BezpiecznaCiaza112023

Kwietniówki 2014

10 lata 9 miesiąc temu #861606 przez igamon
Plecy mnie bola, jedno miejsce ale za to niemiłosiernie....

Zuza sciskam Cie mocno:) bardzo mi przykro...

Ewelka, jestem tylko i wylacznie dobrej mysli, trzymam kciuki!

Tolad, udusze, skad ja teraz wezme truskawki :unsure: :laugh:

100krootka, niezwykle mnie zaskoczylas tym wpise, bardzo mi milo

Gabi ja swoje tylko z lusterkiem moge zaanalizowac :)

Tolad, mysle ze jakbyśmy razem rodzily, to bys pożytku ze mnie nie miala, pewnie bede pape drzec az milo, chyba ze sie w poduszke wgryze zeby sobie siary za bardzo przed kolezankami nie zrobić :laugh: :laugh: :laugh:

A teraz plan na dzis NASZYKOWAC WSZYSTKO DO TORBY :S zobaczymy co mi zbtego wyjdzie

aha, ubezpieczenie
nic nie trzeba zabierac, jest eWUS i szpitale maja automatyczny wglad w to czy ktos jest ubezpieczony, a nawrt jak wyjdzie ze nie, to podpisuje sie tylko oswiadczenie ze jednak oplaca sie skladki, nikt nie musi nosic ubezpieczenia przy sobie

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #861626 przez GabiSBB
Igamon miałam nie pytać, ale z ciekawości jednak zapytam. Czy badanie na paciorkowce też jest potrzebne przy CC?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #861634 przez Ewelkaa
O tak! Igamon jest skarbem :)

Gabi mi gin powiedział, że przy cc jeżeli nie doszło do wcześniejszego pęknięcia pęcherza płodowego to nie ma żadnego ryzyka zarażenia dziecka. Jednak moja kuzynka miała planowane cc i miała robione to badanie, a nawet przyjmowała kilka dni przed antybiotyk doustnie, więc pewnie znowu polega to na tym, że każdy lekarz ma inne podejście.

A ja nadal w piżamie. Dzisiejszy dzień to jakiś koszmar..... Zaraz muszę się ubrać i iść pi młodego do szkoły. A potem już jakoś zleci do wizyty. Przed każdą mam sracz.....ale dziś to już normalnie stan przedzawałowy :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu - 10 lata 9 miesiąc temu #861650 przez igamon
Ok, naszykowalam, wszystko zajelo mi 5minut, ale nie mam szlafroka, klapek i kosmetykow, to moze poczekac.
Ale nie pakuje, przynajmniej nie teraz, bo maz musi torbe z szafy, wysokiej, wyjac.

Gabi do cc daje sie antybiotyk, ale w profilaktyce samego cc, taka oslona przy operacji. I dlatego nie podaje sie juz dodatkowo na gbs :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #861651 przez mila
oj dziewczyny ja tez się ciesze ze Igamon jest z nami dzięki niej dowiedziałam się tyle cennych dla mnie informacji, zresztą kazda z was wnosi cos od siebie i dzięki temu jestem madrzejsza o ciut, na szkołe rodzenia nie chodze wiec dużo info czerpie od was dzięki wam za to!!!


a tak w ogóle tort super jadłam wczoraj bardzo podobnego był pyszny twój Tolad tez na pewno bedzie pyszny a ja truskawki mam w domu bo kupiłam w markecie zaraz się pod nie podłącze bo ochota mnie naszła.... :woohoo:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #861658 przez 100krootka
igamon bo normalnie prawdę napisałam hehe :laugh:
Ewelkaa kciuki za wizytę ciągle trzymam!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #861664 przez mamutek
Ewelka, punkt za spostrzegawczość ;) pierwszy termin porodu, z miesiączki mam na czwartek a ten drugi suwaczek pokazuje termin z pierwszego usg. A swoją drogą takie plazmowe dni też są czasem potrzebne. Czekam na dobre wieści z wizyty..

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #861666 przez tolad662
Mi gin powiedziała to samo co napisala Ewelka, pytałam bo miałam nadzieję że zaoszczędzę na tym badaniu :p a ona i tak pobrala wymaz. Nigdy nie wiadomo czy nie zaczniemy rodzić wcześniej- tak to uzasadniła. Ja się nie znam więc nie protestowałam.

Truskawki jakieś zagramaniczne mam :D tanie były to wziełam ale w smaku nie to co nasze sezonowe :side:
W ogóle to zła jestem, że ominą nas te wszystkie pyszne owoce w lato :( gdzieś wyczytałam że tylko jabłka są bezpieczne jak karmi sie piersią. Zgadza się, może coś któraś wie na ten temat.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #861675 przez GabiSBB
Igamon dzięki za odpowiedź :* Gin pobrała mi wymaz na ostatniej wizycie i teraz nie wiem czy jechać odebrać wcześniej czy jak się będę rejestrować w szpitalu do cc, bo chyba wcześniej tego wyniku nie potrzebuję? Ja chodzę do poradni przy szpitalu, więc wszystkie moje papiery i wyniki oni tam mają. Jest to o tyle wygodne, że w każdej chwili mogą spojrzeć w moją dokumentację. Nie chce mi sie tam jechać po ten wynik, skoro i tak zaraz tam trafię. A może powinnam? Co byście zrobiły na moim miejscu?

Tolad a ja z kolei słyszałam, że tylko cytrusów nie bardzo można, a wszystkie inne owoce jak najbardziej tak. Truskawki też :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #861692 przez Ponky
Hej Mamuśki!

Dawno tu nie zglądałam, toteż nie jestem na bieżąco i nie wiem... czy któraś już urodziła? Przeczytałam tylko ostatnią stronę i widzę kilka wątpliwości na temat paciorkowca. Otóż z tego co wyniosłam ze szkoły rodzenia (oraz sama już mam to badanie za sobą), to:
badanie na paciorkowca (GBS) - to pobranie próbki z pochwy i odbytu, a robi się to po to, bo gdy wynik wyjdzie pozytywny, to tuż przed porodem trzeba podać mamuśce antybiotyk. Nie ma sensu podawanie antybiotyku wcześniej i leczenie się z tego, bo do czasu porodu i tak wszystko wróci do tego samego stanu. A jeśli jest już za późno na podanie antybiotyku matce przed porodem, to wtedy podaje się go dzieciątku jak się urodzi.

A teraz wyjaśnię dlaczego mnie tu dawno nie było...
W ubiegłym tygodniu w piątek trafiłam do szpitala. Od rana czułam się nieswojo, czułam jakby mnie delikatnie bolały okolice krzyżowe. Z upływem kolejnych godzin ból się nasilał i promieniował na boki. Coraz bardziej, coraz dalej, w końcu bolało mnie całe podbrzusze. Ból był już na tyle silny, że nie mogłam siedziec ani leżeć, nie mogłam sobie znaleźć miejsca. Do tego przeraziło mnie to, że praktycznie 2 razy pod rząd poszłam zrobić kupkę... przecież to oznaki porodu! A ja miałam dopiero 33 tydzień. Zatem przerażona zadzwoniła, do mojej położnej z pytaniem co robić w takiej sytuacji, a ona od razu kazała jechać do szpitala. Przyjęto mnie na oddział, dostałam zastrzyk żeby dziecku rozwinęły się płucka, tabletki (magnez oraz luteinę), zrobili mi usg, zbadano mnie, podłączono do ktg... i kazano leżeć. Oczywiście żaden z lekarzy nie pokusił się o to aby choć jednym zdanie poinformować mnie co się dzieje. Przeczytałam jednak w karcie "poród przedwcześnie zagrażający" - więc była panika... Wieczorem ból ustąpił, ale leżałam na oddziale przez tydzień - na obserwacji a ponadto następnego dnia dzidziuś miał trochę niskie tętno, nagłe spadki itd, ale dalej już było tylko lepiej. Szyjka macicy troszkę skrócona ale ogólnie nie jest źle bo 2,8 cm, rozwarcia brak.
We wtorek miałam USG - i test Manninga, i żałuję, że jeszcze wtedy nie wiedziałam co to jest, bo byłabym mądrzejsza słuchając jak lekarz podaje położnej poszczególne dane. A tak, teraz już nie pamiętam co mówił i nie wiem ile dostaliśmy pkt, bo nie wiedziałam, że na to mam zwrócić uwagę :/
Środa i czwartek - badanie ginekologiczne - wszystko ok. więc wyszłam do domu :)

I wszystko byłoby pięknie i cudownie, ale w piątek rano będąc już w domu miałam mega biegunkę i wymioty. Z samego rana wzięłam syrop Lactulosum, bo miałam przez cały pobyt w szpitalu okropny problem z zaparciami. No i w sumie przez tydzień tylko jadłam a prawie nic nie wydalałam. W ten piątek wyleciało ze mnie wszystko z obu stron, ale wcale nie było mi lepiej! Katorga - nic nie mogłam jeść, nic nie mogłam pić. Przez cały dzień zjadłam tylko banana, skibkę chleba i jogurt - i po każdej z tych rzeczy przechodziłam męki, po każdej z nich 2-3 godz mi się odbijało, bolało w jelitach, musiałam chodzic - aby być w pionie, bo jak się położyłam to słyszałam jak przelewa mi się w jelitach i wlatywał mi kwas z gardła do ust. Masakra! Juz chciałam wracac do szpitala ale po tel do polożnej postanowiłam poczekać do rana (oczywiści nocka nieprzespana - przechodzona po pokoju) i w sobotę było ju ż ciut lepiej, cośtam zjadłam, dziś już całkiem dobrze. Dziś została mi już tylko zgaga - a to jest pikuś w porównaniu z tym co przeszłam. Jelita musiały mi już zupełnie nie pracować, wszystko było pościskane przez dzidziusia i dlatego tak ciężko mi było dojść do siebie. Teraz staram się przykładać dużo większą wagę do tego aby jeść częściej a w małych ilościch...
Czy którejś z Was coś takiego się przytrafiło? Jeśli nie, to mam nadzieję, że te moje wypociny komuś pomogą, choć mam nadzieję, że żadna z Was nie będzie musiała z nich korzystać.
Pozdrawiam cieplutko!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #861693 przez tolad662
Gabi Zadzwoń na izbę i zapytaj bo to różnie bywa. Później Cie opieprzą jeszcze że im sie Pani wygodnicka znalazla i wyników nawet nie ma :D Taka mi wie sytuacja wyobraziła właśnie :D

Najbardziej bym się cieszyła gdybym mogła jeść maliny, jagody i... banany :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #861695 przez monis90
co do igamon to święta racja - takiego skarbu jak tu mamy ze świecą szukać.

gabi- ja słyszalam ze truskawki mogą b. silnie uczulać i nie powinno sie ich dawac dzeiciom ponizej 3 r.ż. jak to sie ma do karmienia? wydaje mi sie ze jak zjesz jedna i bedziesz obserwowała Franka czy mu nic nie jest to ok. ale grunt zeby nie zjesc na raz pol kilo. jak nic nie bedzie w ciagu 3 dni to chyba mozna troszke dawke zwiekszyc. :)

ja mam w zamrazalniku truskawki - babcia mi w lato pomroziła takie dobre polskie sezonowe. i musze je wyjesc do porodu. chyba zrobie sernik z truskawkami :) albo galaretkowy deser truskawkowy z jogurtem naturalnym :) mój ulubiony

a latem jak nie bede mogla jesc to tez pomroże sobie i bede sie nimi opychac jak skoncze karmic Filipka :) hehehehe

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #861706 przez tolad662
Ponky pij kobieto! przede wszystkim dużo wody :) możesz jeść lekko ale jak płynów za mało to zaparcia i tak bedą niestety. Dobrze, że wszystko juz ok, szyjkę powiem Ci że długą masz :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #861711 przez Ponky
Tolad piłam, piłam i piłam, głównie wodę, tez soki, a później hektolitry rumianku - i nic. Przelewało mi sie wszystko w jelitach i cofało do buzi. Ni cholery nic z tym nie szło zrobić. A ogólnie w ciąży staram się pić więcej niż przed nią... mój organizm jest chyba beznadziejny :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 9 miesiąc temu #861712 przez Asia K
Zuza współczuje :kiss:

Ewelka - daj znac po wizycie :)

Ponky - dbaj o siebie :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl