Marcówki 2014

Czesc mamcie,

Jak nocka ? Ja w miare spalam ale co za glupi sen mialam to az zal pisac wiec sen puszczam w zapomnienie.

Dziewczyny, mysle o mojej znajomej wczoraj sie dowiedzialam, ze maz ja zostawil ona w ciazy,teraz czeka na porod na dniach a zostawil ja w dzien wigilii, wyobrazacie sobie ? Co ona musi przezywac. On sie wyprowadzil, pomieszkuje u kolegow jak mu mowili ze ma wrocic to powiedzial ze ma inne plany. Malzenstwem sa 1,5 roku ale juz wczesniej mieszkali razem z 5 lat. Oczywiscie poznal jakas malolate i reszta stala sie nie wazna. A ma tak piekna i nie zalezna zone. Nie wiem czego ci faceci chca od zycia.

Zaraz wstaje na sniadanko i ogarnac musze, dzis sie gosci spodziewam.

Majeczka pewnie ze takie dzieciaczki sa slodkie. Tez jestem za tym zeby dydola dac wrazie potrzeby wiec dobrze byc na to przygotowanym.

Piertuszka ja sama pewnie bym zrobila tak jak ty, opszec bym sie nie potrafila zeby nie podejzec.

Loca ja mysle jak sobie poradze ale z dwojka dzieci, co prawda Kacper juz duzy alr na czas trzeba byc zeby go odebrac ze szkoly czy zawiesc i wtedy co z maluchem ? Narazie bede z mama wiec zostanie na chwile ale wiadomo ze taki malec potrzebuje mamy a nie babci. Mysle ze dobra organizacja dnia pozwoli na to ze damy rade.

No to narazie na tyle. Ide jesc sniadanko w koncu.

Też się witam

Loca co do karmienia piersią , ja karmiłam pół roku i myślę ,że wystarczy , niektóre mamy karmią rok , ale te co dłużej to moim zdaniem wielka przesada ja też mam znajomą i do niej podbiega 2,5 latka na cyca , a ona i wypije i zapali dla mnie jest to szok , jej pokarm nie zawiera już nic treściwego ....mam w planie karmić pół roku chyba że posiedzę w domu no nie wiem zobaczymy

Darmag witam z rana , nocka minęła w miarę ale mały tak się wierci ,że jak zmieniam za dużo razy pozycje nie daje poleżeć pewnie myśli ,ze wstaje więc staram się mało ruszać . A co do Twojej znajomej to przykre jest to co napisałaś , ale faceci nie którzy tacy są , nie liczą się z uczuciami i z tym co przeżywa przyszła matka , może on poprostu zmienił zdanie? i nie chce być przy dziecku nie wiadomo

A coś dzisiaj nie ma od rana Moni pewnie mąż ma wolne ...

Witam w świąteczny poniedziałek:)Coś mi sie zdaję, że u mnie zapowiada sie leniwie, no za wyjątkiem emocji podczas oglądaniu Turnieju Czterech Skoczni:) Noc minęła mi nawet całkiem całkiem, chyba tylko raz wstałam do toalety. Ale tradycyjnie zasnęłam po 1 i Igor zrobił pobudkę koło 6 więc trzeba było zmienić pozycję i tak do 9 pokimałam jeszcze:) Miłego dnia mamusie:)

Hej mamusie ja tez sie witam :)Roma racja mój ma dziś wolne:) co do smoczków to ja tez zamierzam szybko mała oduczyć dyda ssać a z cycem to zobaczymy na pewno nie dłużej niż rok :)pozdrawiam idę jeść śniadanko:)

Cześć mamy!

Oj, u mnie była ciężka nocka. Miałam bóle/skurcze, takie promieniujace od kości ogonowej. Ból jak podczas pierwszego dnia miesiaczki, niezbyt mocny, ale brzuch mi przy tym twardnial. I tak co 6-8 min. Wzięłam 2 nospy i po 2 godz. zasnelam. Myślicie, że to te skurcze przepowiadajace?

Darmag, ale straszna historia z tą znajomą Żeby zostawić żonę w ciąży, dla jakiejś małolaty. Co za frajer!

Tak Pietruszka, frajer jakich mało i to dwa tygodnie przed rozwiazaniem, mam nadzieje tylko ze dziewczyna sie nie zalamie i da rade pomimo tego co ja spotkalo.

Jesli bedzie mi dane to karmic tez mam zamiar tak ro 6 miesiaca zycia.

Poprasowal wszytskie pajace a tyle ich bylo ze ponad godz sleczalam przy tym zelazku, uparowalam sie wraz z ciuszkami, musze zaraz isc umyc wlosy bo strasze... obiad juz w piecu i zostanie mi do wieczora leniuchowanie.

Aaaa jutro juz normalny dzien, wiec Kacper wraca do szkoly i zaczyna sie zwyczajne zycie, moze czas zacznie szybciej plynac.

Piertuszka, moze to przepowiadajace, ja tez czuje takie spiecie brzucha od czasu do czasu ale bez bolesne.

Moni to pewnie pospalas jak rano nie musialas wstawac.

Ete, to dopasowalabys sie z moim mezem co do sportow zimowych, ja ogolnie nie jestem fanka zadnego sportu, moze stane sie fanka Chodakowskiej po porodzie ooooo...

i ja się witam w tym świątecznym dniu u mnie na termometrze w słońcu jest 30 stopni a w cieniu 20 więc wiosna na całego

Ha ha, Darmag, mnie juz koleżanka szykuje płytki Chodaka. Ale ja nie znoszę takich ćwiczeń. Wolę rower, spacer, kijki, rolki, ewentualnie pilates, nic więcej. Ja kocham narty. Niestety w tym roku sezon mnie ominie:( oh, jakbym sobie poszusowala, wtedy jest sie sam na sam ze swoimi myślami:) uwielbiam to

Darmag masz rację normalny dzień i chwała bo Vica pójdzie do przedszkola w końcu ,a tak jej się już nudzi ,że zaczęła więcej jeść z nudów pewnie też się cieszę ,że koniec świąt..
Ja też nie przepadam za sportem ale po porodzie najwyrazniej będę musiała zmienić dietę no i zacząć ćwiczyć , ja próbowałam z chodakowską ściągałam sobie 10 minutowe ćwiczenia z internetu to jeszcze jak nie byłam w ciąży ale zapał mijał średnio po tygodniu
Pietruszka nie wiem co to za skurcze może i przepowiadające chociaż moim zdaniem za szybko by się pojawiły , ja mam też zakupioną no spę w razie co , na szczęście narazie nie musiałam z niej korzystać
Majeczka ale masz ciepło, ja czekam aż się skończy Barbi w telewizji i idziemy z małą na spacer do puki świeci słoćce

Witam mamusie:)

Ja dzisiaj z telefonu wiec odpisze ogolnie to co pamietam:)

Widze, ze przygotowania dalej ida pelna para:) ja zainspirowana waszymi praniami wczoraj posegregowalam ubranka nie mam tego duzo ale stwierdzilismy z mezem ze wiecej z mala dokupimy:) maz powiedzial, ze bedziemy ja brac do sklepow a nie ze bede z nia w domu siedziec co mnie bardzo ucieszylo:) fajnie ze ma takie podejscie:) dzisiaj mi powiedzial, ze nie moze sie doczekac az malenstwo bedzie w domu, kochany jest mowie wam:)
Za wozkiem juz znowu sie rozgladam a lozeczko w polowie stycznia chcialabym zeby juz stalo:)

Jak tak czytalam o tym mezu kolezanki Darmag to normalnie az brak mi slow, swinia i tyle, pozniej nowa niunia mu podziekuje jak sie znudzi i zostanie z palcem w d... Jak to mowia. I dobrze, co takiemu frajerowi siedzi w glowie, ze tak potrafi zycie do gory nogami wywrocic dla zwyklej przygody? Biedna kobieta, mam nadzieje, ze da sobie rade.

Co do smoczkow to sie nie zastanawialam nad tym, kompletnie nie mam pojecia ile takie dziecko powinno smoka dostawac ale mala mojej przyjaciolki ma 20 miesiecy i juz od dawna smoka nie nosi, w sumie to tylko na poczatku miala:)

Pietruszka ja tez lubie na nartach jezdzic ale takie uczucia jak opisujesz mam jak jezdze konno:)
Juz nie moge sie doczekac kiedy znowu poklusuje:)
Co do cwiczen mysle ze chodakowska zagosci i u mnie, troche przed ciaza probpwalam z nia i nawet nie bylo zle ale wolalam zumbe zdecydowanie:) taki godzinny program:) a mowie ze zagosci jednak znowu bo pewnie zumba to bedzie za malo i czyms sie wspomoge:) u mnie 11 kg na plusie i oby juz jak najmniej bylo:)

Pozdrawiam mamusie i zycze spokojnego, leniwego dnia:)

Pietruszkamówią, ze takowe skurcze mogą być dla /ciebie i dla maleństwa wiadomo, że lepiej jakby to były te zwykłe, a nie przepowiadające:) Każda z Was piszę, ze te skurcze to tak jak podczas okresu, ciekawe, bo mnie nigdy nie bolał brzuch w czasie miesiączki tylko zawsze ten odcinek od pochwy do odbytu (kochany gnacik) więc zawsze w pierwszym czy 2 dniu miałam problem z długim staniem. Ale teraz wiem jak to jest jak ma się dolegliwości brzuszkowe. Z tego co piszecie to pewnie też mam skurcze albo raczej nazwałabym to napinaniem się brzucha i ciągnięciem ku dołowi.
darmag pewnie nieźle by nam się z Twoim mężem kibicowało. Gdyby nie brzuszkowy lokator, to pewnie za tydzień wyjeżdżalibyśmy na Puchar Świata do Zakopanego 6 rok z rzędu. . . Pewnie będzie mi ciężko oglądać zawody w tv, ale przynajmniej Maluszek będzie w ciepłym i bezpiecznym miejscu, a śnieg najwyżej skombinuje z zamrażarki:)

A ja dzis na obiad mam ulubioną krwistą pomidorową zupke:) mniam mniam

Co do formy po ciąży, to myślę, że nasze maleństwa szybciutko zadbają o nasze zbędne kg. Dla zdrowia w planach mam zaraz jak tylko skończę połóg chodzić z Igorem na basen. Zdrowe i dla mamy i dla dziecka:) Mam nadzieję, że chociaż raz w tygodniu na godzinkę uda nam się wyskoczyć

Roma - ja za chwile też na spacer uciekam bo trzeba z tak ładniej pogody korzystać a od jutra po trzech tygodniach wolnego trzeba powrócić do rzeczywistości studenckiej

Hej mamusie ja właśnie wróciłam ze spacerku i się załamałam bo co chwile musiałam stawać i odpoczywać a mój kochany się zemnie śmiał:P:P że jestem olinek okrą glinek hehehe mój wariat już dawno się tak nie naśmiałam:P:P i brakowało mi spacerków z moim:) ale to rzadkość teraz bo dużo pracuje:(

Witam dziewczyny po długiej nieobecności. Tu baska007, ale niestety zapomniałam hasła, po formacie w komputerze nie miałam zapamiętanego, a odzyskiwanie nie działa :/ wrrr. Tak więc wracam w nowej wersji :/

Nie jestem w stanie odpisać Wam na wszystkie posty... nie było mnie od listopada. Tak więc teraz napisze co się u mnie działo, czemu mnie tyle nie było, a później już na kolejne posty będe odpowiadać normalnie

No więc przestałam zaglądać jak moja babcia trafiła do szpitala... miałam sporo zmartwień, nie miałam nawet ochoty pisać i smucić tu Wam. Na koniec listopada babcia zmarła ;( Także tym bardziej nie miałam ochoty tu zaglądać. A była mi naprawdę bliska, jak druga mama można tak napisać, zresztą w dużej mierze właśnie z nią sie wychowałam, rodzice pracowali itp. Później się posypało troszkę u mojego w pracy.
Do tego wszystkiego zaczęły męczyć mnie skurcze i twardniejący brzuch :/ Byłam pewna, że to skurcze przepowiadające, jednak niestety na wizycie lekarz powiedział, że są to skurcze przedwczesne :/ Tak wiec od tego czasu biorę luteinę i mam zalecenie duzo leżeć i odpoczywac. Kolejną wizytę mam 16ego i mam nadzieję ze z szyjką i małym będzie wszystko ok. Póki co skurcze niestety mam nadal :/ Jakby tego bylo mało w drugi dzien świąt złapało mnie choróbsko :/ I to tak nagle bez zapowiedzi :/ Leczyłam sie cytryną, czosnkiem, wygrzewałam w wyrku az w końcu straciłam głos i poszłam do lekarza:/ No i antybiotyk :/ Juz na szczęście lepiej, jeszcze katar męczy tylko :/
Po za tym 25 stycznia wychodzę za mąż, no a póżniej w lutym zostanę sama na jakiś czas bo mój wyjeżdża do Anglii, ma juz tam nagraną pracę bo tu niestety mu nie przedłuzyli umowy :/ I planujemy to tak ze on pojedzie, zarobi, postara się zjechać jak malutki sie urodzi, bo niestety na poród raczej nie uceluje :/ a tak bardzo chciałam żeby był przy mnie bo panicznie się boję sama rodzić :/ No ale trudno... Pozniej znowu zleci jak malutki bedzie mial ok 3 miesięcy, zrobimy chrzest i wyjedziemy całą trójką.
Także teraz jeszcze mamy trochę latania, bo całą wyprawkę chcemy skompletować zanim mój wyjedzie, bo później sama nie dam rady. Łóżeczko i też niedługo skręcimy i wszystko bedzie musiało już być gotowe, żebym sama później z tym nie została. No i po za tym nadal nie znalazłam odpowiedniej sukienki na ślub, tak więc szukamy... Nie robimy nic wielkiego, tylko cywilny w gronie najbliższych, no ale jakoś wyglądać trzeba.
Jak mnie pamięć nie myli Agness miała jakoś niedawno wyjść za mąż. I pamiętam że zamawiałaś jakąs sukienkę chyba, może byś coś doradziła:) Bo kompletnie nie mam pomysłu z tą moją piłeczką co moge założyc:/

To chyba na tyle póki co. Teraz postaram się być na bierząco z Wami i odpisywać na kolejne posty i już nie odchodzić na tak długo

Hej Boska przykro mi z powodu twojej babci ale wieże w to że dasz rade trzymam za to kciuki :*:* Z maluszkiem na pewno będzie dobrze więc się nie denerwuj i bądź dobrej myśli:*:* Pozdrawiam i mam nadzieje że już nam nie znikniesz:)