Kwietniówki 2014

No to Gabi przybij pione ja mam już na 100% cc 9 kwietnia. Młody siedzi jak siedział ale w poprzek jednak nie jest ułożony. Miednicowo czyli posladkowo, jak u Gabi
Rozbawiła mnie dając mi wybrać datę porodu
Oplacało się jednak płacić tyle na lekarza, ona sama mnie kroić nie będzie ale zrobi wszystko żeby było jak trzeba, jak najlepiej no i sama mnie zarejestruje itd ja mam się 8 stawić z majdanem. Ponoć procedury maja takie, że dzień wcześniej kładą, robią badania i na następny dzień kroją, wyjątek może być kiedy będą mieli nawal i brak miejsca to wtedy zrobia mi tylko badania, puszczą do domu i nastepnego dnia już mam być do zabiegu. Powiedziała, że pewnie max w sobote 12.04 mnie wypuszczą więc bedę leżeć 4 dni
No i kolejna wizyta za 2 tygodnie obgadać wyniki badań które muszę zrobić do tego czasu, zdjąc pessar który UWAGA jest dla mnie! Zaskoczyła mnie bo powiedziała, że mogę go użyć przy następnej ciąży, wystarczy wysterylizować medycznie czyli jakieś 30zł wtedy bym musiała zaplacić. A na KTG chodzę do końca jak chce, tętno musze mierzyć 3 razy dziennie bo boi się że może nadciśnienie mi się zrobić. Ot takie pierdołki
Musze teraz skompletować listę pytań bo wszystkie mi w gabinecie z głowy wyleciały i przepakować torbę wedłu listy z jej szpitala

Przeraża mnie to teraz kiedy już wiem KIEDY ma to nastąpić!!!

Rany, tak Was czytam i mam razenie ze zaraz wszystkie bedziecie po:) a mi 5tyg zostalo...

Aaaa zapomniałam, młody bąka chyba dziś puścił mi w brzuchu Stoje sobie z koleżanką i nagle brzuch się zatrzasł i dzwięk jakbym to ja bąka puściła, a nie puściłam. Ta się na mnie patrzy o co chodzi a to mały hultaj nabroił

Nie wiecie co się dzieje w Anulką?
Oj jak już macie ustalone terminy cc to coraz bardziej mam świadomość jak mało czasu pozostało.
Ja dziś cały dzień sapie. Tak mi się źle oddycha.

Właśnie co się dzieje do Anulki pisałam na fb ale nie odpisuje

Hej,
ja położyłam mojego cdechlaka spać. Fajnie macie, że korzystacie z pogody. Ja siedzę z Młodym w domu.Gorączka, kaszel, jęczenie...masakra. I zapowiada się kolejna nieprzespana noc, bo zdycha pomimo syropu przeciwkaszlowego. Mąż fuguje łazienkę, a ja o mały włos a skręciłabym kostkę. Się tak wyp...łam* że myślałam że już koniec ze mną. Rety, mam tak dość tego wszystkiego.
Zazdroszczę Wam optymizmu. Ja go wcale nie mam. Może jestem jakaś wyrodna, ale jak piszecie, że maleństwa Wam wszystko wynagrodzą, to jakoś ja w to nie wierzę. jasne, dziecko to kupa szczęścia, ale jak się urodzi to raczej na dzień dobry kupa zmartwień, stresu i nerwów. Tak wspominam moje wczesne macierzyństwao po pierwszym porodzie. Teraz nie oczekuję cudów ,a nawet spodziewam się większej masakry, bo w końcu w domu starszak, który non stop jest chory. Chyba mam jakąś przedporodową deprechę.

Margolec wiem co czujesz.. mam to samo..
W ciągu kilkunastu dni podupadlam na zdrowiu. Dziś wylądowałam ze złamanym zebem u dentysty i dowiedziałam się że mam tykajaca bombę w buzi. Ząb zjedzony przez próchnicę. Najgorsze jest to ze nie ma teraz możliwości naprawy. Lekarz załamał ręce bo nie wie co i kiedy się stanie.. Zalamka
Igamon jakbym urodziła w trakcie 37 tyg to jak to się ma u wcześniaków?

Boze ta megi ma 3 swiaty

igamon jeszcze raz dzieki

Margolec dziecko to kupa szczescia, z przewaga kupy Latwo na pewno nie bedzie. O swiadomym macierzynstwie mowi sie dooiero przy drugim dziecku jak sie wie na co sie czlowiek decyduje...

tolad fajnie tak znac date mam nadzieje, ze ja poznam swoja w pon.

A o Anulce tez dzis myslalam. Mam nadzieje, ze nic zlego sie nie zdarzylo...

Kurcze zazdroszczę dziewczynom, które już tuż tuż a tym bardziej tym, które znają datę. Ja już mam tak dość. Brzuch jest tak wielki i nabrzmiały jakby miał zaraz pęknąć.
Ostatnio była u mnie kumpela co ma maluszka 8 miesięcy i pokazywała mi zdjęcie jak zadowolona wędrowała z walizeczką na cc, miała połowę mojego brzucha. A ja, wielka i ciężka piłka, do tego do terminu jeszcze daleko! Jestem jedną z ostatnich na naszej liście -29.04 - a znając moje szczęście to mały nie zechce wyjść w kwietniu i przetrzyma mnie do maja :/
Jest ułożony główkowo więc szans na cc nie mam.

Ależ miałam noc. Spałam w sumie może ze 3 godziny. Od kilku nocy bolą mnie biodra. Nie jakoś tak strasznie mocno ale na tyle uciążliwie, że nie mogę spać. Ani na jednym ani na drugim boku. Czy to możliwe, że to główka Tomusia mnie tak tam boli? Miała tak któraś w Was? Grunt, że spać nie mogę, maskra. Mój ukochany wczoraj wsadził głowę do sypialni wieczorem i pyta czy idę spać, ja na to, że wciąż jestem niewyspana, bo tak mi się źle śpi, bolą mnie biodra i wciąż się muszę kręcić a kręcenie jest ciężkie i bolesne - i tak mu biadolę, a on na to - no, ciężko się z Tobą śpi. Rozwalił mnie, mówię - Tobie jest kurcze ciężko?~! a on: o o , to ja spadam bo za dużo powiedziałem Obśmiałam się jak norka może w wersji pisanej nie jest to takie śmieszne ale wyraz jego twarzy był bezcenny jak się zorientował co chlapnął A tak serio, to go rozumiem bo mamy taki materac, że każdy ruch drugiej osoby powoduje, że się podskakuje jak na trampolinie, więc jak ja wciąż się wiercę i sapię do tego i jęczę to ma niezły ubaw. Ale na usprawiedliwienie powiem, że jest cudowny, ma tak zakodowaną opiekę nade mną, że jak zaczynam pojękiwać z bólu jak się przewracam z boku na bok to on śpiąc zaczyna mi plecki masować tak jak uczyli na szkole rodzenia, a śpi - zapewniam

Torbę chciałam wczoraj spakować ale się nie zmieściłam. Nie mam tak dużej torby :/ Najwięcej miejsca zajmują pieluchy, podkłady i inne paki. Pół torby normalnie, a gdzie do tego jeszcze wsadzić szlafrok?! No ale cóż, gdyby jakimś cudem mały stwierdził, że to już to chociaż cokolwiek mamy żeby zabrać ze sobą.

Buziaki i słodkich snów
ps: co wieczór czytam wszystko i za każdym razem z dusza na ramieniu czy oby napewno u Was wszystko ok i czy wszystkie w dwupakach.

Od teraz jestem kobietą w 100% szczęśliwą
Brzuch osiągnął taki rozmiar, że przysłonił wyświetlacz wagi
( +18,5 kg )

Witam,
ja wstałam w trochę lepszym nastroju. Mąż wczoraj po wykładzie na temat tego jak bardzo mam dosyć i jak bardzo potrzebuję odpocząć całą noc wstawał do Małego. Ja tylko o 5, a później już nie mogłam zasnąć. Jadę zaraz na badania. Zapowiada się, że dziś zamontujemy brodzić. Kabina niestety dopiero jutro, ale i tak nie jest źle z mojego salono-sypialni z niknie pralka i paka z brodzikiem. Zawsze jakiś plus. Mam nadzieję, że w przyszłym tyg uda mi się spokować torbę i doprowadzić mieszkanie do stanu, kw którym zawitać będzie mógł niemowlak. Ja na razie mam 9kg na plusie. I bardzo nie chce więcej,bo i tak mi cholernie ciężko się poruszać

Cześć
Salonka nie jestem pewna czy o to mnie pytasz, ale jesli uodzisz w trakcie 36tyg to dziecko bedzie wczesniakiem. Musi miec skonczone 37tc zeby uznano je za donoszone.

Wczoraj wracalismy od szwagra i malemu po drodze wyczerpaly sie baterie. Padl tak, ze nie szlo go dobudzic-17.30 wiec po wejściu do domku przebralam go w pizame ispal do rana. Z mala przerwa. Nie wiem o ktorej ale przywedrowal do nas. A ze ciasno, to ja poszlam do niego. W końcu ma juz "dorosle" lozko, bardzo wygodne:)

moze uruchomie dzis w sobie gosposie i troche ogarne?
Pomelo, tez dzisiaj nie widzialam wyswietlacza:)

kobieta.onet.pl/dom/ikea-wycofuje-baldac...zyko-uduszenia/vvkz2

Witam weekendowo, coś tego słońca póki co nie widać... chmury
Padlam wczoraj po całym dniu lażenia i zapomniałam o insulinie ;/ cukier jednak poniżej 90
Młody dostał już wczoraj pierwszą pake prezentów od cioctki więc czeka mnie kolejne pranie. Okna wołają o kąpiel! ale to już NieMęża działka.

Pomelo u mnie to samo, NieMąż przyklejony do kaloryfera o który co noc musi czymś uderzyć
Może spakuj sobie dodatkowo torbę od wózka, jak dziewczyny. One mocno duże nie sa a na pewno wcisniesz w nią pare rzeczy.
Margolec wiem, że ciężko o pozytywne nastawienie jak wszystko idzie pod górkę ale na pewno będzie tylko lepiej Remont masz na końcówce a to już dużo.

Ja wyświetlacza też nie widzę ale co się dziwić jak wielkoluda noszę ciesze się, że już ma wszystko ladnie rozwinięte, pięknie juz nawet oddycha także jego wagą sie już w ogólę nie martwie, widocznie miał byc duży.
I wiecie co, już nikomu nie będę mówiła ile waży. Nie chodzi mi o Was ale o ludzi z mojego życia. Nikt sie nigdy nie pyta, czy zdrowy, czy dobrze sie rozwija tylko zawsze " a duzy?" "ile waży?". No kurde, chyba sa ważniejsze rzeczy niż jego waga ;/ Tak więc kilka osób z którymi miałam przyjemność rozmawiać po wizycie wie a reszta niech spada i specjalnie im będę mówiła to co wlaśnie Wam napisałam, niech się nauczą na przyszlość

Igamon Np.36tc4dc tj w trakcie 37 czy w trakcie 36?? Czyli żeby w karcie wpisane było że nie wcześniak tylko donoszony, ma być min 37tc1dc??
Chodzi mi o to że ja idę w środę na ten masaż i wedle tego suwaczka który ja mam tu to będzie 36tc4dc a jak chodzę do lekarza właśnie w środy to u niego zawsze już jest tak jakby następny tydzień. Wpisuję mi w środy 37tc2dc. Czyli tak jakby różnica 5 dni. Do czego zmierzam.. że jeżeli akurat bym zareagowała na ten masaż jak będę w tym okresie, jak to odbiorą?? z urodziłam wcześniaka??
Wiem, pewnie zagmatwałam ale nie umiem inaczej tego wytłumaczyć
Przepraszam :*

Tolad moje okna też przyciemniane ale to zostawiam jak wisienkę na torcie na ten 37 +
Olewaj takich ludzi.. Wiem o czym mówisz bo u mnie i w 1 i w 2 ciąży to samo.. Męczące...
A jeszcze dochodzą głupie pytania do ciężarnej po terminie porodu - Kiedy w końcu urodzisz?? albo Jeszcze nie urodziłaś??
żenada