Marcówki 2014

majeczkaniezłą akcję Ty tu opracowujesz widzę powodzenia! Może to głupie, że już łóżeczko stoi, ale zawsze jak miałam coś zrobić, to nigdy nie czekałam na ostatnią chwilę. Nigdy nie wiadomo co nam kolejny dzień przyniesie. Wiadomo, że z każdym tygodniem może być trudniej, więc po co mam się denerwować, że jakiś ogon mi wisi i do zrobienia to czy tamto, albo angażować męża, który wiadomo zrobiłby to co trzeba tyle, że pewnie uznałabym, że muszę coś poprawić czy zmienić Dzięki przedwczesnej organizacji przedporodowa gorączka mnie zwyczajnie ominie:) mam taką nadzieję!
Właśnie słucham rmf baby śmieszne dziecięce kawałki tam lecą, ale póki co Igor nie reaguje....a ja zacznę się uwsteczniać

ete21 - jak się bawić to na całego ale są tego pozytywne jak na razie skutki ale też się boje co będzie dalej jak np potwierdzi się diagnoza jaką przypuszcza endokrynolog - bo nie wyobrażam sobie drugiej osoby okłamywać a już od jednej usłyszałam że kota w worku to on by nie chciał kupować

Ete, ja wcale nie powiedzialam i nie mysle ze to glupie, poprostu nie czuje tego jeszcze... z Kacperkiem zlozylam miesiac przed terminem no i teraz dla tego pewnie chce tak samo zrobic. Mam nadzieje ze w styczniu nie urodze ( odpukac bo to nie zdrowo dla maluszka...) a z poczatkiem lutego tylko lozeczko zostanie do skrecenia, niech sie tez wywierzy od nowosci. Sama juz nie moge sie tego doczekac....

Cześć,

widzę, że Wy już macie poprane i poprasowane, a nawet łóżeczka składacie.
U mnie to tak: pranie ubranek zaczynam jakoś w połowie stycznia, poprasuję i schowam, żeby się nie kurzyły. A łóżeczko to złożymy w marcu, bo w pokoju małej dopiero gładzie będą kładzione, potem malowanie, tapeta, podłoga... a dopiero potem meblowanie. Więc wszystko na ostatnią chwilę, ale nie przejmuję się tym za bardzo. Zdążymy

Darmag, nie forsuj się więcej przy jakichś wypiekach, lepiej chłopa wysłać do cukierni i po problemie

Majeczka, to życzę powodzenia w podbojach Oby 2016 był Twoim rokiem!

Ete, jeszcze się z Tobą chyba nie witałam. Fajnie, że dołączyłaś i piszesz często. Ja też planuję unikać smoczka, chyba że trafi mi się straszna rozdarciucha, to może zmienię zdanie.

Byłam dzisiaj na spacerku, bo tak pięknie słońce świeciło, cieplutko, już nie mogłam wysiedzieć w domu. Mam nadzieję, że sobie tym nie zaszkodziłam. I tylko raz wlazłam po drabinie na Ip, nie mogłam się oprzeć, musiałam zobaczyć jak idą prace na górze. Ta babska ciekawość

Pietruszka - niby to jest jeszcze dwa lata ale przez ten czas się wszystko zdarzyć - na karku będzie już wtedy 27 lat a czasu się niekiedy nie da cofnąć

ostatnio usłyszałam dobre hasło które w mojej rodzinie się sprawdza w 100% - że każdy z rodziny musi mieć chociaż jedną osobę z imieniem na M
Moja mama to Małgorzata
ciocia Mirella
kuzyn Mateusz , który ma żonę Marcelinę
mój Brat ma córeczkę Maję
Ja jestem Marta a "organista" to już jest kosmos bo ma imię i nazwisko na M więc aby zachować ciągłość to ja też chociaż jedno dzieciątko będę miała na M

Darmagoczywiście, że nie powiedziałaś, ze to głupie, bo to ja tak skwitowałam:) Lepiej sobie wszystkie odpukajmy tak na wszelki wypadek:) majeczkabądź dobrej myśli, a ten co Ci tak powiedział, że kota w worku nie kupuje to chyba jakiś bałwan, dlaczego zazwyczaj faceci zakładają, ze to z nami jest coś nie tak ? a może to oni częściej mają problem, tylko to zawsze my musimy się na dzień dobry przebadać! wr albo jeszcze gorzej czasem my same zakładamy, ze jak coś nie idzie to nasza wina i w ogóle!Witaj pietruszka też się cieszę, ze z Wami jestem:)
Muszę się przetransportować z moimi poduszkami do sypialni, mąż zaplanował wieczór pt. oglądamy TURBO, tę bajkę o ślimaku, a że bardzo lubię bajki to jest mi ta wersja jak najbardziej na rękę. Jeszcze tylko opróżnić pęcherzyk i odwiedzić zamrażarkę, bo tam czeka na mnie lód czekoladowy w polewie czekoladowej mniam:)
To do później bo pewnie się jeszcze odezwę

ete21 - kiedyś z głupoty zrobiłam badania i zaniosłam je do endokrynologa i jemu to się to nie spodobało i przyczyna tego może być jego zdaniem zespół polistycznych jajników i stąd to leczenie i wizyty u lekarzy.

Co do smoka to moj Kacper dostal pierwszy raz po kilku dniach ale pomagal bardzo w tych trudnych chwilach dla nas. Ale tez szybko sie oduczyl, mial 8 miesiecy jak smoka zabralismy i bylo fajnie, bo jak widze juz 2 latki ze smokiem to to nie fajnie wyglada.

Darmag - moja Maja teraz będzie miała 3 latka i ostatnio moja mama się zapytała brata czy jeszcze smoczek używają w domu to mała rezolutnie odpowiedziała : Babcia ja mam muldka bo w nocy mi się śnią beboki i jak tu nie kochać takich łobuzów

Dobranoc Mamusie:)

Witam wieczorkiem,
ja się tylko tak wetnę w rozmowę że ja też bardzo przy Bartusiu nie chciałam aby miał smoczka i na początku niby się nie domagał ale jak miał 3 miesiące skończone to takie cyrki zaczął odstawiać że na siłę do spania go nauczyłam ale jak miał 6 to sam z niego zrezygnował ale skutki braku smoczka widać do dziś bo musi myziać się po rączce albo mnie i robi to zupełnie nieświadomie
Nawet z mężem ostatnio rozmawiałam co zrobimy teraz czy damy od początku smoczka czy zobaczymy jak się sytuacja rozwinie

a co do łóżeczka to ja przy Bartku miałam złożone dopiero jak wylądowałam w szpitalu czyli 5 dni po terminie no i złożone jest do tej pory tylko musi z Bartka pokoju zostać przetransportowane do naszej sypialni

przepraszam że nie odpisuje wam wszystkim

Ete ja tez nie mam nic złego namyśli ,a to się sama powstrzymuje,żeby jeszcze poczekać bo też mnie korci ogólnie lubię być na wszystko przygotowana szybciej

Darmag co do smoczka moja mała używała tylko do spania i jak postanowiłam jej zabrać zabrałam z dnia na dzień i nie było zadnych problemów alepomagał jaktrzeba było do lekarza czy w innych przypadkach bo ona była na piersi,a nie zawsze można dziecko nakarmić ,ogólnie nie jestem przeciwana ale zgodzę się z toba dwulatek ze smokiem nie wygląda za ciekawie tak samo z pampersami ,Vica jak miała 1,5 roku robiła na nocnik a od roku ją sadzałam żeby się przystosowała,a jak widziałm dzieciaczki dwu i trzy letnie z pampersami to byłam zdziwiona

Pietruszka zdążycie ,a jaka radośćna swoim i wszystkonowe super

Moni dobranoc


Ja też spadam na jakiś film do jutra

Dobranoc Moni

Majeczko, a czy Ty czasem ze slaska nie jestes? Bo te beboki zdradzaja
Co do zespolu policystycznych jajnikow to sie nie stresuj, fakt moze byc trudniej z zajsciem w ciaze, ale nie ma co panikowac znam bardzo duzo dziewczyn z ta przypadloscia ktore maja dzieci wiec jesli bedzie slub w 2016 roku, rowniez bedziemy czytac o tym ze spodziewasz sie maluszka dobrze ze juz sie leczysz bo masz czas na przygotowanie.

Ete, ja tez juz lozeczko mam poskladane stoi tak od dluzszego czasu, jak przyszlo to z mezem stwierdzilismy ze kartonow trzymac nie bedziemy, a w piwnicy i tak miejsca brak wiec jest juz poskladane i czeka materac jeszcze w folii ale tylko dlatego zebysie nie kurzyl.

Darmag, mam nadzieje ze smak ciasta/placka byl wart tego stania

Pietruszka, ja pewnie na Twoim miejscu tez bym po drabinie skakala, w koncu to wasza chatka sie buduje

Anita, bo to od dziecka zalezy czy smoczek jest potrzebny czy nie, mnie sie wydaje ze jak nie ma potrzeby dawania dziecku smoczka, to lepiej nie dawac. U nas w szpitalu bardzo gonia za smoczki, nie pozwalaja stosowac, bo podobno dziecko uczy sie smaku silikonu i bywa tak ze piersi ssac nie chca, nie wiem na ile jest w tym prawdy, ale kolezanki ktore rodzily u nas wspominaly ze to jest powod dla ktorego polozne gonia mam za smoczki.

Kurcze pogubilam sie, nie moge na tablecie sie cofnac bo caly post mi zniknie wiec odpisze ogolnikowo co do smoczkow.
Ja jako dziecko podobno na smoczki roznej postaci reagowalam odruchem wymiotnym, zasypialam podobno bez pomocnikow, wiec licze na to ze moje dziecie tez do szczescia smoczka nie bedzie potrzebowac, no zobaczymy jak juz to ja najkrocej, zeby pozniej nie latal taki 2 latek ze smokiem w buzi, jak to Darmag napisala.

Podobnie mam z podejsciem do karmienia piersia, max rok, moja kolezanka karmila ponad 3 letnie dziecko! Dziecko podbiegalo do niej i przy wszystkich koszulka do gory stanik tez i za cyca lapal....

Az ciekawa jestem jak ja sobie poradze

No nic spokojnej nocy zycze

Loca - pochodzę z Bielska -Białej ale mój tata pochodzi z Lublińca