Kwietniówki 2014

Cześć kochane, czytam Was cały czas.
Forum włączone i tylko odświeżam.. Chciałabym każdej coś odpisać ale po prostu mam taką blokadę jak nigdy.
Jutro mój dzień planowany masaż.. w głowie milion myśli na sekundę.. Jestem przerażona i bardzo mi źle, źle się czuję psychicznie i nic nie mogę na to poradzić..
Do tego problemy z zębami mnie niszczą. Niby nie boli nie do wytrzymania ale co chwilę dochodzi kolejny i nowy problem Nie wiem czy wytrwam w tym stanie do końca. Jutro zasięgnę porady mojego lekarza co zrobić w razie "w".
Ryczę z bezsilności , że właśnie mi się to musiało przytrafić..Tak bardzo bym chciała zdrowo dotrwać do rozwiązania atu najwyraźniej nie jest mi dane.. Już się tyle naczytałam i nasłuchałam że to szkodzi dziecku że robi mi się słabo na samą myśl.
Zazdroszczę każdej z Was która zna termin porodu cc.
Trzymam kciuki za każdą u której coś zaczyna się dziać.
Wybaczcie brak entuzjazmu ale jak wspomniałam.. nie miło mi mija ta końcówka a ja też nie chcę Wam tu przynudzać i truć miłej atmosfery.
W każdym bądź razie, jestem z Wami i wspieram duchowo każdą z osobna.
Pozdrawiam serdecznie.

PS W końcu udało mi się coś napisać bo to forum działa jak chce..

No emocje są, nie powiem
Czekasz 9 miesięcy, a i tak nie można się na to przygotować. Macie racje, nie ma po co jechać do szpitala jak nic się nie dzieje i się niepotrzebnie stresować. Skurcze mam cały dzień, ale nieregularne i mam nadzieję, że tak będzie do jutra, pojadę sobie spokojnie na 11 i o 14 napiszę Wam, że się rozpakowałam Tak sobie zaplanowałam

Co tu taka cisza?
Tyle emocji we mnie od rana z waszego powodu. Coś w końcu zaczyna się u nas dziać. Cieszę się.
Ja mam termin na 30.04 więc pewnie wszystkie będziecie już rozpakowane jak u mnie będzie się coś działo Ale ten czas zleciał. Ehhh

Trzymam kciuki!

Salonka nie mów tak bo my wszystkie mamy lepsze i gorsze dni . A przez to ze mówusz/piszesz co czujesz to ja wiem ze nie jestem sama w takich myslach i ze to normalne

Ewelka - dobry plan - tak trzymac

edit: ja tez zazdroszcze wszystkim co znaja termin cc , ale tak pozytywnie zazdroszcze

Salonka zębów współczuje strasznie ale już malo zostało na szczęście. Wytrzymasz i męcz nas ile wlezie, w końcu od tego Nas masz

Ewelka no ja juz NieMężowi relacje zdałam przejęta jak cholera a on tak patrzy na mnie jakbym mówiła o pierwszym porodzie na świecie nie ogarnia tych emocji bo to nie ja
3 godziny... no nieźle sobie zaplanowałaś

My się W KOŃCU dorobiliśmy szafki w łazience, remont skończony w październiku a teściowa dzis dopiero szafkę kupila wreszcie nie będe musiala wkładek trzymać w pokoju ;/ NieMąż skręca a ja pacze i z Hubciowi opowiadam co jego ojciec majstruje

Mowie mezowi ze pierwsza kwietniowka sie rozkręca....
"Uhm"
Cisza
15sekund pozniej
"A na kiedy ma termin?"
-za 1,5tyg-mowie
"Uhm"

Inne mozgi


a to ja w momencie przejścia na emeryturę:

ja tez czekam na wiadomość o rozpakowaniu Ewelka
zazdroszczę wam trochę tych terminów ja tez już chce no może za 2 tyg chociaż to będzie 38 i 2dni dokucz mi już wszystko chodzenie sprawia mi taki ból czuje jakby biodra się miały rozstąpić i wszystko w środku nie mam siły właśnie przed chwilą miałam upust emocji

a tak mnie wkurza nieraz jak się pytaja jak się czuje (moja babcia dziś zapytała a ja naskoczyłam na nia no ze jak mogę czuc się w 9 miesiącu)trochę mi głupio się zrobiło wiem ze to z troski ale na szczęście babcia zauważyła ze jestem po prostu zmeczona tą ciążą na maksa i było ok


no niezłe Igamon ale tak żle na pewno nie bedzie

Salonka wygaduj sie ile wlezie! Czasami jak człowiek powie/napisze co mu sie tam w głowie tłucze to jakoś się robi lżej! Każda z nas ma gorsze i lepsze dni. Jednego dnia siada psychika, innego fizycznie nie dajemy rady. Ciąża to tak ogromne wyzwanie dla ciała i duszy kobiety, że nic dziwnego, że pod koniec już po prostu pękamy! A że faceci tego nie rozumieją to już w ogóle oczywiste jest, no bo niby jak mają to zrozumieć? Grunt, że są przy nas, że dzięki nim mamy kontakt ze światem zewnętrznym hahahahahahahah
Bardzo Ci współczuje problemów z zębami, musisz jeszcze trochę wytrzymać!

Ja miałam dziś skończyć jeden projekt, bo drugi czeka na dokończenie a chcę to wszystko ogarnąc jeszcze w tym tygodniu i co robiłam przez caly dzień? Facebook, forum, facebook, forum...Co prawda ogarnęłam trochę mieszkanie, prasowanie, gotowanie, ale to tylko z wyrzutów sumienia, ze nie robię tego co powinnam. Tylko jak tu się skupić na czymkolwiek????????????????????

A co do mojego terminu cc, którego nie jedna zazdrości to pomyślcie sobie co ja mam w głowie, jeśli moja cc uzależniona jest od położenia małego i co jeśli do tego czasu się odwróci????!!! To dopiero będzie jazda dla mnie, bo chyba jednak łatwiej przestawić się sn na cc a nie na odwrót! Juz sama nie wiem co myśleć i jak myśleć. Chociaż chyba jednak wiem: nadal będę mysleć pozytywnie, bo za bardzo innego wyjścia nie mam!!

Gabi jak młody duży to może się załapiesz wtedy na makrosomie i zostana przy cc.

tolad też to biorę pod uwagę, zwłaszcza że w moim szpitalu kierują na cc jeśli dziecko ma więcej niż 4 kg. Skoro Franek koło 32 tygodnia miał 2 kilo to teraz musi być juz całkiem sporym chłopakiem Z resztą od początku ciąży mówili mi, że dziecko jest większe niż wskazywałaby ciąża o około 3 tygodnie. Ale z drugiej strony już nie raz pisałyśmy o tym, że USG to tylko maszynka, która myli się częściej niż mowi prawdę.
Pożyjemy zobaczymy.

Chciałam dodać Wam zdjęcia, a błąd mi sie pojawia

Witajcie ja właśnie po wizycie u gina. Pozamykane wszystko na cztery spusty Hubcio jest duży już waży 3360g powiedział że to w górnych ale granicach jest. Przepływy w porządku, łożysko też. Jutro wizyta w Wa-wie i zobaczymy co ze mną będzie.
Tolad - powiesz ile Twój Hubcio waży?
Ewelka - czekam na Twoje rozpakowanie
Wszystkie dziewczynki kochane jesteście dzięki za wsparcie i trzymam za Was wszystkie kciuki żeby wszystko było z nami i naszymi pociechami dobrze. Buziaki

Zuza powiem tylko ze moj wiecej ale 37tydzień byl jak go mierzyła. Ponad 4 bedzie na bank.
A wlasnie a propo mierzenia, od razu mi powiedziala ze maly ma tak ciasno ze ledwo widzi i ciezko jej robic pomiary. Dlatego tez tej wagi w ogole nie biore juz pod uwage

Tolad mi powiedziała dokładnie to samo. że nie ma sensu go wazyć bo i tak będzie cc, bo ma tam za mało miejsca, zeby się obrócić.
A ja jestem w kropce z wózkiem. Wiem, że już o tym pisalyśmy, ale jesli dla Was to nie problem to napiszcie prosze na jakie wózki się zdecydowałyście i jak je oceniacie na tą chwilę, chodzi mi o to, że szukam wózka na lekkim stelażu z którego będzie się latwo wypinac czy to gondolkę czy fotelik, stelaż żeby się szybko i łatwo składal i żeby byl lekki.
Tymczasem dobrej nocy :*