Mamusie Luty 2014 !

Oj w pierwszej ciąży to dużo pepsi wypiłam Pomagała na zgagę, a cierpiałam na nią prawie przez cały 2 i 3 trymestr. Owszem nie piłam szklanki na raz, ale dwa trzy łyki i lepiej było. Inne sposoby niestety mało co pomagały, albo w ogóle.

Elmirka ta ścisła dieta to wymysł delikatny... bo jeśli dziecku nic nie jest to można jeść wszystko byleby w granicach rozsądku (nie polecam na początku np. jeść garnka bigosu na obiad ). Trzeba obserwować maluszka i tyle. Koleżanka tu z forum rodziła w Niemczech i tam nie ma żadnych diet. Możesz jeść wszystko! To tylko u nas tak strasznie straszą Ja leżałam w szpitalu 5 dni z młodym i co przychodziła nowa zmiana położnych to mówiła co innego. Najbardziej mi się śmiać chciało, jak na śniadanie dostałyśmy zupę mleczną, a za chwilę wchodzi położna i opowiada, jak to w ogóle mleka nie wolno nam jeść dopóki się karmi Fajną minę miała, jak zobaczyła co jest na śniadanie, szybko wyszła z sali

Aska zazdroszczę grzybów... mniam! Uwielbiam, ale niestety zbierać nie umiem i się na nich nie znam :/

zgadzam się z Aisod ze po porodzie jeść nalezy, obserwować tylko maluszka i na początku oczywiście coś lekkiego, wprowadzać nowe produkty i patrzeć czy jest ok.

A z tymi położnymi to głowa mała... moja była znajoma niemowlaka zaraz po porodze karmiła wyliczając jdzenie, co 3h, nie częściej i zakaz karmienia nocnego /co najlepsze dla dziecka/ od 23 do 6 rano zero mleczka a jek maluszek płakał to na zmianę nosili, lulali,zeby nie płakał i wytrzymał do wyznaczonej godziny Trzeba mieć swój rozsądek i nie dać się wmówić sobie głupot.

Biedne to dzieciątko Rodzicom też współczuje... Kurczę mój jadł co godzinę, w nocy co dwie, jakby mu taką przerwę zrobić długą to masakre bym miała w domu nieziemską Kolka to przy tym byłby pikuś

Czesc dziewczyny.
Missy najwazniejsze zeby sie nie poddawac, trzymam kciuki.

Oj ja tez karmilam przez 13 miesiecy i na poczatku trzy miesiace tylko na lekkostrawnym jedzeniu, ale to pomoglo mi schudnac, mleka i jogurtow nie lubie robi mi sie niedobrze, ale jest jeden wyjatek do pierogow szklanke mleka wypije.

A w coli i w Pepsi to w sumie sam cukier, dlatego tak mamy na nie ochote

A ja w tej ciazy nie toleruje grzbow, od razu mnie czysci jak zjem nawet pieczarki, nie wiem dlaczego, ale nie przyjmuje moj organizm, juz 3 razy probowalam i to samo bylo.

A tu we Wiedniu po porodzie na kolacje dostalam chleb do tego pasztet i ogorek konserwowy i tez tu niema zadnych diet, w czasie karmienia.

hej hej kobietki

Ja dzis dzien zaczelam aktywnie, najpierw zakupy z mama potem sprzatanie teraz chwila odpoczynki w oczekiwaniu na obiadek

upsss... przytylo mi sie 2 kilo a wiec od poczatku ciazy jestem 2 na plusie... mysle ze nie jest tak zle.. to w koncu 5 miesiac jakby nie patrzec...
Kupilam dzis nowy stanik (znowu) jakies 2 miesiace temu kupilam nowy za 120 zl a juz jest za maly.. teraz sie scwanilam i powiedzialam ze pierdziele
nie bede takich drogich kupowala.. a wiec kupilam dwie beretki i tasiemke Zart oczywiscie... ale fakt faktem jest wielki
zaplacilam za niego cale 12 zl
Jutro jade odebrac kombinezon i lozeczko postanowilam ze do konca grudnia chce mniec juz wszystko kupione i przygotowane.
Nie bede sie potem katowac... nikt nie wie jak bede sie czula.


Majowka
tak to moj kotek... wiem ze trzeba uwazac, ale tak jak powiedziala moja pani ginekolog ze mozna sie z nimi bawic i przebywac ale zeby potem muc dokladnie rece
i aby nie sprzatac im kuwety... a wiec tak postepuje... mama moja sprzata kuwete po kazdej jego wizycie w niej
a odporna nie jestem, bo nigdy nie mialam tej toxoCOSTAM

Missyy
Kochana ciesze sie ze do nas zagladasz, My o Tobie napewno nie zapominamy
trzymam za Ciebie kciuki i wierze ze wszystko sie ulozy. jest mi naprawde przykro, rownie dobrze moglo sie to przytrafic kazdej jednej z nis.
Ale jestes silna kobieta i wiem ze dasz sobie rade :** Zagladaj do nas czesciej :*


pepsi... jej ja to najchetniej wypijalabym ja litrami ale moj mnie pilnuje i nie pozwala a mama w domu nie pija wiec ja sama dla siebie kuowac nie bede...
pijam za to wody duuzooo zywiec zdroj i to najczesciej jablkowa albo cytrynowa... cudowne sa... nagroda nobla za ten smak

Ja wczoraj na obiadek mialam grzybki w smietanie ale nie szalalam z nimi, troszke sie boje.
Ja nadal na fazie pomidorow i gruszek

Mleko, jogurty, i caly inny nabial po prostu uustwiam... ale to od dziecka, mama jak bylismy mali kupowala dla kazdego z nia (dla mnie siostry i brata) po calej zgrzewce mleka
zebysmy sie nie klocili kto wypil wiecej kto mniej kazy mial swoje 10 kartonow i byl spokuj na jakis czas hehe
A zeby rodzicom dac do kawy to zadno nie chcialo a wiec musili kupowac sobie swoje
nabial to podstawa


uhuhhu ale sie rozpisalalm

Kasiu 2 kg to nie ma co się smutać, dzidzia rośnie,a waga po porodzie spadnie sama .. mzoe nawet wiecej. Taj jak Wola pisała.. mała dietka po porodzie zrobi nam wszystkim dobrze
Kasiu udało Ci się przesunąć termin wizyty u lekarza?


z tymi stanikami to masz racje,za chwile znowu będzie potrzeny większy

Aisod na którą masz badanie??

Wola Co kraj to obyczaj


A czy któraś z Was ma teraz tez badanie?

Kasiu 2 kg to naprawdę malutko
mnie ostatnio tak ciągnie do słodyczy, że obawiam się co z moją wagą zacznie się dziać, tym bardziej że z aktywnością nie za bardzo, ale po pracy tak mi się już nie chce nic.
Też bym chciała wszystko skompletować dla Dzidzi do końca grudnia, ale biorąc pod uwagę, że nie mam jeszcze nic, trochę się martwię, ale najpierw chcemy się zająć małym odświeżeniem mieszkania i dopiero wtedy zacząć planować pokoik dla Malutkiej
Asiu ja niestety na kolejną wizytę muszę czekać do 9 października najchętniej to bym chodziła co tydzień, żeby zobaczyć dzidziusia

asienko
zapomnialam napisac... udalo sie zalatwic tak ze 13 przyjmnie mnie o 11.45 ale nie wiem czy na wizyte ormalna czy tylko aby to zwolnienie... a tak to wizyte mam 16 wszystko wyjdzie w praniu:) aczkolwiek przygotuje sie, bo moze zrobi mi od razu ta wizyte fajnie by bylo, bo juz bym chciala zobaczyc me malenstwo. ostatni raz widzialam je 29 lipca

Edi a dlaczego dopiero w październiku???
tez mam mega apetyt na słodkie.. no cóż silniejsze to jest ode mnie. Z Mikołajkiem jadłam mega zdrowo, słodycze tez,ale niekoniecznie,dlatego miesiąc po porodzie miałam juz prawie wagę wyjściową teraz będzie troszkę trudniej chyba. no cóż, damy radę!



Kasiu to super, już niedługo moze uda Ci się podglądnąć bobaska

Asiu , mój lekarz ma urlop pod koniec września i termin kolejnej wizyty mam w październiku

dziewczyny umieram!!!
mam dzis takie zaparcia ze az mnie caly brzuch boli i juz nawet musialam wziac espumisan bo nie moge wytrzymac

POMOCY!!!!

Edi28 napisał:

Asiu , mój lekarz ma urlop pod koniec września i termin kolejnej wizyty mam w październiku

oj ja teraz tak miałam... 6 tyg przerwy długo


Kasiek śliwki suszone, jogurt śliwkowy??

Kasiek ja polecam Actiwie mi pomagała na zaparcia, a dodatkowo dużo jabłek, śliwek. A i jeszcze piłam czasami herbatkę "NA LEKKI BRZUSZEK" Herbapollu. Nawet smaczna jest!

Co do wizyty to niestety dzidziusia nie widziałam... Dopiero za tydzień. Mam powtórzyć badanie moczu i z tym do niego przyjść, a on wtedy mi zrobi USG. Także musze uzbroić się w cierpliwość

Dobrej nocy życzę!

Hej dziewczyny!

Aska, dlaczego mowisz odwazna odnosnie coli? Znasz jakies skutki uboczne?
Ja sie pytalam Gina, powiedzial, po co, to jest Sam cukier.... Czyli tylko to Ze slodkie, a to mam gdzies Bo tyle co sie moje dziecko nadzwigam dziennie I nanosze to mowy nie ma zebym miala pod koniec dnia jakis nadmiar energi czy niespalonych kalorii

Zamierzacie dlugo karmic piersia? Ja tego nie znosilam wolalabym wogole nie karmic...wiem Ze to dziwnie brzmi, ale to bylo bardzo meczace co chwile jakies zgrubienia do rozmasowania, piersi jak balony, mleko sie rozlewalo po calym domu, bolace sutki, pogubione kapturki, ehhh

Ja mam wizyte 11ego!

Kasiu, przykro mi z powodu twoich zaparc, nie wiem, dziewczyny dobrze pisza, plus bardzo duzo plynow!

A farbujecie wlosy?

Jako ciekawostke powiem wam Ze nosze takie majtki z pasem podtrzymujacym, macie cos takiego?

Majówka bo ja nie mam odwagi pić,chociaz mam ochotę. Dlatego tak napisałam. Po pierwsze,ze to cukier /i w dodatku ile?!/ ,po drugie,ze to napój gazowany.
Skutków ubocznych nie znam,ale co w niej dobrego? Przyznasz,ze tylko smak,któremu się ulega i nic więcej /szczególnie dla dziecka/.
Nie zrozum mnie źle,nie ganie,jak chcesz pij..

Swoją droga nie da się uniknąć złego jedzenia,ale ograniczyć..chociaż spróbować mozna.

No i własnie,szklanka coli pewnie nie zaszkodzi... tylko ja mam cały czas przed oczami znajomą którą całą ciaże dziennie wypijała 2l butelkę!!! przyznasz ,ze duzo?


Kasiu jak tam się czujesz???? Lepiej

Jak Wam minęła noc? Dla mnie jakos za szybko minęła

Majówka masz badanie 11, Kasia 13, jeszcze Aisod .. no i ja 18.. któs jeszcze pisał,ze ma 16

już się doczekać nie mogę,oby wszystko było dobrze!