Kwietniówki 2014

Pomelo no i zasiałaś ziarenko chęci na fajkę piwa z resztą też bym się napiła:P

A swoja drogą zastanawiałam się ostatnio czy będzie mi się tak chciało alkoholu jak przed ciążą. Nie to że browar codziennie ale weekendowo czy też z innych okazji. Boje się takiego scenariusza: ja po piwku a młodemu coś się dzieje i na IP jechać trzeba. Od razu była by pomoc spoleczna albo jakis patrol bo by pomysleli że patologia ;/ Chyba to będzie taki hamulec, a czego generalnie sie bardzo cieszę.
A więc ja łykam aspargin do następnej wizyty za 2 tygodnie żeby przypadkiem przed cc się nie rozpakować


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dodał mi dwa razy ten sam post

Witam,
Kolejnego dnia, umnie pogoda przeciętna.
Wróciłam z wizyty u ginekologa, Mała ma już 3kg, i jestem pozamykana.

Renata
Co do L4, to mnie moja ginekolog też dała do porodu, a potem jakbym nie była jeszcze po to kazała się zgłosić do lekarza rodzinnego, żeby dał na kolejny tydzień. Na przenoszoną ciążę też jest jakiś kod.

Pamelo
Chłopami się nie ma co przejmować, Oni raczej nie są fanami zdjęć. Ja ze swoim mężem mam tylka kilka zdjęć. A zdjęć brzuszka to się nie mogę doprosić.

Okazuje się, że większość z nas by się napiła czegoś mocniejszego


pomelo pewnie Twój ukochany pomyślał, że jak wrócisz od fryzjera, to będziesz szczęśliwsza i co za tym idzie milsza dla niego

tolad662 ja długo sobie nie pozwalałam na alkohol przy młodym, jak już był trochę starszy to jak już spał, to wtedy jakieś piwko w weekend przed tv. Bałam się, że będzie tak jak piszesz, mama po piwku a z dzieckiem trzeba do lekarza

A to widok z mojego okna, powrót zimy - wariactwo jakieś:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Nie chce śniegu a kozaki się nie wcisnę
W ogólę jak akcja Ewelka?

Teraz może głupie pytanie zadam ale co z suszarką do włosów w szpitalu? Mają, zabieracie swoje czy jak? W domu nie używam w ogóle ale nie chce opieprzu dostać że z mokrymi wlosami im tam chodzę.

tolad662 ja też nie chce śniegu, przecież balerinki dopiero co kupiłam
A jak akcja?
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ewelkaa napisał:

tolad662 ja też nie chce śniegu, przecież balerinki dopiero co kupiłam
A jak akcja?
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ewelkaa, Kochana, po co się denerwujesz!!! Nie masz skurczy regularnych i przynajmniej co 7-5 min, to nie ma co się martwić. Jak złapie Cię w nocy to pojedziesz w nocy do szpitala i już. Przecież 1000 kobiet tak miewa i wszystko jest OK . Nie martw się. Tym bardziej że nie jesteś nowa w tym, i wiesz, że dziecko nie wyskakuje z Ciebie z ciągu 2 min . Jak daleko masz do szpitala??
Poza tym w nocy nie ma korków .

Ewelka poczekaj do jutra skoro i tak masz odwiedzić szpital. Jak sie rozkręci to urodzisz

W końcu doczytałam.
Co do łykania magnezu to mnie dziś Ginekolog powiedziała, żeby jeszcze łykać, z tego co zrozumiałam do 38 tygodnia, czyli jeszcze 10 dni.

Ewelkaa dokładnie, powtórze to co dziewczyny - skoro nic się nie dzieje, nie masz skurczy regularnych częściej niż co 10 min, nie odeszły Ci zielone wody itd. to siedź sobie spokojnie w domu, relaksuj się, oglądnij coś fajnego, poczytaj. W szpitalu tylko się nakręcisz i nadenerwujesz!

Pomelo ja tez jeszcze w tym tygodniu ogarniam fryzjera, z tym że jest nim moja kuzynka, która wpadnie do mnie do domu i zrobi mi co trzeba

A ja dokładnie za 2 tygodnie (jesli już nic się nie zmieni!) będę ściskać swojego maluszka! Nie mogę w to uwierzyć! Dziś z wrażenia dostałam delikatnych skurczy, a skórę na brzuchu mam tak napiętą, że aż mi drętwieje! Mały tam szaleje, nie wiem co on kombinuje ale jakoś wypycha się pępkiem czy coś
Znowu zrobiłam przemeblowanie w jego komodzie, ogarnęłam resztę pieluch tetrowych które nie mogłam wyprasować od ponad tygodnia, bo nie mialam weny i wzięłam się za porządki w swojej garderobie. Mam już zamiar poodkładać ciążowe ubrania, których pozbywam się (pożyczam szwagierce) do ewentualnej kolejnej ciąży, a na wierzchu zostawić już normalne ciuchy.

Kurcze Ewelkaa normalnie jestem Tobą podekscytowana Już niedługo będziesz mogła popatrzeć na swoje maleństwo i je przytulić i wycałować Aż odświeżam co chwilę forum żeby sprawdzić czy są już jakieś postępy

Monis, Pomelo db mowi. Ja jak tesciu albo wujek się nadymaja i nabijaja ze mnie, a obaj brzuchaci to tylko mowie "powtorze jszcze raz, mi to zaraz zniknie, a Tobie" i zarty sie kończą. Powiedz ze nie jestes wielka, tylko w ciazy. Ile przytylas-tyle ile moglas w ciazy. Jak wygladasz-jak kobieta ciazy. Itd. I Pomelo db mowi, w środku masz calego czlowieka!!!

EWELKA dziewczyny db mowia, jeszcze nie czas wypoczywaj

Ja mam bardzo specyficzne podejście do wagi, to pewnie dlatego, że przez całe życie byłam chudzielcem i już nasłuchałam się w swoim życiu tekstów typu "Jezu jaka Ty jesteś chuda..." - z politowaniem i miną jakby ktoś patrzył na gówno, nie na mnie. Dlatego kiedy poznałam mojego męża a on mówił na mnie "grubasku" albo "tłuściochu" - tak na przekór wszystkiemu i wszystkim, to cieszyłam się jak głupek. I teraz kiedy jestem naprawdę grubasem, jestem przeszczęśliwa! Wszystkie ciuszki są mi za małe -a ja się z tego cieszę, apetyt mam jak nigdy - a ja się z tego cieszę, ludzie mówią że aaale mam potężny brzuszek - a ja pękam z dumy i ze szczęścia

I brawo Ponky

EWELKA , ALE EMOCJE - CZEKAM NA WIESCI , ALE DO SZPITALA TEZ JESZCZE BYM SIE NIE WYBRALA


Cos jeszcze chcialam , ale moke pół mózgu zapomniało