Kwietniówki 2014

witaj wawa011 w szeregach kwietniówek opowiadaj co u ciebie?

Angela trzymam kciuki za was super będziesz mogła maluszka za pare chwil zobaczyć

To moja druga ciąża, pierwsza niestety skończyła się poronieniem. Termin mamy na 20 kwietnia, a jutro wizyta u gin i dowiem się ile waży mój klusek, jestem bardzo ciekawa

A dlaczego ja nie widze postów wawa011 ?

Angela trzymam kciuki
Tolad tak 8 kwietnia mam zrobić usg a 9 jechać na wizytę
Witam nową mamusię opowiadaj jak Ci mija ciąża czy będziesz miała chłopca czy dziewczynkę?

Powiem Wam, że nie spodziewałam się nowej kwietniówki na końcówce ale witam serdecznie.
Jak przebiega ciąża, jaka płeć? Spakowana itd? A może jaki poród już wiesz?

Zuza ale cokolwiek by nie było na USG to i tak raczej cc?

Będę miała chłopca (foto na poprzedniej stronie) Początki ciąży były trudne, przez poprzednie poronienie cały czas się martwiłam czy wszystko jest w porządku , ale odkąd czuję ruchy małego to jestem spokojniejsza, na szczęście ta ciąża przebiega prawidłowo, na początku tylko brałam duphaston. Jutro mam ostatnią wizytę u gin, trochę mnie to dziwi, bo myślałam że pod koniec ciąży wizyty będą częstsze, a ja cały czas mam co 4 tyg.

Osz kur** odrazu przestrzegę przed kasowaniem postów! Właśnie się rozpisałam i dupa ;/
No to jeszcze raz
Może gin nie widzi potrzeby częstszych wizyt jeśli wszystko ok, a jeśli prywatnie to z korzyścią dla Ciebie
Jakies przygotowania do porodu poczynione? pakowanie, wybor szpitala itp.?

Tolad cały czas mówią raczej cc a usg żeby znów sprawdzić wagę i to czy brzuszek nadal trochę większy od reszty.

Wawa jeśli jest wszystko w porządku (tak jak u mnie) to lekarz, mimo, że chodzę prywatnie nie naciąga mnie na wizyty częstsze niż raz na 4 tygodnie. Ja też myślałam, że w III trymestrze będzie mnie chciał widzieć co dwa tygodnie. Nie widział takiej potrzeby.

Angela trzymaj się i gratulacje bo już pewnie jesteś po Buźki dla Was!

A ja dziś po kiepskiej i nieprzespanej nocy zebrałam się i pojechałam do pracy do dziewczyn. Posiedziałam 3 godziny, poplotkowałam, odstresowałam się Wypieściłam moje kochane dzieciaczki i wróciłam. Za chwilkę zbieram się po mojego smyka do przedszkola.
U mnie dziś słonecznie ale wiatr chłodny, mimo wszystko od razu lepiej na sercu jak jest ładnie
Nogi cierpną , puchną, ba! cała puchnę.. i do tego chce mi się straaaasznie spać
Zaraz jak wrócę to zapodam sobie mocną kawę.
Ahh.. jeszcze zapomniałam dodać że zaczęłam dziś plamić.. Mało bo mało ale jest takie ni to krew, ni coś brązowego... no zobaczymy. Mały się wiertoli w brzuchu więc jeszcze pewnie sobie poczekam.

Milusiego dnia koleżanki!!!

No to Angela trzymamy kciuki Musi być wszystko dobrze )

Mamuśki jak jest z farbowaniem włosów w III trymestrze?? Chyba nie ma jakiś przeciwwskazań ??

Bo mam trochę rozjaśnione końcówki ale robiłam to 4 miesiace temu i muszę podciąć włosy bo sa porozdwajane dosyć mocno i jak je obetnę to będzie brzydalowo bo zostanie tego koloru ni w pieć ni w dziesięć... Zresztą wątpie że po porodzie będzie od razu czas więc może zrobić sobie teraz hmm ??

Domiś ja farbuje normalnie, farbą bez amoniaku. Teraz przed porodem musze jeszcze raz się za to zabrać bo jakoś w ciąży szybciej mi kolor blednia.

Chodzę prywatnie więc finansowo to z korzyścią dla mnie.
Co do szpitala to Inflancka lub Karowa (Warszawa), raczej Inflancka, boję się, że na Karowej nie będzie miejsc i odeślą mnie nie wiadomo gdzie. Przy poronieniu odsyłali mnie na Czerniakowską.

Co do farbowania to moja gin nie widzi przeciwwskazań więc myślę, że mozesz farbować. Ja też wybieram się do fryzjera w przyszłym tygodniu, ale jeszcze nie mam pojęcia co ze sobą zrobić.

A ja z innej beczki. U mnie święto bo synek zaczal chodzic za jedna reke, stawac sam na dluzej i uwaga - wyszedl pierwszy zab. Z minusow to tyle ze nie spi dzis prawie w ogole. Na szczescie mam pomoc wiec odpoczywam i tak.

Tweety brawo dla zucha!!!

Ja też może jeszcze w tym tygodniu zafarbuje włosy. Nie sądze, zeby to zaszkodziło.
A mi strasznie, ale to STRASZNIE dopisuje apetyt! Zjadłam już dziś 3 kanapki z serem, szynką, pomidorem i ogórkiem, drożdżówke z serem, pączka i rosół z makaronem! Idę właśnie do sklepu po mięcho na obiad i będą dzis tłuste, smażone mielone, a co! Ostatnie dni smażonego żarcia

I pochwalę się, że skończyłam dzis jeden z moich dwóch prjektów. Chociaz nie wiem czy mam się czym chwalić bo miałam go skończyć w lutym a mamy koniec marca! Został mi jeden dzień na ten drugi projekt i jakoś normalnie czuję pelen chill że mi sie uda! Skąd we mnie ta pewność siebie? Czyżby pozytywne myślenie? Hehehe