Kwietniówki 2014

Cześć!

Jestem już po KTG. Szału nie było, tak jak mówiłam. Jeden skurcz ok 50%. Tętno w porządku. Lekarz z poradni w poniedziałek kazał się zgłosić do szpitala, b to już prawie tydzień po terminie będzie.
Poszłam na ginekologię i znalazłam mojego ginka. Powiedziałam mu jak wyszło to KTG i zapytałam o moje zwolnienie i o ten szpital. A on na to, że w poniedziałek mam być w szpitalu i żebym jutro przyszła do niego do gabinetu, to wypisze mi zwolnienie na te 4 dni, zrobi USG, bo trzeba przepływy sprawdzić itd... (robił to w zeszły poniedziałek). No i zaś 150 zł do wywalenia. Nosz k*rrrrrrwa jaka jestem wściekła na niego. W ciągu półtora tyg 300 zł wywale na badania. No bo przecież nie odpuszczę sobie, bo później jakby coś się działo, to będzie na mnie, że olałam wizytę i nie przyszłam i sama jestem sobie winna. Jeszcze wypłaty nie dostałam a już muszę ją wydawać

I do tego muszę jutro na chama wcisnąć się w kolejkę, bo ma tyyyyle pacjentek. Zadzwoniłam żeby się zarejestrować, a babkami na to, że niestety nie ma już jutro wolnego terminu. To ja jej na to, że rozmawiałam z doktorem dzisiaj i kazał mi przyjść o 19:15 jakby już nie było miejsc. A ona mi na to, że właśnie przed chwilą zapisała pacjentkę na tę godzinę Więc idę jutro na żywioł i się wpycham.

I tak sobie myślę, że synek mógłby zacząć wychodzić dziś w nocy ( w terminie) i zrobić wszystkim na złość... i nie dać zarobić kasiarzowi jednemu

Mam ochotę usiąść i płakać, bo czuję w kościach, że skończy się na indukowanym porodzie.

No właśnie może już się nam Ewelka rozpakowuje, Renata też na 11 miała KTG...

Loca nasza Igamon jest specjalistka w temacie jak żadna inna
Zapraszamy jakby Ci się termin przesunął

edit: Renata nie znam się ale naciąga Cię z tym USG? mam wrażenie że tak, w poniedziałek jak pójdziesz to i tak Ci przecież powinni zrobić;/ ale co poradzisz, też bym poszła jak każe ;/
A jakbys poszła jutro rano do rodzinnego po zwolnienie tak jak któraś z dziewczyn mówiła, że ma zrobić po terminie. A do niego zadzwoniła i spytała czy KONIECZNIE musi Ci te USG zrobić czy nie możesz poczekać te 5 dni? Innego pomysłu nie mam.

Hej ja na moment pozniej was poczytam my juz w domu ogarniam pakowanie do mamy to jest hard core hehe

Loca dasz rade, tak czy siak malo ci zostalo

Hej.jestem.w..szpitalu. szyjki.w.zasadzie.brak.skurczy.dużo.wczoraj.chcieli.hamować.dziś.zmienili.zdanie.może.w piątek wyjdę chyba że urodzę..do tego czasu.

Margolec, to niech sie zdecyduja!!! Masakra

Nie mam wprawy w pisaniu z tel. Zasadniczo przy przyjęciu miałam szyjke 1,5cm dostałam leki i kazali leżeć plackiem. Dziś po badaniu skróciła się o kolejne 0,5cm, ale uznali że ciąża prawie donoszona więc jutro usg a w piątek wpis.

Tolad jeśli chcecie to zrobić po porodzie to będziesz potrzebna ale nic więcej nie wiem bo o tym mówiła mi koleżanka, która również uznawała małego przed porodem.
Z dokumentów musisz mieć (na przed porodem) dowód osobisty, swój akt urodzenia i zaświadczenie od lekarza, że jesteś w ciąży i w którym tygodniu. Tata musi mieć tylko dowód osobisty i dobrą wolę U mnie trzeba się umówić na spotkanie, żeby to załatwić więc warto zadzwonić do swojego urzędu stanu cywilnego - w warszawie nie ma rejonizacji, i dowiedzieć się jakie mają procedury, My byliśmy na mokotowie, może inny urząd ma inne zasady. Dostaniesz od nich papierek i już w szpitalu będzie wiadomo co i jak, i dalej przy zgłaszaniu dziecka po narodzinach tez nie będziesz już potrzebna. Mam nadzieję, że nic nie pokręciłam

Anulka to babka miała wszystkie firmy i wręcz polecała tańszy co by się jej nie opłacało więc jej uwierzyłam. A z ta rączką to fakt, moja szwagierka w wózku maxi cosi złamała rączkę już po kilku dniach Niby taka dobra marka, nie?

a mi wyszła e coli w moczu :/ Chyba moja w takim układzie, zobaczymy co mi jutro powie ginka...

Hej dziewuszki, jeju, za chwilę pierwsze kwietniówki zaczną się rozpakowywać Ale to zleciało!
Ja po wczorajszej wizycie mam niespodziankę, młody się obkręcił i jest główką w dół więc cc póki co mieć nie będę. Trochę byłam w szoku, bo byłam pewna, że stwardnienie wyczuwalne z lewej strony to główka, a to pupa. Nawet nie wiem kiedy się przekręcił, zupełnie nic nie czułam!
Tolad, u Ciebie jak jest z wagą malucha? Na jakiej zasadzie oni szacują, że będzie miał powyżej 4 kg? U mnie na połówkowym i w 30 tyg wychodziło, że jest większy o tydzień, ale o wadze nic nie mówili w kontekście porodu :/ Teraz w 38 tyg mam iść znowu na konkretniejsze usg.
Czas goni, muszę się brać za pakowanie torby Ile brać koszul do szpitala(oprócz tej do porodu)? No i jaką do porodu?
Gabi, my mamy wózek Jedo Fyn Memo. Pisałam już kiedyś więc w skrócie, nam polecało go wielu znajomych i w sklepie rzeczywiście wygrał w porównaniu z innymi modelami. Zależy czego się szuka. Do niego mamy fotelik Maxi Cosi, dostępność adapterów bezproblemowa.

Pomelo dzieki jutro zadzwonie i dopytam czy sie trzeba umówić. Jakby co obdzwonie dwa najbliższe bo bemowo swojego urzędu nie ma ;/

Italia mój byl miesiąc temu większy o tydzień, teraz nie wiem o ile ale juz wtedy mówili że 4 przekroczy, teraz to już sama to wiem i lekarz do tego mi nie potrzebny
Niby masz standard jaki dziecko przybiera na tydzien, 200g na tym etapie chyba, jak od początku jest na conajmniej 50 centylu to kalkulują pewnie ile przytyje- tak ja to widzę a jak jest to nie wiem. Mój miał 90 centyl miesiąc temu, teraz też. Na pewno Ci zmierzą żeby zobaczyc czy dasz radę urodzić.

Ja tak w skrócie...
Jestem po wizycie, Usg ok, ktg zarejestrowało 1 skurcz ale lekarz kazał za tydz powtórzyć bo słabo ruchy zarejestrowane. Masażu nie miałam robionego bo powiedział że za tydzień chyba że sama zacznę rodzić. Mały waży 3035g w 36tc3dc.
Generalnie - samopoczucie sięgnęło dna... Wiecie co nastawienie robi z człowiekiem...
Dziś mnie badał i lekko rozwierał palcami a ja wyłam z bólu.. Nie wiem jak wytrzymam za tydzień podczas tego masażu bo on powiedział że to co dziś to nic w porównaniu..
Mało tego.. dochodzi do mnie że całkowicie zapomniałam jak boli poród i chyba zaczynam panikować..

Loca jak wytrwałaś 3 masaże???

Ja tez zapomnialam co to porod, w nocy i rano.mialam bole i skurcze, bralam nospe..a wczoraj i dzis mnie czyscilo.. jak lezalam tak w bolach , to mysle to co cie boli to pikus a zobaczysz jak porod sie zacznie, staral sie myslec pozutywnie, i jakos pomoglo Gabi twoje rady o wizualizacji pomogly.. ale to byl maly bol w porownaniu z tym prawdziwym

Megi no właśnie nawet nie jestem w stanie sobie tego uświadomić...

Italia czyli jesteś w 38 tc i mały się przekręcil? I nic nie czułaś? A ile teraz waży, mówili Ci?
Kurde, no to znowu mam myślówe...

Postanowiłam sie teraz skupić na jednej jedynej wizualizacji: ja z małym syneczkiem w objęciach. Nie ważne w jaki sposób przyjdzie na świat, taki jest cel.
Boicie się porodu sn i nie wiecie czy dacie radę, a ja z kolei mam mega mętlik w głowie bo kompletnie nie wiem na co mam się przygotować???!!! Na ból porodowy przy sn czy na ból po cesarce i bliznę do końca życia? Na skurcze, które będą trwać nie wiadomo ile, czy na jechanie na sucho do szpitala i otrzymanie tam informacji, że maly jednak się obrócił, więc proszę wracać do domu i przyjechać jak się zacznie poród. Zaj...iście!

Gabi nie panikuj, bedzie dobrze a Italia w 36 jest wedlug suwaczka, mysle ze u nas juz pozamiatane.

Salonka a ten masaz konieczny?

Popisala bym wiecej ale kurwicy dostaje piszac z tel. a moje nerwy dzis i tak nadszarpniete