Kwietniówki 2014

Witam niedzielnie
U nas pogoda nie najgorsza. Trochę ponuro, ale ciepło i nie pada. Ja po kościele i niewielkich zakupach leżę. Kondycja naprawdę słaba
Straszną mam kolkę od rana, normalnie jak by mnie ktoś napompował. Znacie jakieś lekarstwo?

I jeszcze jedno: "to nasza ostatnia niedziela..." w dwupaku

Dziewczyny tak czytam o tych terminach Ewelka już tak bliziutko dziewczyny od cc też już niedługo zaczyna do mnie dochodzić , że to już naprawdę niewiele zostało. I wszystkie się rozpakujemy
Renata a Ty jesteś??? odezwij się

Kurcze mam wrażenie,że coś się zbliża. Robiłam dziś nr 2 pięć razy, żadne rozwolnienie czy coś. Cukier po obiedzie 90, jak nigdy! Może jutro pojadę do szpitala, urodze i za kilka dni wrócę?

Joasia już jesteś w terminie, więc chyba nie ma się co martwić, im szybciej tym lepiej a po takim obiadowym cukrze mogłaś zrobić sobie dobrze i dojeść ciasteczkiem
Zuza - jeszcze chwila i wszystkie się rozpakujemy Tobie też już niewiele zostało.

Ewelka powiem Ci,że już nawet odzwyczailam się od myśli,że mogłabym zjeść ciasteczko. Nawet do głowy mi nie przyszło

Hej, a ja się stresuję, bo i mnie bolączki dopadają. Remont się w zasadzie skończył. Od wczoraj boli mnie w dole brzucha - nie że jakoś mocno, ale boli. DO tego bardzo często mi twardnieje brzuch. Skurcze mam jak nic. Dziś cały dzień leżę w zasadzie. Co trochę pochodzę to skurcz. Kurcze, trochę za wcześnie na rodzenie... Nawet torba nie spakowana, łóżeczko nie przygotowane i dopiero 35tc. Jutro mam wizytę u endokrynologa więc poproszę żeby mnie zbadała - mimo że to strasznie niedelikatny lekarz i sprawdziła czy nic mi się aby nie skraca. Jeszcze nigdy nie miałam w tej ciąży takiej ilości skurczy. Stresuję się z jednej strony tym że może coś się zaczynać ale i z drugiej, że po prostu panikuję. W sumie nie wiem co gorsze...taka jestem psychiczna

hej dziewczyny
ja po nasiadówce bo goście byli pojechali mam tak nogi popuchnięte ze ich nie poznaje ja chce już moje nogi te normalne mały rebeluje , w nocy czadu dawał az mnie bolało nie wiem co on tam wyprawia miejsca mu mało chyba
ale już niedługo ciesze się i codziennie powtarzam ze niedługo się zobaczymy z maluszkiem
jednak dla takich chwil warto mieć te wszystkie dolegliwości ciążowe jak dziś oglądałam na fb filmik o czworaczkach to już nie mogę się doczekać tego szkraba o właśnie daje o sobie znac

a co do pogody to lipa pada chłodno a wczoraj na krótki rękaw spacerowałam mielismy 26 stopni w słońcu a dziś 8 tylko

a biodra i cały dół to mnie tak bolą ze co troche się w nocy budze mały chyba ma główke nisko bo tak uciska ze chodze jak kaczka dziwaczka
miłego wieczoru kobietki

Zeby nie bylo mi za wesolo, ukruszyla mi sie 7ka
bajecznie, trzeba do denta sie wybrac
poza tym wyjątkowo db sie czuje
no moze poza kroczem, boli przy chodzeniu tak, ze wole wcale się nie ruszac...

Do mnie tez dziś doszło, że TO może się wydarzyć lada chwila. Leżałam sobie na łóżku aż tu nagle myśl - o kurcze a jak by mi teraz wody odeszły to co? Torba nie spakowana, ja nie gotowa? O rany rany!

Ta myśl zmobilizowała mnie i właśnie skończyłam pakowanie torby! Wzięłam od mamy większą (serio jest ogromna ) i spakowałam prawie wszystko - jeszcze kilka rzeczy do dorzucenia przed wyjściem. Teraz mogę spać spokojnie!

Ja też dziś skurcz za skurczem, nie bolesne ale pojawia się ich kilka na godzinę, nieregularnie. Mały coraz bliżej. Powiem szczerze, że zaczynam się bać. Kończy się pewien etap do którego się w pewnym sensie przyzwyczaiłam, mimo, że marudzę to ciążę już znam i czuję się w tym etapie bezpiecznie. A tu dwa kolejne się zbliżają i dwie wielkie niewiadome. Poród i rodzicielstwo. Póki co martwię się, że wpadnę w panikę jak się zacznie. NA PEWNO wpadnę w panikę!!! AAAaaaAAA

Przepraszam jeśli moja wypowiedź którąś również wystraszy ale nie mam się komu wyżalić, bo mój facet kwituje to: jesteś dzielna poradzisz sobie. Nie za bardzo dając mi możliwość wygadania się..

Hej dziewczyny!

Tolad przede wszystkim bardzo Ci dziękuję za to wszystko co napisałaś o cc! Własnie to potrzebowalam usłyszeć :*

Igamon dzięki za wsparcie merytoryczne, ale na tą chwilę postanowiłam już niczego się nie dowiwadywać, nie dopytywac i nie czytać. Chyba zmęczyłam się już tematem...Tyle się nawiedziałam o sn i co mi z tego. Z cc co ma byc to będzie. Luzuje

Margolec ja dokładnie takie bóle jak Ty mam od już od jakiś 2 tygodni. Byłam ostatnio na kontroli i u mnie wszystko pozamykane, cisza i głucho, więc chyba to oznacza, że zaczyna się akcja tylko po prostu ciało się przygotowuje. Brzuch momentami mam jak kamień, a w nocy silne bóle w podbrzuszu jak na okres. Przynajmniej u mnie nie zwiastuje to wcześniejszego porodu, ale oczywiście wypytaj swojego lekarza czy wszystko ok!

A mi niedziela upłyneła na miłym spacrowaniu z mężem i teściową. Odwiedziliśmy zabytkowy skansen w sąsiednim mieście, pospacerowaliśmy po ryneczku i poszliśmy na pizze U nas to przedostatnia ostatnia niedziela Aż trudno uwierzyc, że za 2 tygodnie zmieni się całe moje życie

Buziaki i do jutra

hehe wszystkie na raz się zeszły! kto by pomyślał

Ja mialam dzis 2 razy te dziwne cos w krzyzu. Niemaz byl przerazony bo wylam i wyginalam sie na wszystkie strony. Jesli to skurcz to dziekuje, postoje. Pytalam mojej to powiedziala ze jesli hrzuch nie twardnieje to to nie to ale mnie tak wykreca ze nie mam jak za brzuch zlapac.

Ehh nie mam weny pisac, zajrze jutro.

hej kwietnióweczki moje kochane

ja dzis mialam masakre. do 18 w szkole. a przed szkolą taki ból z boku po lewej mnie złapał jakbym kolke miala wiecie jak sie biegnie albo b. szybko idzie to łapie kolka z boku brzucha. to wlasnie mialam taki bol tylko ze nawet jak siedziałam stałam, nie ruszałam sie, i dopiero po jakis 10 minutach przeszło.

ciekawe co to było...

pomelo- ja tez mam takie mysli jak ty. niby bym juz chciala mieć maluszka w ramionach i zeby ta ciąża juz sie skonczyla bo juz jestem tym zmeczona a z drugiej strony sie strasznie boje i jakby sie zaczelo to chyba bym ze strachu narobiła w gacie...
swoją drogą moze ten objaw czyszczenia sie samoistnie organizmu przed porodem ma cos wspolnego ze sraniem ze strachu hehe

wczoraj jak męzowi powiedzialam ze zostalo rowno 3 tygodnie do terminu to stweirdzil ze to tak jakby 3 dni zostały bo tak nam przez ostatnie kilka lat szybko czas leci. w kółko jest weekend, a jak poniedzialek sie zacznie to juz zaraz piątek, miesiac za miesiącem zapieprza i rok za rokiem... dopiero co skonczylam liceum, dopiero co skonczylam studia dopiero co za mąż wyszłam a teraz juz koniec ciąży! wtf. nie ogarniam tego czasu.

w kazdym razie zostało nam tyci tyci ostatnie proste i bedziemy juz tulic nasze wytęsknione i wyczekane skarbeczki.

tez tak macie ze nie mozecie wytrzymac jak mowicie o tym maluszku z brzucha? ja jak zaczynam o nim mowic jak go kocham to nie potrafie znaleźć odpowiednich słow i sie rozklejam nie potrafie opisac jak go kocham tak bardzo bardzo ze brak mi słow

buziaki i dobrej nocy moje kochane :*

Monis90 ale się obśmiałam z tego srania ze strachu! Pięknie powiedziane

Dzien dobry w ten beznadziejnie deszczowy poniedzialek
Zaraz ide na badania, musialam wstac wczesniej, chlopaki jeszcze w lozku, czekam az sie wygramola, bo razem jedziemy. Zrobie malemu bad krwi bo blady, since pod oczami... szkoda gadac.
w kazdym razie wyjmujac skierowajie rzucilam okiem na zapis ktg, na ktorym bylam w pt.

I tu odnosnie tetnanu ciezarnych- lezalam, cisnienie na okraglo110/70 a tetno mialam 85-120u, (czyli w normie,) a wydawało by sie ze wysokie to tak dla pocieszenia dla tych co sie swoim stresuja:)
W sr wizyta i cos czuje ze mi powie, ze rozwarcie wieksze....

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

wczoraj stwierdzilam, ze juz mam dosyc brzucha, nadal utrzymuje ze ta ciaza niespecjalnie mnie cieszy, poza momentami wariacji juniora w brzuchu

ale dosyc biadolenia, mam nadzieje ze wninne rejony Polski dotarlo choc odroninke słoneczka i obudzilyscie sie z lepszym nastawieniem ode mnie
zeho serdecznie Wam zycze