Marcówki 2014

Stalo sie cos porto? Mam nadzieje ze wszystko ok i sie poczujesz radosniej. Buziak

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Kochana, jak ja cie rozumiem... Moj to pracuje 20 godzin dziennie a kasy i tak zawsze brakuje. A ja w tym roku nie wiem jeszcze czy bede miec prace...zmiany e systemie edukacji i polowa z nas pojdzie na bezrobocie, tylko jeszcze nie wiemy ktora polowa. Meza wogole w domu nie ma, nie mam pomocy..rodIna w polsce daleko, wiec jeszcze dochodza tesknotki. Jego rodzina jest taka srednia, tzn zawsze sa mili ale to nie mona rodzina...

I z maluszkiem wiem ze bede ja do wszytskiego...takze wiem co czujesz. Ale glowa do gory.jakos sie musi poukladac.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Oj Porto wiem co czujesz, ja juz tak zyje 8 lat, maz tam ja tu... ale tutaj mamy cala rodzine, nigdy nie chcialam sie przeniesc do Szczecina, bo wiem ze kiedys bedzie w Poznaniu i co wtedy? tam ani rodziny ani pomocy...

Teraz przyjezdza na weekendy chyba ze poligony czy kursy to dluzej go nie ma.

Porto nie martw sie na zapas, choc ja tez mialam takie dni, ze plakalam bo balam sie przyszlosci z roznych przyczyn, czasem czlowiek sam sobie je wymysla i troche wyolbrzymia.

Ja czesto mysle o tym,ze jestem juz odzwyczajona od maluszkow, moj chlopak juz ma 7 lat, dawno zapomnialam o nocnym nie spaniu itd...ale czulam juz potrzebe bycia mama takiego malca, wiec chyba to wszytsko odejdzie w cien kiedy maluszek juz przyjdzie na swiat.

Porto,mysl pozytywnie i na zapas nie martw sie.

smutne to co piszecie o swoich mężach że ciągle ich nie ma. Mój też ciągle w pracy ale codziennie wraca do domu raz wcześniej innym razem później ale jest

darmag ty już zapomniałaś o nocnym wstawaniu do dziecka a ja dopiero się od niego odzwyczajam a od marca zaczną się kolejne nocne pobudki

hej Dziewczynki. Myślałam że Was będzie więcej w tym wątku - i zbytnio się nie przepracowuje w tworzeniu Waszej tabelki A tak wygląda aktualna tabeleczka

A jak to się stało, że ja przegapiłam post, że Darmag będzie miała chłopca?

Hehe Porto nie wiem jak to sie stalo
Na badaniach prenatalnych Pan dr powiedzial ze na 80% bedzie chlopiec, w sumie jeszcze nie slyszalam o jego pomylce, kolezance tez tak stwierdzil wczesnie i w dwoch ciazach sie sprawdzilo ( choc wiadomo czlowiek jest omylny kazdy jeden ). Dodalam wczesniej zdjecie z Usg, widac tam golym okiem rozwijajacego sie siusiaka

Hej dziewczyny.

Jestem styczniówką 2014 ale piszę do Was z wielką prośbą. Zbieramy pieniądze na operację serduszka małego Nikosia, synka mojej koleżanki. Jedyną szansą na to by żył jest bardzo kosztowna operacja za granicą, bo w PL nikt nie chce mu pomóc sad smiley Do piątku rodzice muszą zrobić przelew do kliniki a brakuje jeszcze połowę kwoty. Jeżeli możecie wspomóc choćby złotówką, to byłoby super, bo liczy się naprawdę każdy grosz.

www.siepomaga.pl/f/corinfantis/c/954

Z góry dziękuję!

Widzisz Darmag, coś moja pamięć szwankuje, ale racja była taka sytuacja To trzecie dziecko, to będzie dziewczynka. U mnie wersja minimum to dwoje dzieci. Najlepiej było troje, ale zobaczymy, co będę mówiła, jak się pojawi pierwszy dzidziuś. Ja jestem jedynaczką, to wiem co to znaczy nie mieć rodzeństwa. Ciekawe, czy Ci pan dr powiedział prawdę, czy nie będzie niespodzianki

Ja mam trochę ubranek już dla noworodka, bo musiałam wziąć od ciotki. Nie wiem czy to nie za wcześnie, no ale musiałam. Wybrałam sobie te najładniejsze, bo reszta jechała do kuzynki, a ja miałam pierwszeństwo wyboru No i mam śliczne ubranka dla chłopca, bo ciotka ma dwóch chłopaków. Ale jakieś tam body, czy śpioszki w zwierzątka, to i dziewczynkę można ubrać

Porto - u mnie opcja tylko dwójka dzieci, ja nie moglam sie zdecydowac na drugie, zajelo mi to kilka lat, pamietam jak dzis, zepo porodzie i dlugo po z 5 lat,mowilam ze Kacper bedzie jedynakiem.

Mam kolezanke, ktora tez byla jedynaczka, ma dwojke dzieci i jeszcze planuje trzecie, opowiadala ze nie chcialamiec jednego bo wie co przezywalakiedy byla dzieckiem i byla sama, rodzice swoje a ona sama w sw nie raz plakala.

Jesli lekarza sie pomylil, to wcale nic nie szkodzi, chcialam miec coreczke, ale najwazniejsze zeby dzidzia zdrowa byla.

Jesli chodzi o ubranka to nie przejmuj sie, ja tez juz mam juz kilka dla maluszka. Narazie poki co sa to rzeczy uniwersalne do poki nie bede miala potwierdzenia.

Hej.

U mnie w planach tylko jedno. Musze myslec troche o sytuacji ekonomicznej, pracy itp. Nie moge sobie pozwolic na siedzenie w domu dluzej niz 6 miesiecy..co oznacza ze tak czy siak bedziemy potrzebowac opienkunki albo pomocy babci.
Wole miec jedno dziecko ale zapewnic mu wszytsko co moge i miec dla niego czas.

Ja jestem jedynaczka i jakos sie nie skarze. Mialam kuzynk, kuzynow do zabawy, kolezanki i kolegow z podworka.
Jakbym mogla sobie na to pozwolic to bym miala dwojke, ale wiem ze mamy za duzo obowiazkow. A z jednej pensji sie tu nie wyzyje. Ciesze sie tylko ze mamy dom splacony i nie mamy dlugow..bo przynajmniej zaczynamy na czysto i mozemy przeznaczyc pieniadze na malucha.

Ja jeszcze nie mam nic kupionego dla dzidziusia. Jeszcze sie wstrzymam przez jakis czas. Wiem ze mama moja zbiera juz rozne spioszki i sweterki, takze narazie jej zostawiam przyjemnosc. Ja zaczne kupowac dopiero kolo 6 miesiaca.

Buziaii

Hej dziewczyny.

Ja też już parę ciuszków kupiłam ale bez szaleństw. Wstrzymam się do czasu następnego USG to może poznam płeć fasolki.

Co do dzieci to mąż chciałby trójeczkę a ja dwójkę chociaż zobaczymy jak się ten brzdąc urodzi to czy przyjdzie nam ochota na następne ;P

Ehhh, przyszłam z pracy i zastanawiam się nad jakimś obiadkiem. Macie jakieś pomysły? Co dziś pichcicie?

Ściskam moje marcóweczki

To fakt w dzisiejszych czasach chodzi tylko o wzgledy ekonomiczne, a chca bysmy dzieci rodzily ... ja bylam takiego samego zdania co ty domi, ale widocznie musialam do tego tez dojzec, nie chcialam zeby Kacper byl sam, juz dwa lata prosil o rodzenstwo bo tylko on z przedszkola nie mial a wszyscy koledzy i kolezanki mieli, wiadomo, ze dzieci inaczej do tego podochodza.

Przy drugim dziecku jest ten plus ze ma sie ubranka po starszym rodzenstwie, w moim przypadku jak mam miec drugiego chlopca to idealnie, bo o ubranka bardzo dbalam, nie wydawalam tylko pakowalam w worki i w bezpiecznym miejscu przechowywalam wiec teraz wiekszosc juz z glowy.

Mi rowniez duzo pomaga mama,tez juz skupuje jakies spioszki, body itd.. ja kupuje jak trafi sie super okazja, pozniej bedzie mniej zeby kupic.

Na obiad faza mam dzis piers z kurczaka z ziemniaczkami i grzybki z occie,ostatnio nie moglam zasnac, musialam wstac w nocy i zjesc sloik grzybkow, wtedy dopiero spokojnie zasnelam.