Kwietniówki 2014

Margolec napisał:

Malec kochana. Mój mąż nie budzi się w nocy jak Mały go woła...stąd moje obawy. Tzn. w końcu się budzi, ale jak mały jest już mocno rozryczany. Poza tym jest świetnym ojcem

Ahhh Margolec, ja Cię bardzo dobrze rozumiem.... z jednej strony dziecko pod sercem, ale z drugiej strony drugie dziecko w domu i w dodatku chore . Mężowe nasi są wspaniałymi ojcami, tylko taka jest prawda, że w tej sytuacji to matka jednak jest niezastąpiona, bo to matka... . Ja gdy była te dwa razy w szpitalu w 28tc i 34 tc, Piotruś mój opiekował się Juliankiem bardzo bardzo dobrze, jest wspaniałym ojcem, ale właśnie z tym usłyszeniem dziecka w nocy, gdy woła to też ma problem, nie słyszy odrazu tylko po jakimś czasie .

Witam dziewczyny

U nas dziś pogoda bez zmian czyli pada deszcz i zimno

Doczytałam Was wszystkie ale nie pamiętam co której miałam odpisać

Trzymam kciuki za wszystkie i za każdą z osobna Wszystko będzie dobrze ja w to głęboko wieżę


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A co tam z Agulka pisała coś bo dawno nie było od niej wiadomości

Aga77
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Zjadlam truskawki zalane activia owocowa i posypane otrebami mniam

Tolad papier wez bo moze go po prostu nie byc

A tak na marginesie to zalecanebjest wycirac naciete krocze papierem, recznikiem papierowym, a nie recznikiem z materiau(bakterie), ale na zasadzie dotykania, a nie tarcia

Ewelka czop z pewnoscia masz, przez 1 cm sie nie przeslizgnie jabym musiala swoj 2 miesiace temu stracic, gdyby przy takim rozwarciu wylatywal. Nic sie nie martw, mozesz przegapic, owszem, ale to nie jest ważne:)

Zapisalam sie do denta, ale dopiero na 16.04, mam dzwonic czy cos sie wczesniej zwolnilo... moze nie urodze do tego czasu

igamon dzięki
ale smakołyka zjadłaś
Trochę się naczekasz do tego dentysty
ja od roku wycieram się tam po myciu ręcznikiem papierowym i odpukać jakoś infekcje nie wracają.

Igamon a powiedz mi jeszcze jakie badania wykonuje sie przed cc, włącznie z tym czy robia dokladne USG. Zastanawia mnie czemu w jednym szpitalu spojrzeli na mnie jak na idiotkę kiedy spytałam czy dzień wcześniej stawiam się do zabiegu, a w drugim jest to standardem. Czy tych badań jest tak mało czy o co chodzi. Strasznie nie chce spedzać tam niepotrzebnej nocy

www.mamazone.pl/artykuly/male-dziecko/no...wka-dla-dziecka.aspx

o wyprawce raz jeszcze bardzo rozbudowana, chyba az za, ale moze komus jeszcze sie cos przypomni

co do badan to raczej jest indywidualna sprawa szpitala, a raczej anestezjologow w nich pracujacych. U nas w ostatnich latach bylo niesle przetasowanie wsrod nich i co inny rzadzil, to inne mielismy zlecenia
ale dla przykładu u nas robi sie bad moczu, morfologie, Na, K, PT, APTT, glukoza, kreatynina i jak cos brakuje np HBS, VDRL, HIV, zeby bylo wszystko jak w standardzie. Jak jest szybkie ciecie przy porodzie to juz sie tego nie robi, ale kazda ciezarna przychodzaca do porodu ma u nas robione CRP i morfologie.

Aha i usg przed cc tez robia. Pacjentki przychodza dzien wczesniej, my pobieramy badania, robimy ktg, sluchamy brzuszkow co 2 godz. Lekarz zbiera wywiad, robi usg. Wieczorem przychodzi anestezlog na konsultacje. Rano golenie, lewatywa, antybiotyk, cewnik, leki przeciwwymiotne, koszula i na sale 30-45 min pozniej mama jest u nas na sali, maluch na o. Noworodkowym, donoszony do karmienia. Mamy wstaja po 24h, chyba ze sie nie sluchaja i same wczesniej sie podniosa, ale to juz same ryzykuja bolami popunkcyjnymi glowy (baaaaaardzo boli). No i po tych 24hjak sie czuja na silach, to dostaja malude obok siebie do lozeczka. A potem to juz jakos leci

Dzięki Ci bardzo, jestes wielka w necie nic znaleźć nie mogłam ;/
Ponoć jeść też dopiero w drugiej dobie można, papki jakieś?

U nas mozna pic od rana, na obiad suchary, na kolacje jak inni. Od kolejnej doby normalnie. Ale jak na obiad zje sie zupe to sie nic nie stanie (wiem po sobie )

igamon. po cc sie gorzej do siebie dochodzi czy to kwestia indywidualna? moja kolezanka miala cc i mowila ze nic ja nie bolalo nawet nie brała przeciwbolowych po 2 dniach śmigała już a inne z kolei mowia ze masakra chodzic nie idzie 2 tygodnie bolii rana...

czy jest wsrod nas mama ktora rodzila sn i cc zeby mialla porownanie?


ja sie cholernie boje sn - nie dosc ze bolu - skurczy i samego parcia to jeszcze pozniej gojącego sie krocza, pochwy i bóg wie czego jeszcze (moja mama po moim porodzie miala cala szyjke szyta) jak dla mnie to jakas masakra. boje sie i tyle. mialam 9 miesiecy na oswojenie sie z ta mysla i zadne pozytywne myslenie nie pomaga mi.

Gabi czytam te wszystkie twoje pozytywne nakrętki i cos nie moge sie nastawic.

Kurde a myślałam, że lewatywy uniknę. Chociaż widzę rozbiezności z moim szpitalem, bo już wiem że u nas stawiają na nogi po 6 godzinach od cc! Nie wiem czy to kwestia jakiegoś innego znieczulenia, ale nie ma u nas, że się lezy 24 godz. Do tego małego na tą chwilę po porodzie dostaje tata Potem może być ze mna a połozne będą mi go podawać do karmienia. Co szpital to obyczaj hehe

Monis90 ale to normalne, że sie boisz! Każdy się boi, przecież nikt z nas nie jest ze stali. Ja moge Ci tylko powiedzieć tyle: świetnie sobie poradzisz, a jak będzie się to wszystko działo to z pewnością nie będziesz miała czasu na rozkminki tylko poddasz się temu co się dzieje. I myśle, ze nie ma co porównywać porodów do siebie (a zwlaszcza tych sprzed ponad 20 lat), dlatego że nie było Cie przy tym, nie wiesz jakie tam zainstniały okoliczności, z pewnościa medycyna była na innym poziomie, bylo inne podejscie lekarzy...Mnóstwo czynników, ktorych u Ciebie nie bedzie!
Wszystko bedzie dobrze!

Monis, kondycja po cc to baaaardzo indywidualna sprawa. Niektore pacjentki wstaja, smigaja i nie narzekaja. Pierwsze wstanie z lozka z pewnoscia nie jest latwe, karminie tez moze byc bolesne bo obkurcza sie macica, ktora jest nacieta....

ja powiem o sobie, wstawanie, a nawet obracanie sie na lozku bolalo tak (moge dobie tylko wyobrazic ze to taki bol) jakby mi....

albo nic nie bede mowic

ja w kazdym razie znioslam to bardzo zle, ale ketonal bralam niecaly tydz po zabiegu. Brzuch bolal przez kolejne 4miesiace, ale to juz byl ewenement, nawet dla mojej gin i mojego ordynarora sluzba zdrowia zawsze ma pod gorke w takich przypadkach


tak czy siak pidziwiam kobiety, ktore wstaja i ida.


Licze ze tym razem bedzie sn inwtedy Wam powiem co gorsze, ale wtedy juz wszystkie bedziemy po i ta wiedza sie raczej nikomu nie przyda

igamon kiedyś nas pewnie przeklniesz za te wszystkie pytania i zawracanie Ci głowy ale ratuj