Marcówki 2014

Hej mamusie

My tez po nieprzespanej nocy. az tv poszlam ogladac o 3 nad ranem bo nie umialam wylezec. Cos jakis dolek mi sie przyplatal. Mam wrazenie ze nikogo nie ochodze..maz ciagle w pracy i jakos jak wraca juz nawet sie nie pogada.

Pewnie przejdzie.

Tak piszecie w sumie wszystkie ze juz sie wasze organizmy do porodu przygotowuja a ja mam wrazenie ze moj prostuje..nic nie boli, nie kluje..no moze pecherz jak maly na nim siadzie..ale nic nie zapowiada a tez bym juz chetnie urodzila..strasznie mi sie dluza te istatnie tygodnie. Marzec sie nie zaczal a tu tyle dzieciaczkow juz

Ciekawe czy beda jakies niespodzianki dzis teraz to sie wchodzi na forum to pelno emocji.

Ete, jeszcze raz wielkie gratulacje.

Porto, a ty dzis nie mialas jakies wizyty? Bo pamietam ze mowilas ze sie boisz ze cie polaza?

Loca, wielki dzien szkoda ze dalej ten brzuch cie meczy trzymaj sie jakos.

Kasztanowa, ja mialam tego paciorkowca robionego w zeszlym tyg. Na nastepnej wizycie 10 marca sue dowiem...przy cc tez ten antybiotyk trzeba jakby co? Ja tez mam do szpitala dosc daleko.. Jakies 30 km autostrada. I jak maz gdzies dalej bedzie to trzeba bedzie po tescia dzwonic...bedzie zamieszanie.

Mm tez slyszalam ze tych wlasciwych skurczow nie da sie pomylic...mam nadzieje ze tak bedzie...

Nie umiem sie cofnac na tel wiec odpisze to co mi uptkwilo

Milo ze nas tez ktos podczytuje juz myslalam ze tylko my takie ciekawskie:)

Agness, milenka cudna

Co tam u ulisi i malego? Mam nadzieje ze jakos doszla do siebie po cc.

Kojka, ambitny plan masz zycze ci zeby sie udalo

Claudii, ty tez juz prawie rodzic bedziesz....na koniec marca nikt ze mna nie zostanie?

Moni, czasem male placza ja tez nie wiem jak zareaguje na placz danielka

Reszt grzechow nie pamietam. Potem sprobuje wejsc z kompa

Hej dziewczyny

Ja dziś byłam zanieść mocz do badania, oczywiście w nocy się męczyłam, żeby aż tak często nie biegać... Rano miałabym problem z ilością Jak wstałam to oczywiście byłam głodna i żeby dospać musiałam zjeść Na koncie dzisiaj 2 pączki + jeden Małej
Ciekawe czy znowu będę miała te głupie bakterie...

Widzę, że od wczoraj dalej poruszenie na forum

Kojka, żeby tylko Ci sił na poród nie zabrakło Też planuje myć okna jak skończę 37 tydz

Roma ja też wczoraj przeglądałam tabelkę... A my tam na szarym końcu. Powodzenia na wizycie!

Loca ale Ty się biedna namęczysz... Ale już tak mało zostało. Może uda się urodzić wcześniej... W domu chociaż przyjemniej niż w tych szpitalach.

Ete ale Wam fajnie. Już się mogliście poznać

Claudi to już niedługo. A może nawet szybciej Cię wezmą... Coraz więcej dziewczyn wie kiedy, a ja muszę tyyle czekać

Moni to dobrze, że już jest w porządku. No nieraz dzidzia popłakać musi... Szkoda tylko, że nie powie dlaczego.

Porto, Baska powodzenia na wizycie!

Kasztanowa ja dzisiaj znowu musiałam odstać swoje... czy to w aptece, czy cukierni. Ludzie tylko gapią się na brzuch, ale nic sobie z tego nie robią. Najgorsze te stare baby ech... :/ Nie martw się też mam paciorkowca niestety... :/ Ale podobnie jak u Ciebie podają jak się poród zacznie antybiotyk, później badają maleństwo. Ja też się naczytałam o tych sepsach , ale lekarz i położna kazali się nie martwić.

Pietruszka może dotrwasz do powrotu męża.

MM lepiej słuchaj lekarza i się nie stresuj

Domi czasem bywają takie dni. Jutro będzie lepiej

No to Was nadrobiłam.

Miłego dnia

Loca super ze wypuścili cię do domu! Jeszcze tydzień i możesz rodzic!
Pietruszka dobra jesteś ze powstrzymujesz te parcie na stolec przy skurczach porodowych, nie ma szans Moni też coś o tym wie!

Ja paczka zjadłam w poniedziałek

domi2907 napisał:

Cos jakis dolek mi sie przyplatal. Mam wrazenie ze nikogo nie ochodze..maz ciagle w pracy i jakos jak wraca juz nawet sie nie pogada.

Pewnie przejdzie.

To u mnie podobnie, doskonale to rozumiem. Teraz jeszcze tym paciorkowcem mnie dobiło i się przejmuję

domi2907 napisał:

Tak piszecie w sumie wszystkie ze juz sie wasze organizmy do porodu przygotowuja a ja mam wrazenie ze moj prostuje..

U mnie też cisza. Może jeszcze mamy czas po prostu

domi2907 napisał:

na koniec marca nikt ze mna nie zostanie?

A ja to co ? Nie zamierzam rodzic wcześniej

Marlena, to we trzy jesteśmy chyba z tym dziadostwem... Skąd masz siłę na mycie okien? Ja ledwo naczynia umyję i mam dosc

Wyniki krwi mi się poprawiły same, chociaż żelaza nie zażywałam przez ten miesiąc (ulga dla jelit...), za to w moczu wyszły jakieś szczawiany wapna, ślad białka, erytrocyty... Lekarka twierdzi, że przy końcówce często się to zdarza, bo ciąża utrudnia odppływ moczu z nerek i robią się takie zastoje. Mam dużo pic, do tego woda Jana i femisept uro dostałam. Mam nadzieję, że się poprawi. Następna wizyta za 2 tygodnie, akurat w moje urodziny.

Piszecie plany porodu?

NOWA TABELKA

http://s1.zmniejszacz.pl/117/mamusie_marcowe__387343.bmp

A TU GALERIA MALUSZKÓW

pokazywarka.pl/ul0bhn/

Domi ja też przecież jestem z końcówki. Równo 4 tyg od dziś!

Kasztanowa też tak przeżywałam tego paciorkowca, ale już się nie nakręcam po rozmowach z lekarzem. Planu porodu nie piszę. Będzie co ma być. Ważne tylko, żebym wszystko ze sobą zabrała A siłę ogólnie jeszcze mam. Okna to tak na przyspieszenie bym chciała A o szczawianach słyszałam kiedyś, że jedna mamusia dzień wcześniej najadła się ogórków kiszonych i dlatego wystąpiły w moczu Ciekawe jaki ja będę miała wynik...

Lekarz mi powiedział, że dla ciąży groźniejsze bakterie w moczu niż paciorkowiec, bo one mogą wywołać przedwczesny poród. Ale w sumie już do końca niedaleko.

Bylam tylko po Kacpra a tu tyle popisaly, polowe juz zapnialam a pisze z tel.

Porto i inne mamusie trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty.

Loca to odetchniesz troche od tego szpitalnego lozka i nie tylko.

Domi ja tez czuje sie samotna i tak jakby niky mna sie nie interesowal, ale to chyba tylko bledne odczucia i bedzie dobrze.

Majeczka a kto to jest AgnieszkaC, nie pamietam tutaj takiej osoby chyba na poczatku raz cos napisala bi slad zanikl.

Z tego co wiem chyba przy cc nie pidaje sie antybiotyku przy paciorkowcach.

Pietruszka i Kasztanowa bedzie dobrze, zdazycie przyjac antybiotyk.

Claudii tez mala pcha sie na swiat ? Ja mam mieszane uczucia raz mysle ze dotrwam do 13 ego a raz ze zachwile chyba urodze.

Ja zjadlam dwa paczki, dwa mama przyniosla ... i pewnie je zjem bo kiedy pozniej jak nie teraz... juz 1 kg w ta czy w ta ... i tak slonica jestem.

Marlena, ja też się próbuję nie nakrecac. Jakbym nie czytała w internecie, tylko wysłuchała co ma lekarka do powiedzenia, to byłabym spokojna.

Z pozytywnych wieści - przez ostatni miesiąc waga mi się nie zmieniła, dalej niecałe 8 kg na plusie jestem Także mogę jesc pączki

Właśnie przygotowałam rzeczy do szpitala (koszul muszę dokupic), po czym stwierdziłam, że muszę torbę jeszcze wyprac jutro Więc leży wszystko przygotowane i nawet nie jest tego piekielnie dużo

Witam mamusie

Ete gratulacje doczekałaś się w końcu synka


Dziewczyny które mają dziś wizytę powodzenie

Ja dziś z mamą od rana pączków napiekłam już się tak objadłam że obiadu nie jem
Mały kopie mnie gdzieś po nerwach że aż nogę prostuje tak boli nie wiem o co chodzi

Darmag - więc tak Agnieszka na forum napisała 19 postów i ostatni raz była aktywna 4 października 2013 roku. I dostała przede mnie przed chwilą wiadomość aby się odezwała i dała znać czy wszystko w porządku i może tak jak Iwonka się odezwie

Dziewczyny, ja mam dziś jakiś kiepski dzień Siły mi całkiem odebrało, nawet na budowie jeszcze nie byłam. Muszę posprzątać, bo jutro teściowie z sanatorium wracają. Zrobiłam tylko 2 prania i powiesiłam. A tak, cały czas leżę i stękam. Już mi skurcze przeszły, ale jakoś z tym brzuchem źle. Nawet nie chce mi się iść do sklepu po pączka. Mam mamine faworki, to kilka zjadłam. Mam stertę garów do umycia

Anita kopie po paczkach. Moja też szaleje

Kasztanowa dlatego ja raz czytałam i dałam spokój. Szkoda nerwów. Ja też się zdziwiłam że w torbie aż tak dużo nie ma. Ale szlafrok muszę osobno dac.

Odebrałam wynik moczu. Nie mam bakterii tylko glukozy coś dużo ale już kiedyś tyle miałam więc się nie martwię.

A teraz ide spać

Dziewczyny ja już jestem w domu wizyta jak wizyta posłuchałyśmy serduszka które jest ok , no i wynik z paciorkowca dodatni więc nie jesteście same , a odczyn na konflikt mam ok

Kasztanaowa też mam paciorkowca strasznie sie zdziwiłam no ale skąd to wiedzieć , no nic dostaniemy antybiotyk krótko przed porodem i potem dzidziuś też dostanie i oby było wszystko ok też sie wystraszyłam przede wszystkim tym zapaleniem opon mózgowych i innymi powikłaniami ale mam nadzieję ,ze zdążą na czas dać mi ten antybiotyk , bo oni nie są w stanie zniwelować go z naszego organizmu będziemy zawsze nosicielami ale bardzo mocno zmniejszyć ilość bakterii
Ty piszesz ,że masz 8 na plusie zazdroszczę ja mam prawie 15 na plusie

Baśka jak tam Twoja wizyta?

Porto wyczytałam ,ze też masz wizytę życze powodzenia , już jesteś naszykowana i pachnąca , bdzie ok

Pietruszka jeżeli po nospie te bóle przejdą to nic takiego pewnie przedwczesne

MM jak tam żadnych skurczy nic nic? a termin tuż tuż , też juz jestem po pączku

Loca czyli już w domku miejmy nadzieję,ze jeszcze tydzień dasz radę , a to się objadłaś tymi migdałami

Domi nie martw się jak twój organizm się naszykuje napewno da ci znać

Marlena ja mam termin na 23.03 jakiś nie cały tydzień przed Tobą ale chciałabym, już po pierwszym marca rodzić tak mam juz dość

Darmag wiesz przy c.c nie podają pewnie tego antybiotyku bo na paciorkowca bo mały nie przechodzi przez drogi rodne ,a tam sie zaraża

a widziałam tabelkę ,a to Ete jeszcze nie ma wpisu? czy ja mam jakąś złą bo już sama nie wiem

Roma na 490 stronie jest nowa tabelka + galeria zdjęć maluszków