Kwietniówki 2014

Ja używałam Avent i Tommee Tippee. Teraz też zakupię i taką i taką. TT do picia wody, soczków a Avent do kaszek.Generalnie butelka jak butelka, bardziej o smoczki się rozchodzi.

Ja sie nastawiam że będe karmić piersią i nie kupuje narazie butelki. Jesli w praniu wyjdzie inaczej to wtedy dopiero kupie.

Margolec w żadnej z naszych wypowiedzi, nie ma potepienia kobiet które decydują się na CC na własne życzenie. Mam koleżankę, ma 31 lat i ma niedowład prawej strony, własnie z powodu nie przeprowadzenia CC, tylko jej mamie kazano rodzić SN. Było to jak piszę 31 lat temu, czyli inne były czasy, bardzie "dzikie" wtedy kobiety traktowano jeszcze bardziej przedmiotowo niż teraz.
Lecz dyskusja na temat CC i SN toczy się bo właśnie w tej audycji, którą poleciłam usłyszałam wiele ciekawych rzeczy nt. czemu SN jest o wiele lepszy CC, min. maluszki które przychodzą na świat przez CC mają bardzo często później problemy natury psychicznej, są bardziej podatne na nerwice, depresje i schizofrenie ( 45% chorych na schizofrenie przyszło na świat właśnie przez CC) Jak pisałam w czasie pierwszej ciąży też chciałam iść na łatwiznę, mówię szczerze, i była strasznie napalona na CC, ALE zmieniłam zdanie gdy do mojej główki wtłoczono fakt za i przeciw. Zgadzam się całkowicie z tobą, co do strachu czy w czasie porodu SN wszystko pójdzie dobrze. Jeden raz już przeżyłam to i synek urodził się bez komplikacji, a był nie mały 3800. Teraz też wierzę i modle się codziennie Nowenną o to aby wszystko poszło dobrze. I po prostu, zwyczajnie wierzę, że zostanę wysłuchana i wszystko będzie dobrze. Widzisz, ja po prostu mam wiarę taką, dzięki której wiem, że jakim by wybitnym nie był lekarz i jak bardzo wypasiony szpital, jeśli nie zawierzę siebie i swojego dziecka Ojcu w niebie to wszystko może w jednej chwili szlag trafić. A z jego pomocą to mogę nawet w taksówce urodzić zdrowe dziecko i poród może odebrać sam taksówkarz, bo akurat taki będzie zbieg okoliczności. Cóż w życiu różnie bywa , nikt nie wiem co gdzie i jak?
My generalnie myślimy o tym co mamy tu i teraz, rzecz normalna, ale jednak czasem gdy dowiadujemy się co może nas lub naszych bliskich ( tu mówię o maluszkach) czekać w przyszłości, wtedy zatrzymujemy się i zastanawiamy nad konsekwencjami naszych dzisiejszych działań. Bardzo dobrze napisała

Pozwolę sobie zacytować wypowiedź z wywiadu Jeannette Kalyta: Kolejny cud to cięcie cesarskie na życzenie. Absurd! Pewnie, że biorący się z lęku przed bólem, ale absurd. „Nie umówię się z lekarzem, z położną nie porozmawiam o swoim strachu, tylko proszę o cięcie. Dajcie mi spokój, chcę mieć to za sobą, nie chcę w ogóle nic o tym wiedzieć. Donosiłam ciążę, robiłam badania, chodziłam na USG, ! resztę zróbcie za mnie!”. A jaki wpływ na zdrowie dziecka ma takie gwałtowne wyjęcie go z macicy? Kobieta ma hormony: endorfiny, oksytocynę, adrenalinę, te same hormony ma dziecko. Ma je w czasie porodu. Jest przygotowane. Kiedy wyciągamy je nagle, jest biologicznie, fizjologicznie bezbronne…
Kobieta w zawodzie 25 lat, jest bardzo dobrą położną, rozchwytywana przez celebrytów, ale mimo to ma poglądy takie jakie ma.

Co do 3D/4D to jest to , jak określają ginekolodzy, bajer stworzony dla rodziców. Ja cały czas myślałam, że 3D/4D służy do dogłębnej diagnostyki dziecka, a okazało się, że ZAWSZE diagnostyka jest wykonywana w 2D, a rodzicom pokazują dziecko i nagrywają film w 3D i 4D, no i kasę za to biorą nie małą. To wszytko zależy kto co chce i lubi. Jak ktoś chce mieć takie zdjęcia dzidziusia i filmik z nim, to może sobie zafundować. Nam lekarz tylko buźkę naszego Kajetanka pokazał w 3D, tak gratisowo, bo celem była diagnostyka szczegółowa Kajtusia.

to tak jak ja, na razie nie kupuję butelki, a w razie odpukać problemów z karmieniem się dokupi
generalnie staram się ograniczać wydatki do minimum, kupować tylko co niezbędne

Ja też bym chciała karmić piersią ale przy pierwszym dziecku miałam z tym ogromne problemy w ogóle szłam do szpitala z nastawieniem, że urodzę sn, trafię na kogokolwiek oprócz lekarki która ma opinie "niedelikatnej" i będę karmić córkę piersią i w ogóle wszystko będzie super. Niestety rzeczywistość była inna męczyli mnie przez 8 godzin oksytocyną rozwarcie jak było na 3 tak zostało aż w końcu małej zaczęło tętno spadać i skończyło się na cc. Oczywiście przyjmowała mnie wspomniana Pani doktor. A karmienie? przez 2 dni nikt nie wspomniał że mogę małą karmić. W 3 dobie zrobiły mi się zastoje i położna wyciskała pokarm ze mnie aż miałam całe piersi w siniakach. Potem pokarmu nie miałam prawie wcale i małą karmiłam sztucznym mlekiem. Gdyby to było teraz inaczej bym się zachowałam wtedy byłam młoda i za bardzo ufałam w to, że w szpitalu personel jest po to żeby mi pomóc

A ja wam powiem, ze fakt chce sn ale jak mam przejac powtorke co z mlodym mialam chce ccja mialam ponad 70 szwow , no ale nie nastawiam sie negatywnie...co do butelek mamy avent i nuk i byly super

Ja też polecam butelki Avent plastikowe chociaż ja też mam zamiar karmić piersią ale w razie W dobrze mieć w domu

A co do wózka to bardzo ważne jest żeby nie był ciężki ja miałam i była to udręka ale może Gabi spróbuj jak ci się prowadzi ten wózek zawsze możesz kupić nowy ale jeśli będzie ok to wydatek masz z głowy

ja uzywalam i teraz tez bede butelek aventu. Zamierzam karmic piersia, ale predzej czy pozniej i tak beda potrzene, wiec kupie juz teraz.

A mi polecano Lovi i bardzo mi się podobają w nich smoczki wiec jedną na zapas kupię, smoczki same w sobie też od nich. Tommee tippee dostałam ale mam podgrzewacz i calą resztę do standardowych kształtów więc ta firma odpada. Aventu mam też jedną ale będzie raczej do trzymania ściągniętego mleka. Jedynie w Lovi podobają mi się smczki

Ja używam Aventu i nadal prz nich pozostanę. Ale teraz zamierzam karmić piersią, bo już wiem co było nie tak, że z Juliankiem mi nie udało się pozostać przy karmieniu piersią .

Anulka, kurcze podane przez Ciebie statystyki są lekko przerażające...sama jestem dzieckiem z cesarskiego cięcia i wychodzi na to, że mam sporo szczęścia że nie mam schizofrenii ani innych zaburzeń psychicznych...chociaż, czasami się zastanawiam czy na pewno Słyszałam również opinie, że dzieci z cc bywają opóźnione w rozwoju, mniej inteligentne, mają problemy z rozwojem społecznym...Ja oraz inne osoby z mojego otoczenia, które również są z cc, a także dzieci w rodzinie które urodziły się przez cc są w pełni zdrowe, dobrze się rozwijają, a ja to nawet studia skończyłam Także z pewnością cc jest większym szokiem dla nowonarodzonego dziecka, jest to gorsze rozwiązanie, jednak nie wybiegałabym w przyszłość z przypisywaniem różnych chorób, bo tak jak pisały tu wcześniej dziewczyny, również przy źle przeprowadzonym porodzie naturalnym może dojść do poważnych zagrożeń zdrowia dziecka.
Ja się nastawiam na poród naturalny, jednak jeśli okaże się, że dla mnie bądź dla mojego syna lepszym rozwiązaniem będzie cc to oczywiście się zgodzę.

Z tym wózkiem to po prostu poczekam aż okaże się w praniu. W tej chwili dopiero zaczynam kompletować wyprawkę, więc wiele wydatków przede mną. Jak starczy na wózek to będę szukać lżejszego, a jak nie to zadowolę się póki co tym, który dostałam.

I jeszcze jedna ważna informacja być może dla niektórych z Was. Kiedyś pytałam jak to jest z macierzyńskim, jeśli umowa o pracę kończy się z dniem porodu. Byłam dziś w ZUS-ie i mam już pewną informację, że normalnie przysługuje roczny macierzyński, który wynosi wysokość pensji uśrednioną z ostatnich 12 miesięcy. Jeżeli w mięzy czasie nastąpiła zmiana pracodawcy (ja tak miałam) to wezmą te wypłaty od nowego pracodawcy. Do 14 dni po porodzie należy w ZUS-ie złożyć pismo razem z aktem urodzenia dziecka oraz drukiem od pracodawcy o wysokości zarobków, na piśmie tym należy się określić czy przez rok chce się pobierać 80% zasiłku czy przez pół roku 100%, a potem przez pół roku 60%.

Witajcie!

Byłam dziś u gina na kontroli. Wszystko ok. Lekarz się uśmiał, bo jak badał mi macicę, to mały skopał go parę razy.Bo tylko tatuś może dotykać mamusię Usg na następnej wizycie.I tak do mnie dotarło, że to chyba 35 albo 36 tydzień będzie. Ło Matko!
Od jakichś 2 tygodni cieszyłam się, że spojenie łonowe przestalo boleć, a tu dziś po akcji "wejdź na samolot" ledwo do domu dotarłam. Musiałam iść na pieszo, bo auto w naprawie. Ślisko, zimno... bleee a moje krocze boli jakby ktoś kości mi łamał....

Co do butelek, zostaję przy AVENT.

Renata fajnie że wszystko ok. A jeśli chodzi o ból krocza to rozumiem Cię doskonale też mnie to męczy.

Gabi – moja siostra miala taki wózek I PORAZKA. Nie wiem czy to akurat ona miala wadliwy ale strasznie sie nim jexdzilo – bardzo ciezko

Renatko – tak mi przykro ze cie boli , ale juz malo nam zostalo

Jesli chodzi o butelki to ja tez bede kupowac AVENT . Mialam dr.Browna – do dooooopy

Dziewczyny mam ogromną prośbe
Zerknijcie do tego linka i powiedzcie co o tym sądzicie
allegro.pl/show_item.php?item=3906431130

Ja juz mam wózek ale mimo wszystko zatrzymałam sie przy tym - jesli bralabym to pod uwage to napewno dokupie koła pompowane - dodam ze spacerówka do dokupienia tez jest i tez bylabym na nia chetna - DORADZCIE SZCZERZE CO MYSLICIE?

Widzę, że Asia ranny ptaszek do pracy bidulka pęwnie mkniessz co ?
Wózek nie głupi fajna to opcja kołyski, nie miałam okazji widzieć takiego. Spora gondola więc na +, bardzo lekki skoro sam stelaż 7kg. Jak za tak niską cenę fajna opcja, podoba mi się No i koła pompowane możesz także super.

Ja zwlekłam się przed 6 co jak na mnie jest niezłym wyczynem, zasnąć ciężko było (chyba stres) także zamroczona będę pewnie chodzić do wschodu słońca. Ehh a chodniki całe białe, jak tu dojść gdziekolwiek. Lecimy dziś na wizytę cukrzycową i zobaczymy co mi dobre kobiety powiedzą Co by nie było w nagrodę mam zamiar zjeść jakąś drożdżówę po wyjściu, a co mi tam zgrzeszę

Renata idziesz pierwsza na odstrzał Współczuję bólu.

Miłego dnia wszystkim i do "usłyszenia" po południu Trzymajcie kciuki