwagierce a ta odrazu mi zaczela odradzac ze po co takie zdjecia ze lepiej samemu porobic ze to sie nie oplaca itd. (mialam wrazenie ze zazdrosna jest ze jej corcia tak nie miala ) wkurzyla mnie troszke no ale nic...


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


no to czas spac. dobranoc kochane :*

Dzieki za informacje, bede w czwartek u lekarza to na pewno zapytam. ale wygląda na to, że to zupełnie co innego niż bezdech, bo nie traci oddechu tylko "lyka"powietrze.

Remis nie masz łatwo, ciągle wizyty u lekarzy, rehabilitacje ,no i twoja ciężka praca z dzieckiem, ale całe szczęście że wyniki badań dobre, a z czasem na pewno będzie jeszcze lepiej.

Krecia super sesja, będzie fajna pamiątka.

ah witam wieczorowa pora
wróciliśmy z gościny od siostry dziecię me wykapane i najedzone słodko sobie śpi powiem wam że strasznie bałam się podróży pociągiem i autobusem z takim maluszkiem ale zupełnie nie potrzebnie w pociągu spokojny:-) rozglądal się i ewidetnie mu się podobało :-D a jechaliśmy w jedną stronę godzinę czasu potem w autobusie ponad 40 minut a on nawet nie kwikna... spał sobie smacznie

co do ubierania... my co dziennie po kąpieli zakładamy świeża pizamke a rano zazwyczaj ok 10 przebieramy już w ciuszki takie dzienne żeby nie w pizamie... ale maluszek mój lubi leżeć na przewijaku i nie protestuje w przebieraniu

u nas nadal kupy nie ma najpierw 3 dni przerwy, zielona kupa na czwarty dzień i teraz zaś 2 dni bez... eh... od wczoraj wieczorem podajemy probiotyk (bo byliśmy u lekarza) no i mam nadzieję że coś się ruszy... wiadome może nie godzinę po podaniu...to wiadome... na efekty trzeba cierpliwie poczekać... ale i jak już jest poprawa... aż tak się nie prezy sen... śpi spokojnie... jednak wszędzie dobrze ale w domu najlepiej