Kwietniówki 2014

Anna a jak się czujesz ? Wszystko ok? Karte już ci założyła ginka ?

Hej dziewczyny:)

Dołączam się do tematu-ja też z tego co mówi mój lekarz będę mieć termin na połowę kwietnia. Trochę się obawiam bo to moja pierwsza ciąża a nowina spadła na nas jak grom z jasnego nieba:). Mam nadzieję, że nasze pogaduchy trochę urozmaicą mi czas:)

pozdrawiam Was wszystkie cieplutko

Witaj lodzianka

opowiedz cosik o sobie ? jak pierwsza wizyta, co widzialas, jak sie czujesz?

prócz tego że jestem już stara:D, trochę wcześniej chorowałam (gruczolak przysadki, radioterapia itp..) wszystkie hormony odpowiadające za możliwość zajścia była ok, ale jakoś się nie składało:) a dowidziałam się o ciąży całkiem przypadkiem, bo miałam iść teraz z końcem sierpnia na 2 turę szczepienia na żółtaczkę.. ale że jakoś okres mi się spóźniał (nie brałam tego bardzo poważnie bo siedziałam m-c na działce i przy zmianie klimatu zawsze mi się spóźniał)i b. bolały mnie piersi, polazłam do apteki i kupiłam test nie za bardzo wierząc że wyjdzie pozytywny... ale, ku mojemu zdumieniu ( nie zdajecie sobie sprawy jak wielkiemu;) pokazały się 2 kreski:) Ponieważ jestem osobą b. niecierpliwą, kazałam mojemu szanownemu małżonkowi natychmiast śmigać po 2:) i też wyszedł pozytywnie:)
Następnego dnia rano pognałam do zaprzyjaźnionej przychodni endo i zrobiłam badania krwi.. Ponieważ jeszcze 2tyg temu pracowałam, dziewczyny podały mi przez tel wyniki-w 6 tyg bhcg 14900:) Standardowo, osoba niecierpliwa najlepiej już musiała zrobić usg-więc tego samego dnia po południu udało mi się pognać na wizytę i zobaczyłam bijące już serduszko mojej fasolinki:)

No to teraz życze ci duuuuuuuuuuuuuuuuzo cierpliwosci w oczekiwaniu na poród

a co do wizyty i wyboru lekarza... Szukałam w Łodzi gin-poł-endokrynologa ze wzgl na moje przebyte choroby i żeby jeszcze w szpitalu pracował-ojojoj ciężko ogromnie:( trafiłam na prof zastępce ordynatora w łódzkim CZMP. Mało rozmowny, ale wiem że jestem pod dobrą opieką. Przepisał serię badań-niestety nie na NFZ:( i wymyśliłam sobie że będę chodzić i prywatnie i państwowo... Wtedy wszystkie badania uda mi się zrobić nieodpłatnie... Co Wy na ten temat myślicie?? Tzn 2 lekarzy prowadzących??? Tylko szczerze proszę

hehe przyda się na pewno:D bo już się przynajniej połowy nie mogę doczekać

Wiele dziewczyn z tego co wiem chodzi i prywatnie i na NFZ. Ja jestem wrogo nastawiona na NFZ i dlatego chodze tylko prywatnie

p.s. za stara tez nie jestes bo jesli jestes ten rocznik co sugeruje nick to jestesmy w jednym wieku

Najstarsza to chyba jestem ja

A co do lekarza to chodzę tylko prywatnie, co prawda koszty są wysokie, ale chociaż jestem traktowana z szacunkiem. Szkoda tylko, że musimy płacić, żeby być dobrze traktowane. Teraz mam do zrobienia toksoplazmozę - 70 zł + podstawowe badania krwi i moczu.

Wolę się trzymać jednego lekarza, żeby nie mieć problemu z różnymi opiniami na temat mojej ciąży

Ja mam dopiero zrobic morfo, mocz , glukoze. Wasz ginek zlecal wam na poczatku cos jeszcze?
Ponwnie na co to badanie toksop....cos tam

ja za pierwszym razem też miałam morfo, mocz i glukozę. Teraz na następną wizytę mam mieć morfo, mocz i tą toksoplazmozę (IGg i IGm) "Człowiek zaraża się oocystami toksoplazmy z pożywieniem, wodą lub przez zanieczyszczone glebą ręce, a cystami – przez spożywanie surowego mięsa. Toksoplazmoza zazwyczaj nie wykazuje objawów u kobiet ciężarnych, dlatego zakażenie można wykryć jedynie dzięki diagnostyce serologicznej.
W Polsce badania na toksoplazmozę są zalecane przez Polskie Towarzystwo Ginekologiczne, i należą do pakietu badań wykonywanych w ciąży (nie są obowiązkowe). Lekarze zazwyczaj zlecają diagnostykę na pierwszej wizycie w ciąży (najlepiej przed 10 tygodniem ciąży). "

Witaj Anna91, moja imienniczko . Wspaniale że do nas dołączyłaś. Wielkie gratulacje i cieszymy się razem z Tobą . Jak już trochę ochłoniesz z euforii to śpij dużo, to jest czas kiedy trzeba , jeśli to jest oczywiście możliwe, wypocząć na zapas, bo za 9 mies. o tym przez pierwszych kilka miesięcy będzie można tylko pomarzyć . Tweety najbardziej jest w temacie tym .

Łodzianka82 witaj również. Bardzo się cieszę, że już jesteś po przejściach i masz tak wspaniały przed sobą okres oczekiwania na maluszka . Może aby raźniej Ci było czekać zacznij prowadzić dzienniczek w którym będziesz zapisywała wszystkie ważne i mniej ważne rzeczy, wydarzenia związane z ciążą, później bardzo przyjemnie wrócić do tych notatek i powspominać, ponieważ niestety wiele rzeczy po prostu się zapomina z czasem.
Co do starości to, no powiem Ci że dobrze trafiłaś, bo Asia K jest w twoim wieku, ponwnie też mówi, że jest wiekowa , ale z tego co widzę, NIESTETY ale to ja jestem najstarsza . Ale nie czuje się stara. Z zajściem ani w pierwszą ani w drugą ciąże, nie miałam problemu, a dużo się mówi, że w tym wieku już są u większości duże problemu z tym. Moja szwagierka, z mojego rocznika, musiała leczyć się hormonalnie przez 2 lata aby teraz być w ciąży. Nam z mężem udało się w ciągu 2 tyg. od postanowienia, że chcemy mieć drugie dzieciątko. Z pierwszym też było szybko, 1,5 mies. po ślubie już byłam w ciąży. Więc wiek z metryki to sprawa względna, o wiele ważniejsze jest na ile czujemy się.

Ja chodzę na NFZ, w pierwszej ciąży też chodziłam na NFZ, chociaż jeszcze przed ciążą, zastanawiałąm się, czy gdy już będę w ciąży iść prywatnie czy na NFZ. Poszłam za rada znajomej do lekarza na fundusz i naprawdę nie mogę narzekać. Jest BARDZO miły i rzeczowy. Myślę, że to trzeba po prostu trafić na dobrego lekarza, bo kilka razy słyszałam w pierwszej ciąży od dziewczyn na forum , że prywatnie chodzą i lekarze niektórzy robią je w balona, bo namawiają na dodatkowe badania, mówią, że to BARDZO ważne etc. a potem wychodzi że były zbędne. Więc i tu i tu są różni lekarze, taka jest prawda.

masz rację, najważniejsze jest to na ile lat się czujemy ja mam nadzieję, że jak zacznę II trymestr to znowu poczuję się młodo

witaj lodzianka, potwierdzam wyspij sie bo potem juz dlugo sobie nie pospisz. u mnie ostatnip ciezkie noce, dodatkowo nie moge spac przez wlasne leki zwiazane z ta ciaza wiec porazka

ja lecze sie na pol prywatnie bo mam pakietmedicover wykupiony przez pracodawcę. tyle ze teraz jestem pol na pol w domu u rodzicow albo w Wawie i ciezko sie teraz leczyć. no ale po co mam placic jak mam sprawdzonego lekarza tam ktory poprowadził mi pierwszą ciaze.

lodzianka, ja studiowalam w Łodzi, pochodze z Piotrkowa i w zwiazku z druga szybka ciąża rozwazam powrót do rodzinnego domu i poszukiwania pravy wlasnie w Łodzi